PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Witam Mamusie :) Wstępnie myślałam,że będę miała cesarkę ( malutka ułożona poprzecznie), ale taki wierciuch,że teraz ułożyła się już poprawnie. Dzisiaj umówiłam się na wizytę anestezjologiczną na 18go, ponoć lepiej taką wizytę odbyć w razie czego :) Wreszcie też spakowałam sobie torbę, w sumie wszystko to co widać na liście na stronie Łubinowej, tylko zastanawiam się...żadnych kremów dla dzieciątka nie trzeba brać? rozumiem,że będą dostępne na miejscu? Czy ciuszki które przyniesiemy, też są potrzebne w ramach pobytu czy tylko na wyjście?, bo różnie jest w szpitalach. Czy odbywałyście jakąś wizytę "zapoznawczą" na Łubinowej przed porodem, czy jakąś rozmowę z położną? Czy po prostu spokojnie jak nadejdzie ten czas zgłaszam się do porodu i tyle? Powiem Wam,że zaczynam mieć małego stracha, bo będzie to moje pierwsze maleństwo i mam nadzieję,że to jakoś przeżyje i dam radę. Pozdrawiam :)

mama 6 styczeń dobre pytanie. Z tego co ja się dowiedziałam to na pobyt musisz mieć swoje ciuszki, a jeśli chodzi o kremik to nie zaszkodzi mieć bo sama przewijasz dzieciątko. Mam nadzieję, że mamy grudniówki nam zdadzą relację z pobytu. Również mam stres bo to moje pierwsze dzieciątko i nie wiem czego mogę się spodziewać... jedynie domyślać po waszych komentarzach.

Mój termin to również 27.12 ale z racji skurczy, skróconej szyjki i rozwarcia oraz zdjęcia pessaru w przyszłym tygodniu może coś ruszyć wcześniej :) w każdym razie w sobotę jadę na konsultację do anestezjologa.

Grudniówka, kurcze wiesz,ze mnie do anestezjologa umowili dopiero na 23.12??? Chyba troche pozno, nie ??? No i moja kluska wazy 2700, wiec mysle, ze nawet jak donosze do terminu to wiecej niz 3500 nie bedzie chyba ;)

no to jesteśmy we 3 z terminem na 27.12. :) u mnie szyjka skrócona ale bez rozwarcia i póki co nic nie wskazuje na wcześniejszy poród. wizytę do anestezjologa dopiero będę umawiać

ja mam termin na 25.12 i nic nie zapowiada że będzie wcześniej, na razie nic się u mnie nie dzieję. chociaż to moje drugie dziecko to jakieś mam większe obawy i niż przy pierwszym dziecku chciałbym żeby było już po wszystkim. ja też będę dopiero umawiać wizytę z anestezjologiem. na pewno podzielimy się wrażeniami jak będziemy już po. pozdrawiam

dziewczyny czy któraś z was miała cc na życzenie albo ze wskazan psychicznych ? który lekarz się zgodził ? to nie są moje wymysły tylko chodzi o to ze urodzilam martwe dziecko w straszynch bólach . Proszę o odpowiedz

Myślę że powinnaś pojechać na Lubinowa na prywatną wizytę lekarska najlepiej do ordynatora czy dyrektora Dr Wieczorek i z Nim porozmawiac na ten temat. Bo tutaj żadna Ci nie napisze Tak abyś była pewna. Wszystkie macie termin na koniec grudnia hmmm ja mam na połowe miesiąca czyli na 12.12. Zatem razem z Iza powinnyśmy być pierwsze chyba ze jeszcze ktoś się dopisze.

Mama grudzien nie chcieli Cie umówić wcześniej ?? Zreszta o co sie martwisz, najwyżej zaoszczędzisz 150 zl :)

Nie zapomnialysmy :) ale nikt o nic nowego w sumie nie pyta. My juz 2 tyg po cesarkach. Ja sie czuj***ardzo dobrze, szwy w 7mej dobie miałam ściągane. Tak jak juz pisałam córeczka tylko od razu po cc miała szpitalne ubranka a pózniej juz moje. Nic nie zginęło. No i krem miałam swój bo często pieluszki zmieniałam.

Ja z miesiączki na 28.12, ale że CC to na 17.12 i anestezjologa zaliczyłam w poprzedni czwartek. Ps. dalej męczy mnie kaszel, i przyplątał się okropny katar, jakieś porady sprawdzone macie??

Dziewczyny na konsultacje do anestezjologa trzeba zabrać aktualny wynik morfologii, układ krzepnięcia i grupę krwi czy coś jeszcze ?

A spakowałyście się w jedną torbę, czy rzeczy dla dziecka typu ubranka, pieluchy, chusteczki w drugą osobną torbę/reklamówkę? jakoś opisać?

satelitarna_ masz termin na 12.12, a kiedy masz sie zgłosic do szpitala?;)

Witam. Do szpitala mam zgłosić się w sumie w dniu terminu ale tylko na KTG. Jeśli będzie cisza to przyjmują juz na oddział w 7 dobie po terminie. Na pierwsze KTG jadę 3.12 czyli jutro aby sprawdzać juz tętno i ewentualne skurcze jeśli są. Myślę że kolejna wizyta to już 12.22 Ja mam walizkę podrozna na kółkach spakowana. Przychodzi do mnie położna i powiedziała ze mimo iż śmiesznie może wydawać się taki wygląd ale wygodniejsza dla Nas i dla Szpitala jest walizka niż stos reklamówek które szeleszcza. Posłuchałam jej i faktycznie mam ja po brzegi załadowania bo jednak rzeczy trochę jest a lepiej mieć na zapas niż za mało.

Sorry miało być 12.12. Czyli mnie by przyjęli na wywołanie ok 19 grudnia jeśli trzymam się wersji 7 dni. Co do walizki jeszcze to np spakowałam całe pampersy 43 szt numer 1 to już zajmuje dużo miejsca. Wkładki laktacyjne są duże. Szlafrok mój i ręcznik tez zajmuje dużo miejsca. No i dodatkowe rzeczy koszule do karmienia do porodu kapcie jakieś art. toaletowe i cala duża walizka jest załadowania. dlatego ja polecam podrozna duża walizkę na kółkach i mieć wszystko w jednym miejscu. Dużo dziewczyn tak robi. Myślę że to jest rozsądne wyjście. Ciuszki dla dziecka również spakowałam pewnie w nadmiarze ale lepiej nadmiar niż aby zabrakło. BOJE SIĘ!!!!!

na katar - jak juz nic nie pomaga mam sposób który w miarę mi pomógł (a zmagam się z katarem od początku ciąży - pozostałość po chorobie). Woda morska 3x dziennie , po każdym odczekać 15min oczyścić nos i psiknąć Euphorbium, do tego 2x dziennie inhalacje z Natrium Chloratum (mi przepisała to lekarka to jakaś woda solna czy coś takiego ale w aptece można kupić w ampułkach bo pytałam). Od paru dni na całą noc puszczam nawilżacz i nawet z rana już tylko mam niewielki katar. Generalnie swego czasu robiłam gorące napary z kilkoma kropelkMI "Amolu" i też sie sprawdzało ale nie na długo. Katar to u mnie zmora :( , od tego mam popękane naczynka wokół całego nosa i wyglądam jak.....szkoda gadać.

Gratuluję Listopadowym mamusią! A ja prawie przy końcu ciąży okazało się że na samym początku zamiast podać termin pierwszego dnia ostatniej miesiączki to podałam kiedy się skończyła teraz już wiem dlaczego mi wychodził tak rozbieżny termin wg usg a miesiączki mam nadzieje, że nic wielkiego się nie stanie żeby to teraz odkręcić...

A jak duża u Ciebie jest różnica ??? Ja też trochę mam zamieszane z terminem pomiędzy miesiączka a usg prenatalnym. Różnica wynosi 5 dni. W karcie ciąży mam wpisany termin ten wcześniejszy no i jego się trzymam i z tym terminem mam stawić się do szpitala. Tez się zastanawiam czy się nic nie stanie chociaż doktorka moja mówi ze dzidziuś juz dojrzały i gotowy do wyjścia wiec myślę że 5 dni to żadna różnica.

Do satelitarna. U mnie jest o wiele większa różnica bo według usg mam termin na 13.01 a według miesiączki 25.01 za każdym razem gdy miałam robione usg lekarze patrzyli z nie dowierzaniem ... moja pani doktor i tak się trzyma terminu z miesiączki. Zaniepokojona tym faktem doszło do mnie , że zamiast podać kiedy się zaczęła ostatnia miesiączka to ja podałam kiedy się skończyła i z tego powodu pewnie wynikła aż taka różnica muszę to teraz odkręcić żeby nie okazało się że urodziłam 3,5kg wcześniaka, a co gorsza przenosiła bo z tego co wiem to na pierwsze ktg wstawia się w dniu terminu.

No masz rację. 12 dni to prawie 2 tygodnie. Jakby dodać kolejne dwa tygodnie na plus in minus w odniesieniu do 40 tygodnia to mogłoby Ci wyjść 44 tydzień gdyby ktoś trzymaj się tej daty dalszej. Jeśli jesteś pewna co do terminu miesiączki to tego się trzymaj. Ja niestety nie byłam i inaczej podałam na usg a inaczej lekarce zakładającej kartę (a raczej pielegniarce) tyle ze te 5 dni to chyba nie jest dramat. A jak maja mnie przyjąć w 7 dobie po terminie to wyjdzie na to samo.

Mam nadzieję, że urodzimy pomiędzy wyznaczonymi terminami i nie będziemy musiały się martwić czy przenosiłyśmy czy za wcześnie....Chociaż ja czuję, że bardziej właściwy jest ten wcześniejszy termin...Jak byłam ostatnio na usg na łubinowej to mały w 31 tyg wg miesiączki ważył 2,200g i lekarz powiedział, że jak doczekam terminu z miesiączki to będzie dość duży...Bardzo mnie również boli krocze przy chodzeniu czy jak zmieniam pozycję nawet jak leżę to czuje że mnie rwie ma któraś z was też taką dolegliwość?

No właśnie mnie boli ale bardziej odczuwam to nie jak krocze ale jak bardzo nisko dolna partie brzucha w szczególności zmiana pozycji w nocy jest wyjątkowo bolesna dla mnie.

To troszkę inaczej niż u mnie , ale u Ciebie pewnie maleństwo się już szykuje do wyjścia i się obniża i z stąd ten ból ...ahhh ale się stresuje jak zniosę poród i próg bólu...Mam nadzieje, że satelitarna zdasz relację i trzymam za Ciebie i maleństwo kciuki.

dziewczyny, a jak temperatura w pokojach? bardzo dogrzewają? bo zastanawiam się nad ubrankami dla dziecka. widziałam listę ze strony szpitala, ale chciałabym wziąć głównie pajace i pod spód body. i zastanawiam się, czy wystarczą body z krótkim rękawkiem czy z długim? a może lepiej wziąć body z długim rękawkiem i spodenki/śpiochy? jak Wy ubierałyście swoje Maluszki w trakcie pobytu w szpitalu?

Ja biorę body z długim i krótkim rękawem, kaftaniki i śpiochy. Oprócz rożka to dodatkowo zabiorę cieniutki kocyk. Nie ma co też przegrzewać dzieciątka, a w razie czego to mąż mi dowiezie.

Ja jesli chodzi o ciuszki to brałam body z krótkim rękawem,pajace oraz rozek ktory u nas sie sprawdził bo synek nawet teraz w domu lubi byc owinięty :-)

Dziewczyny, ja mam dwa pytania i do tych po porodach także. Jak wy spicie w nocy to koniecznie na lewym boku ?? Moja lekarka non stop podkreśla mi spanie tylko i wyłącznie na lewym boku i wręcz mówi ze nie wolno na prawym a mi na prawym się śpi lepiej. Jak jest u Was? Drugie pytanie. Czy wy od początku ciazy jak spicie macie poduszki między nogami ??? Bo ja zaczęłam tak spać od początku listopada tj. 8 miesiac i może boli mnie dolna część podbrzusza ze względu na to ze miałam tam wszystko zacisnione w nocy nogami.

ja w pierwszej jak i w drugiej ciąży śpie tak jak mi jest wygodnie, staram się unikać leżenia na plecach bo wtedy twardnieje mi brzuch. podobno leżenie na lewy boku jest najlepsze ale przy pierwszej ciąży większość nocy przespałam na prawym boku i syn urodził się zdrowy. co do poduszki nie stosuje miedzy nogami.

Na planowane cc musiałyście być już dzień wcześniej czy w tym samym dniu?