Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość Agulcia 7
frido 781 tak jak pisze karmela 77 dr Wieczorek nie chce ostatnio coś tak łatwo namówić sie na cc:( nie wiem czemu? frido kiedy Ty rodziłas? i jakie masz wrażenia po znieczuleniu do cc? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno obecnie cc na życzenie traktowane jest jak błąd w sztuce lekarskiej i według Wieczorka w ogóle już na życzenie nie robią (mieliby kłopoty z prawnikami NFZ:))) Ciekawe czy to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak a propos - nie znacie jakiegoś dobrego okulisty na Śląsku (najlepiej w K-cach)? To moja ostatnia szansa na cc:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AbEjA
a ja jestem po jednym cc 3 lata temu... i mam mieszane odczucia co do drugiego porodu.. na szczęście mam jakiś wybór bo różnica czasu między porodem a ciążą pozwala myśleć o porodzie sn :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madosia
Rodziłam bez zzo. Szczerze to wogóle nie brałam pod uwagę zzo- no może już podczas bujania na piłeczce nieśmiało zapytałam położnej-ona się zaśmiała, że przeszłam już tyle i przy końcówce chce się poddać (tak poza tym to miałam juz za duże rozwarcie). Także nie jest prawdą że na Łubinowej wszyscy zachęcają do wykupywania zzo- według mnie wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że wręcz przeciwnie. Mnie Ś. powiedział że kobitki dłużej rodzą przez to a poza tym nie mają nad sobą kontroli, tylko w nielicznych przypadkach doradzają znieczulenie. Madosia gratuluje i zycze powodzenia we wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję narodzin nowej pociechy :-) My wczoraj dowiedzieliśmy się, że we mnie mieszka synek :-) Dużo mamy z tego powodu radości, bo u mnie w rodzinie same dziewczynki :-) Trochę się ostatnio obawiam, czy uda mi się dostać na poród na Łubinową. A powiedzcie mi, czy istnieje możliwość zapłaty za poród w szpitalu, czy wszystkie rodzą za darmo a jedynie jest możliwość dopłat do pokoju jednoosobowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madosia myśmy się chyba spotkały. Ja 27 rano przyszłam na wywołanie, a Ty leżałaś już w śluzie poporodowej. Na przedporodowej były jeszcze 2 kobitki, jedna chodziła z kroplówką, a druga skakała na piłce, czy tak?? O ile pamiętam miałaś zakrwawioną rękę chyba z wenflonu, to byłaś Ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Także nie jest prawdą że na Łubinowej wszyscy zachęcają do wykupywania zzo" A to akurat nie słyszałam, że namawiają. Chyba po prostu tak boję się bólu, że z góry zakładam, że pewnie będę chciała. Przy samym badaniu kontrolnym bardzo mnie boli a przecież musi mi tamtędy przejść kilkukrotnie (kilkunastokrotnie?) większy dzidziuś:) "A powiedzcie mi, czy istnieje możliwość zapłaty za poród w szpitalu, czy wszystkie rodzą za darmo a jedynie jest możliwość dopłat do pokoju jednoosobowego? " Jeśli chodzi się na wizyty do któregoś z lekarzy, którzy współpracują z kliniką poród masz za darmo (płacisz ewentualnie za zzo, pokój jednoosobowy) dlatego zastanawia mnie Twoje pytanie o możliwość zapłaty za poród. Po co płacić kupę kasy jak można mieć to samo dużo taniej?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że tak jest. Z tym, że ja będę chodzić tam do lekarza od 5 miesiąca ciąży (22 tydzień), bo wcześniej chodziłam w Krakowie do lekarza, gdzie mieszkam i pracuję. Rodzić chcę na śląsku, bo tam się wkrótce przeprowadzamy. Pytam się, bo nie wiem, czy dostanę się tam na poród, a jak zapłacę, to pewnie z rodzeniem nie będzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mam termin na 21 października. 2 tygodnie temu byłam na pierwszej wizycie u doktora Wieczorka. Dostałam listę jakie badania mam zrobić. Lekarz nigdzie mnie nie wpisywał, ani u siebie, ani w karcie ciąży. Ale wypisał mi jakąs receptę. Nie zwrociłam na to uwagi, bo na odwrocie wpisał mi własnie te badania jakie mam sobie dodatkowo zrobić. No i ta recepta to chyba skierowanie do porodu. Nie wiem, bo jest napisane baaardzo niewyraźne. i tu moja prośba. Jak macie skierowanie do porodu na Łubinowej, to co na nim pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulka, slyszalam ze powinno sie chodzic od polowy ciazy zeby miec pewnosc ze Cie przyjma, ja tez chodzilam od 22 tygodnia i Ś powiedzial ze to wystarczy. A tak naprawde to oni tak strasza ze odsylaja a slyszalam ze od poczatku istnienia szpitala zdarzylo sie to 3 razy wiec chyba nie ma co panikowac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambre82
Witam szystkie dwupaki:) Właśnie jestem po wiycie kontrolnej. Do terminu zostały mi jeszcze trzy tygodnie a tu się okazuję, że nic się nie dzieje:( zero skrócenia szyjki, nic:( coś mi się wydaję, że będę przterminowana i skończy się to sztucznym wywoływaniem:( a tak bardzo chciałam urodzić troszkę wcześniej, bo już mi sił brak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funncia
LOLITA 1978: Trochę się dziwię, że nie wiesz co jest na recepice. Czy lekarz Cię nie poinformował co wypisuje? Baaardzo dziwne. W każdym razie skieorwanie do porodu na Łubinowej wygląda następująco: "Łubinowa 3 Proszę o przyjęcie do porodu. C II, P II, TP 24.09.2009. Poł. gł."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ambrre82 wiesz co ja mam tak samo jak Ty, też jak byłam na ostatniej kontroli a miałam wtedy 4 tygodnie do terminu to szyjka w calości, nic nie naruszone, wiec tez nie licze na to ze zacznie sie wczesniej choc tak bardzo bym chciala, bo ten brzuch moj ze sto kilo wazy. Termin mam na 6.10 juz nie dlugo. 7.10 jakby sie nic nie dzialo mam sie stawic u Ś. Ale juz tak mnie boli, zwlaszcza w nocy, ze nie wytrzymam, moje spacery tiptopami, i ludzie gapiacy sie jakbym byla kosmitka! wkurza mnie juz to! A propos tej szyjki w calosci to mam pytanie, czy jak sie nie seksi w ogole to moze byc trwalsza szyjka? czy to nie ma znaczenia. My z mezem chyba od 2 miesiecy nic, bo mnie to po prostu bolalo! a jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madosia
abigail22 - Tak, to byłam ja- ta z zakrwawioną reką:)- mam problemy z krzepnięciem krwi, więc krew sikała mi po tym wenflonie do końca dnia:) Ciebie też pamietam- taka szczuplutka- Twojego męża spotkał mój mąż na korytarzu jak już urodziłaś- podobno się nieźle naczekałaś- ale z tego co wiem to na Łubinowej zawsze najgorzej wygląda sprawa wywoływania porodu po terminie- zawsze trochę zwlekają . Przyjeżdżasz rano 10 dni po terminie - a rodzisz nawet 2 dni po tym. Na szczęście u mnie natura sama jakoś pośpieszyła sprawę bo urodziłam w czwartek a w sobotę miałam się zgłosić na wywołanie:) Jak tam synuś się chowa- bezproblemowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambre82
Nie wiem jak to z tą szyjką jest, ale może coś w tym być, bomy z mężem też nc:) Mąż się bał, że może niechcący przyspieszyć poród ale teraz to go chyba będę musiała poprosić o pomoc, zeby coś się ruszyło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina777
Cześć dziewczyny. Ja do tej pory bałam się,że urodzę wcześniej. Teraz mam termin za tydzień więc zmieniłam nastawienie. Brzuch też mnie w nocy boli, a w 37 tyg. odstawiłam leki rozkurczowe, więc została sama natura.Wczoraj odważyłam się pierwszy raz na herbatkę z liści malin i chyba mnie brzuch mniej bolał:)).Lekarz z łubinowej kazał mi 3 dni po terminie przychodzić na ktg, a moja lekarka liczyć ruchy dziecka i w razie czego do szpitala. Coś wspomniała,że jak dziecko nie zejdzie niżej, bo jest wysoko, to możliwa jest cesarka (nie uśmiecha mi się krojenie:(() Liczę na szczęście i poród naturalny w terminie. Mały już ładnie przybrał i ja już też jestem psychicznie nastawiona do tego wydarzenia. Pozdrawiam wszystkie mamy. Podziwiam wasze szczegółowe opisy z porodu. Boję się, że wszystko zaraz zapomnę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina777 a skad jestes? ja mam termin za 5 dni wiec moze sie spotkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vangie
goge79- sprobuj w sklepach zielarskich, albo jak masz dostep do ogrodka, to narwij po prostu lisci z krzakow ja mam narwane z lasu, czekam az sie wysusza i mysle, ze ok 36-27tyg. zaczne pic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina777
goge79: ja kupiłam w sklepie zielarskim. Jestem z Katowic. Wg usg termin mam na 29.09, wg. ostatniej miesiączki na 01.10, a wg. moich tajnych obliczeń na 02.10;)). Może się spotkamy, jak mnie nie odprawią z kwitkiem... Mam pytanie czy maści na blizny można stosować w czasie karmienia, bo chyba na sam koniec zrobiły mi się rozstępy?:(( Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulciu :) Ja rodziłam w czerwcu. Znieczulenie zewnątrzoponowe do kręgosłupa. Lekkie ukłucie i tyle. Jakoś zbytnio mnie to nie bolało, a chciałam byc przytomna. Gdy mnie cieli to miałam wrażenie jakbym pływała na materacu:)) Gdy wyjęli dzidziusia to lekarz zaraz mi go położył na piersiach,że mogliśmy się zobaczyć. Tak samo jak przy porodzie SN. Co do doktora Wieczorka to nie wiem dlaczego jest mniej chętny do cesarek... Może dlatego zgodził się bez oporu w moim przypadku, bo pierwszą ciąże też on prowadził i ona też zakończyła się cesarką osobiście przez doktora przeprowadzoną. A co do NFZ to raczej nikt nie udowodni tego,że nie było wskazań do cesarki już po fakcie. Przecież karty ciąży oddają, a kartotek jako takich nie prowadzą. Chociaż doktor wieczorek na każdej wizycie prowadził moją kartotekę w swoim laptopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funncia
Wszystko wskazywało, że dzidziusiek będzie z nami jeszcze przed terminem porodu. A tu drugi dzień po terminie i nic :( buuuu.... Właśnie jedziemy na KTG do Kliniki na Łubinową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulcia 7
Frido Fajnie,że zrobił Ci cc bez problemu.Ja nie wyobrażam sobie porodu w inny sposób niż cc.Wizytę mam w poniedziałek ,nie pozostaje mi nic innego jak prosić aby się zlitował:) Trochę dużo kosztuje taka cesarka bo 5000 tys ale nie wymyśli mi wskazań:( Powiedz proszę jak samopoczucie po cc? pozdrawiam,jak dzidzia się chowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulciu:)) Musisz go jakoś przekonać. Powiedz, że masz traumę po poprzednim porodzie, że leczyłaś się na depresje itd. Był to koszmar i nie chcesz go znowu przeżyć. Nikt Ci nie jest w stanie zagwarantować tego,że nawet na łubinowej pójdzie wszystko jak " po maśle". Porozmawiaj z nim spokojnie, a może się uda. A jak nie to idź do Ślęczki albo do dr Kozy na wizytę. Koleżanka chodziła do dr Kozy i mówiła, że jest bardzo sympatycznym lekarzem:)) A po cesarce to dwa tygodnie były uciążliwe. Problemy z wstawaniem, no nic nie wolno ciężkiego podnosić. Trzeci miesiąc minął i mam cienką czerwoną bliznę, której nie widać pod majtkami. W lato spokojnie chodziłam w kostiumie dwuczęściowym. Dzidzia się dobrze chowa i jest przekochana:)))) Trzymam kciuki w poniedziałek!!!! Daj znać. Kurde co mu zależy w sumie co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Kasia
Dawno nie pisałam nic na forum ,ale nadal Was obserwuję i trzymam kciuki :) Byłam ostatnio u dr Wieczorka na wizycie (6 tyg po cesarce) , rozmawiałam z nim na temat cesarek , powiedział ,że on jest zdania ,że każda kobieta powinna mieć prawo wyboru jak chce rodzić ! Powiedział ,że nie rozumie dlaczego NFZ tak do tego podchodzi, więc myślę ,że jak zostawi się te 5 tysięcy to bez problemu zrobią i nikt się nie przyczepi , chociaż oficjalnie już nie ma czegoś takiego jak "cesarka na życzenie " w tym szpitalu . Pozdrawiam i gatuluję tym ,które już urodziły !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny mam pytanie dotyczace cesarki za 5 tys., czy to oznacza ze na lubinowej jest ona platna? czy jak wystapia jakies komplikacje to jej nie zrobia? przeciez w szpitalach robia je normalnie, wiec skoro chodze na lubinowa do lekarza to dlaczego z cc jest problem? jestem teraz zmartwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Kasia
Oczywiście ,że cc jest za darmo ze wskazań medycznych !! tak jak wszędzie ! Chodzi o to ,że jesli nie ma wskazań do wykonania cesarki ,a pacjentka boi się porodu naturalnego , to ma prawo wybrać cesarkę , ale wtedy musi za to zapłacić niestety . Ja miałam cesarkę ze wskazań medycznych, oczywiście nic nie płaciłam ! Leżała ze mną w pokoju dziewczyna ,która miała problemy z wątrobą i miała cesarkę planowaną , oczywiście też nic nie płaciła ! Na Łubinowej jest tak jak w innych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×