Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Czy macie może namiary na jakiegoś dobrego okulistę w k-cach? Przed porodem chciałabym się jeszcze skonsultowac, a nuż zasłużę na cc...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie:) Słuchajcie mam kilka pytan i moze jest ktoras z mam ktora mi pomoze... mieszkam w Bielsku,jestem w 33 tygodniu ciazy i chce zmienic lekarza.Znajoma poleciła mi wlasnie klinike na łubinowej i dr.Słonicza..Pytacie dlaczego chce zmienic swojego lekarza?jestem bardzo szczupła(roz.34)i moj lekarz powiedzial mi ze bede miala cc tym bardziej ze pierwszy porod 9 lat temu tez zakonczył sie cieciem..wiec sie ucieszyłam,nie na długo:( bo na ostatniej wizycie oznajmil mi ze nie bede miala cc tylko bede rodzic silami natury...a ja bardzo chce miec ciecie bo panicznie boje sie tego bolu:( powiedzcie mi..czy jak zmienie teraz lekarza to bede miala mozliwosc porodu na łubinowej? i czy jak porusze temat cc z lekarzem to czy zrobia mi cc ze wzgledu na to ze sie tylko boje?? Byłam tam u znajomej na odwiedzinach..atmosfera i warunki oraz podejscie zespołu-BAJKA :):) pozdrawiam i prosze odpowiedzcie mi na moje nurtujace pytania:).Dziekuje.. P.S-termin mam na 12 listopada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulcia 7
Frido Ja także zdania co do cc nie zmienię,rodziłam już siłami natury i dziękuję bardzo.Myślałam,ze pod koniec ciąży wizyta za 2 tygodnie to normalka.Oczywiście zrobił mi wymaz i zlecił krzepliwość.Jestem ciekawa na kiedy się umówi ze mna? na 39 tydzien moze? pozdrawam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lots of fun
pod koniec takie częste wizyty to faktycznie normalka... a ja się niektórym Wam dziewczyny dziwie... miałam pierwsze cięcie, teraz mam mieć drugie, ze wskazań... i wcale nie skacze pod sufit... jak sobie przypomnę połóg i ból po cięciu, bóle w kregosłupie długo długo po, problemy z karmieniem... to chyba jednak wolałabym sn.. (wiem jak wyglada sn bo pierwsze cięcie nie było planowe, wynikło po 12 godzinach porodu naturalnego...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly jak sie zapiszesz na wizyte jak najszybciej i zaliczysz chociaz trzy to pewnie bedziesz mogla rodzic na łubinowej, O tym dr co piszesz nic nie słyszałam ani nie przeczytałam nigdy tutaj na forum. Jedynie moja ciotka jak sie dowiedziala ze chodze nie do niego to sie ucieszyla. Ja chodze do dr śleczki i jestem zadowolona. Co do cesarek to n ie mam zielonego pojecia jak to tam wyglada z prosbami. Napewno Ci zrobia jak zaplacisz 5 tys. Życze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karrera85.. dziekuje za wypowiedz...własnie te 5 tys :/ hihihi chcialabym uniknac wydania ich:):):). Dziekuje i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly a ja Ci proponuje cofnąć się kilka stron do tyłu i będziesz mieć już jasność sytuacji co do cesarek na łubinowej. I może Ci się uda zaoszczędzić kase. Dokładnie o to samo pytasz co Agulcia:)) Połog po cesarce jest praktycznie taki sam jak po sn. Tylko tu boli blizna na podbrzuszu, a po sn krocze. Pozdrawiam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pokarm pojawił mi się już drugiego dnia po zabiegu, nie miałam żadnych problemów z karmieniem... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lots od dun
Frida zatem należałaś do niewielu szczęsliwych, które po cc nie miały tego problemu... cóż, a propos cc na życzenie, ze strachu itp.. ja akurat jestem przeciwnikiem, zabieg operacyjny jest zawsze zabiegiem. Mnie osobiście nie cieszy fakt, że muszę się znów mu poddać. Mniej bolał poród sn niż to co było po cc.. ale to sprawa dość indywidualna.. ;-) Życzę wszystkim brzuchatkom by rozwiązały się tak, jak tego pragną :-) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja mam jeszcze takie pytanie do tych które juz rodziły na Łubinowej . Napiszcie proszę jak wyglada szycie krocza po ewentualnym nacięciu.Dają jakieś znieczulenie ? jak ja rodziłam Wiki to w szpitalu usypiali do szycia.Fajne to było bo człowiek troche odpoczął po porodzie i nie czuł bólu przy szyciu. Jak to wyglada na Łubinowej bo są szpitale gdzie na żywca szyją i podobno ból to jest okropny. J jeszcze jedno jakie szwy zakładają. Normalne nici czy rozpuszczalne bo takie miałam przy pierwszym porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika181
mama_inka Ja rodziłam w sierpniu i pękłam przy porodzie, na szczęście tylko 2 szwy miałam zakładane, to i tak dobrze przy dzieciątku 4000g i pierwszym porodzie:) Jeśli chodzi o znieczulenie to położna spryskała mi krocze środkiem znieczulającym i nie czułam nic, zero stresu bardzo się tego całą ciąże bałam ale naprawdę nic nie bolało. Mi założono szwy samo rozpuszczalne, ale nie wiem czy to norma chyba zależy od wielkości nacięcia bądź pęknięcia, bo jeśli jest naprawdę duże to zakładają zwykłe, żeby mieli możliwość kontrolować gojenie, przynajmniej moja znajoma tak miała przy 18 szwach :( Pozdrawiam i życzę powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika181
I jeszcze jeśli chodzi o cc, to do ostatniej chwili miałam położenia podłużne miednicowe a co za tym idzie predyspozycje do cc, na szczęscie dzieciątko postanowiło fiknąć i ułożyło się główką, na początku bardzo załowałam, bo myslałam, ze cc to super sprawa, rodziłam 18 godzin, ale na drugi dzień sama się wykąpałam i zaopiekowałam dzieciątkiem, a kobietka która ze mną leżała w sali w 3 dobie po cc nawet nie potrafiłam sama wstać do dziecka musiałam jej podać i bardzo ją bolała rana, więc cieszę się, że rodziłam sn. Dziewczyny jeśli naprawde nie macie wskazań medycznych dajcie sobie szansę rodzić naturalnie, warto!! Szybciej dochodzi się do siebie no i mniejsze prawdopodobieństwo jakichkolwiek komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuśki myślące o cesarce: Powiem tak, ja miałam dwie. Pierwszą w znieczuleniu ogólnym w zwykłym szpitalu, drugą na łubinowej w znieczuleniu podpajęczynówkowym. Bałam się cholernie tej drugiej cesarki, ponieważ wspomnienia po pierwszej były koszmarne: ból nie do zniesienia ciągnął się jeszcze parę tygodni po, nie mogłam chodzić, przewrócić się na łóżku, nosić dziecka, karmić a do tego zwykłe wahania hormonów i ogólnie wszystko beznadziejnie. Brak cieplutkiego dzidziusia wyjętego z brzuszka, łez szczęścia, itp.brakowało czegoś naturalnego.... Drugie cięcie różnica kolosalna-brzuch tak nie bolał, wstałam na drugi dzień i już mogłam spokojnie chodzić i zajmować się dzidzią, karmienie dużo lepiej chociaż pokarm dostałam dopiero w 3-ciej dobie. Dziewczyny które chcą ceasrkę na życzenie musicie się liczyć z tym że będziecie bardzo cierpieć po albo będzie znośnie. To zależy indywidualnie od każdej z was. Nie mam zamiaru tu nikogo straszyć ale chcę wam uświadomić że różnie może byc. Jedno jesy pewne-na łubinowej opieka jest rewelacyjna i każdy tam chce pacjentce pomóc i na prawdę się stara. I położne i panie od dzidziusiów robią wszystko żebyśmy te parę dni pobytu wspominałay z uśmiechem. Życzę wszystkim dobrych wyborów i szczesliwych porodów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki! Jestem w 37 tyg. ciąży, mam termin na 29 października czy któraś ma podobny termin porodu??? Prawdopodobnie będę miała cc, ponieważ dzidziuś jest obrócony główką do góry. Byłam na jednej wizycie u dr Wieczorka - przystojniak jak cholera;P - wracając do tematu;) w czwartek idę na drugą wizytę również do dr Wieczorka. Jestem ciekawa co będzie dalej. W tamtejszej Klinice chodziłam do Szkoły Rodzenia, bardzo miło to wspominam. Będę rodzić pierwsze dzieciątko;) Napiszę jak będę po drugiej wizycie;) Jak macie pytania to słucham;) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyn
hej dziewczyny! mam pytanie-od 2 dni odczuwam zdecydowanie mniejsze ruchy maleństwa....czy u Was jest podobnie? Termin mam na 25.10. Trochę się niepokoję... Co do tego szycia krocza-hm, pierwsze dziecko rodziłam w państwowym szpitalu, po zapewnieniu lekarki, że miejsce szycia jest znieczulone-myslałam ,że nie dam rady!!!20 godz. porodu-jaki miałam za sobą był NICZYM w porównaniu z zakładaniem 3 szwów...to był w moim przypadku koszmar!!!!! Teraz staram się o tym nie mysleć i mam nadzieję,iż nie będzie potrzeby ich zakadania... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettyn zakładanie szwów na łubinowej jest całkowicie bezbolesne :) ja w sumie miałam ich ponad 7 sztuk wszystko jest robione w znieczuleniu :) najgorzej jest na następny dzień kiedy znieczulenia przestają działać ale wieczorem przychodzi pielęgniarka i pyta czy nie potrzeba czegoś na ból krocza :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyn
MDream dziekuje za info:) myślę, że dam radę-no cóż, choćby nie wiem jak bolało-nie ma wyjścia-trzeba ścierpieć:) A powiedz jeszcze-miałaś rozpuszczalne szwy? Już nie mogę się doczekać porodu hehe-takie czekanie jest wyczerpujące..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam 23.09. na Łubinowej zdrowego, kochanego synusia i bardzo polecam ten szpital. Po dwóch dobach skurczów, które przesiedziałam w domu trafiłam do szpitala z 8 cm. rozwarciem - od razu na salę porodową, a że moje skurcze były mało efektywne urodziłam dopiero po 5,5 godzinach. Przez cały ten czas opiekowały się nami dwie położne, które stale dodawały otuchy i proponowały różne pozycje, żeby ułatwić małemu obniżanie się w kanale rodnym. Bardzo odpowiadały mi przyciemnione na sali światła i spokój (który zakłócały tylko moje wrzaski oczywiście). Kiedy okazało się, że poród się przeciąga a mały wciąż nie schodzi niżej poproszono o pomoc dyżurującego wtedy dr Bystrzejewskiego, który błyskawicznie pomógł urodzić się mojemu synowi, przytrzymując odpowiednio brzuch, zeby mały się nie cofał pomiędzy skurczami. Zostałam nacięta, czego bardzo się zawsze obawiałam ale okazało się, ze wcale tego nie poczułam. Szycie odbywało się ze znieczuleniem miejscowym - też nie bolało. Szwy zewnętrzne założono mi nierozpuszczale - częściej się podobno je teraz stosuje ponieważ lepiej trzymają ranę i zapobiegają jej rozchodzeniu się. Jestem już po ich wyciągnięciu - i to również nie bolało ani nie było nieprzyjemne. Jedyna rzecz jaka była dla mnie najbardziej niemiła - to ugniatanie brzucha podczas rodzenia łożyska, ale to jest zaledwie chwila. Pozdrawiam przyszłe mamusie, trzymam kciuki i pamiętajcie - nie taki diabeł straszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane jesteście.Dobrze ze jest to forum to człowiek podpyta i troche może się wyluzować. Ja przez chwile miałam taki pomysł na cc na żądanie. Na szczęście juz mi przeszło. Wspominając pierwszy poród w państwowym szpitalu nie było tak strasznie. Do szpitala przyjechałam o 13.00 a już 16.55 Wiki była na z nami.Nacięcie miałam ale nic mnie to nie bolało.Mogłam normalnie siedziec i nie miałam problemów z załatwianiem się.Urodziłam o 17 a o 23 poszłam sie myć pod prysznic.Urodziłam w środę w niedziele byłam w domu a w poniedziałek juz nie wiedziałam że dziecko urodziłam ( był tylko problem z karmieniem ) Reasumując to nie chce cesarki jeśli tylko sie będzie dało to chcę urodzić naturalnie. Dzięki za pomoc dziewczyny. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magaaa
Cześć, ja mam termin na listopad i mój synek jest nadal ułozony poprzecznie. Dr Bystrzejewski mówi, ze jeśli sie nie obróci to cesarka. Przy okazji innej operacji miałam znieczulenie podpajęczynówkowe do kregoslupa i było fatalnie. Ból głowy przez kilka dni taki,że z łóżka nie mogłam wstać. Nie wyobrażam sobie, jak w takim momencie zając się dzieckiem. Nie mozna podnieśc głowy do pionu. Chciałabym, żeby mały jednak fiknąl koziołka główką w dół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Mam termin na jutro! chodze jak pokrecona, nic mnie nie boli i mam wrazenie ze moja Agatka to chyba chce na stale zostac w srodku. Dzis moja tesciowa ma urodziny? moze wnusia sprawi jej mała niespodzianke? pozdrawiam wszystkie i trzymcie sie Aha a jak sie idzie po terminie to wypisuje lekarz dyzurujacy L4 bo mi sie jutro konczy i nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BETTYN tak założyli mi rozpuszczalne również na zewnątrz ale i tak położna środowiskowa mi je zdjęła bo strasznie mnie bolały :( natomiast dziewczyna z którą byłam w pokoju dostała wewnątrz rozpuszczalne a na zewnątrz normalne ... zaraz po porodzie dostałam mały i delikatny zastrzyk (czytaj. znieczulenie) i nic nie czułam gdy mnie szyto a byłam ponacinana i popękana okrutnie ... jedyny zal mam taki iż powinni zrobić usg przed porodem i zaproponować mi cesarkę ale z drugiej strony ważne, że żyję dziś mija 4 tydzień i poza seksem :P (nie wiem jak się za to zabrać jeszcze to mleko ... heh) jestem w stanie wszystko zrobić :) dziewczyny i na Łubinowej nie pilnują czy załatwiłyście się ... ja dopiero w 7 dniu w domku za radą mojej położnej wzięłam czopek glicerynowy a wiem,że do 48 godzin powinno się zrobić kuleczkę. Później znowu po 5 dniach braku wzięłam kolejny czopek a potem pogoniło mnie po kawusi i paczce słonecznika - dziś już jest "gut" ... Druga sprawa, która wykryłam w domku to przy wypisie mały ma napisane "żółtaczka - brak" a w kolejnym dniu położna która mnie odwiedziła powiedziała,że mały ma żółtaczkę i to dość silną bo do dnia dzisiejszego z nią walczymy w środę idziemy na kolejną wizytę do lekarza :( ... ale polecam cały czas polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ! Chcialabym się skontaktować z olli1 lub z innymi dziewczynami, które miały robioną cesarkę ze wskazań medycznych na Łubinowej. Ja (jak już wcześniej pisałam) muszę mieć przeprowadzoną cesarkę ze wskazań medycznych i dlatego chciałabym się dowiedzieć jak się ją wykonuje na Łubinowej. Czy przeprowadza się ją w znieczuleniu ogólnym(narkoza) czy przez znieczulenie w kręgosłup? I czy potem przynoszą w tym dniu maluszka do karmienia czy też nie? Bo tego się jakoś boję, że potem mogę nie dostać pokarmu albo, że nie będzie chciał ssać z piersi jak będzie w tym dniu karmiony butelką. Proszę Was napiszcie jak wygląda cesarka na Łubinowej. Ja dopiero termin porodu mam na grudzień ale już bym chciała wiedzieć jak to wszystko tam wygląda. Pozdrawiam i z góry dziekuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abejka
Iza, ja tez będę miała cięcie na Łubinowej... Co do znieczulenia, to czeka sie konsultacja anastezjologiczna, na podstawie której lekarz anastezjolog zadecyduje o rodzaju znieczulenia. U mnie ma byc znieczulenie przewodowe - czyli (o ile dobrze kojarzę) podpajęczynówkowe. Po tym znieczuleniu leżysz 12 h. Sama jestem ciekawa jak wygląda sprawa przystawiania maluszka do piersi, bo też nie chciałabym zeby córcia była karmiona butelką (nie chodzi mi o sztuczne mleko ale o sam smoczek). Po pierwszym porodzie przez cc miałam spore problemy z laktacją i musiałam małą dokarmiać w szpitalu, na dobre dostałam pokarm w 5 dobie. W związku z tym faktem zakupiłam elektryczny laktator i system sns medeli. Informacje z pierwszej ręki będę mogła podać dopiero w przyszłym tygodniu... ale też mam nadzieję, że olli i inne mamy zdążą do tego czasu coś napisać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o karmienie to ja miałam tak mało mleka,że mały krzyczał wniebogłosy - przyszła pielęgniarka dała butelkę mleka dokładnie taką http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://rzeczydladzieci.pl/wp-content/uploads/2008/05/mleko.jpg&imgrefurl=http://www.rzeczydladzieci.pl/nietestowane/nestle-nan-1-plyn-gotowy-do-spozycia/&usg=__93XviTzwzZ-IUBAu6BaTaDj7eg8=&h=305&w=150&sz=12&hl=pl&start=39&sig2=XWWZ09_6HUEQUlQSgp7OoQ&um=1&tbnid=Rw8fQFJs7Y7mrM:&tbnh=116&tbnw=57&prev=/images%3Fq%3Dgotowe%2Bmleko%2Bw%2Bbutelkach%2Bnan%26ndsp%3D20%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DN%26start%3D20%26um%3D1&ei=eTHLSqvBIIOUsAbgpdGFAw i mały spał do rana - zresztą dziewczyna która była ze mną miała tak samo a teraz bez problemu karmimy piersią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,ja mam termin na 17-go listopada. czy któraś z Was również? Czy byłyście już w tym szpitalu pooglądać salę i popytać o szczegóły? Czy umówiłyście się na wizytę u któregoś z lekarzy tam pracujących, jeśli chodziłyście do innego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję abejka za odpowiedź. Jak tylko będziesz wiedziała coś więcej to będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje na temat cesarki na Łubinowej. Zachęcam również inne dziewczyny do podzielenia się informacjami na temat przeprowadzania cesarki na Łubinowej, która jest robiona od razu ze wskazań medycznych. Jak to tam wszystko wygląda. Jak jest z karmieniem maluszków w tym dniu, jaki jest anestazjolog, jak wcześniej przed planowanym terminem porodu przeprowadzają taką cesarkę, ile dni jest się w szpitalu po przeprowadzeniu cesarki?Piszcie dosłownie wszystko na ten temat bo bardzo mnie to interesuje. Dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bettyn
karmela77 mogę Ci poleciec okulistkę-niestety przyjmuje tylko prywatnie (koszt 80zł ) ale jest rzetelna i przemiła-ja wprawdzie nie mam potrzeby korzystać z jej "usług"-ale mój mąż bardzo sobie chwali:):) Przyjmuje w Katowicach-Brynowie (ptasie osiedle) we wtorki od 17-19-po wczesniejszej rejestracji-(nie ma problemu nawet w tym samym dniu jesli to coś pilnego). 40-521 Katowice, Łabędzia 8 lok.II śląskie Tel.: 0 32 205 22 52 Dr.Iwona Rokita-Wala :) pozdrawiam wszystkie oczekujące :)jak ja heheheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impi85
witam ja mam termin na grudzien ale juz sie zastanawiam nad tym szpitalem...kiedy tam 3ba isc zeby mozna bylo tam rodzic??! jak to wyglada z wizyta jaki jest koszt?i jaki koszt znieczulenia? slyszalam ze niechetnie je tam podawaja...no i ile dni tak sie lezy od urodz dziecka 3doby jak wszedzie?? bo nie ukrywam ze termin mam na 22grudnia wiec przed samymi swietami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×