Wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki...

nie prawda Jesli ktos jest z kims zw zwiazku musi nauczyc sie tego czlowieka, bycia z nim w związku Musi znac jego wartosci, cechy, co go raduje, itp widzieliscie wczoraj jihna porterea? oni z anita maja swoj kod.. naucyzli sie dawac sobie znaki wzrokiem. On jej dawł znaki, ze nie chce aby moiwila wjakim fiolmie grał:) zobaczcie w zblizeniu;) i nie powiedziała:) Faktycznie ma Anita szczescie związek partnerski, tam gdzie rozmwiają, umieja to robic. Madry ten John, fajny. Mam nadzieje, ze Anita widziała to, a nie tylko to co wokołw.

bo sie kochaja debilu i sie schodza nawet po baka

tak musi sie tego nauczyc i to jest milosc.miloscia nie jest odejscie jak sie zaczynaja problemy

jezeli sie kogos kocha, stara sie o niego to ta osoba jest dla nas naj:) ANita nie cukrzyła byłym, ze cenni itp kocha jhna i on jets naj Nie mozna cukrzyc byłym, aby im nie przykro, a tym samym ranic ukochaną osobą, łamac jej serce słowem, serce złamac i zycie.. Ja po 3 dzieciach jaka bede? Powie o mnie: I jest najcenniejsza, bo ten zwiazek rozni sie tym,ze mam z nia az 3 dzieci! Im wiecej dzieci tym cenniejsza:O a to nie oto chodzi:) związek to ludzie, ktoryz sie kochają i dbaja o siebie, o uczucia, swoje, a nie o innych 3:)

wy mi nie chceice pomoc! :( :( smiejecie sie! a ja nie chce by mnie rzucil przez baka....ide chlac :(

boze coraz glupsze baby tu wchodza...

WON STAD SMRODZIE!!!!!!!!!!!!!

ja tam nie wierzeze --ulala kejan -to kobieta pewnie jakis koles se jaja robi

stara psycholog> o czym ty pierdolisz za przeproszeniem????????

kazdy sie dziwi ze nic nie kuma ;/

cvs wracaj tu

Hej! :) wrocilam ze spaceru i sprzatania... co to tutaj sa za wariacje?:D

wiem, co chwile gdzies widze jej wpisy..nawet jak ma inny nick to mozna poznac ze to ona ;/

ona ciagle czeka zeby wszytscy mowili ze wroci!!! chore!!!! poza tym zyla bez niego tyle czasu i teraz nagle umiera bo on sobie poszedl! :/ dziwne kur**

Byc moze on wroci, czego jej zycze bo przestanie meczyc, ale nie rozumie prostych prawd- dac mu zyc, niech sobie idz w pierony, jak kocha to ja znajdzie, a ta uparcie ciagle na niego naciska.... --- mysle, ze opisy gg wzbudzajace w nim poczucie winy bardziej sa naciskamie np smutno mi:( dołek mały poswiąteczny i tak w kolko.. wie, ze mozna go tak urobic, ze napisze do niej, na piwko wezmie z litosci i wyrzutow sumienia (jakos ta baba wyrzutow nie miała jak go olała w 2002 jak jej załatwil prace, wyseksiła sie na koncu jako zapoate i poleciała! a ze jej sie nie wiosło a on stał sie słwany i z dyzym kontem wrociła i jak nadarzyla sie okazja nie brała tabsow i złapała na ciąze)

no BYC MOZE wroci...OBY!! bedzie cisza...blogi spokoj...

Natia ja to wlansie pisalam...ze jej jedynym celem jest zeby wrocil a nie to zeby ich zwiazek rozkwital na nowo :/ aaaaa

Ja troche rozumiem cvs bo sama zdziwialam troche jak Janek odszedl i chcialam zeby mi ktos powiedzial na 100% czy wroci czy nie..ale ja to robilam gora tydzien a nie 4 miesiace :( i teraz nadal nie wiem czy on wroci,nadal mam nadzieje, ale zyje swoim porzadkiem i zaczyna mnie to walic bo wiem ze jak co dam rade bez niego. a jestem dopiero miesiac po tym wszystkim Kobieto wez sie w garsc!

wiesz rozumiem mieisac rozpaczac...nawet lezec wlozku i nigdzie nie wychodzic..ale nie 4 mieisace...skoro jest taka pewna ze wroci to czemu ryczy i sie zalamuje? przeciez powinna byc szczesliwa! czy nie?

jego powrot to w tym wszystkim PIKUŚ!! wlasnie ...co dalej ? znowu klotnie beda bo ona nie mysli o naprawie tego co zniszczyli razem!! a jesli on nie bedzie chcial rowniez siebie zmienic to i tak nic z tego nie bedzie!to moje zdanie

a co robiłas natiu zle?:) nazywałas cennie swoich ex? łamiac serce obencemu/ bo onim ani słowu a piny pod ex, ktory w 2002 dał ci kopa? pokazywałs sie publicznie z innymi anie miałas czasu na spotkanie z ukochanym? faktycznie on sie musi zmienic:)

ja tak samo :) nadal wierze w powrot ale nie naciskam..na razie sie nie odzywa piec dni i czasem tez mam dosc ale nie bede sie narzucac. robie swoje :) trzeba sie otworzyc na swiat...jasne ze na pcozatku trzeba nawet poryczec i powariowac by to wyrzucic z siebie ale 4 miesiace??? na pewno nie jest pewna ze wroci. Ona szuka ze jej ktos powie ze on wroci! a tego czy wroci to nie wie nawet on sam...

ja jej daje tydzien.......i znowu bedzie ta sama rozpacz!!

a on nia tak manipuluje ze szkoda slow...

Ja wole zeby on sie uporal ze swym problemem i wrocil za jakis czas a nie teraz i by sie zaraz znow sypalo...pcozekam,jak jest mi przeznaczony to wroci :) i cvs tez to radze a jak mu ciagle bedzie pokazywala ze cierpi i czeka na niego to on nigdy sie nie zdecyduje a ciagle bedzie jej robil nadzieje

przepraszam Was za to wszystko :* nie chcialam...ale z tym bakiem to prawda, on za to ma watpliwosci bo mu sie ciagle przypomina...co ja mam robic?

Natia...ja nie wierze w jego milosc...przykro mi...jest psem ogrodnika jak juz ktos wspomnial...chce sobie sam ulozyc zycie a jej ciagle w nim przeszkadzac.

przykro ale ja tez nie wierze w ta jego milosc

ja mysle ze poczekamy zobaczymy, mysle ze rzeczywiscie czas moze to naprawic bo ludzie sie zmieniaja. ale on niepotrzebnie jej cos obiecuje skoro sam tego nie wie :( Janek przynajmniej mi powiedzial ze nie moze mi nic obiecac i trzeba czasu

a myslicie ze Wampirek mnie kocha mimo tego baka? :( przeciez dalam mu dowod uczucia,tanczylam hula :(