Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość She...

Kobieta z dziećmi, to już nie kandydatka na partnerkę?

Polecane posty

Gość tez panna z dzieckiem
ja bylam dzis na nietypowej randce bo na placu zabaw. widac ze facet nie ma nic przciwko mojej corce i to mnie bardzo cieszy, bo tez bylam nie raz w sytuacji ze gdy tylko wspominalam o dziecku po facetach tylko kurzylo sie. ale ja nigdy nie owijam w bawelne i dochodze do wniosku ze po reakcji na moje samotne macierzynstwo moge poznac kto nadawalby sie na mojego ewnntualnego zyciowego partnera. do guess 77 moze dziewczyna przezyla szok nie byla przygotowana na taka wiadomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guess77
tez panna z dzieckiem: randka na placu zabaw? :) Tylko pozazdrościć... Oczywiście to nie gwarantuje sukcesu ale na pewno miło jest spotkać odpowiedzialną osobę, której plany nie kończą się na wspólnie spędzonej nocy. Uważam, że etapy poznania partnera(kę) można podzielić na dwie części: a) wspólne zamieszkanie b) pojawienie się dziecka (wspólnego, bądź kobiety) Na takim egzaminie, z tego co widzę wokół siebie i swoich znajomych, polega około 95% osób. Co do mojej "niedoszłej" to chyba masz rację. Mój wygląd zmyla ludzi bo, podobno, wyglądam 4-5 lat młodziej niż w rzeczywistości. Dziewczyna na pewno przeżyła szok słysząc taką "nowinę" ale jeśli naprawdę interesowałbym ją ja, jako człowiek, a nie mój wygląd, to zareagowałaby inaczej (i tak reakcja była spokojna i kulturalna ale jej oczy mówiły wszystko). Tak więc, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dwa razy w życiu dałem się wykorzystać, trzeci raz poprzeczkę zawiesiłem dość wysoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim mieście
które jest raczej małym miasteczkiem jest co najmniej 7 par: kobieta z dzieckiem i facet nie jego ojciec. Kobitki są szcześliwe na takie wyglądają a faceci zakochani po uszy i nawet przystojni. Moja siostszyczka też ma wspaniałego męża a mój siostrzeniec do niego mówi tato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotnie wychowywać dziecko jest ciężko, ale zdecydowanie wolę robić to sama, niż męczyć się z jakimś facetem, który podchodzi do tego jak niektórzy wypowiadający się wcześniej. :P Będąc sama, ale nie mając dziecka często trafiałam na takich, dla których najważniejsze były imprezki, dziewczynki itp. Albo nie wiedzieli czego chcą. Teraz mając synka wiem, że na pewno egoiści będą mnie omijać z daleka. I bardzo się z tego cieszę! :D Nie jestem desperatką szukającą tatusia dla dziecka. Daję sobie radę sama i choć zdarzają mi się momenty w których brakuje mi mężczyzny, to wolę sama pozostać niż mieć kogoś nieodpowiedzialnego, dla kogo ważniejsi są koledzy niż rodzina. Czytając wypowiedzi He* czy Guess77 wierzę, że są jeszcze porządni mężczyźni i mam nadzieję, że mnie coś dobrego w życiu spotka. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając to forum spojrzałam na niektóre spawy z innej strony, niektóre przybrały optymistyczny wymiar. Jak to już ktoś trafnie zauważył kobietą z dzieckiem zainteresują sie tylko najwartościowsze jednostki. Posiadanie dziecka to świetny sposób aby oddzielić ziarna od plew ;) bo sztuki malo wartościowe od razu uciekają z podkulonym ogonem. Coż przynajmniej będę pewna że ktos kto sie mną zaintesuje nie zrobi tego wyłacznie z powodu mojego ciala, nie będą dla niego kolejnym mięsem na ktore warto sie rzucic tylko dlatego że nietknięte, skonsumować i ewentualnie zostawić jako łatwe do obróbki i nadajace sie na matkę, żonę, kochankę. Tak więc niedojrzałe emocjonalnie chłoptasie niech mają swoje dziewicze, małoletnie ślicznotki \"na gwarancji\" i trzymają się z daleka od dojrzałych kobiet, które wiedzą czego chcą. Jestem samowystraczalna finansowo, moja córka ma ojca który ja kocha, a ja poszukuję partnera- powtarzam PARTNERA a nie sponsora, jelenia czy jak to sobie nazywają chłoptasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21312312321
jesteście podle, macie dziecko z innym mężczyznom i oczekujecie miłości i akceptacji waszego dziecka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkałam dziś na ulicy dawno nie widzianą koleżankę ze szkoły średniej (dawno to było:) ). Jak się okazało od kilku lat sama wychowuje dzieci. Mąż też nie podołał obowiązkom. Od kilku miesięcy jest znów szczęśliwą żoną. Tego co się tu nauczyłam to to, żeby nie szukać. Więc zostawiam to tak jak jest. Poczekam aż się samo zrobi. Samo znajdzie. :):) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guess77
Zgadza się, nic na siłę. Cierpliwość i pokora = szczęście... Pytanie "kiedy", ale to na osobne rozważania :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat jakby się trochę wyczerpał. Chyba trzeba coś sprowokować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak tu cichutko. Ciepło sie zrobiło i chłoptasie wyruszyły na łowy \"nietkniętych\" :) She* może my będziemy podtrzymywać ten topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś siedze za karę w pracy:) Postaram się pod czujnym spojrzeniem szefa od czasu do czasu cos naskrobac na tym topiku. Wracając do tematu - w najnowszym numerze Twojego Stylu jest artykuł o kobietach, które zwiazały sie z młodszymi facetami. Dla nas nie tyle interesujace jest to że są młodsi co że podjeli wyzwanie budowania związku z kobietą po przejściach i z jej dziećmi. Wykazujac sie odpowiedziałnością niejednokrotnie wiekszą niż ich starsi koledzy. Trzeba przyznać że to budujace. Dojrzali faceci faceic jednak istnieją, to nie są twory z fantastycznych opowiadań samotnych matek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He*
Od czasu do czasu Wam pomogę :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He*- bardzo chętnie przyjmiemy Twoją pomoc... my bezbronne samotne kobitki, cóżbyśy zrobiły bez mężczyzny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He*
Łatwiej powiedzieć, czego nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz podobno na wszystko jest metoda, zawsze są półśrodki...jednak osobiście nie polecam, środki zatępcze są dobre na krótką metę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He*
Ach ! Ty o tym...;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He*
No dobrze, przyznaję się, ja też ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wszystko są sposoby, na środki, półśrodki, całe środki, środki troche z boku i środki całe poza nawiasem :) Cokolwiek to nie znaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Towarzystwo zalane rumieńcem. Ładne kwiatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He*
Majowe słońce szybko opala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam, ale ktoś Cię musi nasmarować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He*
Też mam, ale tylko olejek, nikogo do posmarowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He*
I opalam się bez olejku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie- komu smarowanko, komu bo idę do komu:) Olejek mamy, ciałka do samrowania są, szukamy ochotników Nikt? To zmykam, weekend czas rozpocząć. Udanego wypoczynku, She* , He* i całej sympatycznej reszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się z przodu He* opalać będziesz :) Tak jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×