Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tabaluga

Wasz pierwsza jazda na kursie prawka

Polecane posty

Gość Ale chodzi o to
ze jezdze sobie po placu,nie na wzniesieniu, tylko po placu na sprzegle tylko, i chce wyjechac juz z placu na miasto, to dociskam tylko gaz , majac juz popuszczone sprzegło? czy musze sie zatrzymac wcisnac sprzegło i dodac gazu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khjhg
na hamulcu trzymasz tylko wtedy gdy sie toczy. Jak sie nie toczy tylko luzik i nogi z pedalow.....na hamulcu sie trzyma albo noznym albo recznym, ,,,jak jest na luzie to musi byc na hamulcu- zle napisałas kołysanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprawda nie musi byc na hamulcu jak jest na luzie. Zawsze mi powtarzali, ze jesli sie nie toczy w ogole auto, nie ma gorki to nie marnuje sie klockow hamulcowych. Ja tez trzymalam i instruktor mi zwrocil uwage, ze sie nie trzyma gdy nie ma takiej potrzeby. Na egzaminie tez mi nie kazal, tylko gdy sie toczyl to na reczny. Niby po co masz trzymac na hamulcu jak auto nie jedzie? To chyba jest oczywiste, ze sie nie trzyma... Nie musisz na placu sie zatrzymywac jak chcesz na miasto wyjechac bo po co, dodajesz gazu i jedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puszczasz hamulec i patrzysz czy auto jedzie, jesli nie, to nie trzymasz nogi na zadnym pedale, jesli sie toczy lekko mozesz delikatnie hamulec przycisnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khjhg
gdy nap. stoisz sobie gdzies i masz na luzie bieb, to trzeba miec zaciagniety hamulec reczny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upa upa
Jasne ze sie nie trzyma na hamulcu kiedy auto nie zjezdza!!! Generalnie na hamulcu mamy noge tylko wtedy gdy auto nam jedzie. Bez potrzeby sie hamulca nie uzywa, jaka to bzdura by byla pomyslce troche zanim cos napiszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khjhg
ja jak jedziłam nawet na placu i stanełam to instruktor kazał mi reczny hamulec zaciagnąc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to reczny, a nie nozny. Napisalas, ze trzymamy na hamulcu. Reczny na luzie zaciagamy. Tyle, ze to tez zalezy od instruktora i od egzaminatora. Nie kazdy kaze reczny zaciagac, wezmy na to poprawke i sluchajcie kazdy swoich instruktorow, bo w kazdym miescie panuja troszke inne zasady. Kazdy egzaminator jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec wlasnie, kazdy jest inny. Mi nie kazali na zawsze zaciagac, a egzaminator kazal tylko na skrzyzowaniu gdzie sie dluzej troszke stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na ulicy radziłam sobie całkiem przyzwoicie, ale na placu porażka :D Zrobiłam kilkanaścioe lekcji i...wyjechałam na 10 miesięcy zagranicę :-O Teraz muszę zaczynać kurs od nowa. Szukam dobrej szkoły jazdy, bez monotematycznych (czyt.zboczonych) instruktorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy na
skrzyzowaniach dajemy jedynke czy luz, jak np. jak sie zatrzymujemy na chwilke na skrzyzowaniu aby zobaczyc czy mamy wolna droge? a mozna przejechac skrzyzowanie na innym biegu np. na 2 czy 3?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie tylko rozgladasz czy cos jedzie to sie nie zatrzymujesz tylko powoli na 2 dojezdzasz. Jak musisz sie zatrzymac zeby kogos puscic to wbijasz odrazu 1 i ruszasz jak juz mozesz. Na skrzyzowania czy ronda wjezdzamy zawsze na 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tifio
Moja pierwsza jazda?? Oj bardzo ciekawa hihi Pozdrowienia dla mojego biednego instruktora =D A więc wyglądalo to następujaco: nigdy w życiu nie jeździlam samochodem, zawsze wynajdowalam rozne wymówki jak mi proponowano, a to że pada deszcz, a to że slonko za mocno świeci, a to że jest ciemno itd pierwszy raz w życiu jezdzilam na kursie, ale moj instruktor byl przekonany ze jezdzilam juz wczesniej (znajomy rodziny), byl strasznie zaskoczony kiedy sie dowiedzial ze jest inaczej ;) wszystko mi wytlumaczyl i jakos ruszylam UFF poczulam ulgę, ale tak naprawde to sie zaczelo dopiero jak przyszlo mi hamowac =D oj zdolniacha ze mnie, moj istruktor malo nie wypadl przez przednia szybę :) przy nastepnym hamowaniu juz mocno sie trzymal =D Prawo Jazdy mam już prawie 2 lata i juz nie hamuje tak ostro jak wtedy :) Pozdrawiam przyszlych kierowcow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dawno mnie tu nie było :) widzę, że temat się rozwija, fajnie, że są zainteresowani i udzielający pomocy :D 🌻 :) Mam za sobą 4 jazdę, troszeczkę sie na niej cofnęłam :P zgasł mi silnik chyba ze 4 razy, a to dlatego, że za wolno opuszczam skrzyżowanie i chciałam szybko puścic sprzęgło i wystartować a tu lipa :P Nie wiem przede wszystkim co zrobić w sytuacji kiedy: a) jadę sobie np na 3, nagle mam przejscie dla pieszych, na które wchodzi człowiek :P b) jadę sobie np na 3, nagle mam czerwone światło (pytanie,czy redukuje do 2 przy hamowaniu? ) c) jadę sobie np na 3 :P nagle dojeżdzam do głownej i musze sie zatrzymac, wychylic zeby sprawdzic czy moge wyjechać Prosiłabym o instruktaż jak zachowac sie w danej sytuacji, ponieważ raz wiem, a raz nie, chciałabym swoją wiedzę uporządkowac ;) :) Aha, dla mnie zmora jest cofanie :o :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhyte6
Kołysanka23 Jak sie tylko rozgladasz czy cos jedzie to sie nie zatrzymujesz tylko powoli na 2 dojezdzasz. Jak musisz sie zatrzymac zeby kogos puscic to wbijasz odrazu 1 i ruszasz jak juz mozesz. ...........a na 2 nie moge sie zatrzymac, ty;lko musze dac 1?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
tabaluga- w kazdej z podanych sytuacji ewidentnie musisz zwolnić. Jeśli widzisz wchodzącego na pasy człowieka- wciskasz hamulec, a kiedy samochód niemalże staje,dodatkowo wciskasz sprzęgło, żeby Ci nie zgasł silnik. Po przejściu pieszego (pieszych), redukujesz bieg do 1 i dodając gazu z jednoczesnym popuszczaniem sprzęgła -jedziesz dalej, po czym zmieniasz bieg na 2...itd.... Analogicznie rzecz sie ma w przypadku czerwonych świateł. Jeśli jedziesz np. na 3, widząc zmieniające sie światło na czerwony, nie musisz redukować biegu do 2, tylko hamujesz, wciskasz sprzęgło, kiedy stoisz-dajesz na luz, po z mianie na zielone wciskasz 1-gaz-popuszczasz pedał sprzęgła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
po zmianie świateł na zielone wciskasz: 1--->dodajesz gazu----> popuszczasz delikatnie pedał sprzęgła----->gaz----zmiana biegu na 2---->gaz---->zmiana biegu na 3... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
oczywiście podczas każdej zmiany biegu trzeba wciskać dodatkowo sprzęgło, a następnie bardzo delikatnie popuszczać i dodawać gazuuuuuu.... :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajak stoimy
...gdziekolwiek, czy na swiatach czy na poboczu itp. to zawsze bieg musi byc na luzie? czy mozna stac wogóle na jakims biegu czy na 1 czy na 2 czy na 3?czy stac mozna tylko na luzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniekk
''Jeśli jedziesz np. na 3, widząc zmieniające sie światło na czerwony, nie musisz redukować biegu do 2, tylko hamujesz, wciskasz sprzęgło, kiedy stoisz-dajesz na luz, po z mianie na zielone wciskasz 1-gaz-popuszczasz pedał sprzęgła.'' Mi sie wydaje ze jednak trzeba redukowac bieg przed skrzyzowaniem , tzn zahamowac i zmniejszyc bieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy mozna
zmienic bieg z 1 od razu na 3 albo 4, pomijając 2 bieg? i odwrotnie jesli chcemy redukowac to mozemy z 4 biegu dac od razu 2 bieg, albo z 3 biegu dac od razu pierwszy bieg?czy trzeba po kolei?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
do "ajak stoimy"--> stojąc na światłach (na prostej drodze) zazwyczaj uczą "luzować" -wtedy nie musisz trzymać nóg na pedałach hamulca i sprzęgła luz---> podczas ruszania :sprzęgło---> jedynka---> gaz---> delikatnie puszczasz sprzęgło---> gaz----> sprzegło---> dwójka----> gaz---> sprzęgło---> 3---> gaz.... etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed egzaminem
mnie uczono,że mozna z 4 biegu wejśc na 2, jeśli hamowaniem istotnie zmnejszam prędkośc i nie ma potrzeby zatrzymania się. Natomiast po wrzuceniu 1 po kolei - w miarę zwiększania prędkości daje się na 2->3->4->5. Z tego wniosek,że nie wolno z 2 zmienic biegu od razu na 4. Przed skrzyżowaniem,światłami - jesli jedzie sie na 3 - mozna zredukowac bieg do 2 jezeli jedziemy jakiś kawałek drogi, natomiast jeżeli jest sytuacja że nagle zapala się żółte światło - wówczas hamujemy bez redukcji biegów,dopiero gdy sie zatrzymamy wrzucamy 1. Mozna dac na luz jesli postój ma byc dłuższy np. przed nami jest sporo aut czy też przed przejazdem kolejowym. Natomiast gdy stejemy na poboczu - wtedy dajemy luz i zwalniamy sprzęgło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
kurka, cos mi poprzednio urwało, więc piszę jeszcze raz. do "ajak stoimy"--> stojąc na światłach (na prostej drodze) zazwyczaj uczą "luzować" -wtedy nie musisz trzymać nóg na pedałach hamulca i sprzęgła luz---> podczas ruszania :sprzęgło---> jedynka---> gaz---> delikatnie puszczasz sprzęgło---> gaz----> sprzegło---> dwójka----> gaz---> sprzęgło---> 3---> gaz.... etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
kurka, cos mi poprzednio urwało, więc piszę jeszcze raz. do "ajak stoimy"--> stojąc na światłach (na prostej drodze) zazwyczaj uczą "luzować" -wtedy nie musisz trzymać nóg na pedałach hamulca i sprzęgła luz---> podczas ruszania :sprzęgło---> jedynka---> gaz---> delikatnie puszczasz sprzęgło---> gaz----> sprzegło---> dwójka----> gaz---> sprzęgło---> 3---> gaz.... etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
cholera, kompletnie nie wiem, o co chodzi! 😡 Wysyła się część mojej wypowiedzi , tj.początek skierowany do "ajak stoimy" pomieszany z końcówką pisaną ściśle do "gienkka" :-O I cały tekst nie ma sensu! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
nie noooo! ten ostatni mój post jest totalnie bez sensu!!! Przez to,że urwało i połączyły się dwie różne części wypowiedzi skierowane do dwóch róznych osób :-O Matko jedyna!, a tak bardzo nie chce mi sie już na nowo pisac tego, co pierwotnie nakreśliłam 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pyt. tabalugi
proszę nie brać pod uwagę postów z godziny 20:24 i 20:25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moja pierwsza jazda byla super , kazal mi tylko kierowac , a on robil reszte , pelna entuzjazmu wrocilam do domu :) gorzej bylo na drugiej i 3 , i na dalszych jazdach :O co lekcja popelnialam blad z kierunkami , mialam jechac na prawo to ja jechalam na lewo , i odwrotnie , a czasami na wprost :O zniechecilo mnie to bardzo , tak bardzo , ze chcialam przestac sie uczyc , zmienil mi sie instruktor , ten nowy podchodzil do tego problemu bardzo spokojnie i z lekcji na lekcje moje pomylki zdarzaly sie coraz rzadziej , dlatego uwazam , ze miedzy uczacym sie i instruktorem musi istniec to cos , bo to jest polowa sukcesu z nauka , za miesiac moze bede miala egzamin i moj instruktor wierzy , ze mi sie uda za 1 razem , zobaczymy , ja narazie az tak w siebie nie wierze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×