Wasz pierwsza jazda na kursie prawka

Nie wiem czy ma znaczenie i nie wiem czy z 2 wejdzie odrazu na 1, takie cos trzeba zobaczyc. Powtarzam ja nugdy taknie robilam to nie wiem. Pamietam tylko, ze jak sie uczylam na poczatku, to instruktor na swiatlach mowil luz i jedyneczka i na pomaranczowym juz sie przygotowujemy do ruszenia.

ja nie pisałam o ''znaczeniu'' tylko o ''zahaczeniu'' ;)

?

Hehe niby mozesz stac, ale jak bedziesz stala na 3 to i tak Ci instruktor powie, ze masz wrzucic 1.

a kiedy daję te jedynke - pytalam ojca o to, czy mozna z 2 na 1 bez zahaczenia o luz to powiedzial, ze tak sie nie robi.

czy jak silnik pracuje na luzie to jak wcisne hamulec nożny to zgaśnie czy nie??

Jasne, ze nie. Auto na luzie nie ma prawa zgasnac. Zgasnie jak na biegu bedziesz miala i puscisz sprzeglo.

co zrobic by nie szarpnelo samochodem tuz po przekreceniu kluczykiem tzn przekrecam kluczyk i co mam dalej zrobic zeby plynnie wycofac np?

Zanim uruchomisz auto piwinnas miec noge na sprzegle wcisnietym do oporu i juz miec najlepiej wrzucony bieg. Jak nie masz wyczucia to wycofuj na pol sprzegle to ladnie cofniesz bez szarpania.

czy możecie mi powiedzieć od kiedy mą ja wejść zaostrzenia, zmiany przy zdawaniu prawka? bo chciałabym sie jeszcze zapisać jak będą obecne metody nauki???

Nie wiadomo dokladnie, ale ponoc nie szybciej niz pod koniec tego roku.

witam.w poniedziałek mam pierwszy raz na placu manewrowym.Czy ktos mi powie co mnie tam czeka na poczatek

No wiesz wszystko zalezy od instruktora i szkoly jazdy. Ja mialam 1 jazde na placu, ale nie manewrowym tylko jakby na parkigu. Uczylam sie oswojenia z biegami, sprzeglem gazem i potem wyjechalam na miasto. Jest roznie, mysle ze bedziesz sie uczyc podstaw opanowania pojazdu.

aaaaaaaa macie gdzies dobrze wytlumaczone parkowanie rownolegle bo ja mam egzmain juz na prawko a to parkowanie robie kompletnie po 'omacku' :O:O:O:O:O

aaaaaaaa macie gdzies dobrze wytlumaczone parkowanie rownolegle bo ja mam egzmain juz na prawko a to parkowanie robie kompletnie po 'omacku' :O:O:O:O:O

Sorki Kołysanka, ale znowu Cie zaneguje. Ale... jak mozna zmieiajac bieg np. z 3 na 2 czy inaczej wrzucac w miedzyczasie na luz? Od razu lecisz z biegu na bieg. Tylko nie pisz, ze to zalezy od szkoly, bo nie zalezy.

Nie ma takiego opisu, musisz na wyczucie. Tez sie balam tego i duzo cwiczylam, a i tak na egzaminie ze stresu musialam robic poprawke, bo bym sie nie zmiescila, dal mi waskie parkowanie. Wjechalam tez krzywo, a na kursie nigdy mi sie to nie zdarzylo. Na egzaminie zawsze stres przeslania myslenie. Pomalutku na pol sprzegle jedz i wyczujesz odleglosc.

Nie, zle mnie rozumiesz. Wrzucajac bieg zawsze zahaczasz o luz, a ja pisalam po pierwsze, ze nie chodzi o przechodzenie na wyzsze biegi, a na nizsze, to roznica.

No wlasnie wiec z 3 na 2 chyba zahaczas zo luz nie? Chyba dobrze wlasnie pisze, nawet z ojcem sie tu konsultowalam.

No dobra, ok, oczywiscie, ze zahaczasz o luz, ale "nie zatrzymujesz" sie na nim, tylko robisz to jednym sprawnym ruchem reki - o to mi chodzilo, mozliwe, ze zle cie zrozumialam.

Hehe no chyba nie myslisz, ze ja jadac wrzucam luz i czekam chwile zeby wrzucic inny bieg. Redukujac na nizszy bieg nie kazdy zrobisz szybko jednym ruchem. Z 3 na 2 musisz o luz zahaczyc i dopiero cofnac na 2, nie da sie tak pieknie jak z 1 na 2. Nie ma co zreszta dyskutowac o takich pierdolach, bo to tez kazdy ma swoje metody, niektorzy a nawet wiekszosc na luzie do skrzyzowac dojezdzaja. Mowmy o tym co potrzebne jest do egzaminu, aby kazdy mial przyblizenie i mniejszy stres. Pozdrawiam.

Tak czytam , i piszecie ze hamuje sie tylo samym hamulcem, a jak chce sie zatrzymac to hamulec i sprzegło.A ja jak jechałam z instruktorem i tzreba było na skrzyzowaniu na chwilke sie zatrzymac to kazał mi tylko spzregło wcisnac, a wy piszecie ze jak sie zatrzymujemy to sprzegło i hamulec..to jak w koncu z tym powinno byc?

z jakiegos miejsca, gdzie do ulicy mam jakies moze 50 metrow to ruszam z 1 i dodaje gazu , czy jak?

Nie wiem jak mozna jechac z gazem i zahamowac samym sprzeglem... Szok Nie bede sie sprzeczac, ale az nie moge uwierzyc, ze cos takiego jest mozliwe. Jadac z gazem hamowac sprzeglem, nie to nie moze byc mozliwe... Wiesz jak wyjezdzasz zawsze jezdzisz na gazie, tylko na placu na pol sprzegle na luku i parkowac mozesz na pol sprzegle w miescie i pamietajmy o tym, ze czym wyzszy bieg tym mniej auto spala benzyny

Cytuę:''Ale na poczatku na kursie pamietam, ze nie wrzucalam na luz na skrzyzowaniu, tylko na jedynke odrazu i czekalam na zielone z wcisnietym sprzeglem i ta jedynka. ae to po to, zeby po wlaczeniu sie zielonego skupic sie juz tylko na ruszaniu, a nie jeszcze na sprzegle i biegu'' czekałas na zielone z wcisnietym sprzegłem i jedynką....a druga noga musi wtedy byc na hamulcu czy nie?

ze mam za soba 4 godziny jazdy, a ja nie moge sie jeszcze połapac z tym wszytskim?

To bylo juz pisane dziesiatki razy, ze jesli AUTO SIE NIE TOCZY NIE TRZEBA. Mi rzadko sie toczylo wiec rzadko 3malam na hamulcu, to jest niepotrzebne scieranie klockow hamulcow. Jesli widzialam, ze choc troche jedzie to wtedy delikatnie na hamulec, aby po prostu auto stalo - tyle.

Jasne, ze mozliwe. Jeden uczy sie szybciej, a drugi wolniej. Dam Ci przyklad u mnie na kursie byla dziewczyna, ktorej na 23 godzinie jazdy gasl samochod prawie na kazdym skrzyzowaniu i szarpala jak dzika. Instruktor po prostu wychodzil z siebie, ale nie kazdy nauczy sie w pare godzin. Nie odrazu Krakow zbudowano!

mi tak nie gasnie, czasem tylko sie zdarzy...ale nie moge jeszcze połapac sie z tymi biegami, kiedy i jaki bieg wlaczyc, to jest moja bolaczka:(