topk dla dojrzałych o Bogu , wierze i koncu swiata zapraszam wierzacych i ateist

ów

Ale o czym konkretnie? Ty jesteś wierząca?

konkretnie o wszystki zadawajcie pytania głosxcie swoje teorie i wyobrazenia ja jestem taka wierzaca ateistka bo wierze tam w kogos kto tym wszystkim kieruje ale nie w religie

wierzaca ateistka, paradoks taki, tyle ze to jest wlasnie najlepsze okreslenie jakie dzis pasuje. Kosciol stal sie instytucja, przed ktora sie buntujemy, religia przez lata nauczala o wyzszosci boga nad calym stworzeniem kult osob swietych itd.. , a ze czlowiek podswiadomie lubi wiedziec ze ktos jest nad nim, ktos kto jest odpowiedzialny za zło i dobro, a w chwilach zwatpienia i trwogi modli sie do niego słowami do głowy wbitymi przez katechetke np ktora otrzymala za to pensje w wysokosci 900zł brutto (to tak przy okazji) widz w tym ze w pogladach dojrzali ludzie maja dosc wysrodkowane opinie, nie popadaja w dewotyzm jakis, czy kompletny ateizm(...) A co do konca swiata to jest w trakcie wlasnie...

to dlaczego istnieje jeszcze coś takiego jak państwo chrześcijańskie itd i dalczego jeszcze tak dużó osób tepo w to wierzy? wkurza mnie to

jestem typowym agnostykiem, jednak nie neguje zadnej z religii..wydaje mi sie, ze jesli dyskusja zaczyna sie od twierdzenia, ze kogos wkurza, ze ktos w costam wierzy, to nic dobrego z takiej dyskusji nie bedzie ;)

ale mnie wszystko wkurza wię c nie należy się tym przejmować oj coś się temat nie kreci kurcze bo ja mam dużó rzeczy do przekazania ale nie umiem ich sformuować zawsze miałam z tym problem :o

teoretycznie konstutucja zapewnia nam swobode, mowi ze jestesmy panstwem laickim, fanatyzm i głupota osob rzadzacych podnosi znaczenie religii chrzescijanskiej i stad beznadziejny pomysl nadania polsce miano panstwa gleboko chrzescijanskiego, Jest to takze dobry chwyt, gdyz mozna z latwoscia zyskac poparcie, znalezc choc jedna rzecz ktora ich laczy i to jest wlasnie religia, maja nadzieje ze zdobeda wiecej zwollennikow, a szkoda bo mogliby kierowac sie rozsadkiem, moralnoscia. Mozesz byc zlym czlowiekiem, ale wszystkie podlosci maskuje religia. Wiekszosc osob ktore znam, zagorzałych wierzacych sa to osoby zaklamane, nietolerancyjne, pozerskie. Niech sobie robia co chca, jesli Bog mnie stworzyl i dal mi umysl to po to zebym go uzyla i wyodrebnila to co dobre a nie po to zeby mi jakis pajac mowil co dobre, a co zle. Mozna wierzyc w Boga, ale jak słysze, ze mam sie spowiadac obcemu facetowi z tego ze uzywam srodkow antykoncepcyjnych to juz godzi w moralnosc, nie uznaje spowiedzi nie jest ona dla mnie swieta, bo uczestniczy w niej dwoje rownych sobie ludzi, co innego spowiedz powszechna, zreszta jesli czowiek zrobil cos drugiemu zlego to powinien odkupic swoje winy, nie w kosciele ale w zyciu. Nie jestem chrzescijanka, ja tylko wierze w Boga.

ja mam wrazenie, ze katolicyzm cieszy sie takim powodzeniem na calym swiecie, poniewaz w gruncie rzeczy nie jest to wiara wymagajaca bardzo wielu poswiecen, poza tym jej zalecenia co do postepowania, czyli dekalog to wlasciwie w wiekszosci zbior dosc uniwersalnych zasad odnoszacych sie do moralnosci. chyba kazdy czlowiek, bez wzgledu na religie jest wychowywany w duchu szacunku i poszanowania dla ludzkiego zycia, cudzej wlasnosci itd... mysle, ze jest to mozliwe, zeby istnialo cos takiego, jak absolut...moze niekoniecznie jest to osoba, moze bardziej jakas energia..moze niekoniecznie rozlicza nasze zle uczynki po smierci...moze raczej w czasie zycia...nie wiem, nijak tego nie sprawdze... jesli chodzi o moj stosunek do katolicyzmu, czyli religii w ktorej sie wychowalam, to traktuje ja bardziej jako tradycje... ubieram choinke na swieta, modle sie przed wieczerza wigilijna, chodze na swieconke, uczestnicze we mszach z okazji slubu, pogrzebu, chrzcin...poza tymi przypadkami do kosciola wlasciwie nie chodze... czesto zastanawialam sie czy te wszystkie cuda, objawienia, stygmaty, proroctwa itp nie sa przypadkiem dowodem na istnienie boga, jednak doszlam do wniosku, ze mozliwosci naszego mozgu sa wykorzystywane tylko w jakims niewielkim procencie i wlasciwie sami ne wiemy do czego tak naprawde jestesmy zdolni - a moze jestesmy w stanie doznac zbiorowej halucynacji, moze jestesmy w stanie sila umyslu sprawic, zeby na naszym ciele bez niczyjej ingerencji powstaly otwarte rany... moze jestemy w stanie sie teleportowac.. ;) nie wiem rozpisalam sie, cholera :D

Co wy na to?Znacie kult Najswietszego Serca Jezusa?Poczytajcie jakie to wspaniale..... \"Wreszcie w piątek po oktawie Bożego Ciała, 10 czerwca 1675 roku nastąpiło ostatnie wielkie objawienie. Kiedy Małgorzata klęczała przed tabernakulum w czasie nawiedzenia Najśw. Sakramentu, ukazał się jej Chrystus, odsłonił swoje Serce i powiedział: \"Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że nie szczędziło niczego aż do zupełnego wyniszczenia się dla okazania im miłości, a w zamian za to doznaje od większości ludzi tylko gorzkiej niewdzięczności, wzgardy, nieuszanowania, lekceważenia, oziębłości i świętokradztw, jakie oddają mu w tym Sakramencie Miłości. Lecz najbardziej boli Mnie to, że w podobny sposób obchodzą się ze Mną serca służbie mojej szczególnie poświęcone. Dlatego żądam, aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony jako osobne święto ku czci Mojego Serca i na wynagrodzenie Mi przez Komunię i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaję. W zamian za to obiecuję ci, że Serce moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób oddadzą Mu cześć lub przyczynią się do jej rozszerzenia\". Pan Jezus dał św. Małgorzacie Alacoque dwanaście obietnic, dotyczących czcicieli Jego Serca: 1. Dam im łaski, potrzebne w ich stanie. 2. Ustalę pokój w ich rodzinach. 3. Będę ich pocieszał w utrapieniach. 4. Będę ich pewną ucieczką w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci. 5. Będę im błogosławił w ich przedsięwzięciach. 6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło i ocean miłosierdzia. 7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi. 8. Dusze gorliwe prędko dojdą do doskonałości. 9. Będę błogosławił domom, w których wizerunek Serca mojego będzie czczony. 10. Osoby, które będą to nabożeństwo rozszerzały, będą miały imię swoje wypisane w Sercu moim. 11. Dam kapłanom dar wzruszania serc nawet najzatwardzialszych. 12. W nadmiarze miłosierdzia Serca mojego przyrzekam tym wszystkim, którzy będą komunikować w pierwsze piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia, że miłość moja udzieli łaskę pokuty, iż nie umrą w mojej niełasce, ani bez Sakramentów świętych, a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie życia. \"

wiara w boga to dzis przeżytek i zabobon. nie powinno sie bedac w Unii europejskiej wierzyc w boga. trzeba wierzyc w siebie i własny biznes

Wspaniałe to dla mnie jest gdy pod wpływem spojrzenia kobieta rozchyla uda...

jakby to bylo komu potrzebne ten cały bóg i wiara to by było to reklamowane i wszedzie by były ulotki i banery reklamowe . a nie ma ivch nigdzie nawet w centrach handlowych więc nie jest wskazane i potrzebne to.

unijny liberal-czy jestes pewien swoich slow? Ponadto,wlasnie wyglosiles jedyniesluszna "opcje" UE.Co sie powinno,a co nie.To jest wedlug ciebie demokracja?A co z wolnoscia?W tym przypadku :sumienia i wyznania?

Ależ unijny po prostu prowokuje dla zabawy :D

Ja o sobie moge powiedziec tylko tyle i az tyle, ze wierze w Boga, ale nie wierze w kosciol.

A ja mogę powiedzieć, ze Bogu nie wierzę. Gdyby mnie odwiedzał, wpadał raz na jakiś czas. A tak, napisał książkę, a może raczej kazał napisać i ja mam na tej podstawie się z nim liczyć... Trochę mało.

ta ksiązka jest lepsza od basni Andersena

Od strony literackiej bywa interesująca ale jako płaszczyzna porozumienia z fundatorem dzieła, niejasna i mało przekonująca.

Kto wie, moze cie odwiedza ale jestes za malo spostrzegawczy.

jak mam delirke to mnie cus odwiedza tylko chyba to nie on. bo to straszydło jakies.

chciałam tutaj coś sprostować, w moim wypadku nie był to żaden bunt przeciwko instytucji czy też przeciwko samemu bogu ja po prostu doszłam do wniosku, że nie jestem już dzieckiem i zaprzestaje wierzyć w brednie, więc o jakim buncie mowa? :)

Wiesz, może i tak. Gdy mnie odwiedza osoba o wzroście powyżej 30 cm to zawsze zauważam. Jeśli więc fundator dzieła przyjmuje postać o niższym wzroście, to nie jest to moją winą, ze mogę go nie zauważyć gdy łazi po podłodze, albo siedzi na półce wśród książek.

ooo i rzadko spotykana pozytywna prawdziwa Europejka . na miare naszych czasów.

Schizofreniczka to jest bunt przeciwko światu bajek a Twój nick nie czyni Cię bardziej wiarygodną :D

chciałam jeszcze zaznaczyć, że boga w swoim życiu nie odczuwałam właściwie nigdy, więc stwierdzenie, że żyje mi się bez boga tak jak z bogiem jest na miejscu :)

To mial byc topik z zamierzenia dla ludzi dojrzalych, nie wiem co wy chlopaki tu robicie. :o

Ja wierze, że istnieje. Ale nie wierze , że w jakikolwiek sposób ingeruje. Stworzył świat, a to co sie działo potem to tylko prawa fizyki.

frk-0999 mój nick jest adekwatny do mojego stanu umysłu (przynajmniej na dzień dzisiejszy) ;) jaki tam bunt, bunt to przechodziłam w wieku nastu lat, ale nie teraz jak jestem dojrzałą emocjonalnie, psychicznie i fizycznie kobietą

kobietom :-o