Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pariskaaaaaaaa

Jutro Zaczynamy! start 07-05-2007. do wakacji 15kg mniej!

Polecane posty

Gość kwaka kawka
i właśnie jem otręby z mlekiem....smak do najlepszych nie należy,,,brrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny czy ja tez bym mogla sie do was przyłączyć:)? AJ sie w sumie odchudzałam ale bardzo dawno....no i po diecie zaczęłam bardzo jesc....poprostu jem to co mi do reki wpadnie...może mi ktos pomóc...co mozna jesc żeby nie czuc apetytu:)? Prosze:) Tez chce miec ładna sylwetke do wakacji:) niczego sie nie wstydzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to i ja! :) ale od jutra bo kawa z mlekiem i cukrem byla juz. Moj cel? To dotrzymac diety... w koncu... wymiary 162 cm waga 65 I cel 60 II cel 55 a plan diety? warzywka i niektore owoce, no i troszke nabialu. skakanka tak z godzinke rano i godzinke wieczorem przy ulubionym sperialu;) spacer? do pracy mam 3 km, wiec chodze sobie w obie strony. Bede pisac o moich zmaganiach. Mam nadzieje ze w koncu dotrzymam diety i troszke zrzuce. Cwiczymy silna wole o:) Ale musze miec wsparcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Czytałam wasz topic i chce z Wami schudnąć:) Mam 21 lat, 171 cm i 66,5 kg wagi:O Moje marzenie 58, ale jak będzie 60 to też bedzie super;). W koncu każdy choć najmniejszy kg w dół to powód do radości. Także powoli i do celu. Będę stosować dietke niskokaloryczną, zero słodyczy, fast foodów, gazowanych napoi. Ćwiczenia 40 min (postaram się codziennie, o ile znajdę czas w natłoku nauki- ah ta sesja :O )+ jazda na rowerku do pracy, weekendami spacerki z moim kochaniem:) Będę ćwiczyć 8 min na tyłek, brzuch i nogi razem z rozgrzeweczką. Kiedyś ćwiczyłam i naprawdę szczerze je polecam;) Pozatym duzo czerwonej herbatki i niegazowanej wody minerlanej. Pierwsze ważenie za tydzień:) Dziś zjadłam tylko pomarańczę i wypiłam 4 kubki czerwonej herbatki:) Musze się troszkę oczyścic, więc jak będe w domu, zjem jakiś obiadzik i wieczorkiem ćwiczenia:) Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Panie... ❤️ Więc ja się również do Was pragnę przyłączyć, bo ostatnimi czasy bardzo się zaniedbałam :( Zawsze taka szczupła dziewczynka byłam, a teraz co...przy wzroście 162 aż 55 kg ( w zeszłoroczne wakacje miałam 48 kg i ta waga mi odpowiadała). Hihi...pewnie wiele z Was stwierdzi, że nie potrzebnie się odchudzam, ale po prostu trochę źle czuję się w swoim obecnym ciele. Pierwsze efekty chciałabym już widzieć za kilka dni, bo 19 maja mam bardzo ważne spotkanie ( poznam rodziców mojego chłopaka, więc trzeba pokazać się im od jak najlepszej strony :) ) Wiem, że trochę zbyt późno na zmiany, ale coś na pewno da się zmienić. ;) Moje główne założenie, to dieta niskokaloryczna, zero słodyczy i dużo ruchu (hula ho, rower, biegi, skakanka). Do tego dużo różnorakich napojów: typu herbatki, soki marchwiowe i woda mineralna. Dzisiaj zjadłam tylko pożywne śniadanko, a potem zrobiłam 8 km na rowerku, więc myślę że ogólny bilans wychodzi na zero ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teza
helllo ja dzis tylko zjadlam salatke pomidor ogorek i jogurt naturalny. to bylo 3 h temu i zaczynam byc glodna... mialam byc na kopenhaskiej ale w piatek ide na 18 i chyba cos wychyle wiec zaczynam od soboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie nowoprzybyłe Panie. : ) Tak patrzę na te Wasze wypowiedzi... muszę przyznać, że bardzo się cieszę, że nasza grupa wsparcia się \"rozrosła\" : ) A teraz powinnam się przyznać do grzechu ciężkiego, popełnionego dnia wczorajszego... Zjadłam pół białej czekolady :D Ładny spacer, prawda? :D Odpokutowałam godziną biegania, ale cóż. Wspominałam już wcześniej, iż jestem na diecie kopenhaskiej. Według zasad diety została ona przerwana. Ale, mówiąc szczerze, mam to gdzieś. Mam zamiar dokończyć. Jeszcze sobie nie wybaczyłam przewinienia, ale dziś rano poznałam przyczynę... Powiem wprost i bez ogródek - okres dostałam. Ot, powód owych smaków. No dobra, próbuję się tłumaczyć, bo mi głupio :p Nieważne, głowa podniesiona wysoko do góry, i 6 dzień kopenhaskiej! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angie_
Teza---> uważam, ze to zle podejście takie "od jutra" wiem sama po sobie;) Może poprostu ogranicz jedzenie i zacznij się ruszać, a po 18nastce dietka ;) Bedzie ci wtedy o wiele łatwiej niż taki rzut na głeboką wodę- jem, jem, jem a pózniej nagle stop i ostra dieta.;) Sbinki---> Do 19 maja sądzę, ze spokojnie możesz2,5- 3 kg zrzucić, a zawsze to 3 kg mniej i o niebo lepiej brzuszek wygląda:D. Masz fajną motywację. Moja jest jedynie taka, że chciałabym w lipcu (o ile będzie ciepło;P) wyskoczyć w skąpym bikini;) i niewstydzić się swoich fałdek:) A gdzie podziewa się reszta, czyżby siódme poty wylewała:D ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teza---> uważam, ze to zle podejście takie \"od jutra\" wiem sama po sobie;) Może poprostu ogranicz jedzenie i zacznij się ruszać, a po 18nastce dietka ;) Bedzie ci wtedy o wiele łatwiej niż taki rzut na głeboką wodę- jem, jem, jem a pózniej nagle stop i ostra dieta.;) Sbinki---> Do 19 maja sądzę, ze spokojnie możesz2,5- 3 kg zrzucić, a zawsze to 3 kg mniej i o niebo lepiej brzuszek wygląda:D. Masz fajną motywację. Moja jest jedynie taka, że chciałabym w lipcu (o ile będzie ciepło;P) wyskoczyć w skąpym bikini;) i niewstydzić się swoich fałdek:) A gdzie podziewa się reszta, czyżby siódme poty wylewała:D ?? Oczywiście wypowiedź wyżej była moja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaskra---> Cóz nie ładnie z tą czekoladką, ale jesteśmy tylko ludźmi i mamy swoje słabości;) lepsze pół czekolady niż dwie tabliczki:D Grunt to taki, ze się nie poddajesz tylko walczysz dalej;) I takie podejście do diety jest najlepsze, reżim ale z przymrużeniem oka;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oh, jeszcze jak nieładnie :D Co do podejścia \"Od jutra\" to jest to najbardziej zgubne podejście, wiem po sobie. Chyba z miesiąc zabierałam się za dietę. I bym się nie zabrała. Naprawdę. W środę rano wchodziłam do kuchni z myślą \"nie, od jutra.\" i z nadzieją, że czekają na mnie świeże bułeczki i słodka, gorąca herbata. Już biorę kubek do ręki, na co moja mama \"Mam nadzieję, że będziesz robiła kawę, bo od dzisiaj będziemy na kopenhaskiej\". I to w sumie moja motywacja do rozpoczęcia była. I jest wciąż motywacją do nieprzerwania diety. Straszne jest tylko to, że nie mam konkretnego powodu, dla którego chcę zrzucić kilka kilogramów. Na dobrą sprawę nie czeka mnie w najbliższym czasie żadne ważne spotkanie, plażę to mam - na drugim końcu Polski, a tam się w te wakacje nie wybieram:p i nie mam też kogo zachwycać swoim wyglądem. Ach, ta problematyczna dusza. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angie_ => Fakt, motywację mam fajną ;) tym bardziej, że siostra mojego chłopaka, to taka fajna szczupła laska i naprawde nie mogę się z nią równać :| ( w sumie to nie wiem, co ten mój facet we mnie widzi :P ) eh...do lipca to ja chciałabym już ładnie wyglądać, bo wybieramy się nad morze, a tam wiadomo plaża, bikini i te sprawy :) nio a w sierpniu i październiku idę na wesele :) Zawsze jest dobrze mieć jakiś cel, powód czy motywację. Jest łatwiej jak się do tego dąży. W tamtym roku zaczynałam o tej samej porze,też jakoś w maju. Miałam 54kg na początku, w sierpiu miałam już 48 :) to było dopiero wyczyn i miałam cholerną satysfakcję, jak na wesele kuzynki wcisnęłam się w kieckę nr 36 :) Hihi... moje \"od jutra\" to już trwa tak od początku kwietnia, a że w kwietniu pół rodzinki ma urodziny, to się po prostu nie dało zacząć dietki. Zawsze rano było założenie, że od dziś dieta, a już po obiadku nastąpiła zmina zdania i było \"od jutra\" :D Teraz juz w sumie drugi dzień jestem na diecie i nie powiem, dobrze mi idzie ;) Myślę, że każdej z Nas się uda. Trzeba tylko trochę silnej woli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka kawka
no właśnie...te powody są najtrudniejsze...bo żebyśmy miały jakąs motywację.... a u mnie pusto i cichutko z tym.:( wykręcę się i powiem że dla siebie schudnę:) ale to prawda..lato spódniczka...spodenki króciutkie...i ja:) i wy:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sbinki, skoro zTobą jest, to znaczy, że jesteś cudowną osobą : ) I tego się trzymaj. Ech, 48 kg, chciałabym kiedyś. : ) Szukam tego czegoś, dlaczego bym mogła chcieć schudnąć, ale nie znajduję, więc będę się trzymała tego, co napisałam wczoraj - dla własnej satysfakcji chcę być szczupła. : ) Kawka, własnie : ) Ja tam w sumie krótkich spódniczek nie lubię, ale w jeansach przynajmniej będę jak człowiek wyglądać. Mam pomysł... Założenie, to schudnąć do wakacji... czyli, wg mojego kalendarza, do 22 czerwca. Może uwieńczeniem diety będzie wymiana zdjęć sprzed i po diecie, albo tylko po, jak kto woli? : ) To mnie motywuje. Bo w tej chwili na zdjęciach wyglądam jakbym grala tytułową rolę w filmie \"Uwolnić orkę\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mi się marzy, ze wchodzę do sklepu i biorę ciuszki, nie zważając na figurkę i we wszystkich super wyglądam:D nie martwię się, ze fałdka mi wystaje, ze moze nie bedzie rozmiaru:P takie tam marzenia:D:D:D:classic_cool: Oj bedziemy laseczki:) Już niebawem:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo zdjęć fajny pomysł, ale do zrealizowania jak będe w domku, czyli po 15;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angie, taaakk 8) pięknie będzie. I nie będę się musiała martwić, czy jak to założe, to będę wyglądać dobrze... Bo po prostu na codzień i zawsze będę ;p Wszystkie będziemy. Droga do sukcesu jest długa, ale warta zachodu : ) Angie, ze zdjęciami się nie spiesz. Bo to dopiero na 22 czerwca. Taka nagroda za wytrwałość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolateria
zaczynam z Wami:) 166 wzrostu aktualna waga: 71 powinno być ( zgodnie z moim BMI) :55 Moja dieta polega na tym, że jem mało ale za ta wkładam bardzo dużo pracy w wykonywane posiłki. już samym patrzeniem można się najeść:) dzisiaj miałam akurat sałatkę warzywną. taki miksior + żoładki i kanapki bez chleba:) tzn. sałata na to polędwiczką i twarożek ze szczypiorkiem poza tym pije herbatkę Slim 3Xdziennie już się nie mogę doczekać kiedy będę mogła szaleć w dyskotece w fajnej bluzce ni obawiając sie czy mi coś widać. po prostu zaszaleje na całego:) dziewczyny 3mam w kciuki:P mam pomysł dzielmy może sie ze sobą przepisami:) są niskokaloryczne i pyszne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pariskaaaaaaaa
hej wszystkim, widze ze nas jest tu juz nie malo, ale moze wlasnie w owym gronie wreszcie schudniemy. musimy sie jakos nakrecac, ze tak powiem do dzialania. ja dzisiaj dzien wazywny wedlug mojego dietetyka :-) chudnie sie na tej dietce mojej ok. 2-3kg na tydzien, moja mama schudla nawet 8 kg w 2 tygodnie :-) i to mnie mobilizuje :-) naszczescie u mnie motywacja jest z czego mam powod do radochy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolateria
Papryka nadziewana mięso mielone drobiowe ( moje jest z udek, ale bez skóry, ale podobno jest też z fileta), cebula, pieczarki, łyżka oliwy z oliwek, pomidory(ich potrzeba sporo, albo można sie pokusic na koncentrat pomidorowy..), curry, swieze listki bazylii, pieprz, sól, inne warzywa jeżeli macie tez można,i inne przyprawy:)( np papryka słodka, przyprawa do gyrosa, oregano, czosnek, ) na koniec można dać trochę jogurtu naturalnego:) albo sera żółtego, ale dużo bardziej kaloryczne jak kto lubi :) najpierw dusimy grzybki na oliwie. później dodajemy cebule, pomidory następnie mięso( należy cały czas je rozdrabniać) no i przyprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolateria
AAAsiunia proponuje herbatkę a potem kanapkę z chleba Wasy z jakimś tawrozkiem i warzywkiem:) albo ogórka kisoznego Smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pariskaaaaaaaa
ach gdybym tak schudla te 20kg do wakacji.......bylabym w siodmym, co ja gadam w 8 niebie byloby dla nie super, ubranka 38, M raj dla mojego ego na disco bym chodzila bez skrepowania a tak to sie wstydze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chocolateria
pariskaaa na razie do wakcji schudniemy po 15 :) to i tak duzo:) a w wakcje nastepne 5:) bedziemy szalały i cały dyskoteka nasza:) i chłopcy tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pariskaaaaaaaa
a jak!!! bedzie super napewno. wierze w nas ja nie chce sie zbytnio glodzic, bo mialam takie przypadki ze sie glodzilam a potem wracalo z nawiazka, mam tego dosc, chce schudnac raz a trwale i na cale zycie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że nie lubię dyskotek :p Jeśli chodzi o coś, co nie \"wypycha\" brzucha, a zapycha żołądek, to polecam gotowane lub smażone bez tłuszczu mięso + jakiś mix warzywny, nie wliczając w to oczywiście fasoli, ziemniaków i innych grochów. : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pariskaaaaaaaa dziekuje za rade:) a co wy w ogóle dzisiaj zjadłyście....bo ja nie wiem co jesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nic ciekawego, bo kopenhaska... śniadanie - kawa z kostką cukru, lunch - gotowane udko kurczaka i sałata. Rzygać mi się chce tym jedzeniem. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita24
Hej dziewczyny. Przyłącze się do was bo od jutra będe się też odchudzać miało być od dzis ale nie udało się.Mam sporo do zrobienia 167cm 80kg tragedia przez ostatnie 2 lata przytyłam z 12 kilo i nie moge zgubić zadowoliło by mnie na sam początek 10 kilo góra 15 i to jest mój cel.Nie będe na żadnej diecie poprostu ograniczam wszystko i oby fast fudy mnie nie kusiły są one moją największą słabością. powodzenia wszystkim życze i trzymam kciuki za was wszystkie odchudzające się kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy : ) I nie zaczynaj od jutra. To, co zdążyłaś zjeść jest już Twoje, ale następne posiłki możesz jeszcze ograniczyć kalorycznie. Pocieszę Cię, że ja przez ostatnie dwa lata przytyłam 10 kg, jestem w podobnej sytuacji : ) Uciekam, moje Panie. Może zajrzę jeszcze wieczorem. Mam nadzieję, że będzie nas jeszcze więcej - tych, które wiedzą czego chcą, są zdeterminowane i nie poddają się bez walki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×