Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SPANIA

THERMAGE czy ktoś z was jest po tym zabiegu??????

Polecane posty

Dziękuję Pani OTC za podjęcie tematu gdyż od jakiegoś czasu mnie ten problem nurtuje. Problem z chińskim sprzętem a właściwie sprzętem kosmetycznym polega na tym ,że podlega o wiele słabszej kontroli niż sprzęt medyczny - klientki powinny sprawdzać certyfikat urządzenia - jak jest zarejestrowany jako sprzęt medyczny - vat 7% to jest to o wiele bezpieczniejsze. Waga problemu nie działania różnych cudów za mega okazyjne super ceno promocje tkwi w tym , że nieraz byłoby juz faktycznie lepiej gdyby nie działały wogóle niż żeby zadziałały źle - Jeśli emitują jedynie cieplo z jakiejś kolorowej zamontowanej w środku żarówki to pół biedy natomiast jeśli wysyłają jednak promienie o różnej mocy i częstotliowści to powikłania spowodowane \"promocyjnym zabiegiem\" mogą być naprawdę różne- typu osłabienie wzroku, poparzenie , rak skóry (mózgu - to sa przecież zabiegi na twarz) W przypadku niektórych RF i ultradźwięków długość fali może uszkodzić narządy wewnętrzne w sposób trwały i nieodwracalny - np Lipo shock . Niestety ne ma nic za darmo- albo decydujemy się na zabieg w gabinecie i płacimy za lata badań i gwarancje firmowego sprzętu oraz czyjąś wiedzę albo ryzykujemy swoje zdrowie po to aby i tak nie uzyskać efektu jakiego się spodziewało . W tym wszytskim zastanawiam się gdzie jest sanepid i inne instytucje bo problem zaczyna się robić poważny - wystarczy spojrzeć na Allegro ile jest \"supersprzętu\" a przecież to wszytsko sa technologie zaczerpnięte z medycyny wcale nie obojętne dla człowieka. Jest poprostu niemożliwe technicznie aby thermage lub Rf czy cokolwiek innego nie przyniosło rezultatu - naprawdę wystarczy jedynie popatrzeć do karty produktu- każde urządzenie ma coś takiego i nie ma się co bać o to ,że ktoś pomysli ,że się jest podejrzliwym czy też niekluturalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania GD
do MIMMIZIMMER OTC to jest PAN a nie PANI tak przynajmniej wynika z wczesniejszych wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OTC
Owszem zgadza się .. jak dotąd jestem „panem” i chyba tak pozostanie dalej :) Mam nadzieję że nie zanudzamy czytelniczek nasza dyskusją (w gronie użytkowników sprzętu), ponieważ temat bezpieczeństwa powinien być właśnie dla nich (klientek) najistotniejszy. Odnosząc się do mojej wypowiedzi „do OTC” chyba nie do końca odgadł(a) moje intencje. Nie twierdzę że zawsze to co drogie jest najlepsze. Broń Boże. Dajesz dobry przykład że można wypromować cokolwiek na super maszynę posługując się odpowiednio PRem ( wg mnie klinicznym przykładem jest tu np. Fokus czy np. Thermage [ BTW jest kilka ciekawych publikacji na temat tego jak Ophra wypromowała Thermage w USA, warto poczytać :)]). Nie zaprzeczysz jeśli powiem że z pewnością sprzęt (chiński), który jest oferowany (a maili na ten temat dostaję dziennie ze 20) za 20% jego ceny w Polsce, to musi być „szmelc”. Cena zapewne nie jest tu do końca determinantem jakości … ale tak jak pisałem są jakieś granice rozsądku. I nie chodzi mi tu o omijanie zmowy producenta z dystrybutorem, bo rzeczywiście nasi dystrybutorzy w Polsce czasem robią wrażenie jakby na każdej maszynie chcieli zrobić interes życia :), ale chodzi mi raczej o sprzęt masowo importowany i oferowany na rynku jako ultra nowoczesny, bezpieczny a przy tym mocno tani … cudów nie ma ! Można wywalczyć cenę niższą ale nie o 70%! Uwierz mi bo zanim zająłem się „upiększaniem” prowadziłem firmę która sprowadzała bardzo specjalistyczne maszyny z całego świata. Znam nieco rynek Chiński i wiem że jak zapłacisz to chińczyk napisze Ci na maszynie Rolce-Royce a w opisie że „śpiewa, tańczy i stepuje …” a jak chcesz dołączy wszystkie możliwe zaświadczenia i certyfikaty. Bywam też regularnie na targach i widzę co się dzieje. Zarówno dla nas jak i klientek, bezpieczeństwo powinno być zagadnieniem kardynalnym. Dlatego bezwzględnie należy wymagać certyfikatów CE. Najlepiej jeśli certyfikat ów jest zarejestrowany przez jakiegoś uznanego audytora/certyfikatora. Jest też dobrze jeśli producent może pochwalić się ISO 900X. Jakimś argumentem potwierdzającym technologię zastosowaną w urządzeniu może być patent lub zgłoszenie patentowe. Jeśli chodzi o tzw. VAT 7% i oznaczenie w PKWiU jako urządzenie medyczne .. to sprawa nie jest jednoznaczna i dotyczy bardziej kwestii fiskalnych. Ale tylko jeden certyfikat daje potwierdzenie nie tylko zgodności z dyrektywami ale i skuteczności w zakresie opisanym na certyfikacie, myślę tu o FDA, nie mniej niezmiernie mało urządzeń ma tę certyfikację ( i trzeba tu też odróżniać certyfikację dopuszczenia do użytku i certyfikację skuteczności) Jak widać sprawa nie jest taka prosta. Aczkolwiek ZAWSZE !!! można i trzeba pytać o certyfikaty, dokumentację z badań i potwierdzenie parametrów. W naszym centrum certyfikaty maszyn są ogólnie dostępne, a podczas pierwszej wizyty proponujemy naszym klientkom zapoznanie się z dokumentacją poszczególnych maszyn. Usługodawca który nie ma nic do ukrycia chętnie sam przedstawi stosowne certyfikaty i pełną dokumentację. Odrębną kwestię stanowi weryfikacja rzetelności prezentowanych dokumentów. Jasne jest że jeśli wylegitymujemy się 48- kopią z kserokopii jakiegoś certyfikatu wypełnionego chińskimi krzaczkami i podpisanego przez dr Lee :) może to (i słusznie ) wzbudzić pewien niepokój klientki. Wracając zaś do cen zabiegów … po pierwsze to właśnie zabiegi na Focus RF (czyli Melody) wyceniane były na 1200 (sic) obecnie 800/600 więc jest to strzał w kolano :) …. hmm w odpowiedzi (chyba)Pani która napisała że RF jest bezkosztowy bo zużywa się tylko prąd i żel :) .. gratuluję serdecznie oszczędności i jak sadzę zadowolonych klientek :) … nie będę uczył na forum jak robić skuteczny zabieg RF w pełnym zakresie, ale zapewniam że nigdy nie stosowaliśmy do zabiegów żelu (choćby ze względu na wodę w nim zawartą bo przy RF o emisji ciągłej stosowanie preparatu wodnego to ryzyko), stosujemy zaś dosyć kosztowne preparaty zarówno przed, po jak i w trakcie zabiegu. Pozwoli Pani że spytam .. kto Państwa szkolił i kto potwierdził rzetelność nabytych umiejętności, jeśli kupiliście Państwo Chińską maszynę w USA (przy okazji zauważyłem że adres Toplaser [chiński producent Melody, zwanego w Polsce FocusRF] w USA zniknął ze strony)? Żeby było jasne, całkowicie popieram Pani walkę o cenę i szukanie korzystniejszych warunków. Nie chodzi mi o obniżenie ceny zabiegu o kilka % z powodu okazyjnego zakupu urządzenia. Jeśli znajduje Pani jakiś DOBRY sprzęt, udaje się Pani zakupić go powiedzmy 30% taniej niż w kraju.. czy obniży Pani cenę zabiegu o 70% ? To o czym pisałem to „gabinety” które pseudo RFa kupują za np. 800 USD (bo i tak można) w Chinach , nie maja pojęcia o tym jak robić zabiegi ani co tak naprawdę siedzi w maszynie i oferują zabieg za 50 złotych. Zdarza się też że komuś uda się poza oficjalna dystrybucją kupić maszynę, ale zazwyczaj bez szkolenia i bez suportu. Efekt bywa wtedy niestety podobny (chyba że kupujący wykaże się inwencją i w jakiś sposób rozwiąże ten problem :) ) Reasumując: Drogie potencjalne klientki. Nie do końca dowierzałbym firmie która oferuje usługę 70% taniej niż średnia cena rynkowa .. bo takich cudów to nawet w „ERZE” nie ma :) :) :) .. Tak jak pisałem są przegięcia zarówno w górę jak i w dół, rozsądnie więc wybrać złoty środek. Nie wstydźcie się pytać ! O certyfikaty, o badania, o szkolenie, o opinie na temat salonu. Salon który nie ma nic do ukrycia przedstawi wam w/w z przyjemnością. Jeśli po w odpowiedzi na w/w pytania słyszycie „opowieści rzewnej treści” … lepiej sobie podarować. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę ,że Panie z Forum nie powinny się czuć znudzone - dowiedziały się czegoś nowego. Ludzie żyjący w kraju w którym obowiązuja przepisy i instnieje tyle różnych instytucji sanitarnych mogli czuć się bezpiecznie idąc do salonu kosmetycznego - a teraz dowiadują się ,że mają sprawdzać dokumentację i uważam ,że KONIECZNIE MUSZĄ TO ROBIĆ!!!!!! bo jak wynika z dyskusji wszystko wymknęło się z pod kontroli i wydaje mi się ,że całą sprawą powinien się ktoś zająć( mam na myśli jakiś nadzór urzędowy) Uważam ,że przeciętny obywatel po to płaci podatki aby ktoś pilnował takich pań, które piszą ,że do RF używa się prądu i żelu. Tak po prostu nie może być - RF kosztuje co najmniej 100 000 zł zabiegi musi wykonywać wykształcony pracownik KTÓRY PRZEDE WSZYSTKIM WIE ŻE NIGDY DO RF NIE UŻYWA SIĘ ŻELU PONIEWAŻ ZAWIERA WODĘ !!!! Jednakże zabieg nie może kosztować połowę średniej pensji bo żeby to było nie wiem jakie urządzenie to nie jest to tyle warte. I z tego wszystkiego wpadłam na pomysł aby stworzyć inicjatywę ustawodawczą i wprowadzić przepisy , które ukróciły by możliwość sprowadzania i dopuszczenia do handlu i używania sprzętu bez badań technicznych . Takie dyskusje jak ta czy thermage lub RF działają i ceny po 50 lub 1200 zł to jakas totalna pomyłka- dziedzina usług , która dotyczy ludzkiego zdrowia nie może byc pozbawiona norm bezpieczeństwa i traktowana jak dziki rynek. Tracą na tym wszyscy zarówno oszukiwane klientki jak i uczciwe gabinety , które kupują markowy sprzęt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mimizimmer
Na tegorocznych targach kosmetycznych w Bolonii spotkałem się z około 10 producentami urządzeń wykorzystujących fale radiowe głównie były to firmy włoskie, niemieckie i brytyjskie. Ceny ich urządzeń wahały się od 2 500 EUR do 18 000 EUR. Czy według Ciebie oznacza to, że każde urządzenie RF poniżej 100 000 zł jest nieskuteczne???? Może mało kto wie, że płyty CD (przy niewielkim wsparciu sony) stworzył Philips i na początku kosztowały krocie. Więc według twojej teorii tylko oni powinni mieć najlepsze nośniki, a na rynku płyt CD philips się praktycznie nie liczy. Podobnie jest w każdej innej branży łącznie z kosmetyczną - ten kto pierwszy wykorzystał fale radiowe w kosmetyce niekoniecznie produkuje najlepsze urządzenia. Ośrodki badawcze pracują nad udoskonaleniem wykorzystania fal radiowych i oferują coraz skuteczniejsze urządzenia. Podobnie jest obecnie z tzw. kawitacją ultradźwiękową niskiej częstotliwości wykorzystywaną do redukcji miejscowej tkanki tłuszczowej jako alternatywa dla liposukcji chirurgicznej i wielu innych. Ale mam wrażenie, że w Polsce dużo czarnego PR na temat skuteczności nowych technologii wykorzystywanych w kosmetyce robi środowisko lekarzy dermatologów. Może jestem w błędzie ale śledząc liczne wypowiedzi typu " że tylko iniekcyjne zabiegi są skuteczne" dochodzę do takich wniosków. A co do kwestii inicjatywy ustawodawczej to jest odpowiednie prawo unijne, które reguluję dopuszczenie do obrotu urządzeń na jednolitym runku europejskim i odpowiedzialności firm ze nieprzestrzeganie reguł. Natomiast jest prostszy sposób zagwarantowania klientkom wysokiej jakości usług oferowanych przez dany salon kosmetyczny, wystarczy wdrożyć system zarządzania jakością według międzynarodowej normy ISO 9001-2009, który kompleksowo reguluje poruszane w tym wątku kwestie zaczynając od kwalifikacji personelu, kończąc na bezpieczeństwie urządzeń, obsługi klienta i wielu, wielu innych kwestiach. Ale jestem pewien, że rynek sam wyeliminuje nierzetelne salony kosmetyczne. Jeżeli mają sprzęt i usługi wątpliwej jakości, bez zadowolonych klientów nie przetrwają zbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OTC
Droga Pani mimizimmer, Pan który odpowiedział na Pani wpis ma 100% racji. Uregulowania prawne już są. Obowiązują w całej Unii. Są odpowiednie dyrektywy. Właśnie CE to deklaracja zgodności z dyrektywami. Zgodność deklaracji ze stanem rzeczywistym, najczęściej stwierdza się na podstawie przedstawionej przez producenta dokumentacji. Wprowadzenie ISO jest oczywiście rozwiązaniem, ale trzeba mieć na uwadze że w przypadku gabinetu który zatrudnia 6 osób, może być to proces trochę kłopotliwy :) i stosunkowo kosztowny. Ale odnośnie nadzoru nie trzeba tu jakiś specjalnych działań, wystarczy że SANEPiD podczas kontroli sprawdzi dokumentację. U nas tak robią. Zawsze w protokołach jest opis przeglądu dokumentacji. Odnośnie cen sprzętu, to urządzeń jest takie multum że aż głowa boli a zatem ceny spokojnie mogą wahać się od kilku do kilkudziesiesi ęciu tys eur. Często to nie cena przesądza o jakości i skuteczności. Rynek RF się nieco wysycił (bo nie dużo można tu jeszcze wymyślić), teraz wśród producentów widać tendencję do oferowania maszyn o skojarzonym działaniu RF i innch technologii, i to najczęściej wpływa na cenę. Problem, jeśli chodzi o sprzęt z Chin, polega na nierzetelności producentów, którzy podaja często nieprawdziwe dane odnośnie sprzedawanego sprzętu. I z tym nic nie zrobimy, bo powrót do naszego starego znaku B, który był nadawany po badaniach, jest z wielu powodów niemożliwy i byłby nieporozumieniem. Zgadzam się z przedmówcą także i w tym że rynek w konsekwencji powinien samoistnie wyeliminować salony złe i niekompetentne, ale ! Zanim to nastąpi czeka nas kilka ładnych lat, ponieważ Polska była jest i chyba jeszcze jakiś czas będzie tzw. „rynkiem ceny”. Wystarczy popatrzeć na ulice, ile kobiet biega z torebkami „Versace” „D&G” czy „Vitton’a” … przecież świadomie kupują nędzne podróby, baa wszyscy którzy widzą to na ulicach też wiedzą że to podróby i one też wiedzą że wszyscy wiedzą :) .. pytam więc PO CO ? ta maskarada ? Myślę że analogicznie jest w naszej branży .. i to zarówno w gronie właścicieli jak i klientów. Mam ostatnio przykład pewnego urządzenia do Oxy (lub) Aquabrazji . Przeleciałem rynek, pojeździłem trochę po targach i … stwierdziłem że ludzie wolą kupić Chińską imitację zamiast urządzenia na którym Chinole się wzorowali. Ale najśmieszniejsze jest to że na tych samych targach można spróbować jak działa oryginał i jak działają imitacje … porównanie jest proste, nie trzeba się wgłębiać w szczegóły technologiczne, wystarczy poddać się zabiegowi .. i wszystko staje się jasne. Niestety część koleżanek i kolegów z branży jak wdziałem, wychodzi z założenia że „co z tego że chińszczyzna nie działa, albo działa na poziomie 15% w stosunku do „oryginału”, ale cena jest 3 razy niższa.. zrobi się zabiegi za 100 albo 50 złotych .. i klienci będą przychodzić” I niestety mają rację, bo klienci będą przychodzić, a potem odchodzić z opinią że „to nie działa”. I tu dochodzimy do clou problemu. Jak wyedukować klientów? Tak aby, podobnie jak w przypadku podróbek torebek, ubrań czy czego tam jeszcze, mieli świadomość , że oczywiście można skorzystać z usługi „u Pani Heli w pokoiku”, która to Pani Hela jest dogłębnie przeszkolona po obejrzeniu kilku filmików na Youtube i oferuje „mezoterapię bezigłową”, „RF” czy np. „kawitację”, w bardzo przystępnej cenie korzystając z preparatów kupowanych Bóg wie gdzie , a wykonuje te „zabiegi” na „nieprzepłaconych” maszynach które są prawie takie same jak te w innych salonach :), ale w takim wypadku trzeba liczyć się z tym że skuteczność i bezpieczeństwo mogą być problematyczne. Jak sprawić by jednocześnie klientka była świadoma , że ten sam zabieg wykonany w innym miejscu na innym sprzęcie i przy innych kwalifikacjach obsługi może dać bardzo dobry efekt. Chodzi o to jak uświadomić klientkom że „prawie .. robi wielką różnicę” :). I że po niepowodzeniach i rozczarowaniach związanych z wykonaniem jakiegoś zabiegu w miejscu X, powinny spróbować w miejscu Y, dla porównania. Zawsze będzie rynek na „tańsze” perfumy, torebki, ubrania i zabiegi. Wiadomo że nie jesteśmy społeczeństwem miliarderów. Tu decyduje klient .. ale niech decyduje klient świadomy. Drogie Panie (zwracam się do klientek) niestety nadmierna oszczędność w dziedzinie zabiegów może okazać się porażką, ponieważ wydając swoje pieniądze (co prawda mniejsze) de facto wyrzucicie je w błoto. Najważniejszy jest „złoty środek” i rozsądek. Pozdrawiam. Jestem bardzo ciekaw opinii klientek na ten temat. Na ile dla Pań istotna jest cena? Jak weryfikujecie Panie salon oferujący interesujące Was zabiegi? Co jest dla Was wyznacznikiem rzetelności salonu? Co decyduje że obdarzacie zaufaniem ten jeden konkretny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ckl
Rynek usług kosmetycznych jest tak szeroki pod względem ceny, że każdy znajdzie coś dla siebie. Nie wyobrażam sobie aby Pani zarabiająca 2 tys zł miesięcznie, mając rodzinę na utrzymaniu nagle wydała 800 czy 600 zł za zabieg RF. Po prostu ją na to nie będzie stać. Ale czy to oznacza, że nie ma prawa skorzystać z takiego zabiegu? Może ma świadomość, że zabieg w innym salonie byłby wykonany lepiej ale cóż. Segmentacja rynku dokonuje się samoistnie i zawsze będzie zapotrzebowanie na niższe cenowo usługi i nikt tego nie zmieni. Warto więc aby skoncentrować się na swojej grupie docelowej klientów i podjąć działania promocyjne. W tym przypadku dla nas nie są konkurencją "pseudo salony" ale salony o tym samym poziomie cen i jakości sprzętu. I tutaj warto włożyć wysiłek i energię. Pani, która np. ma własną firmę i zarabia miesięcznie 30 tys zł nigdy nie skorzysta z zabiegu RF za 50 zł ale jest w 100% poszuka salonu z wyższej półki. To tak jakby firma Ferrari konkurowała z Oplem o klientów. Czy byłoby to możliwe? Odpowiedź jest prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awm3
to ja sie wypowiem jako zwykła szara klientka zarabiam przeciętnie wiem ze kto tanio kupuje to i tak drogo płaci;) najważniejszy jest dla mnie EFEKT rozumiem ze technicznie nie ma mowy żeby nie było rezultatu po Rf nie wyborę zabiegu za 100zł tylko po to żeby zaoszczędzić ,ale jednoczesnie przekonac sie ze nie mam oczekiwanego efektu (czy jakiegokolwiek efektu) Czy zbrodnią jest napisać na publicznym forum jesli się wie (tak jak np OTC)co jest szajsem , co jest podróbą , co nie wniesie nic ? Ok ja szukam drąze po czasie znalazłam gabinet , znalazłam zabieg , ofertę , poczytałam o urządzeniu mowa o tym zabiegu http://www.q10.com.pl/kompleksowe-odmladzanie-laserowe.html Pojechałam na konsultacje i .....Pani mowi ze nie wie...nie wie jak będzie , że może tak , a może siak I szlag mnie trafił na miejscu! Mam ochotę zrezygnować , bo w taki sposob to klientka jest chyba tylko zniechęcona , czyz nie? Nie dam 1500 - i bedzie siak Wiec jak to sie ma do tego ze na pożadnym sprzecie nie ma mowy zeby nie zadziałało???????????? owa Pani nie wie zeby super sprzęt?;)CZy nie chcą mieć klientów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awm3
swoją drogą strasznie się zdziwialam ze to akurat taki wielce niepozorny gabinecik w niepozornym miasteczku ma taki super sprzęt normalnie miedzy innymi ten fakt budzi we mnie podejrzliwośc;))) tak żle i tak niedobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do AWM3 Piekary nie są takie niepozorne to część dużej aglomeracji a z drugiej strony patrząc - w mniejszych miejscowościach ludzie starają się zapracować na opinię i jej nie stracić. Nie mogą liczyć na przypadkowych klientów . Jeśli zaś chodzi o normy prawe to one są z tym ,że nie przestrzegane . Najważniejszą rzeczą w systemie prawnych nie jest jedynie tworzenie przepisów ale ich nieuchronność egzekwowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka100
Mam wrażenie, że ten portal jest oblegany przez właścicieli salonów kosmetycznych, którzy podszywając się często pod klientki wystawiają swoim salonom i urządzeniom pozytywne opinie. żenada. ja dałam się nabrać, zrobiłam zabieg focusem melody, bez żadnych efektów. dodam, że mam 29 lat, więc odpada argument, że jestem za stara na ten zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Milka
Może jesteś za młoda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka 100
Nie za młoda. Producenci urzadzeń RF (zwłaszcza focusa) jak i osoby wykonujące te zabiegi mówią, że im skóra młodsza, tym efekt szybszy i lepszy. Często brak efektu u kobiet po 40 tłumaczą, że skóra jest za stara by urządzeniem RF pobudzić produkcję kolagenu. Tymczasem ja jestem przykładem, że to nie działa nawet na dość młodej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do milka 100
Jestes jeszcze bardzo mloda ciekawa jestem na jakie zmiany liczylas po zabiegu? Przeciez nie masz jeszcze zmarszczek.Ja tez slyszalam,że fokus to pic na wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awm3
Milko piszesz "zrobiłam zabieg" - jeden? a co chciałaś poprawić? jędrność? Ja mam 35 - zmarszczek jeszcze nie widzę , bardziej o jędrnośc i spężystośc skóry mi chodzi A usłyszałam ze "niewiadomo jak będzie" To do cholery do jakiego albo od jakiego wieku to mam sens! Miałam w planach ok 5 zabiegow TRINITI ale jak mam marnowac czas , (5 mies ostatni zabieg +kolejne pół roku czekania na efekty) i pieniadze bo nikt nic nie gwarantuje ( a wręcz mowi ze niewiadomo) to ja wole Volume , hialuron i pewnie cos tam jeszcze za ta kase moge zrobic i efekt bedzie Cóz wolałam jeszcze zmusic moja skore do działania a nie zaczac od wypełniaczy Nawiasem mowiac dr Kecki z Brzegu z gory mi powiedział ze on nie lubi nic poza botoksem i wypelniaczami bo potem sie musi z klientkami wykłocac o efekty a tak są , dosc spektakularne , natychmiastowo - on zadowolony bo klientka nie marudzi eee bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __Aga
Ja robiłam kilka miesięcy temu serie zabiegów Focusem RF na ciało a potem na pośladki. Na pośladkach efekt super - własnie wybieram sie na zabieg przypominajacy. Na twarz - bez rewelacji - duzo lepsza jak dla mnie jest mezoterapia beziglowa - serdecznie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __Aga
Jeszcze do awm3 botox, kwas tez robiłam a nad voluma sie zastanawiam. Ale to zupelnie cos innego. To Ci nie zmieni kondycji skóry jako takiej. Wygładzi zmarszczki - ale ponoć ich jeszcze nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka 100
Chciałam trochę podniść opadające poliki. Ale przy okazji focus miałam też robiony na oczy, gdzie mam małe zmarszczki, ale nawet na te nie pomógł. Miałam 5 zabiegów, tyle ile zalecano dla mojego wieku. pewnie zaraz odezwą się gosy, że za mało - jasne, zrób 10 i wydaj więcej kasy. a efektów pewnie też nie będzie. Po zabiegu buzia wygląda trochę na bardziej wypoczętą, ale to chwilowy efekt - moim zdaniem skutek drenażu (pani wykonujaca zabieg mocno przyciskała głowicę do skóry, czym powodowała usprawnienie przepływu limfy i krwi). To samo byłoby po masażu twarzy, tyle, że kosztowałoby 10 razy mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awm3
zgłupiec mozna od tych nazw kopiuje fragmenty wypowiedzi Celesty z jej wątku "Bardzo dobrym zabiegiem RF jest zabieg ReFirme, dużo lepszy i bezpieczniejszy od thermage czy focus." oraz "Pozwól , że nie będę się rozpisywać na temat Focusa, bo to jest tylko zabawka kosmetyczna . Nie ma się co spodziewać jakiś spektakularnych efektów tego zabiegu" Opierałam sie między innymi na tych wypowiedziach Jak rozumiem focus rózni się od ReFirme)Elos) Milko może dlatego nie było efektu jesli to był Focus? Bo jak inaczej- żeby w wieku 29lat nie podnieśc jak mniemam lekko opadających policzków! Moze jest jak pisze Celesta? Aga wiem jakie efekty mogę miec po volumie I napewno sie na nia zdecyduje (chciałam po Rf) nie ze wzgledu na kondycje skory . Mam jak mi sie wydaje taka płaską twarz i napewno wystające lekko policzki sprawią ze będe sie czuć lepiej i lepiej wyglądac;) A o mezoterapii myslałam ale igłowej (jakos nie wierzę w tą drugą) Z resztą myślałam o wszystkim;D tYlko decyzje podjąc trudno i najgorsze ze trzeba wybierac samemu bo o mądrego lekarza tez trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aboramento
dziewczyny...jeśli wam to pomoże to jestem po 5 zabiegach na zaffiro....i jestem zadowolona jak obiecałam to napisałam o moim nastroju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam36
Byłam na pięciu zabiegach na lavatronie. Za szyję, całą twarz i oczy zapłaciłam 250zł ( oczywiście razy pięć ). Efekt nie powala, ale nie mogę powiedzieć że i nie ma. Powieki i czoło lekko się podniosły, oceniam że jakieś 3mm. Widzę po powiekach górnych, część ruchoma jest bardziej widoczna. Poprawiło się też napięcie skóry na policzkach, pod oczami najbardziej. Kobiety piszcie jakie ceny, i jakie efekty !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I LavaTron
jest do niczego? Podobno taki cudowny miał być - w OTC Gdynia go robią i zachwalają. Ja już naprawdę nie wiem co o tym myśleć! Wychodzi na to, że focus do bani, lavatron do bani, zaffiro niezbyt, thermage różnie to bywa............. Chyba pozostał elos, bo do tej pory jeszcze nikt go nie schlastał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam36
do I LavaTron Ja nie piszę że jest do bani ... Tylko trzeba mieć realne oczekiwania. Jestem zadowolona. Byłam wcześniej na innych zabiegach z falami ( inna marka sprzętu ) i efekt był zerowy ( przemilczę co to było ), więc teraz te 3mm wprawia mnie w zachwyt. Nie należy oczekiwać efektu cofnięcia czasu o 10 lat;) Kobiety, napiszcie proszę o efektach i cenach ? ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OTC
Bez „ściemy” jako użytkownik Lavatrona wytłumaczę w dużym uproszczeniu dlaczego moim zdaniem jest skuteczny. Otóż : unikalną cechą tego RFa jest to że w czasie rzeczywistym podczas zabiegu mierzy, ustala i ustawia temperaturę wykonywania zabiegu. Dlatego : 1. Zabieg jest zawsze bezpieczny 2. Zabieg zawsze można wykonywać optymalną temperaturą bez względu na wszelkie indywidualne warunki jak: różne uwodnienie, przewodnictwo i grubość skóry. Oczywiście, że cudów nie ma ! Dlatego opowieści pt. „byłam na jednym zabiegu na fikus rf i wyszłam 10 lat młodsza” to czysty PR, reklama i bajki. W przypadku thermage, istotnie można zauważyć zmiany po 1 zabiegu, ale po jakimś czsie, a poza tym Thermage jest to emisja ogromnej energii jednokrotnie, a jak dowodzą badania, to nie jest najefektywniejsza metoda. Wiadomo że standardowo konieczna jest seria i to 30 – 50 min zabiegów do tego wykonywanych odpowiednią temperaturą ( za wysoka może uszkodzić , za niska nic nie da). Dlatego też tak się zżymam na „salony” gdzie oferują zabiegi 10 min. Ponad to do zabiegu powinno się stosować odpowiednie preparaty a nie np. żel do USG. Wtedy można z czystym sumieniem zapewnić klientkę że będzie efekt. Wiadomo że RF to nie skalpel, ale chyba nie o to Paniom chodzi. My w celu najlepszego efektu stosujemy programy skojarzone , czyli połączenie kilku technologii i różnych preparatów. Do tego na bieżąco modyfikujemy program jeśli zauważamy niezadowalające postępy. I o to właśnie chodzi … RF to nie maszynka samograj ! Trzeba włożyć trochę pracy aby osiągnąć efekty (mam na myśli salon oczywiście). Ja wychodzę z założenia że jeśli klientka płaci kilka tysięcy, to moim zadaniem jest stanąć na głowie żeby jak najbardziej zbliżyć się do jej oczekiwań. Oczywiście że nie zawsze to możliwe, ale mamy przynajmniej spokojne sumienie że zrobiliśmy co się dało a klientka widzi że dołożyliśmy wszelkich starań a nie tylko ściągamy kasę. Muszę powiedzieć, że efekty mamy dobre i ogromna większość klientek wychodzi , może nie młodsza o 20 lat : ), ale zadowolona. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do OTC
CZy mogłbys powiedziec co sądzisz na temat sprzętu rf firmy ,,rubica"'?wiesz cos może na temat tego urządzenia?z gory vdziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SABINA53
Chciałam sobie zrobić zabiegi fal radiowych w Krakowie i poszłam do jednego z salonów na Długiej... niby wszystko ok ale jakoś Pani była zbyt natarczywa. Poszłam jeszcze do innego również w centrum gdzie odmówili mi wykonania zabiegu. Jestem pół roku po walce chorobą nowotworową i podobno do dwóch lat od zakończenia terapii nie można poddawać się temu zabiegowi. Czy może mi ktoś udzielić informacji czy tak faktycznie jest? Bo jestem przerażona na samą myśl, że mogłabym przechodzić to drugi raz tylko dla tego, że ktoś chciał zarobić na mnie pieniądze i nie liczy się z nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie że nie mozna
ja jak zaczynalam fale radiowe musialm wypelnic ankiete i tam miedzy innymi pisalo jak byk- CZY NIE MA LUB NIE BYLO CHOROBY NOWOTWOROWEJ!!!!!!!! KUŻWA JAK MOZNA BOGACIC SIE W TEN SPOSOB????? wie pani co?na pani miejscu wrocilabym do teggo zakladu i powiedzila tej pani co o niej mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do SABINA53
to jest takie gdybanie... że fale zrobią Ci nawrót choroby. Właścicielka brzydko się zachowała, to fakt. Staraj się nie panikować jeśli możesz. Ludzie jedzą byle co, stresują się na potęgę itp a potem się dziwią że im się komórki mutują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×