zodiakalne barany po 30-tce

władysławowo? a co by cie interesowało?

wladyslawowo może być,wiesz taki wypad z rodzinką, nie za drogi nie za tani a w sam raz;-)

a może któraś baranica była gdzieś nad naszym pięknym morzem i może coś polecić?

halo halo jest tu ktoś? co sie stalo ze tak wszystkie uciekłyście? :(

Byłam we władysawowie ale przenieslismy się na Hel tam przy samej jednostce nie wiem jak to sie nazywa , nad sama woda był domek do wynajęcia bardzo tanio domek wygladał jak sklepik czy taki większy kiosk, kraty na oknach ale była tam kuchnia, pokój , łazienka, nikt nam nie przeszkadzał, widok na morze, na wojskowe statki i marynrzy , nie wiem czy to jeszce istnieje, we Władysławowie wzięliśmy kwaterę a w pokoju na scianie napis a jak byc cicho z małymi dziecmi?? Spadam po swoje dziecko do szkoły,, wróce tu jeszcze.. narazie buziaczki

napisane było CISZA

ten MOJ Romantyk napisał do mnie .. ze ja mu się sniłam haha ale ja wiem ze ON mi sie nie śnił , noi chętnie wyreczyłby mnie i pojechałby po tę moja pociechę....jakby mi było lżej..

pracuje odezwe sie potem:)

kobitki kochane ja spadam szykuje sie do pracy, może wieczorkiem wpadne, tylko nie piszcie za dużo bo nie bedzie mi sie chciało tego czytać;-)

Zupka ogorkowa sie gotuje :) Cora uwielbia, zje ze smakiem jak wroci ze szkoly.Kurde , chwalilam rano piekna pogode, a tu teraz leje jak z cebra. A pojutrze szanowny malzonek wraca:)

mój też wraca i tez już się ciesze:D

i nastała cisza wszyscy sa zajęci:)

Kurde! Dziewczyny, no nie mam smietany! Bylam pewna ze stoi spokojnie w lodowce.A ta gdzies polazla no! Powiedzcie, moge dodac do ogorkowej kefir?

Witam kofane baranki :D:D:D Myslałam ,że do Was na dłużej dolącze ,lecz narzuciłyście takie tempo,że nie mam czasu czytać ,co dopiero pisać...::D:D:D Jeśli pozwolicie ,to będe tu wpadać od czasu do czasu :):):) Miłe baranki ,moze macie jakieś ulubione i szybkie dania obiadowe??? Zastanawiam się ,co ugotować :o Pozdarawiam wszystkie i przesyłam Acha ...no i chyba zmienię nicka ,bo ta zmora mi się przestała podobać ;):D:D Następny wpis będzie pod nickiem Iza*

Sąsiadko ,ja dodałabym kefir zmieszany z mlekiem..na pewno smak bedzie troszkę inny ,ale niewiele... Pozdrawiam

Iza, dzieki , zmieszam z mlekiem:) A co do szybkich dan-to ja polecam makaron z cebulka i kielbaska smazona w kostke.Kotlety z piersi tez chwila moment, albo spaghetti. :)

wracam po przerwie, widze ze pojawil sie temat obiadowy. Kurcze tez nie wiem co zrobic, co wiecej zrobilam przeglad lodowki i nie znalazlam w niej nic co by sie nadawalo. Chcac nie chcac musze ruszyc cztery litery i udac sie do sklepu. Dodam ze na moim osiedlu nie ma takowego i musze pojsc troche dalej

Haaaa ha Iza-Zmora złagodnialas przy tych baranicach, sąsiadko..weź troche tej zupy do czegos i kefiru i zobacz czy dobre moze opatentujesz nowy smak?? Noo powiedzcie co by tu ugotowac . ja będe gotowała dzis po 18tej dopiero a mam filety z kurczaka.., wczoraj pieklam pizzę swojej \"roboty\"

Baranko 44 nazwa złagodniała ,ale czy ja też ???? :o :P Wątpliwe :P:P:D:D

Ponoć ludziska spod rogatych znaków się \"bodą\" Moja mama była spod znaku byka i ...cóż...różnie bywało :o Macie jakieś doświadczenia w tym kierunku??? :D

mój mąż jest bykiem i faktycznie różnie to bywa, mamy lepsze i gorsze chwile :)

na razie lece do sklepu

Dziewczyny-pycha z tym kefirem.Zupa nie ma takiego koloru jak ze smietana ale smak wysmienity :)No, pojadlam i teraz chetnie bym zapalila.....musze isc do automatu, a deszcz pada.No nic, czego to sie nie robi dla nalogu:) A propo mam, moja to skorpion.Nigdy nie przepadalysmy za soba.Od dziecka odczuwalam ze mnie nie lubi.mam nawet taka swoja teorie, ze gdzies tam, gleboko w sercu, kocha mnie jako swoje dziecko, ale nie lubi mnie jako osoby.Coz ...i tak bywa. Lece po te fajki, zaraz wracam:)

Sąsiadko Dobrze ,że palisz ,bo może nie wychodziłabyś tak często na świeże powietrze...(w tym wypadku do automatu) ;);):D:D:D:D

no własnie:) ja też mówie, że dobrze że pale, bo chociaż co jakiś czas kości rozprostuje i odejde od komputera:) miłego popołudnia

po śmietanę to nie poszła....

:)

anka-baranka wraca na posterunek,cześć dziewczyny,obiadowo!ja właśnie kurczaka,miodowo-musztardowego wstawiłam do piecyka,i sałatkę robię z kalafiora.

Ale na koniec dnia pracy dostałam popalic , miałam troche pisania.. teraz jade poucze się obcego języka , do domu wrócę koło 19tej.. jak bede miałą jeszcze siły to napewno zajrzę.. miłego popołudnia dziewuszki...

teresa po powrocie egzamin Ci zrobimy........