zodiakalne barany po 30-tce

agi opowiadaj jak na świętej spowiedzi,skąd ile lat co robisz?ja jestem anka-baranka a jaka jestem i kim jestem to wiesz z topiku,hi,hi,hi,hi!!!!!

a z dnia jakiego?

witaj agi aniu jesteś kochana, dziękuję bardzo, ale jako moje dziecko traci mnie z oczu to wpada w panikę, nie mówiąc o tym że sama nie zaśnie... nigdzie nie mogę się ruszyć sama... mam nadzieję, że kiedyś jej przejdzie, choć mam również świadomość że kiedyś będę jeszcze tęsknić za tym okresem... ogólnie nie jest tak śle, po prostu mam dziś taki smęcący dzień... ja już taka jestem, mogę mieć doła a po chwili zapala mi się światełko i już widzę że będzie lepiej. Jestem jakaś taka niepoprawna optymistka :) mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy, a może i w większym gronie :)

chociaż jak mi towarzystwo ubezpieczeniowe, z którym walczę o zwrot kasy za rozwiązaną polisę, jeszcze bardziej podniesie ciśnienie, to będę zmuszona udać się do wawy i połamać im wszystkie gnaty

wielkopolska , mamuska od 9 lat w domu:( wychowuje ,opiekuję się , gotuje dla wszystkich , tęsknie do pracy między ludzmi . w miarę atrakcyjna jeszcze . osamotniona , (przyjaciele maja inne zycie) cos jeszcze :D

kasiutka mówisz i masz ja mogę Cie odwiedzić jak chcesz i możemy pogadać.....

ok.juz sie jebło :( agi28 to ja

jestem ostatnim Baranem . 20 kwietnia

aaaaa....bo już sie zgubiłam..

a jak masz na imię?koleżanko! tak dziecię masz a płeć?imię

ojej jak często nik zmieniasz!

Aga :) . dwójka . starszy 7 lat . młodsza 5/ Piotrek i Olka \"żywe złotka \"

nowa koleżanka jak fajnie!!! :) ja też czułam się osamotniona ale mnie tu dziewczynki przygarnęły i już jest ok, wiem, że zawsze wieczorem ktoś tu czeka :P aniu naprawde jesteś super, kto wie... :D

hi,hu,hi,hu!!!!!!obiecanki cacanki!!!!

kasiutka nie pękaj, ja tez czasem wymiekam. Przyjex do mnie...daje rade z jednym z dwójka tez będzie fajnie, no serrio. a mój podatek 19% i tez przez ta pięciolatkę, też czasem myslę jestem rzydka i do niczego i nic nie osiagnę i odchudzanie nie idzie, ale potem daje sobie w twarz i baczność bo jak sama się nie podniose to kiepściutko to widze...i wierz to forum naprawde dużo daje jak miałam depreche to nie bylo sie komu wypłakać, koniec roku to był koszmar, ale ten rok ponoć najbardziej sprzyja baranon no to do przodu...

ale zawsze w pogotowiu!!!!!!

może będzie sprzyjał . bo musze uszczknąć , z lekka ze zwrotu z podatku ,żeby sobie :coś \" na odchudzanie kupić :P

ja to nawet zaczęłam kręcić tym hula-hopem a zuza podpatrzyła i potem też złapała za kółko i kręciła tyłkiem, spłakałam się ze śmiechu :D

margaretka,forum nasze jest dla nas,a ja zawsze do pomocy gotowa!!!!!i zawsze możecie na mnie liczyć!!!

też miałam okropną końcówkę roku, a już sylwester to koszmar, ja sobie teraz przypomnę, brr...

eeeeeeee koleżanki każdy rok jest dla Nas!!!tylko jak umiemy go wykorzystać!!!!!

konstruktywnie i bardzo optymistycznie :P

a kasiutka co było?

margaretka do Łodzi mówisz... jestem ciekawa tej waszej Manufaktury

agi optymizm w NAS!!!!

jakoś mi się wszystko zaczęło rozsypywać, jakiś taki mega kryzys małżeński i w ogóle głęboki dół, ale teraz już jest ok :) a może wszystkie się zwalimy ani na \"ikeę\" :P

oooo,genialnie,ale by świetnie było!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! obiecujecie tylko?a już plan w głowie...

może ja dzisiaj jestem taka zdołowana, bo był u nas wypadek samochodowy, młodzi ludzie jechali z dwójką dzieci i walnął w nich samochód, jedno z dzieci, dwuletnia dziewczynka zginęła. Nie znam tych ludzi, ale zuza ma 2 latka i jak sobie pomyślę, że... to... strasznie mną to wstrząsnęło...

no to najpierw ikea a potem parapetówka w Łodzi! Jutro do manufaktury ide do kina na przeprosiny od męża tylko za duzo ostatnio tych przeprosin... wpadnij z małą niech patzry jak inni jedzą hi,hi

żebym ja się nie bała jechać do wawy, to nie byłoby problemu, ale mam prawo jazdy dopiero od 2 lat i do tej pory dalej za miasto wyjechałam tylko parę razy i to trasą, którą doskonale znam. Panicznie się jednak boję trasy na warszawę, a już po wawie to w ogóle masakra.\\Musiałabym przełamać strach