Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

tar la lala wyjęłaś mi z myśli pytanie czy Wasze dzieciaczki to z donoszonych ciąż i bez komplikacji. Mój urodził się w 38 tyg przez cc z powodu nagłego skoku ciśnienia u mnie. Cesarka była i tak planowana ale za kilka dni. Moja ciąża była strasznie zagrożona od początku, od 2 kresek na teście byłam na duphastonie i luteinie a od 24 tyg do końca na fenoterolu i masie innych leków i witamin- ogólnie cały ten okres przeleżałam. Może to wszystko miało wpływ na to, że u synka układ pokarmowy taki jeszcze niedojrzały?? Szukam klucza do całej tej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może... ja też początkowo na tych samych lekach, 1. trymestr przeleżany, plamienia, skurcze itp., potem ok, pod koniec wysokie ciśnienie, mimo to Mała nie chciała wyjść, choć siedziała już prawie na sucho bez wód i przygotowywana byłam do "pogonienia" jej, ale sama procedura przyjęcia nas na oddział patologii ciąży podziałał na nią już w pierwszy wieczór;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fenoterol jest silnym lekiem przeciwskurczowym, te dziewczyny co go brały to wiedzą co się dzieje z człowiekiem jak go bierze ( drgania, kołatania...)dlatego dla osłabienia skutków ubocznych daje się izoptin, no i taki zestawik brałam 14 tyg ciąży. a słyszałam wypowiedź jakiegoś profesora że dzieciaki z ciąż na fenoterolu rodzą się większe a cechami wcześniactwa. Ja już sama nie wiem, pewnie jako tako wyjasnienia nie ma;( no muszę jakoś zdobyć ten gaviscon bo polprazol mnie przeraża. Mam w domu ale bronię małego przed podaniem, no chyba że nie będzie wyjścia. Spróbuje chyba też debridat od nowa dawać bo ciut lepiej wtedy bywało. bella ja Cię doskonale rozumiem, pierwsze 4 misiące życia synka spędziłam na: odciąganiu pokarmu, karmieniu go- dokarmianiu jak zwrócił, i znów odciąganiu pokarmu. Ja to dosłownie prawie z domu nie wychodziłam bo nikt nie chciał z nim zostać żeby go karmić. Po przejściu na pepti sytuacja się poprawiła, synek mniej ulewał a ja nie musiałam siedzieć przy laktatorze- mimo że elektryczny to trochę czasu zajmowało odciąganie tego mleka. Ja jeszcze wywołałam u siebie nadprodukcję bo jak mały zwracał to bałam się żeby mu zawsze wystarczyła mleka i tak odciągałam ile się dało. Doszłam nawet do 200 z jednej piersi. A gdzie wtedy mieć czas dla drugiego dziecka, strasznie mnie to też wtedy dołowało, żeby starszy synek nie czuł się odrzucony. jakoś daliśmy radę a teraz nadrabiamy straty. Pocieszam się, że w końcu nastąpi ten cholerny przełom i wszystko zacznie się poprawiać na stałe, ale kiedy.....?????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha moja siostra to był taki niejadek że na 2 lata ważyła 10kg a na 4 raptem 13,200kg. teraz za to przy wzroście 158cm 70 kg;) a ktoś pytał o zwężenie i nie wiem, czy o to chodzi, ale zdarza się zwężenie odźwiernika ( to jest między żołądkiem a dwunastnicą) mój synek miał podejrzenie jak tak chlustał ale Podwójne USG wykluczyło, pokazało że młody ma ten odźwiernik trochę dłuższy i ten lekarz sugerował nam wtedy że może przez to pokarm dłużej pozostaje w żołądku i stąd te chlusty. Powiedział że jak będzie rósł to to się będzie normowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
ja cala ciaze na luteinie a w 34tyg kroplowka fenoterol czy jakos tam - myslalam, ze zejde :/ i cztery zastrzyki ze strerydow. Mala zaczela sie rodzic, ale to zatrzymalo wszystko. Poczytam sobie o tym syropku co tak chwalicie, bo ja sie boje skladnikow dodatkowych, moja Corcia zle reaguje na wszystko niemal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamon
Cóż, niestety nie ma lekko. Trzymam kciuki i życzę duuuuużo cierpliwości. Są jednak momenty, w których sił brakuje więc może wówczas warto skorzystać z bezpłatnej porady pediatry online, albo neonatologa/pediatry. Korzystałam z www.meditel.pl (są też na Facebooku). Mają tam też wideokonsultacje. Porady są darmowe i szybkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
Bella, z opisu pod tym filmikiem wynika, ze ta dziewczyna ma jakas chorobe genetyczna i wiele innych problemow rozwojowych :( wiec chyba zawsze bedzie sie borykala z jakimis problemami niestety. I super, ze jest jakby lepiej, jesli to po nutrze, to koniecznie przejdz na diete bezmleczna i odciagaj pierwsze ok 40ml pokarmu i dopiero Ja karm, bo to moze byc w takim razie alergia i/lub nietolerancja laktozy U nas wlasnie ten odzwiernik tez prawawidlowo na usg wychodzi, a ja nie chce juz meczyc Malej badaniami, ale w takim razie chyba zrozumialam zasade dziala refluksu. I to faktycznie pewnie sa sklonnosci w budowie i im dzidzia wieksza tym powinno byc lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela, znalazłam naszą rozmowę o gavisconie (ok. 20-23 str. wypowiedzi eddafi, jak go stosowała) i namiar, skąd go kupiłam: http://www.market.otwarte24.pl/1,Gaviscon-Infant przy okazji miałam powrót do przeszłości;-) a co do zdjęć, jak ja oglądam Miśkę sprzed 1 rż. to aż mi serce krwawi, jakaś taka blada, zaczerwienione powieki, ciągle załzawione oczy, a już przed 6 mż tragedia, ona naprawdę musiała cierpieć:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabella100000
dziewczyny poprawa byla chwilowa niestety..... tzn mniej placzu ale wciaz krytycznie malo je, nasiliły się ulewania, cofki, katar olbrzymi, strach ją płasko polozyc nawet do przebierania. odstawilam na kilka karmien moje mleko i zaczela obficie ulewac po nutramigenie. do teo czerwone policzki z czerwoną wysypką, niewykluczone ze po gastratussie... ki diabeł - nie wiem juz nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
Bella, moja corcia tez w pierwszych dniach an nutrze ulewala/wymiotowala bardzo obficie, potem to przeszlo w takie i tak obfite ulewanie/wymioty, ale nie az tak. Jakby to kwestia przyzwyczajenia zoladka byla. Duzo dzieci wymiotuje po tym. Ja polecam nutramigen aa, jakby Ci sie udalo zdobyc. przez net mozna za ok 30 pln puszke kupic. Ciezko dostac na to recepte. gatrotuss ma w skladzie miod :/ to jest dosc czesty alergen, wiec moze to Malutkiej zaszkodzilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabella100000
ok. bede to obserwowac, dzieki za uwagi. cos czuje ze bede muisiala zupelnie przejsc na mm bo nie potrafie utrzymac dobrej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga dzięki Ci wielkie Dobra Kobieto, wieczorkiem jak m przejmie dzieci to zamawiam;) a powiedz mi jeszcze jak to dziewczyny podawały bo tam pisze, że zaraz po jedzeniu u nas ten sposób nie przejdzie bo zrzyga co zjadł wczęsniej?? a po drugie konsultowały to z lekarzem, czy dawały na własną rękę w dawce jak na opakowaniu?? Mój malutki to większość czasu na rękach spędza bo jak leży to ewidentnie mu kwas dokucza, na brzuszku też nawet lubi polegiwać sobie. bella ja miałam identycznie, poprawa chwilowa i nawrót. Mój jest na pepti bo na nim przestał chlustać, a nutramigenu całkiem nie chciał jeść więc żeby go całkiem nie zniechęcić do jedzenia to zostaliśmy przy pepti i do tej pory pije. Od tygodnia zaakceptował zupki, bardziej te co ja gotuje ale słoiczek też zje- oczywiście zależy jaki. Choć odkąd mu podałam słoiczek pojawiła się wysypka w zgięciach nadgarstków więc pewnie coś go uczula. Dziś gotuje po domowemu, może coś zje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
mowicie o tym gavisconie? Ma sklad podobny do nutritonu? Czy cos mi sie pomylilo? A ten gaviscon to jest jakis specjalny dla dzieciaczkow czy ten dorosly sie podaje? Zreszta, sorry, poczytam sobie te strony co podalas :) U nas raz lepiej raz gorzej, ale zyjemy, duzo sie usmiechamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my jednak bylismy u lekarza i troche uszka czerwone dostala kropelki przy kazdym wychodzeniu zebow ma problemy z uszkami ,przy 4 musialam podawac az antybiotyk bo juz byla wysoka goraczka, mam nadzieje ze teraz bardziej sie nie rozwinie i te kropelki pomoga. A co do gavisconu to jest specjalny dla dzieci my mialysmy go przepisany od pediatry jak mala miala gdzies okolo trzech tygodni ale nie podawalam go potem jak byla starsza to juz pediatra mowila ze go nie dawac nie wiem czemu. ja bardzo dlugo dawalam nutriton do mleka potem kleik zamiast no a teraz przez caly czas gastrotuss naszczecie u nas dobrze sie przyjal ale jak zwiekszalam troche dawke to byly problemy z brzuszkiem wiec zostalo 3ml trzy razy dziennie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga mam do ciebie pytanie jak wprowadzilas rybe do menu swojej coreczki bo nam lekarz kazala a ja sie boje bo slyszalam ze moze uczulac a tu ciezko mi bedzie kupic swieza rybe chyba bede musiala jakis sloiczek poszukac.Kazala tez zmienic mleko na normalne nestle z katronu ale ja chyba zostane przy pepti nie lubie tej pediatry jak ona przy refluksie kaze mi podawac pomarancze to widze jaka ma wiedze na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, to Lilka taka "uszna" jak Miśka - każdy ząb okupujemy uszami. ja daję jej jeszcze czas do pt. jak ten katar nie minie i humor nie wróci, to też lekarz nas czeka. a co do ryby, Miśka dobrze ją przyjęła i je już długo. początkowo byliśmy na tym ohydztwie z hippa łosoś z ziemniakiem i marchewką (co jest po 4 mscu niby). smakuje to paskudnie, ale ona to lubiła i na raz zjadała 1,5-2 słoiki. potem przeszłam na dorsza - początkowo bawiłam się na parze, w folii itp. a teraz je taką rybę jak my (smażoną, albo pieczoną w folii), ale staram się, żeby była morska i polska, ale nawet we Wr. to nie problem, bo sporo sklepów rybnych. a my ciągle na pepti:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
Dziewczyny, a powiedzice mi czy takie przelewania w brzuszku w czasie karmienia, to tez refluksowe jest? Maja Wasze Maluszki takie rzeczy? Bo u nas juz to przeszlo, a teraz znowu wrocilo i widac, ze to Malaj sprawia dyskomfort. Nie jest tak zle jak bylo (tfu tfu tfu!), ale czasem cos zaburczy. I jeszcze jedno - czy Wasze dzieci robia normlane kupy w tych gorszych refluksowo dniach? Bo moja dzis nieladna walnela, czasem Jej sie zdarzy taka sraczuszka bardziej i taka jest siwiecaca, nei wiem czy to sluz, ale sie blyszczy. Chyba u takich maluszkow to roznie z kupa bywa nie? I czasem cos takiego moze sie zdarzyc? U nas nutriton bardzo zagazowywal Mala, wiec odpuscilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tar llla lala... burczenia w brzuszku mamy od jakiegoś 4 m-ca, wyciszają się i znów wracają, jak wracają to i jedzenie gorsze i kupa gorsza i refluks się nasila. Temat kup też przerabiam co jakiś czas, ładne są a nagle kilka dni jakaś sraczkowa- właśnie.... Mojego synka nutriton też bardzo zagazowywał przez co też mu się częściej odbijało i cofki były na kaszkach i kleiku ryżowym z brzuszkiem znacznie lepiej. Teraz też jak zaczął jeść zupki obserwuje, że po nich rzadziej beka?? Czyżby faktycznie ta laktoza, która jednak w pepti jest...hmmmm. daga cudów z tym gavisconem się nie spodziewam wiadomo,ale chciałam choć spróbować czy małemu pomoże, tonący brzytwy się chwyta. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się i w sprawie przelewania się w brzuszku i brzydkich kup. a te świecące się też miewa - jakby posmarowane lakierem, sądzę że to czasowe problemy z trawieniem tłuszczu, bo nawet na nocniku zostawia ślad, jakby smalec posmarować. ale jak oddałam ją na badanie trawienia tłuszczu, nie znaleźli resztek...sama nie wiem, ale kupy to moja obsesja. dziwne sprawy z nimi obserwuje i chciałabym wiedzieć, co to znaczy;-) np. teraz śluz w nosie - śluz w kupie, a już dawno go nie widziałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabella100000
Witajcie. byłyśmy u lekarza, mamy zalecenie przyjmować nutrition ale nie dopytałam jak często - czy do każdego posiłku?? Proszę napiszcie. Narazie sypnęłam jej 1/4 miarki na 100 ml no i nie wiem czy podawać przy następnym karmieniu. Młoda od kilku dni robi dziwne zielonkawe, jakby tłuste kupy - mam nadzieję że to mieści się w normie. Z ulewaniem wczoraj jakieś apogeum normalnie kilkanaście razy połknęła w ciągu godziny, kilka razy porządnie się przy tym zakrztusiła.... Do tego nieustannie charczy, ma "katar" - to się chyba nazywa sapka niemowlęca. Na policzkach czasem pojawiają się czerwone kropki i delikatnie błyszczące miejsca - pewnie skaza białkowa......... ehhh Przelewanie i bardzo głośne burczenie w brzuchu było u nas pierwsze, właśnie przy tym przelewaniu zaczęły się płacze, gdy doszedł refluks, odmówiła prawie całkiem jedzenia. Aha przelewanie u nas to wg mnie właśnie nietolerancja laktozy i wzmożony ruch jelit. Wciąż karmię ją w sposób mieszany z przewagą nutramigenu. Jakoś strasznie zal mi odstawiać to moje mleko, choć oczywiście gdyby istniała taka konieczność to bez wahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bella nutriton możesz dodawać do każdego karmienia, ja dawałam jedną pełną miarkę na około 100 ml. gdy karmiłam swoim pokarmem, później do pepti też tyle dodawałam. U nas nutriton wzmagał wzdęcia, ale dawałam bo ciut mniej ulewał, później stopniowo przeszłam na kleik ryżowy a teraz na zmianę z kaszką ryżową. Dziwne kupy to nasza zmora. I też mogę potwierzdić, że jak refluks się nasilił tak i niechęć do jedzenia ;( Nie doradzę od czego bo wciąż walczę z którymś z objawów, choć są momenty że jest nawet dobrze. Mój synek przebadany, konsultowany u dwóch gastroenterologów( w tym jeden profesor z Prokocimia) i co mam dalej szukać?? Czasem opadam z sił i chce mi się wyć, zwłaszcza jak po chwilce poprawy wszystko wraca. U nas też od kilku dni brzydka kupa raz dziennie a 2 razy "pierdek' z niemal samego śluzu w kolorze kupy- zwariować idzie. Wszyscy mówią wyluzuj, że to może na zęby, a to że wyrośnie ale każdy kto tak mówi nie miał takich problemów z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak słyszę, że to wszystko zęby, to się wzdrygam, choć mam odrobinę nadziei, że może rzeczywiście...za jakieś pół roku powinniśmy być po wszystkich zębach, to Wam powiem, czy kupy wreszcie są ok. w sprawie kup rozumiem Cię Ewela doskonale, nie umiem wyzbyć się niepokoju i ciągle zaglądam, analizuje i się nimi zamartwiam. przerabiamy wszystkie rodzaje i kolory kup, choć jest od 1 rż w tej materii bez porównania lepiej, ale nadal są mało uformowane, bywają żółte, niestrawione, nawet do 4 dziennie itp. nasza lek. uważa, że to tylko nadczynność jelit i jeśli przy takich kupach się regularnie przybiera, to można to uznać za biegunkę pędraków i nie panikować. wczoraj był u Miśki lek. bo po tygodniu leczenia, zatkały się zatoki i katar zrobił się ogromny (nie widziałam jeszcze takiego u niej, co 15 min kichnięcie i smark po brodę) i doszedł kaszel. na szczęście osłuchowo ok ku mojemu zdziwieniu uszy też blade, tylko mega ilość śluzowo-ropnej wydzieliny w nosie i spływającej po tylnej części gardła. dalej leczymy jak wirusówkę, a jak dojdzie gorączka, pogorszenie samopoczucia lub zaropiałe oczy itp. to wtedy antybiotyk. oby nie. wiedziałyście (bo ja nie...), że są 2 rodzaje wód no nosa, izotoniczne i hipertoniczne i tych 2. powinno się używać przy dzieciach? zrobiłam nawet rozeznanie rynku i takie warunki spełnia 4 marki wód dla maluchów. każda choroba i wizyta naszej lek. uczy mnie czegoś nowego. nastawiłam też syrop z cebuli i mam podawać różne domowe specifica (sok z malin, herbata z lipy, oil bas na piżamkę itp.) to do sposobów katarowych taką wiedzę posiadłam, z którą się z Wami na wszelki wypadek niniejszym dzielę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacap
Na katar pomaga też maść majerankowa pod nosek (sama próbowałam:) ) ale skuteczne są też krople sulfarinol (dla starszych dzieci, ale w razie potrzeby warto zapytać lekarza), ale przy tym leku trzeba "pędzlować" nos. Katar to zakałą jesieni.. u mojego syna nie oznacza nawet choroby, po prostu się ciągnie do wiosny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasica
Witam.Jestem tu nowa.Czy zagląda tu jakaś mama której dziecko miało operację ? Moja mała ma 2 lata i 8 miesięcy i zdiagnozowany refluks,ph metria była robiona i wyszła dość dobrze.Niestety jestesmy ciaglę na omeprazolu i debridacie , teraz mam zacząć zmniejszać dawkę ale niestety mała się w nocy potrafi dusić i w ciągu dnia zdarzają sie jej zakrztuszenia(ona nie wymiotuje tylko się zakrztusza i dusi). Mam obserwować. Asia Czestochowa widzę że chodzimy do tej samej lekarki jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, niestety nie ma tu żadnej aktywnej mamy po tym zabiegu... a ja z moją orła wywinę, niby katar mija, ale to tylko złudzenie, bo zagnieździł się głęboko i teraz ani do przodu, ani do tyłu. przy pozycji leżącej spływa i wywołuje kaszel, Miśka ciągle oddycha przez buzię, pochrapuje itp. aż słyszę jak on tam buzuje...a ani frida, ani woda morska, ani mucofluid, inhalacje itp. nie są w stanie go wyciągnąć. chyba czeka nas laryngolog:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaasica
wiem, katar niby takie nic u zdrowych dzieci a u refluksowych to straszne męczarnie.Moja też pożniej kaszle i to powoduje że jej tala tam i z powrotem.My od pażdziernika walczyłyśmy z katarem kaszlem do teraz skonczyło się na zapaleniu oskrzeli.Od tygodnia z grypą mamy spokój.A jakieś aktywne mamy z 3 latkami są które się z ta chorobą zmagają czy raczej same maluszki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
u nas straszne pogorszenie. Skonczlysmy wlasnie 4 miesiace - to teraz ten najgorszy etap? Czy juz powinien byc wczesniej? Probowalam podac Malej kaszke jaglana holle do zageszczenia pokarmu, ale mi sie strsznie prezyla podczas jedzenia. Moze akurat przypadek, a moze nie, nie wiem, co Wy na to? I tak na chwile odpuszczam, bo lekkiej wysypki dostala, wiec musze sprobowac drugi raz za jakis czas. Jakie kaszki toleruja Wasze Dzieciaczki? Zjadla tez chetnie bananka troszke i nastepnei karmienie, to byl istny koszmar :( a czytam, ze banan jest wskazany przy refluksie - czy Waszym Maluszkom tez banan szkodzil? Co na pewno ie szkodzi? Bo musze cos zaczac Jej dawac przeciez... jaka kaszka? Dynia? Burak? Brokul? Marchew? prosze napiszcie cos, bo kurcze nie wiem co robic. Bylo juz o wiele lepiej i takie pogorszenie ze hej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, powiem Ci tak: z moich doświadczeń każda nowość wywoływała reakcję, albo skórną, albo kupną, albo pogarszała refluks, więc trudno mi wskazać, co najmniej:-( po prostu dawałam i brzuszek się przyzwyczajał po 1-2 tyg., odstawiałam tylko jak naprawdę była reakcja np. biegunka czy porządna wysypka. bo inaczej byłam na prostej drodze do zagłodzenia jej....ale Ty masz jeszcze czas jak wprowadzisz za 2-3 tyg. to jeszcze nie będzie za późno. moja była na tych kaszkach Holle, bo to jedyne, które jako tako znosiła, oprócz tego kleik ryż. bobovity, ale nie służą jej generalnie kaszki błyskawiczne: np. kasza jaglana normalna gotowana 40 min. ok, a kaszka błyskawiczna jaglana nie...banan jest ok, ale to dopiero jak spróbujesz z jakimiś warzywami, bo on nie jest najłatwiej strawny (moja długo miała czarne kropki w kupie po nim). marchewki do dzisiaj nie trawi. ziemniak jest lekko strawny i taki na początek łagodny. próbuj co 10 dni 1 rzecz, potem może skrócić ten czas. na początek z 1-2 łyżeczki np. gotowanego zmiksowanego ziemniaka, potem podwajasz tę ilość i jak nie będzie tragedii nie przerywasz, bo niekiedy po 1-2 dniach brzuszek się przyzwyczaja. potem dokładasz do ziemniaka gotowaną marchew, a potem np. kombinacja ziemniak i dynia. łatwo nie będzie bo się będzie uk. pokarmowy buntował:-( aaasica, moja ma 2 l. i 3 msce i niekiedy zaglądają tu mamy "starszaków". a u Was to tylko refluks, czy też alergia? masz potwierdzenie w badaniach, że to na pewno refluks? jakie są Twoje obserwacje w tej materii? macie okresy spokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tar la llaa lala
dzieki Daga :) czyli jaglana holle tez u Was sie nie przyjela? Jadla inne Holle? Jakie? Mam ryzowa jeszcze kupiona, ale boje sie zaparc. Ale co sie dzialo? Po tej jaglanej holle? Refluks czy wysypka? Pamietasz jeszcze?:) Bo jak mi sie Niunia strasznie prezy i poplakuje w trakcie jedzenia, to raczej dowod, ze ma zgage? I mowisz, ze taka lekka wysypke bys zignorowala i dawala dalej? Jak sie pogorszy to odsatwic? Bo moze sama przejdzie i wtedy juz bedziemy mieli "zaliczony" dany produkt? Ciezko mi zignorowac takie karmienie jak wczoraj :( strszne bylo.. myslisz, ze to tez powinnam probowac przetrzymac? I jak Jej podawac nowe rzeczy? Znaczy przed butla? Po butli? Banana dostala na pusty brzuszek .. moze to byl blad Przygotowalam mus z dyni. No musi cos zaczac jesc. Wiem, ze nie jest jeszcze u nas zle z czasem, ale jak to tak bedzie szlo mozolnie, to musze juz dzialac cos powolutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już tak dokładnie nie pamiętam, ale raczej jeśli były wysypki, to np. ciemieniuchy dostała, albo takie suche za uszami, albo suchych polików, albo pojedyncze brzydkie krostki, ale miałam wrażenie, że się nasila refluks, że kupy bardzo brzydną, że jest płaczliwa, niespokojna itd. ale to nigdy nie były takie spektakularne objawy, żebym nie mała wątpliwości, czy odstawiać czy nie i nigdy nie działo się to natychmiast, a po 1-3 dni...więc brnęłam dalej. najwięcej kłopotów było przy glutenie, 3 x sie wycofywałam i przy jajku. przede wszystko dałabym Małej jeszcze z 2-3 tyg. czasu, bo przy dzieciach alergicznych czy o wrażliwym uk. pokarmowym wszystko wprowadza sie 1 msc później niz u zdrowych. a potem 1 posiłek dziennie bym wymieszała z mlekiem. np z 2 łyżeczki tego ziemniaka z 30 ml. mleka i tę papkę bym zaproponowała na karmienie np. po trochę mleka, żeby nie na pusty żołądek, a potem jak będziesz zwiększać ilość ziemniaka, to może zastąpić 1 karmienie mleczne. potem po 10 dniach wprowadziłabym do tego odrobinę got. marchewki. a jak załapie to potem marchewkę próbowałabym zastąpić dynią, bo to ta sama grupa karotenowych warzyw. tak bym zrobiła teraz, bo generalnie ja się pogubiłam początkowo przy wprowadzaniu nowości i potem musiałam wszystko wycofać i zaczynać mozolnie od początku, bo nie wiedziałam po czym refluks szalał, poliki suche a kupy rzadkie. ja zaczynałam w ogóle nie od warzyw a od kleiku ryżowego bobovity i było w miarę ok (tzn. do 1 rż rzadko było całkowicie dobrze) , potem zaczęłam z warzywami. kaszki Holle odkryłam później i próbowałam wszystkich, stosownie do wieku i jadła je do niedawna na śniadanie. a teraz gotuję jej owsiankę albo jaglankę, po prostu z kaszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×