LUTY 2008 !!!

Właśnie sobie uświadomiłam, że część z was ma jutro ważny dzień. Paty idzie do szpitala i pewnie pojutrze bedzie miała swoje maleństwo - trzymam kciuki! Anted i Malpeczka - wy też pewnie po cichu się spodziewacie, że jutro będzie wielki dzień :) Ale macie fajnie, a ja jeszcze musze troche zaczekać :(

Sylwia - poczekamy razem do tego 22:)

Tilli - ja nie chcę do 22! Ale widziałam, że Ty chcesz tez troche szybciej, czyli na przyjazd mamy, a mi pasuje 8-12 luty.

Sylwia:) dobry tekst...gdyby tak moglo byc w rzeczywistosci...mi pasuje 16-20 :D

ciekawe tylko jak pasuje tym Naszym Maleństwom:P

a mi pasuje juz :P A czekac musze do 15, liiipaaaa co mam zjesc dobrego na kolacje? cos slodkiego najlepiej

hejka ziuutek daj linka na ten kombinezon, ja bym wolala z nozkami bo moj maly to nie lubi w worku lezec bije nozkami za wszelka cene chce sie wydostac :/ a co do jenny to z pokarmemm mam tak smao wkladki nic nie daja, moj maly je malo a czesto wiec prawie caly zcas na rekach :) a z kg ja niestety stoje od porodu zrzucilam tylko 6/7 i nic dalej nie spada :(

czy Wy tez sie tak strasznie pocicie? Ja bym mogla siebie na suszarke zawiesic. Skoki cisnienia mam straszne chyba... Dzisiaj w banku myslalam ze strumyczek stworze..

Wiecie dziewczyny zaczynam się bac,że jutro wrócę , bo mała sie przekręci.A ja już wolę tę cesarkę!!!

myszsza - http://allegro.pl/item302260448_sliczny_spiworek_do_fotelika_nowy_.html juz go mam, zamontowany na fotelik i maz ma go zabrac na wyjscie ze szpitala, tak jak wspominalam polecam bo cieply i solidny, polarek mieciutki, no i do wozka tez sie nada jesli bedzie taka potrzeba. Caly przud jest odpinany. tilli - ja sie czasem w nocy tak spoce, ze koszule moge wyciskac heh Ale mnie kluje w dole brzucha...

PRZÓD powinno byc oczywiscie

Paty - proponuje przyjac taka pozycje ze Malenstwo nie bedzie mialo mozliwosci przekrecenia sie:) Pozycja leżąca, boczna, przykurczona:D

Dziewczynki ja dziś na nic nie mam czasu :( nawet Was poczytać nie mogę. Zuzia wykąpana do tej pory leżała w łóżeczku i roglądała się :) czasem ją tak kładę do snu a ona nie mysli zasypiać.:) Potrafi nawet 2 godz leżeć i nie zapłkać :) Mąż właśnie wrócił z pracy i niestety nie zabawię długo... Wrzucam Wam zdjęcia małej ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d62d7db34eb24843.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/21bad8904fe2f894.html Buziaczki Postaram się jutro poczytać...

A i chciałam Wam polecić rajstopki, załączam linki, super sprawa. U mnie się sprawdzają rewelacyjnie :) http://www.allegro.pl/item298693409_tuptusie_rajstopy_chili_ok_56_62_cm.html http://www.allegro.pl/item298696883_tuptusie_rajstopy_chili_ok_56_62_cm.html

Lula super Zuzia!!!Sliczniutka

przepiekna masz corcie...poprostu aniolek :)) a te poliki az chce sie schrupac :P

przepiekna masz corcie...poprostu aniolek :)) a te poliki az chce sie schrupac :P

Kropek - Twoja córcia jest przepiękna!!! W trójeczkę wyglądacie na bardzo szczęśliwych:D Życzę powodzenia i przyjemności w starankach:D

Kropek:) Twoja corcia jest przepiekna!!! W trojeczke wygladacie na batrdzo szczesliwych. Powodzenia i przyjemnosci w starankach:D

Wpadlam jeszcze na chwile zobaczyc czy cos sie nie niedzieje,bo to juz luty tuz tuz i czekam niecierpliwie na wiesci,ktora bedzie nastepna mamusią:) Lula slodkie to Twoje malenstwo,zazdroszcze ci,ze moze tak grzecznie lezec nawet dwie godziny,moj po 10 min juz sie denerwuje i trzeba go nosici sie nim zajmowac:) agnes mam nadzieje ze od samego karmienia bedzie spadac:) Tilli dziekuje:) album tworzy moj R z wilka pasja:) A co do wanienki myslalam ze bedzie praktyczna ale maly marzł bo wody jest tylko tyle ze mu pupke i nozki przykrya a od gory bylo mu zimno wiec teraz kapiemy malego w zwyklej wanience Witaj Kropek:) zycze powodzenia w staraniu sie teraz napewno sie uda:) Mysza a co robisz z tym cieknacym mlekiem??masz jakis patent:) SYlwia no widzis zjaka masz sile werbalna:) wywołąłąs nas obie:) no i musze leciec bo maly jest juz glodny i szuka jedzenia u taty na klatce piersiowej:D:D dobranoc laseczki zycze spokojnej i wyspanej nocki:)

hej dziewczynki tak na dobranoc juz tilli ja chcialam dzisiaj o tym pisac.... :O czyli o poceniu sie. ja to mam czasem maskakre. az mi glupio i antyperspirant nie pomaga :O i stopy bardzo tez :O Paty powodzenia jutro dziewczyny Wasze dzieci sa przecudowne. nie moge sie doczekac swojej juz ...... Kropek zycze powodzonka w staraniach , ja przyznam ze nie mam zapedu do nadrabiania i czytania od samego poczatku, chociaz kilka stron poczytalam... Ania ja juz do lozka nyny, bom zmeczona po chodzeniu po miescie. a kolega siedzial na kompie pozneij juz. aaaaaaaaaaaaaaaaaaa tak w ogole to wzbogacilismy sie o PRALKE!!! jestem wniebowzieta :):):):):):):):):):):) buziaczki i dobranoc Jenny mysle ze jak juz spada waga to bedzie dobrze, gorzej by bylo gdyby tak mozolnie szlo :D ehhh sama zobacze jak to bedzie

sylwia to ja chyba zostane honorowym krwiodawcą bo hemoglobina 12,6. Mó Igorek ułożony podobnie do twojej dzidzi. też mam po 1 str. garb. Dziś byłam u lekarza rozwarcie na palec zatem 2 cm ale to normalne u wielorodek , szyja miękka lekarz powiedział że może być już a równie dobrze może doczekam terminu. Jutro w Redłowie przedstawiają dyrekcji swoje wnioski o godz. nadliczbowe. Przedstawia je Piskulak chyba ktoraś do niego chodziła. Ciekawe jak to się zakończy? Widzę,że dziś bardzo aktualny temat odzieży. Ja też łacze się z Wami brzucholowi mówie nie , nie, nie. Mój Igorek nie bedzie olbrzymem waga na dziś 2760g suoer! Zakomunikowalam męzowi, że po kupuje sobie ciuchy.

aha mnie tez potwornie boli miednica. A po dzisiejszym badaniu boli mnie dziś brzuch.

czas na druga kolacje:P

oladalam Malego Jennny, sliczniutki i slodziudki i wogole fajna stanowicie rodzinke, a Luli coreczka to tezjakmalowana , taka laleczka, wspaniale malenstwa - gratuluje. dziewczyny ciesze se poniewa znowu lapia mnie skurcze,takie nieruguralne , ale zawsze to cos. acha, tez muse pochwalic sie swoja hemoglobina, dzisiaj robilam 12,3, ale wiekszosc ciazy mialam ponad 12. ziuuutek fajny ten spiworeczek, ale ja jz mam i narazie ie bede inwestowac. kropek witamy spowrotem, zagladaj czesciej. danis gratuluje udanej wizyty. moj maz caly czas mowi, ze jak Matiemu dobrze to nie sobie siedzi ,ale jak przedstawilam mu wizje wywolywanego porodu, kroplowek itp. to zmienial zdanie, hihi ok, ide siekulnac, chco caly dzien sapal, to jakos dalej chce mi sie spac pa

cześć nocą, Wpadłam zobaczyć kto dzisiaj ma nocny dyżur a le widzę, że dzisiaj sen dopisuje wszystkim oprócz mnie. Fatalnie się czuję, głowa mnie boli już cały dzień i teraz też. Już drugi raz tabletkę biorę, apap. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi to małemu.

Je nie spię!!! Dopiero was doczytałam rzeczywiscie lecicie z teamtem jak burza:) Moj mały też ułożony w ten sposób co wasze maleństwa a pawej strony garb a z lewej nóżki. Małpeczka mnie też ostatnio boli strasznie miednica szczególnie jak trak długo sie nasiedzę jak chodze to już w ogóle. Czytam was że chodzicie na spacery, na zakupy.....Ja się nie ruszam z domu nie włożyłabym butów a poza tym tak mi ciężko że nawet nie mam ochoty na żadne przechadzki..... Jenny album super; duży ten twój Robcio:)

O rany, piasek w oczach, zmęczenie ogromne,a spać nie mogę, buuuu

Hej dziewczynki!:) Ja dziś byłam zajęta cieszeniem się prezentem od męża w postaci nowego telefonu,dlatego zaglądam dopiero teraz i zaraz poczytam co u Was dokładnie,bo tylko pobierznie poczytałam ale najpierw wiesci od Anastazji123.Zapytałam ją dziś jak się czuje i jak jej Piotruś,napisała: \"Właśnie leży grzecznie i patrzy się na mnie.No ale niestety wykryli wrodzone zakarzenie płuc.W macicy doszło do zakarzenia i ma antybiotykmoże na 8 dni a może dłużej także trochę tu posiedzę ale najważniejsze,że już go leczą i dobrze że karmię piersią to zawsze uodparnia.pz\" Także dziewczyny trzymamy kciuki za Piotrusia!!!!!!!!!!!:) nikita-ja również czuję się w niektóre dni(szczególnie po kolejnej nieprzespanej nocce)jak wypompowana.I jestem wtedy zła,bo coś bym posprzatała,coś w domu zrobiła a niemam na to kompletnie siły i najczęsciej odkładam na kolejny dzień,a odkladania strasznie nielubię. ziuuutek-oj to widzę,że czujemy się podobnie z tymi bólami miednicy i pośladkami:(...mam nadzieję,że to wszystko po porodzie się cofnie,bo niewyobrażam sobie tak dalej zyć z kośćmi poprzestawianymi. Dobrze,że napisałaś o tych kosmetykach podczas karmienia to skonsultuję z lekarzem,bo już sobie zamówiłam z avonu takie specjalne żeby szybciej do formy wrócić....trudno najwyżej poczekają. Hehe...fajny ten Twój sen:) Jennny-a ja mogłabym Ciebie czytać wkółko:)..cieszę się,że synek na wadze przybiera.Ucałuj go od cioci małpeczki:) agnes-dośc chwalenia się tym ciachem i bezkarnego robienia nam tu smaka.Zaraz pakuj jeden kawałek...o nie,dwa bo nas jest dwoje i do Gdyni poproszę a najlepiej priorytetem,żeby szybciutko było:) anted-oj ja równiez już rozgladam się za ciuchami po ciaży.Ostatnio oglądałam fotki z samiutkiego początku ciąży....jejku jaka ja chuda byłam...marzę zeby się wcisnąć w takie obcisłe jeansy...echhh Kropek-fajnie,ze jesteś:)Wspaniale opisałaś swoje przeżycia z córeczką.Musisz być super mamą.Pisz do nas,bo Twoje rady doswiadczonej mamy to sa na wage złota,wiesz o tym?:) mamba-Ty widzę też powykręcana jesteś....wiesz ja nigdy w życiu niepomyślałabym,że ciąża potrafi tak kości poprzestawiać:(...ciąża jednak tak nas zmienia fizycznie niesamowicie.Ja wogóle siebie z przed ciazy nieprzypominam:(A ten Twój sen też dobry:) Ja równiez mam jutro czyli dziś badanie w szpitalu,ciekawe czy z niego wróce do domku i wogóle jade pierwszy raz to ciekawa jestem wszystkiego....no i stracha mam jak to ja zawsze:) tilli-ja się może az tak niepocę ale często mi duszno jest i brak mi powietrza.Zmierz sobie to ciśnienie na wszelki wypadek,ja jutro też będe mierzyć w szpitalu jak będe bo popuchłam bardzo a w domku niemam czym zmierzyć. lula-Zuzia przepiękna:) neska-ja ja zwykle dyzuruje:(

U mnie 5.33 rano, ciemno za oknem, maz slodko chrapie a ja wcinam kisc bananow:) Życzę dzisiaj powodzenia Wszystkim Mamusiom, które maja spotkania w szpitalu lub z lekarzem. Oby były one takie jakie chcecie by były..no i wrazie czego OWOCNYCH ROZWIĄZAŃ!!! A mi się dzisiaj śniło, żę ciążę przenosiłam...pocieszam sie tym, ze sny to podobno odwrotnosc rzeczywistosci:D