Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Po za tym wczoraj daliśmy jej w końcu Viburcol pół czopka - tak lekarka zaleciła, chyba ze względu na to, ze Zosia mała się ur. I wiecie, ze właściwie może i pomógł tak lekko uspokajająco, ale spać to ona w ogóle po nim nie spała. Jak jej mąż aplikował, to płakałam razem z nią... Nie mogę patrzec jak ona płacze, tak jej się broda trzęsie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie chyba @ sie pojawiła.Czyli tem ból w czwartek i mega śluz to co był ?Przecież @ powinna byc ok 14 dni po owulce.Hmm.Zobaczymy.Możę to nie @?Ale brzucholek tak boli na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Laseczki! Kasper chyba znów ma okres przyspieszonego wzrostu - w nocy z soboty na niedzielę obudził się 2 razy do karmienia (a z reguły przesypia całą), potem rano co 2 godziny (a normalnie z rana co 3 godz. je), a wieczorem, to już siedział przy cycku od 20-tej do 22-giej non stop i jakbym go nie odstawiła, to ciągnąłby dalej! Naprawdę miałam już dość. Na szczęście mam na tyle wyrozumiałe dziecko, że nie protestował zbytnio, tylko cycka zastąpił swoją rączką, a po chwili zasnął. Chyba sam był zmęczony tym jedzeniem, bo naprawdę intensywnie ssał. Popołudniu zaliczyliśy też 2-godzinny płacz z purkaniem. Zastanawiałam się, czy mu 1-szy raz Viburcolu nie podać, bo kupiłam, ale jak ja mam mu czopek dać, jak on pierdzi i kupki robi wtedy co chwilkę... Przecież to wyciśnie spowrotem... Jak Wy to robicie, dziewczyny? Któraś z Was o tym koperku pisała, że dziecko po nim wzdęć dostało. Pediatra nam mówiła na wizycie, jak powiedziałam, że herbatkę koperkową daję, że niektóre dzieci na koperek reagują właśnie wzmożonymi wzdęciami i żeby z koperkiem uważać, bo czasem może wcale nie pomóc, a wręcz zaszkodzić. Kasprowi mojemu chyba nie szkodzi, ale na razie też odstawiłam i jadę na samym Espumisanie na zmianę z Infacolem, ale skład jest identyczny tych dwóch leków. Zaraz będę go karmić, dziś na szczeście robi znów 3-godzinne przerwy. W ogóle, to wg niego można by zegarek nastawiać - jadł w nocy o 4.58, a rano obudził się punkt 8.00, czyli miał tylko 2 min. przesunięcia. Tylko z tą zmianą czasu nam się pochrzaniło trochę :( Wczoraj była piękna pogoda, zaliczyliśy 2-godzinny spacer, dziś się też pięknie zapowiada, więc chyba też pójdziemy gdzieś dalej. Wczoraj \"odkryłam\" przepiękny park w samym cenrtum miasta! Człowiek tyle razy tam autem przejeżdżał i ani razu nie zauważyłam... A park jest w takiej dolinie, o wiele niżej od poziomu ulicy i nie bardzo go widać, dopiero wczoraj, jak na piechotę tamtędy przeszłam :) OK, to spadam, bo mam maseczkę na włosach i muszę ją spłukać jeszcze przed karmieniem :) Miłego dnia! P.S. Danis, tylko nie zamorduj nikogo w afekcie, hehehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idrisi, mój Kasper czasem jakby gadłą przez sen, więc nie przejmuj się. Sapie, piszczy, czasem krzycknie, a czasem się nawet rozpłacze. Aż mnie to zastanawia, skąd u takiego małego dziecka koszmary senne, przecież jeszcze tak mało przeżył. Co go tak może w śnie stresować? Śni mu się, że mu mama cycka nie chce dać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u nas dzisiaj pieknie i ceiplo,zaraz jak Mati sie obudzi , idziemy na spacerek.Ja powyciagalam wiosenne ciuchy i wchodze w nie na luzie, ach , jaka ulga. co do dzwiekow podczas snu , to moj maly tez czasami piszczy,machca raczkami i sapie :) dzisiaj spalismy razem do 10 rano od 6,30, i maly zjadl i znowu zasnal glebokim snem. ok.,ja sie szykuje pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo Mamusie:D Piekny dzien wczoraj..widze ze wszystkie skorzystalysmy:D Wiecie jakie ja kocham momenty najbardziej?:) Oczywiscie usmiech mojego dziecka na moj widok, gaworzenie i moment kiedy konczy ciamkac cyca, slodko sie przeciaga i kladzie policzek na mojej piersi i zasypia...(bo ja zawsze karmie na lezaco, taki rytual nasz, wciskamy sie pod kocyk i karmimy:) )..a i jeszcze kiedy zasypia w moich ramionach pelna zaufania... I musze sie pochwalic. W dniu miesiecznicy Oliwki, czyli pare dni temu zadecydowalam ze jest na tyle duza panienka iz czas na spanie w swoim lozeczku za kazdym razem. I w ogole jej juz nie klade na nasze lozko i Ona nie protestuje!!! Kiedys byl krzyk i placz a teraz nic...kladzie sie i sama zasypia:D Mysle ze musiala chyba troszke podrosnac i rozwinac zmysly...jako noworodek opierala sie praktycznie tylko na wechu i czuciu raczkami wiec chciala spac miedzy nami...teraz wystarczy ze otworzy oczka i juz mnie widzi (bo lozeczko mam przy swoim wyrku) I co jeszcze jest cudownie? Od paru dni spi nam od 22 do 6 rano z jedna przerwa o 3 na karmienie. Slysze ze zaczyna sie wiercic to ja na spiocha wyjmuje i do cyca...ciamka 10 minut i juz spi:D No bomba. Nie dosc ze sie wysypiamy bo nie placze to jeszcze cale wyrko tylko dla mnie i meza:D I mysle ze glownym powodem tego ze ona sie budzila wczesniej bylo to ze mielismy zawsze mala lampke zapalona....wiec bylo jasnawo..teraz wszystko gasimy i ciemno i chyba przyzwyczaja sie ze jak ciemno i cicho to trzeba spac. Co do krostek...moja ma na czole ten tradzik niemowlecy..kaszka bardzo malutka i widac tylko pod slonce..wiec wiem ze samo zejdzie. I ma kolo noska i na brodzie pare krostek...po przeczytaniu paru forum mysle ze to od oliwki. Bo ja i maz mamy tlusta cere...wiec jak natluszczalismy Jej buzke oliwka to zapychalismy jej nieswiadomie pory. Od 2 dni oliwki na twarz nie stosujemy i jest poprawa. A wloski od Jej urodzenia smarowalam 3 razy dziennie oliwka, nie tylko przed kapiela i wyczesywalam te skorke schodzaca i nie ma nic juz. Tylko ze mi bylo latwiej bo Mala ma malo wloskow. I jeszcze zauwazylam ze na jezyczku chyba zaczyna jej sie robic plesniawka..nie jestem pewna bo moze to po prostu osad z mleka..zobacze dzisiaj wieczorem, wezme patyczek i sprobuje Jej zetrzec..jak nie zejdzie to robimy stary babciny sposob...podobno najlepszy ;) zadnych lekow na to nie kupuje bo nie warto, zadko pomagaja i oslabiaja system odpornosciowy dziecka. W ogole to moje dziecko chodzi jak w zegrku. Zawsze jak sie budzi to 2 godziny pozniej zasypia. Autentycznie 2 godziny. Nawet jak jest bardzo aktywna to fika fika fika i chlap...flaczek:D Czasem 5min w tą czu w tą ale nigdy nie wiecej:) A i ostatnio zastosowalismy ostateczna metode na zrobienie kupki...nietsty musialam. Bo Niunia od odzywek nie mogla sie przez 3 dni zalatwic i baaaardzo sie meczyla, prezyla, prykala strasznie i placz w nieboglosy. Zastosowalam kolejny babciny sposob...kupilam termometr, umylam i sam czubeczek w tyleczek wsadzilam. Poruszalam troszke tak przez minutke doslownie, odgazowala sie ze HOHO i zrobila w ciagu dnia 3 kupki! teraz idzie lepiej, jedna na dzien(bez termometra oczywiscie:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes - zdaję się, ze Ty pisałaś o bólu przy wypróżnianiu - niestety mam to samo i też zachodzę w głowę co to może być, zawsze to samo miejsce...??? ja jestem 5 tyg po porodzie... ale dopiero co przestałam krwawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff to dobrze, że nie tylko moje dziecię "piska" podczas snu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
blondi nie kumam o co Ci chodzi bo moj tekst o kołach nie byl ani napastliwy ani agresywny. A prawdą jest że dętki sprawiają klopoty i wtedy trzeba latać szukać ratunku i przestoje w spacerkach hihi. Dziewczyny juz kilka dni nie jem nabiału i powiem że są tego efektu dziecko śpi spokojniej, a nawet gdy nie spi to lezy a nie drże "paszczy". W nocy czasami piszczy, jak mówi moj mąż "hamuje" pewnie troszkę go męczą gazy, ale jest o niebo lepiej. Tylko to moje jedzenie strasznie biedne dziś 2 kromki z margaryną , obiad będzie lepszy. Mam nadzieje, że to szybko minie i zaczę jeść normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie Mamusie:) mam nadzieje, ze u was tez jest taaaaka piekna pogoda:)!! my wybieramy sie na spacerek-moze moj lanuzek zasnie i nie bedzie lobuzowal hihi milego i slonecznego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idrisi:) moja mruczy jak spi...smiejemy sie ze mantry sobie spiewa...potrafi 4 godziny mrrr i mrrr czasem piska czasem pokrzykuje czasem wydaje dzwieki jak pocierany balonik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam tez poszlo kolo w wozku, ale maz od razu skoczyl do sklepu z rowerami i wymienil, a koszt chyba byl okolo 7zl moja mala tez uwielbia byc bujana na kolankach, zreszta podobnie jak jej braciszek :) sukienke juz mamy na chrzciny po mojej siostrzenicy, mam nadzieje, ze bedzie w sam raz na Zuzke a co do gadania przez sen, to Zuzka steka, kweka, przez to czasem nie moge zasnac :( łóżka nie lubi i jak ja polozyc do niego to zaraz sie budzi i drze sie, czasem zasnie, ale nie zawsze, szantazuje nas jak moze, teraz tez spi na moich kolanach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to sobie myślę, jak Zosia zakrzyczy przez sen, albo się rozpłacze, że śni jej sie poród;), w końcu to dla dziecka tez ciężkie przeżycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze sie zasmiejecie z tego co powiem ale ja w to wierze... ja zawsze sobie mowie ze niemowle jest polaczone jeszcze z innymi wymiarami i dopiero my 'sprowadzamy je na ziemie':) Jak moja krzyknie czy ma smutna minke przez sen to smieje sie ze ma wszystkie troski swiata na glowie a jak sie usmiechnie to ze rozmawia z Aniolkami:) Na co moj brat stwierdzil ze to nie usmiech tylko perystatyka jelit ;) Ehh...naukowcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja tylko na chwilke bo slaniam sie na nogach, dzis sie pzrewrocilam przy pzrewijaniu malego, mam tak parszywa grype ale coz moze pzrejdzie faszeruje sie lekami :/ a na dodatek wczoraj maly byl caly dzien w ogrodzie i spalila mu sie buzka od slonca, zauwazylam dopierow domu :( i teraz boli go strasznie, smaruje mu pentacremem ale on nie pzowoli sie wcale dotknac i ma to gorace, zal mi go bardzo bo pzrez moja glupote mam indianina w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza- bidulek ten Twój mały, ale takie to pierwsze słońce zdradliwe widać, mam nadzieję, ze szybko przejdzie ta "pierwsza opalenizna"... A z przeziębieniem, to się kuruj, wszyscy teraz naokoło chorzy, moze to przesilenie wiosenne? Ja moją Zosię też powoli zaczynam podejrzewać o przeziębienie - kicha co jakis czas, tak ze trzy razy pod rząd, i mam wrażenie że trochę ma nos zapchany, co trochę jej jakieś giloski wychodzą... Mam nadzieję, ze niedługo przyjdzie położna to może coś stwierdzi...Aż się obawiam na spacery chodzić, ale ponoć z katarem się chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Właśnie córcia ciągnie cycka, a ja czytam co u was. Noc miałam nieciekawą, bo mała ciągle głodna przez sen sobie wkładała łapki do buźki tak łapczywie, że nie mogłam na to patrzeć i ją karmiłam. I tak cały dzień, nawet na spacerze jak sie przebudziła to szukała cycka i brała do buźki brzeg kombinezonu. Dramat jakiś! Malpeczka - mój poies też jest nieszczęśliwy jak wychodzę z wózkiem. Jak idziemy razem z mężem to idziemy do lasu, bo mamy obok i wtedy bierzemy psa. Ale sama do lasu boję się chodzić, a mój pies jak widzi wózek to pewnie myśli, że ide do lasu i nie chce jej wziąć ze sobą. No i patrzy tak, że az zal. Idrisi moja córcia też wydaje fajne dxwięki przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak tam u was po zmianie czasu? , Ja liczyłam na to, że uda mi sie mała przestawić na późniejsza godzinę kapieli i spania. Wczoraj się udało, ale dzisiaj spała mi po pół godziny w dzień i wieczorem była taka padnieta, że połozyliśmy ja przed 20. Najchętniej kładłabym ja ok 21, bo wtedy większa szansa na odrobinę czasu dla siebie i nie kosztem własnego snu. A tak to chodze spać coraz szybciej, bo szkoda mi tego pierwszego długiego okresu jej snu. Zawsze to 3-4 godziny nieprzerwanej nocy. Liczyłam na to, że los jest sprawiedliwy i drugie dziecko będzie sypiało w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny! Dziecko wykąpane, nakarmione, leży w łóżeczku i macha rączkami :) Mężuś wyekspediowany do szwagra, mają tam jakieś swoje męskie sprawy do obgadania. Więc mogę Wam zdać relację z dzisiejszego dnia :) Otóż byłam dziś zapisać Kaspra do żłobka. Od lipca muszę wrócić do pracy, niestety miejsce w żłobku mamy dopiero od września, ale jakoś w te wakacje damy radę. Poza tym Kasper będzie miał we wrześniu już 7 miesięcy, więc będzie chyba lepiej. Nie jest tak najgorzej z tym żłobkiem - mam do niego 10 min., kosztuje 80,- zł + 4,- zł dziennie za wyżywienie, więc miesięcznie koło 160,- zł. Panie miłe, w budynku czysto, poza tym nikogo nie wpuszczają do środka, co też mi się podoba (wszystkie wejścia są pozamykane na klucz). Wiadomo, że z ciężkim sercem go będę tam zostawiać, ale miło, że spodobało mi się tam od razu. Niedaleko jest też Żłobek Prywatny (200,- zł miesięcznie), ale jakoś mi się tam nie spodobało. Poza tym Kasper jest tam na liście rezerwowej. Ale z niego raczej zrezygnujemy. Budynek jakiś taki szary, przytłaczający... Kierowniczka co prawda miła, ale w tym Miejskim jakoś tak weselej było, bardziej kolorowo, teren wokół budynku większy :) Tylko w wakacje mój mężuś biedny nie powysypia się po nockach raczej... Choć Kasper i tak jest przyzwyczajony spać do południa, więc może nie będzie tak źle. No i od lipca wprowadzę mu butlę min. jedną na dzień, bo mogę nie wydolić z odciąganiem. Właśnie, Myszsza, próbowałam tak, jak Ty, ale ja pokarmu produkuję akurat tyle, ile trzeba. Czy laktatorem ściągam, czy ręcznie, to max 10-20 ml mi się udaje. Jedyne co, to miałam kiedyś przez 2 dni pierś twardą jedną, to mi się udało wtedy 2 razy po ok.100 ml. Ty coś pisałaś, że godzinę po karmieniu próbować ściągnąć, tak? A jak się nie uda, to co? Wytrwale próbować znowu i znowu? A w ogóle, to zdrowiej szybko. Aha, a jakby Ci nie wypaliło z tym żłobkiem w Katowicach, to może pomyśl też o Zabrzu - to dość blisko, poza tym po drodze do Gliwic (zdaje się, że Twój mąż tam pracuje? dobrze pamiętam?), tyle że od września właśnie dopiero. Sylwia, mój Kasper jest kąpany o 19-tej, a chodzi spać dopiero koło 22-giej, za to rano dłużej śpi. I tak jest idealnie, bo ja też jestem raczej sową, niż skowronkiem, więc się spokojnie wysypiam rano :) Albo jak już wstaję wcześnie, to przynajmniej mogę sobie na spokojnie posprzątać, ugotować czy wyprać, a nawet wyskoczyć na miasto, jak mój Tomek śpi po nocce, bo sobie śpią obaj po prostu :) Dobra, to uciekam pod prysznic i jakiś film jeszcze zobaczyć. No i jeszcze raz będę Kapsra karmić przed nocą :) Miłej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
Sylwia moj Igor Spi ostatnioo świetnie w dzień nawet można coś zrobić ale wieczor to zabawa z nim do 22 bądź 23 i wtedy sen. Też myslałam że tym razem będzie dzieciątko spalo w łózeczku, a nie ze mną i rzadko się budziło. Niestety też u mnie powtórka z rozrywki + kolka i skaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jestem raczej skowronkiem, ale spac o 20 nie mam ochoty chodzic. Ja tez produkuję tyle co potrzeba, albo troche mniej. Wieczorami już ciężko z pokarmem, tym bardziej, że moja córcia je często. Ale na razie nie będe dokarmiać, może będzie lepiej. Danis teraz mnie przynajmniej kolki ominęły :) Teraz córcia już godzinę, więc pewnie za 2-3 sie obudzi na karmienie, więc lecę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
ja ogladam teraz tv, a Igor marusdzi tacie. Jutro mam troszkę spraw do zalatwienia ciekawe jak to bedzie bo idę z maluchem. Boję się nieco, moj mąż pociesza mnie że może pojdzie sprawniej bo ludzie puszczą mnie bez kolejki, ale nie wierzę aż tak bardzo w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek! Wczoraj wieczorem siedziałam na www.pneumokoki.pl. Powaznie się zastanawiam nad zaszczepieniem Kaspra, skoro idzie do żłobka. Tylko ta kasa... Zaraz będę dzwonić do przychodni preluksacyjnej (czy jak się ona tam zwie) zrobić termin na USG bioderek, a potem do Dziecęcej w sprawie tej szczepionki, bo wyczytałam, że też 6-8 tydzień się szczepi, tak samo jak WZW B i skojarzoną. Tylko skojarzoną się powtarza po 6 tygodniach, a pneumokoki po 4 tyg. Chcę to jakoś tak zgrać, żeby może drugą dawkę w tym samym czasie dostał, żeby miał 2 ukłucia w tym samym czasie. Kurde, potem się dziwić, że dziecko dostaje syndromu białego fatucha, jak je trzeba kłuć co chwilę... Mogliby coś wymyśleć, doustne jak na rotawirusy np. A\'propos - o to też chcę zapytać. Ja miałam kilka razy \"przyjemność\" rozchorowania się z ich powodu już jako dorosła. Przesrane, dosłownie i w przenośni! Raz z bólu żółądka straciłam nawet przytomność na ok. 45 min. - byłam sama w domu i nie miał mnie kto wybudzić! Na szczęście nic mi się nie stało. Nie doszło nigdy do odwodnienia. Ale w przypadku dziecka, to bardzo szybko może do tego dojść... Co sądzicie, dziewczyny? Szczepić na wszystko, na co się da, jak go do żłobka oddaję? Bo na jesień jeszcze na grypę bym chciała... Zadzwoniłam na te bioderka. Termin mamy na... 4 czerwca! Przecież to jakaś paranoja jest... Dziś idę do gina popołudniu też bez zapisu i będę się modlić, żeby mnie przyjął, bo terminy mają na drugą połowę kwietnia dopiero, a ja jestem 8 tyg. po porodzie :( Normalnie paranoja jakaś. Kasper skończy równo 4 miesiące wtedy, to już chyba za późno, jakby coś miało być nie tak, bo profilaktycznie każą pieluchować do końca 3 miesiąca. Sama nie wiem, czy go prywatnie gdzieś spróbować przebadać... Nie wiecie, ile to kosztuje? Była któraś z Was prywatnie na bioderkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny tak idrisi to ja :O niestety, boli mnie jak wychodzi ze tak brzydko napisze :O a ja tez dlugo krwawilam, pozniej mialam takie plamienie sluzowate lekko zabarweione krwia, a teraz tez cos mi leci ale lekarz oczywiscie przepisal mi tabletki na grzyba :O bo oczywiscie tu nie zbadaja. no zobaczymy, martwie sie jednak ta moja dupka bo nie wiem czy to jest normalne i przejdzie czy mam sie leczyc.... pozdrawiam u nas wreszcie ladna pogoda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondi dzieki ze o mnie pomyslalas ale ja znalazlam fajna mloda dziewczyne ktora zgodzila sie byc tadzia opiekunka za 500zl wiec juz sobie zlobek odpuscilam, jak bedzie starszy to go posle a na razie zaplace wiecej ale nie bede musiala go co rano budzic ubierac itd.. poza tym ja ide do pracy juz 23 maja ja na te wszystkie dziwne wynalazki nie szczepie, a co do bioderek to w lyxmedzie w kat masz za 40zl usg i wizyta u ortopedy co czw od 17tej trzeba tylko sie wczesniej umowic, polecam ja by7lam juz dwa razy ale ja mam za free bo w ramacg abonamentu u nas dalej przesrane bo ja chora a malemu oko zapuchlo jak cholera i skora zlaziz tej opalenizny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
ale pustki dzis to pewnie ta piękna pogoda. Czekam aż Igorek się obudzi i też wędrujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane jejku wczoraj mialam koszmarny wieczor nie wiem co mi sie stalo ale normalnie ryczalam caly czas bylo mi smutno i wogole strasznie sie nad soba uzalalam maly budzil sie co chwile i plakal a ja plakalam razem z nim i wsciekalam sie chcialo mi sie spac i strasznie bolal mnie kregoslup:/ czulam sie paskudnie...ale dzis wstalam juz z lepszym humorkiem a jeszcze przed chwla przyszedl do mnie kurier i przyniosl prezent ze sklepu dla dzieci za to ze zrobilam u nich duze zakupy(kupilam lozeczko malemu,ale jeszcze nie przyszlo)dostala od nich 4 ladniutkie bezkolkowe butelki niby nic wielkiego ale sie ucieszylam czekam teraz na babke z stop soking ktora pomaga mi rzucic palenie nic Wam nie mowilam zeby nie zapeszyc ale podjelam juz chyba 10000000 probe rzucenia i od 3 dni nie pale wow!!! dzis przyjdzie ta babeczka i zmiezy mi poziom nikotyny zaraz moj Filus sie obudzi glodomor jeden wiec uciekam i zajrze pozniej:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×