Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Gość ziuuuutek
to teraz ja troche pobiadole... Przyszly wyniki posiewu mojego psa, no i wyszlo ze ma gronkowca zlocistego. Boje sie jak diabli czy to dziecku nie zaszkodzi, lekarz mi powiedzial ze chyba nie, ale kazal przyjsc w piatek. Martwie sie, zalozylam nawet topik, ale jakos nikt nie chce pomoc do tego jak pomysle ze moje mezydlo gdzies nad oceanem lata.... chyba sobie poplacze dzis, taka biedna, samiutenka. Nikt mnie nie kocha, nikt nie lubi, gronkowiec na mnie czycha, maz mnie zostawil... buuuuuuuuuuuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lula53, jestes teraz w 19 tc, ja jeszcze wtedy jak piszesz bzikowałam, nie martw się przyjdzie niewiadomo kiedy !, ale teraz łatwo mi mówić, zobaczysz lada dzień :) witaj ziuuutek, nie martw się, napewno bedzie wszytko dobrze. Jennny, ja bym chciała miecnawet pierwsz jak najszybcej za sobą, byle nie za szybko, ale tak tygodniowy wcześniak, nie martwiłabym się, byle nie później, najgorsze jest takie oczekiwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po kilkudniowej przerwie ale widzę że tu dzisiaj dzień narzekań..trzymajcie się dziewczynki :-) ja odpoczęłam w Gdansku, nawdychałam się jodu,mam nadzieję że na zimę wystarczy;-)rybka zjedzona,muszelki pozbierane i mewy nakarmione ;-) pogoda wręcz jak na zamówienie była,słoneczko,lekki wiaterek i w miarę ciepło..a dzisiaj podobno juz pada..w Katowicach niestety też szaro buro i ponuro,ot taka późnojesienna pogoda.. a ostatnio zauważyłam że mój brzuch w końcu się pokazał :-) ale i tak w porownaniu z waszymi jest malutki..no i czekam na ruchy,mam że to już niedługo.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ziuuutek - nie płacz! My Cie lubimy! Lula - duża praca z tą tabelką 🌼 Nikita - tak a\'propos tych temperamentów - mój maz tez był kiedyś oaza spokoju przy mnie wulkanie. A teraz tak się wyrobił, że jestesmy dwa wulkany! Ale przynajmniej nie jest nudno. Idrisi - witaj! I zaglądaj często. Dziewczyny pisałyście o tych waszych niepokojach. Ja też cały czas się boję. Gdzieś podświadomie i głęboko mam takie mysli, że ja nie zasłużyłam na to dziecko. Wiem, że to głupie. Ale ja wiele lat mówiłam, że już nie chce miec dzieci i nie bede miała. Mam dwie koleżanki, które staraja się od kilku lat o dzieci i nic nie wychodzi. Robia setki badań, matrwią sie, modlą itp. A ja jak tylko postanowiłam jednak mieć dziecko to udało sie za pierwszym razem. Mam takie poczucie, że to jest niesprawiedliwe i dlatego się boję. A teraz czuję sią taka szczęsliwa z tego powodu, ciągle mysle o moim maleństwie i nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny- podalabys przepis na ta zupe chrzanowa, brzmi apetycznie :) Mam pytanie za 1000 punktow, co zjesc na kolacje?? Ktos pisal o kopaniu w pecherz, nie wpadlam na to, ale to tlumaczyloby czemu w ciagu 15 min potrafie 3 razy biec do ubikacji i nic nie zrobic. Moze to faktycznie male kopie i z tad wrazenie potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuuutek ja pisałam o tym pęcherzu, ale było nawet śmieszne uczucie, ponieważ poczułam parcie na mocz dosłownie przez sekundę i przechodziło i tak co jakieś 20 -30 sek. powtarzajace uczucie, tak jaby ktos naciskał na pęcherz nie cały czas tylko chwilowo w odstepach czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuuutek tu masz przepis tez go sama wykopałam z netu..bardzo łątwa i bardzo smaczna:) http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis393.html Na kolacje proponuje zjesc lody:) ja wąłsnie zjadłam poł pudełka hehe Mam czesto takie cos ze cisnie mnie pechrz pojde i nic i mam juz tego serdecznie dosc hehe takie fałszywe alarmy:D:D zeby jeszcze kibelek byl blisko to ok a ja mam dwa pietra do przejsca hehe wiec sie nałaze po tych schodach... Anted no coz całkiem mozliwe ze bedzie wczesniaczek mi prorokuje połozna ze bedzie dwa tygodnie przed terminem...zobaczymy ...a faktycznie przenosic ciaze jest głupio bo juz zcekasz i czekasz i siedzisz jak na szpilkach a moze to juz..a moze jeszcze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wyczekując na pierwsze ruchy bzikowałam i nasłuchiwałam, co dopiero będzie w wyczekiwaniu na poród, leppiej żeby był szybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny - dzieki :) Do litanii marudzen musze dodac moj posladek. W niedziele wypadlo mi isc na kolejny zastrzyk, wiec musialam to zrobic w szpitalu, a tam jakas zolza stwierdzila ze zastrzyk to tylko po 17, no to przyszlam po tej 17 i ta sama zolza juz mi mogla go zrobic. I zrobila tak wspaniale, ze do poniedzialku nie moglam ani stac, ani chodzic, ani lezec. Myslalam ze zwariuje tak mnie jednoczesnie piekło, parzyło i bolało, bo sie krowa spieszyła. No i okazuje sie ze dzis mi sie tam zrobil siniak i zrost ogromny pod skora. A mam jeszcze 3 zastrzyki do wziecia. Ciekawe w co mi je zrobia bo w ten nieszczesny posladek nic juz nie wbija. Durna pielegniara grrr Naprawdę nikt mi nic nie doradzi z tym paskudnym gronkowcem? Osiwieje do piatku, a moze ktoras z was ma wizyte wczesniej i moglaby zapytac czy gronkowiec zlocisty zagraza ciazy i dziecku czy nie? Prosze Was bardzo nooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nic na temat gronkowca nie wiem, poza tym co juz kiedys pisałam, czyli, że mojemu 10 -teniemu wtedy dziecku nie zagrażał. No ale ciaża to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziutek-biedna jesteś, ale wszytkie na topiku myślimy o tobie. Ja idę na usg w piątek dopiero niestety, więc i Ty w piątek już się dowiesz o gronkowcu co to za paskudztwo się przypątało pieskowi i jakie niesie zagrożenia, a może jest bezpieczny. Ja dla odnmiany nie planuję kolacji, jak jestem sama z córką, niestety przywilej mamy, zjadam resztki po córeczce. Czyli dzisiaj była kanapka z masłem i paróweczka. I nie zanosi się na szybki sen, bo Majka jest pełna energii w śpiewającym humorze, z mnóstwem pytań: a dlaczego, a po co, a kiedy i tak dalej. Ogląda na komputerze nasze serduszka i kwiatuszki i liczy je po swojemu. hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Piszecie o bólach roznego rodzaju, mnie krzyz boli od samego poczatku, myslałam ze minie, ale nic z tego, moze za duzo siedze, ale jak nie siedziec jak praca przy komputerze :(, z jednej strony juz bym poszla na zwolnienie a z drugiej szkoda mi kasy bo premiia spora odejdzie a wiadomo pieniądze potrzebne Pozatym własnie strasznie bolą mnie pachwiny juz jakis tydzien myslalam ze cos sobie naciągnęlam, bo mnie tylko prawa boli ale widze ze was tez, wiec pewnie sie rozciągam Jeszcze wam napisze ze moja bratowa jest w 12 tc bardzo sie ciesze :D bo pierwsze córeczki mamy w podobnym wieku, znów bedziemy miec wspolne tematy i wspolne spacerki z wózkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do poronien balam sie tego bardzo w pierwszym trymestrze, zwlaszcza ze do 12 tygodnia ciagle plamilam :( no ale teraz juz nie dopuszczam tej mysli do siebie i mam nadzieje ze wszystkie przejdziemy do konca razem i bedziemy cieszyc sie dzieciaczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) to ja biedna Kasia:(jutro musze wracac do Anglii opuscic swoj domeczek i bliskich(z wyjatkiem mamay i tesciowej bo zabieram je na 5 dni do siebie) bylam dzisiaj pow yniki i na wizycie u gin wyniki bardzo dobre i z wizyty tez jestem zadowolona wszystko ok procz poczatkowej anemii i braku zelaza ale dostalam witaminy i od jutra bede brac wiec wszystko dobrze no prawie wszystko dobrze oprocz tego ze jutro jade to jeszcze kostke zwichnelam...:(wracalam od mojego bratanka i wlazlam w dziore i noga skrecona....super poprostu zawsze cos,boli troche ale mysle ze bedzie dobrze,ciesze sie ze z dzidzia wszystko wporzadku i ze mam nagranie na plycie 29 minut ogladam co chwile jakis kawalek tak mi sie podoba:D jak przyjade do Anglii musze spotkac sie z polozna bo tak mi termin ustalila i zastanawiam sie czy pogadac z nia o zwolnieniu z pracy. niewyobrazam sobie isc teraz do pracy do fabryki na 9 godzin stac nad malym stolem i nosic ciezkie ksiazki z 1 palety na 2 moje nogi juz tego nie wytrzymaja niewiem czy wam pisalam ale jak stoje tak dlugo to nogi i plecy mnie pieka a rano budze sie z zakrwawionymi nogami bo przez sen drapie sie az do krwi... wlasnie robilam dzisiaj na to badanie czy to nie jakies cholerstwo ale wyniki byly dobre wiec nie wiem co to moze byc mam nadzieje ze polozna cos zaradzi uciekam pakowac swoje tobolki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam pojecia co do gronkowca....i wydaje mi si e ze jednak bedziesz musiała poczekac do piatku a to juz nie tak długo jednak lekarz najlepiej ci powie.. Ale tu pustki gdzie jestescie laski??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska - ja mimo wszystko mialabym prosbe, zapytaj lekarza jak juz bedziesz na usg, zawsze to mialabym druga opinie. Wole dmuchac na zimne niz zbagatelizowac zagrozenie. Dobrze? pozarlam juz kolacje, byly 3 bulki ze swiezo zrobionym dzemikiem brzoskwiniowym i do tego cieple mleczko. Brzuch mam wielki i napiety jak beben, jak co wieczor ostatnio. Nie wiem czy to moje obzarstwo czy miesnie mi sie znowu prężą. Dobranoc dziewczyny, spokojnych snow i dzieki za dobre slowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarina wspolczuje pakowania bo ja tego nie znosze zwłaszcza ja mam sie pakowac do wyjazdu spowrotem :) Ciesze sie ze z Twoją dzidza wsio ok...a co do zwolnienia to wystawia je Gp wiec musiasz umówic sie z nim na wizyte wiem bo juz brałam na 2 miesiace:) Generalnie raczej nie ma problemu ale jeden nie chciał mi dac dał tylko dwa tygodnie bo powiedział ze ciaza to nie choroba...ale poszłam do drugiego i dostałam na miesiac..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialabym Katarina - szerokiej drogi, fajnie ze nie jedziesz sama. Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmm jaka dobra kolacyjka:) ja własnie podsmazam pierozki ruskie i tez sobie wetne choc juz pozno ale co tam wkoncu jestem w ciazy hehe pozniej bede martwic sie o kg... Jak ja sie nie moge doczekac jutra....mam nadzieje ze poznam plec choc i tak mowie do brzusia per Ona hehe no ale zobaczymy! 9luty jak zawsze na posterunku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i Katarina ubierz sie ciepło bo od wczoraj strasznie zimno w Anglii:) cobys brzusia nie przeziębiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny nie wiesz ze to grzech pisac publicznie akurat o pierogach.jejku gdybym tutaj miala chyba nawet mrozone bym zjadla :D teraz z corka juz jestem na posterunku bo chyba wlasnie sie obudzila :D tak mnie dzisiaj kopala po żołądku ze az musialam przerwac gotowanie i usiasc na chwilke,zmienila pozycje i zolądek przestal bolec,taka mała a juz broi. Jenny zjedz za mnie ze 100 tych pierogow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 luty mmm wiesz jakie smaczne własnie konsumuje z podsmazona cebulka mmmm Nobla dla wynalazcy tego cuda! Ale by sie tak rozkoszowac wczoraj poł dnia soedziłam w kuchni na ich produkcji...z polskiego twarozku i maki...(specjalnie zakupionego w polskim sklepie)zrobiłam 120 a teraz tylko sie objadamy mmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 luty a nie macie zadnego polskiego sklepu w hiszpanii...u nas w miescie jest kilka i nawet w supermarketach mozna dostac polskie produkty...coz wkoncu angole poznaja coznaczy dobry smak... Ja mam pierogi a Ty masz słoneczko u nas zimno sie zrobiła i wieje wiatr,ktory przeszywa na wylot wiec nie wiem kto ma lepiej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ty nie mamy u nas to wlasnie produktow dla angoli tyle tu wala jakies oblesne fasolki i parowy w puszkach fuuuj... za pierogi nawet na alasce moglabym mieszkac...ehhh pierogiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wpadłam, żeby wam powiedzieć dobranoc. Katarina - spokojnej drogi, szkoda, że tak szybko, ale dobrze, że w towarzystwie. I załatw sobie to zwolnienie, bo warunki w jakich pracujesz nie sprzyjaja ciąży. Zjadłabym i pierogi i te bułeczki. Nie ma to jak apetyty! Pa, do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×