to juz koniec

ojej chyba jestem tu sama a ze spaceru nici bo... zapomniałam :P

wczoraj totalna porażka ... nie mam już siły :(

u mnie też porażka... wycofał się, bo strwierdził, ze sprawy przybrały niebezpieczny obrot i ze pojutrze wyjezdzam i byloby mu bardzo ciezko :(

A teraz nie bedzie??? dziwne pojmowanie. A u mnie wygasza się powoli wszystko i jest mi strasznie smutno, ale jakoś staram się od tego odgrodzić żeby tak nie bolało i staram sie nie myśleć. A mialo być tak pięknie... mówi że wszystko jest jak było i że nie zmieniło sie... ale mam dóóóóóóóóóół :(

dzien dobry dziewczyny..ja tak w przelocie..kurcze co tu za miny i doły...prosze was mialysmy sie usmiechac i byc dobrej mysli...ja dzis dostalam eska tresci : KOCHAM CIE.. i koniec znow cisza...ale usmiecham sie mimo bólu..pozdrawiam..zajrze pozniej bo mam jeszcze duzo roboty

Gdyby do mnie napisał że mnie kocha to z chmór nie zeszłabym chyba z tydzień.. ale tak poważnie to hm tak naprawdę ten 2 jest takim Bonusem w życiu i trzeba zacząć to tak traktować. :) Czasem jest czasem nie ... nie warto chyba z tego robic priorytetu ... teraz musze to jeszcze przetłumaczyc mojej głowie :P

och jestem znow w przelocie :) wlasnie wyszlam spod prysznica i zrobilam sobie przerwe przed kompem...ja tez jestem happy ze tak pisze,no chyba jest szczery bo w koncu po co by pisal ze kocha czy teskni?? ogolnie staram sie nie myslec za duzo ale zrobiłam gołabki i juz przelotna mysl czy skarbowi tez by smakowały ..ech,no nie usmiech :) jest super ,czekam na was dziewczyny..piszcie

hmmm gołąbki chyba sie skuszę!!!!! Muszę niedługo zrobić... Ja też staram się nie myśleć i tylko cieszyć się że w ogóle jest. To troche jak gra. Ale obiecałam że nigdy nie będę grała jego uczuciami to nie gram :P .

hej słoneczko jestem jeszcze ..pije kawke ..zapraszam:)

hej hej jak fajnie ja juz wypiłam i teraz myślę co na obiad zrobić ... nic mi sie nie chce :P

a ja taka zmrozona po chlodnym prysznicu...mmmm super,jeszcze musze skonczyc ogorki kiszone robic :) jak w pracy? co do obiadu to ja mam jeszcze zupke grzybowa i golabki z sosem pomidorowym i tez zawsze mam ten problem co znow upichcic:)

na szczęście wyszłam z porannego dołka i co ma być... nic się nie zmienilo czyli ok szkoda że tak zimno sie zrobiło w czasie rozmowy ale to juz może mój umysł tak działa a ja na razie nie chcę o tym myśleć bo po co???

a na obiad chyba zrobie spagetti i z głowy! grunt to się w upały nie przemęczać z obiadem.a w pracy ok duuuużo roboty jak zwykle zresztą ;)

tak to nasze głowy...zawsze cos skomlikujemy

nadmierne myślenie i zmartwienia to moja specjalność zakładu ;) ale dzięki temu jest trochę ciekawiej... chciałabym bardzo nie wkladać w to uczuć lub lepiej sobie z tym radzić .. jakieś bajki opowiadam :D

wyjmujesz mi słowa z ust :) wiesz ze ja swojemu wczoraj napisałam ze rozmawialam z dziewczynami w takeij samej sytuacji jak ja :) i ze niektorym zazdroszcze ze sie spotkały...

I co on na to?? Da sie w ogóle cos zrobic w tej sprawie? czy nie ma takiej możliwości... może on by przyjechał ... są wakacje.....

ciezko z tym spotkaniem bo 500 km raz,dwa on robi juz cala dobe(ostatnio bylam sama kilka dnie i chcial zalatwic wolne to tak sie skonczylo ze sie z szefem pokłocil bo mu powiedzial ze wolne se bedzie bral jak roboty nie bedzie a nie teraz) trzy ja zadko jestem sama... co on na to ..hmmm napisal tak:\" bo nie trafiły na takiego idiote jak ja :(\"

E tam! to sytuacja spowodowała że się spotkaliśmy a nie ... bardzo tego chcieliśmy oboje... ale spotkania bałam sie bardzo. Okazało sie że jest dokładnie taki jak myślałam i chyba dlatego tak popłynęłam.... :) Jeste strasznie przystojny :D Lecę do domu do zobaczenia!!!!! ;)

dla mnie wyglad nie ma znaczenia...kocham mimo wszystko :( no tak zaczyna mnie brac ..help!!

Cześć dziewczyny. Wróciłam z pracy :) Czytam i widzę, że poniedziałek nam wszystkim nic ciekawego nie przyniósł, no może smutnej się tylko mała gwiazdka trafiła - przy najmniej się do niej odezwał. U mnie cisza i spokój... Trochę mi smutno, ale skoro już powiedziałam, że powoli będę kończyła, to może i dobrze, że się nie odezwał... Trzeci dzień - a ja żyję i mam się całkiem nieźle :)

Cześć!!!!!!!!!! ja właśnie przeanalizowałam wczorajszą rozmowę i u mnie tez jest ok jednak ale co mi się w tej glowie robi to sama nie wiem :0 na razie mam optymistyczne podejście do tego wszystkiego zobaczymy co przyniesie wieczór... chyba nie jest jednak tak źle a tu taki dół rano :0

jestem...zajełam sie robota to mi przeszło :) teraz chwilka relaksu...

hej hej ja tez juz w domu i po obiedzie na szczęście już :)

Ja na rozmyśleniach spędzam niemal każdą chwilę ;) niektóre rzeczy robie machnalnie i też myśle...Osz qrwa, jak mnie to denerwuje ;(

tak tak każda chwila wypełniona 2 staram się tego nie robić ale nie wychodzi mi za bardzo i boli a dzisiaj to juz porażka... choć jak miło jest wspominać...:D :D :D

ach ..wspomnienia...chciałabym ich wiecej..sie rozmarzyłam...

gdzie sie wszyscy podziali? ja włanie weszłam dodomku...jak przyjemnie na dworze...pozdrawiam moje zakochane

:)

jestem jestem