Spodziewam się bliźniąt SYJAMSKICH

Tak mi przykro:(:(:( Boze ocal drugiego Maluszka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ * ] modlę się o życie dla drugiego chłopczyka

żyjemy w chorym kraju :o nioe możesz powiedzieć, że masz wątpliwości co do dziecka :o cytat ze strony GW "Rodzice o tym, że na świat przyjdą syjamskie bliźniaki dowiedzieli się w drugim miesiącu ciąży. - Był to rzeczywiście dla nas spory szok, ale od początku bardzo się cieszyliśmy." w podobnym tonie utrzymane są inne artykuły na ten temat :o rzygac mi się chce jak to czytam, to nie można było pominąć tych paru słów? tylko w każdej gazecie pisać, że "rodzice byli zszokowani, ale bardzo się cieszyli" trzeba być debilem, zeby tak pisać :o

Nadi, moja rodzina trzyma kciuki za maluszka :)

I nam strasznie przykro,oby drugi synek wytrzymał i był zdrowy.Całujemy!!!

szkoda ze nadi nie poddała sie aborcji, ze jej lekarze utrudniali. nie byłoby tyle cierpienia i łez co teraz a nie wiadomo jak to bedzie póxnije... jak drugi syn bedzie zył o ile przezyje.. wazy tylko 1.5 kg.

wyrazy wspołczucia nie wiem co powiedziec :(

az 1,5 kg,to dużo.....

Pnie Boże, miej w opiece małego Aniołka , jego malusieńkiego braciszka i pogrążonych w smutku Rodziców :-( Pan jest Pasterzem moim, niczego mi nie braknie, na zielonych niwach pasie mnie. Nad spokojne wody mnie prowadzi i duszę mą pokrzepia, i wiedzie mnie ścieżkami sprawiedliwości Swojej. Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają.

sledzilam watek od bardzo dawna i mialam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze i dalej tak wierze. Bog tak chcial. bardzo wspolczuje, ale pamietajcie, ze musicie byc silni w koncu macie dla kogo. mysle, ze pomimo ogromnego bolu rodzice byli przygotowani na kazda ewentualnosc... chcialoby sie napisac cos madrego i podnoszacego na duchu, ale w takiej sytacji wszystko wydaje sie byc takie banalne... trzymajcie sie!

na polsacie potwierdzili ze jeden maluszek zmarł bo miał niewydolnosc krązenia i cos z serduszkiem

wadę serca:( i teraz trwa konsylium w sprawie rozdzielenia bo muszą to wykonac szybko ,nie mogą czekac 2 tyg:( Boze spraw aby 2 maluszek przezył tą cięzką operację!!!!! Modlmy sie

macie jakies info? ktory z nich zmarl? co bedzie z drugim chlopczykiem?

ale ten chłopczyk którego pokazali otworzyl oczka i sliczny był!!!! ten co miał calą twarzyczkę- poprostu piękne dzieciątka

nie wiem który zmarł bo zdjecie mogłobyc z wczoraj

tak bardzo mi przykro... kochana Nadii jestem z Tobą....

ja nie rozumiem jednego-chociaz to teraz juz nie istotne lekarze obwiescili ,ze dzieciatka urodzily sie zdrowe-a dzis pisza ze jedno mialo wade serduszka?

nie zawsze wszystko mozna ustalic zaraz po porodzie

niby nie-ale te dzieciatka byly pod szczegolna ochrona i pod opieka powiedzmy "lepszych"lekarzy niz zwykły nenatolog wiec dziwi mnie pozne wykrycie wady badz oszukiwanie rodzicow?

ja tez tego nie rozumiem. stan dzieci byl dobry. porod byl wczesniej zaplanowany wiec powinien byc dobry zespol przygotowany na wszystko. w innych krajach wiekszosc ewentualnych wad wykrywa i leczy sie w zyciu plodowym, a u nas... matka dzieci pisala, ze lekarze zdecydowali za nia i odmowili wydana zaswidczen potrzebnych do aborcji gdyz dzieci rokowaly duze szanse na przezycie i tu taka niespodzinka..nie mila. rozumiem, ze to dobrze, ze sie urodzily itd., ale mecza nie polskie absurdy. raz tak, a za chwile inaczej..

nie przesadzajcie ,to były wczesniaki i były "duże" rokowania ale duze to nie znaczy 100 zdrowia i braku komplikacji Poa tym nie sądzę aby w Bydgoszczy byli az tacy super specjalisci ,z tego co wiem to Gdansk lub Prokocim

Artykuły piszą dziennikarze, którzy nie znają się na medycynie i często przekręcają wypowiedzi lekarzy. Nie wiemy tak naprawdę co się stało. Może to wina lekarzy, a może nie. To był bardzo szczególny przypadek, na pewno o wiele trudniej było przewidzieć co może się stać z dziećmi. Trzeba się cieszyć z tego że jeden z malców żyje :) Miejmy nadzieję że będzie dobrze.

jest mi tak potwornie przykro ze nie potrafie wyrazic tego slowami :(:( trzymaj sie nadi, wierze w to ze z drugim maluszkiem bedzie wszystko wporzadku

wiem, ze takie przypadki sa bardzo trudne i nigdy nic nie jest pewne na 100%. jednak nie rozumiem jak mozna odebrac kobiecie prawo do takiej decyzji. wiadomo bylo minelo...ale tak chyba nie powinno byc.

trzymajmy kciuki

trzymamy bardzo mocno..modle sie..

Ogladałam teleexpres żeby sie cos dowiedzieć. Powiedzieli tylko o śmierci chłopczyka:(:(:( Skąd wiadomo,ze trwa operacja?

wlasnie w teleexpresie wspomnieli ze trwa operacja rozdzielenia chlopcow i ze jeden z nich zmarl dzis przed poludniem :(