KPA P

Mi też nie ;)

Mi też się nie chce ale mam iść na jonoforeze i rodzinny miał mi wypisać od razu na to skierowanie ale dała do poradni rehabilitacyjnej (podobno już teraz są jakieś problemy żeby lekarz POZ wypisywał takie rzeczy) więc muszę pójść najpierw do rehabilitanta żeby mi przepisał jonoforezę... Te wszystkiego wizyty to jakoś teraz tak się zeszły :P

Jeszcze mnie dobiją jak coś w tym nadgarstku wyjdzie i będę musiała iść do szpitala...

No to będziesz przebadana na wszytskie strony hehe Może spróbuj wyciągnąć skierowanie na ćwiczenia, przy chondro to naprawde dużo daje, bo ta jonoforeza to nie wiem na co ma pomóc.

Oczywiście jak tam będę to mu powiem wszystko co mi dolega i niech może coś z tym zrobi jak nikt inny nie jest w stanie mi pomóc :P

no cwiczenia daja najwiecej....zgadzam sie

Megusia, a boli Cię to miejsce? Bo mnie boli..

Jak nacisne to mnie boli, czasem mam wrażenie, że coś tam jest bardzo napięte i to też boli, ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza :)

ja mam jeszcze na tym takie cos dziwnego jakby guza i to miejsce mnie najbardziej boli ... tez mam wrazenie ze jak siedze ze zgieta noga to po kilku minutach od tego miejsca zaczyna mnie bolec miesien i tak boli i ciagnie ... nawet nie wiem jak to okreslic...

To tym bardzie powinnaś poćwiczyć tę nogę, bo może to ból przyczepu mięśnia czworogłowego.

Wiesz co, wlasnie ortopeda jak mu powiedzialam o tym miejscu gdzie mnie boli (jeszcze wtedy to mi nie wystawalo i badal mnie z wyprostowana noga) to w karcie napisal ze mam bole w okolicach przyczepu m. obszernego bocznego... i podczas tej wizyty podal ten tajemniczy zastrzyk ktory chyba byl blokada i nie pomogl a nastepnej wizycie dal skierowanie na pole magnetyczne...

Ja o takich sprawach wole rozmawiać z fizjoterapeutami, bo w praktyce znają się na tym lepiej niż lekarze. Lekarz co najwyżej skieruje na laser czy magnetronik a to nie rozwiązuje problemu, tylko ewentualnie łagodzi objawy bólowe.

Mi nawet bolu nie zlagodzilo :P

Dlatego właśnie napisałam ewentualnie heheh

Jest ktoś, bo jakoś tak cicho się zrobiło ;)

Ja jestem... Ojej... rzeczywiście bardzo długo nikt nic nie pisał :P

I co tam nowego słychać? :)

u mnie zupełnie nic... :P bez zmian :) a co u Ciebie ?

U mnie też bez zmian, z nowości to troche boli mnie biodro ;) Masz już opis tego rtg nadgarstka?

Nie nie mam :/ w poniedzialek raczej bede miala...

Strasznie długo robią te opisy, u mnie zwykle są na drugi dzień. A miałaś kiedyś jakiś uraz tego nadgarstka?

Nie tego nadgarstka nie miałam żadnego urazu. A zaczął mnie boleć jakieś 5 lat temu jak i nie lepiej. To jak pojechałam któregoś dnia na pogotowie bo z bólu nie mogłam wytrzymać to mi powiedzieli że nadwyrężenie...

Jak ja lubie takie diagnozy...

Hehe :) a co do tych zdjęć to tam gdzie chodzę do ortopedy na zdjęcie z opisem czeka się plus minus 40 minut. Bo raczej zawsze jest ktoś żeby to opisał. A na wyniki tego nadgarstka chyba dlatego tyle czekam bo to zdjęcie ma jeszcze trafić do reumatologa i mamy dzwonić do reumatologa żeby się dowiedzieć co tam wyszło i on nam powie jakie dalej leczenie. Przynajmniej tak to zrozumiałam. A dlatego tak długo bo akurat cały tydzień reumatologa nie ma bo jedzie gdzieś tam...

Ciekawe co Ci powie w środe ortopeda, może odda Cię na stałe pani reumatolog heheh Mój chyba chętnie by tak zrobił, tylko reumatolog mnie nie chce i odsyła mnie do ortopedy :D

Hehe :) No mój ortopeda też by pewnie mnie oddał p. reumatolog :) Ale zastanawiam się nad tym czy w ogóle mu powiedzieć. Tak myślę że może mu powiem dopiero jak stwierdzi żebym poszła do reumatologa. Bo na pewno jak mu powiem że byłam u reumatologa wtedy on stwierdzi żebym już do niego chodziła :P a reumatolog w kolanach niczego nie wykrył tylko ten sztywny nadgarstek... nawet jak się mnie p. reumatolog pytała czy boli jak jakiś ruch robie to mnie nie bolało nic. Nawet tym nadgarstkiego jak mi ruszała to mnie nie bolał... Chyba że nie chciała go bardzo wygiąć :P

Nie sądze, żeby ortopeda miał tu jeszcze coś do zrobienia, bo chyba z jego strony to wszystko co mógł zrobić: fizykoterapia, artroskopia, wiskosuplementacja. Cudów nie zdziała, chociaż czytałam ostatnio, że uszkodzenia I i wg niektórych II stopnia mają szanse dość wydolnej regeneracji, a dopiero uszkodzenia głębokie III i IV stopnia są trwałe. Ciekawe ile w tym prawdy :P

Też mi się wydaje że on nic nowego mi nie powie. Jedynie tyle co może coś powie nt. tego czegoś co mi urosło bo to jest nowe i on tego jeszcze nie widział. A w dodatku teraz głównym problemem chyba jest to miejsce. Dzisiaj w nocy mnie to miejsce bolało jak miałam zgiętą nogę i mnie mięsień ciągnął że zasnąć nie mogłam bo lubię spać ze zgiętymi nogami :P No ale w środę się okaże co dalej...

Pewnie nie ćwiczysz :P hehehe

Nie, no trochę ćwiczę :P wiadomo że nie tyle co kiedyś jak mi kazali 1000 razy ale właśnie ostatnio zaczęłam więcej ćwiczyć :P