Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość listonoszka kokoszkaaaaaaa

uczyniliście w swoim życiu coś co potem żałowaliście?

Polecane posty

Gość bebebeebe
znajdzcie sobie inny temat do dyskusji o zdradzie po rozstaniu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego żałowałam ; -- jak sie spiłam i mi sie film urwał - nigdy wiecej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaluje ze...
- wybralam takie liceum jakie wybralam - wybralam takie studia i nie zlozylam wczesniej papierow na cos co bym sie dostala bez problemu - nie zrezygnowalam z uczelni po 1 roku - odrzucilam pewnego faceta (chyba ze strachu) - nie odwiedzalam czesciej dziadka i zwlekalam z wizyta :( - tego czasami zaluje ze nie spotkalam sie z facetem z ktorym calowalam sie na imprezie - sie kiedys upilam prawie do nieprzytomnosci - nie zadbalam o pewna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytka21
Tez kiedys myslalam, ze seks nie jest az tak wazny i "zylam miloscia". Ale minelo pare lat i mimo uczucia narasta we mnie frustracja. Zazdroszcze przyjaciolkom ich udanego zycia seksualnego, bo u nas ta sfera nie jest zbyt udana. I plakac mi sie chce, gdy mysle, ze tak ma byc do konca zycia. hdsaa, pewnie jestes jeszcze mloda dziewczyna, ile masz lat? Ja tez jestem mloda i przeraza mnie jeszcze bardziej fakt, ze kobiety rozbudzaja sie seksualnie szczegolnie kolo 30tki. Jesli kiedys rozstane sie z Nim, to najprawdopodobniej powodem bedzie seks :( Na udane życie skladaja sie 3 sfery: udane życie rodzinne, życie zawodowe i życie seksualne. I to w rownych proporcjach... Nie wierze juz w pelni udany zwiazek bez udanego seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każdy tak mówi ale do czasu
"Nie wierze juz w pelni udany zwiazek bez udanego seksu" Dokladnie, ja tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łucja dela
ja też myślałam że nigdy nie będę szczęśliwa w związku z powodu nie udanego życia seksualnego ale z mojej strony ponieważ partnerowi nie trzeba było wiele bym go zaspokoiła. ale doszliśmy w końcu po miesiącach praktyki co trzeba zrobić bym osiągała orgazm. udało się i mój partner juz wie jak mnie zaspokoić. jesteśmy bardzo szczęśliwi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałuję pp
powiedziałam do chłopaka że pochodzę z wawy by mu zainponować a gdy dowiedział się że kłamię i że jestem z wiochy to mnie wyśmiał i powiedzial że jestem stuknięta i głupia. czułam się baaardzo zawstydzona i myślałam że sie zapadnę pod ziemię.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytka21
>Łucja sam fakt, ze partnerzy jeszcze nie wiedza do konca, jak sprawic sobie przyjemnosc to nie jest nieudane zycie seksualne, to rzadko jest tak: hop siup i orgazm ;) Ale kiedy w gre wchodza skrajnie rozne temperamenty, impotencja lub permanentnie przedwczesny wytrysk... wtedy trudno mowic o dograniu i o tym, ze czas cos zmieni :( i trudno mowic o szczesliwym zwiazku az do grobowej deski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdsaa
Czesc edytko, mam 23 lata :) może to prawda, że koło trzydziestki temperament u kobiet bardzo sie rozbudza i potrzebuja one dużo seksu... skoro tak to ja tego nie widzę z tym chlopakiem na ktorym mi zależy, bo on brzydzi się seksem i z każdego zbliżenia robi jakis wielki problem. dlatego w sumie może i lepiej, że się jakiś czas temu rozstaliśmy ( nie z powodu sexu tylko z innego powodu...). tylko teraz jeszcze tak bardzo za nim tesknie i tak mi go brakuje, że po prostu jeszcze nie odczuwam tego, że w sumie stalo sie nawet dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apucapuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×