Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość będzie zosia

Cóż od nowa staranka-może lipiec będzie owocny?

Polecane posty

Gość Karusia1978
Buciki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Tak ja mam identyczny pomysł!Mój Michał będzie ryczał ze szczęścia jak bóbr...A wiecie co?Moja młodsza siostra jest w 35 tygodniu z drugim dzieckiem a powiedziała swojemu męzowi koło 6 miesiąca a właściwie nie powiedziała,tylko jak spała przytulona do jego pleców,to maluszek go kopnąl w plery.To musiał być szok dla biedaka!Nie było po niej widać bo po pierwsze ta ciąża jej się tak jakoś rozlała dookoła,po drugie nigdy nie była super szczupła a po trzecie faktycznie niewiele przytyła do tego momentu.Ona tłumaczyła mi,że mu nie powiedziała wcześniej bo bała się o donoszenie ciąży,ponieważ 2 lata temu poroniła 4 miesięczny płód(tylko mąż wiedział a nam powiedziała że w szpitalu usuwali jej jakieś cysty)i przez kolejne 2 lata nie stosując żadnych zabezpieczeń nie zachodziła w ciążę.Teraz mi trochę głupio bo wiecznie pytaliśmy ją kiedy drugie dziecko.Już nigdy nikogo tak nie zapytam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xagnieszka25 nie martw się na razie, bo to jest za wcześnie, aby na podstawie testu wykryć ciąże. Zazwyczaj płód można wykryć dopiero po 10 dniu od zapłodnienia. Ale najlepiej poczekać do dnia (nie)oczekwianej miesiączki (bo zdarza się że organizm , sam oczyszcza się z wadliwych zarodków - potwierdzam czerwcowy bliźniaczek), a wtedy będziesz pewna na 100%. Wiem, że ta nieświadomość \"zżera\", ale na pewno warto troszkę poczekać na radosną wiadomość;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Tak się zastanawiam czy branie antybiotyków podczas miesiączki ma wpływ na owulację - zwłaszcza jej wystąpienie? I w ogóle jak to jest z lekami i staraniem sie o dziecko? Bo mi lekaraka powiedziała, że jak sie staram i nie jestem pewna, to mogę brać jakieś tabletki np. przeciwbólowe tylko w pierwszej poł. cyklu. Bo w drugiej jezeli doszło do zapłodnienia i jeszczym o tym nie wiem, to mogę zaszkodzić dzidzi. Wiecie może cos więcej na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje wam dziewczyny za dobre słowa otuchy. Ja już naprawdę zaczynam się martwić, ze to ciąża urojona. autorkaaa planowany następny cykl ma się najpóźniej 7 sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beajda dobrze że pytasz bo wczoraj było przytulanko i śluz a dziś boli mnie ząb nie wiem czemu może od środka się psuje.:( Kurcze czyli co mam zdychać z bólu żeby nie zaszkodzić dzidzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusia1978
Co do środków przeciwbólowych to niekoniecznie trzeba zwijać się z ból.Bezpieczne w ciąży są wszystkie środki na bazie paracetamolu tylko oczywiście w rozsądnych ilościach,nieraz może pomóc tylko polowa tabletki.Przecież paracetamol,panadol,czy appap podaje się niemowlakom przy gorączce tylko w formie syropu lub czopków.Jeżeli wolicie omijać drogę pokarmową to radze wybrać czopek.Nieraz ból i nasze nastawienie do niego ma bardziej destrukcyjny skutek niż niewielka dawka leku...Jeżeli mi nie wierzycie spytajcie lekarza lub farmaceutę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusia1978
Wiesz co przyszło mi jeszcze do głowy,że możesz spróbować płukać jamę ustną Dentoseptem bo to odkaża albo nabyć w aptece żel na bazie jakiegoś środka znieczulającego np.lidokainy i smarować zęba i dziąsło.Takie środki znieczulające zawierają żele dla ząbkujących dzieci np.bobodent czy calgel.Ale tak czy inaczej wizyta u dentysty jest nieodzowna.Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czytałyście dzisiaj artykuł na Onecie o baby-boom? Ciekawy, co? Myślałyście kiedyś o porodzie w domu? Ja nie, na pewno nie pierwsze dziecko, chyba bym umarła ze strachu :) Wygląda na to, że większość z nas należy do tego wyżu demograficznego. Pomyślcie sobie, biedne te nasze dzieciaczki, że będzie ich do wszystkiego tak dużo jak nas :) A na poważnie to mój mąż się nie martwi, że pierwszy raz się nie udało (przynajmniej on zachowuje spokój). Może ja przesadzam? Przecież jak raz się nie udało, to nie koniec świata, prawda? Aha, ja oczywiście też mam w domu test ciążowy:) Czeka na kolejną szansę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do asiaa1981 - pewnie, że jak się za pierwszym razem nie udało, to nie ma się czym martwić! U mnie jest tak samo dlatego staram się teraz :) Trzeba mieć naprawdę fuksa, żeby tak wykalkulować i trafić za pierwszym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla nas tez to drugi miesiac staran, ale pomimo ze mam teraz owu i przytulalismy sie dzis i przedwczoraj (a teraz leze w lozku zpupa do gory i ciezko mi stukac w klawiaturke), to mamy wswiadomosc ze moze byc ciezko, bo mam czeste infekcje. Mam nadzieje ze w koncu kiedys sie uda. XAGNISZKA25 tez fajny pomysl z tym telefonm, tylko ja chce zobaczyc reakcje mojgo mezusia, a tak to bym nie widziala. KARUSIA 1978 - Twoja siostra to ma nerwy, ja bym chyba 6 miechow nie wytrzymnala i wygadalabym sie wczesniej. W glowie mi sie nie miesci. Ale facet musial szok przezyc. No ale teraz ona chyba spokojna o dzidzie. 6 miesiac to juz duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Beajda, nie tracę nadziei, ale my się kochaliśmy codziennie, aby było pewniej, więc raczej nie ominęliśmy tego dnia, a owulacje (jak już pisałam wcześniej) miałam raczej na pewno, bo czułam. A może przesadziliśmy z ilością i częstotliwością? :) Ale niedługo zaczynamy próbować od nowa, a to jest przecież najprzyjemniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby codziennie można, ale wtedy ponoć plemniki słabsze. Nie wiem z resztą co o tym wszystkim sądzić. Staram się z mężem też ale jakoś do mnie nie dociera, że tak właśnie ma powstać nasz potomek... Może tak lepiej, bo presja psychiczna mniejsza? Czas pokaże. Byle pozytywnie. Bo ja osobiście bym bardzo chciała, ale boję się ze względu na problemy z jajnikami jakie mam już od dawna i może temu myśl, że w końcu mam zajść w ciążę jest dla mnie jakaś dziwna... Ale zobaczymy za jakieś dwa tygodnie efekty starań. W każdym razie postanowiłam ,że na razie nie świruję z testami owulacyjnymi itp.rzeczami tylko śledzę kalendarzyk i działam. Może się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bejada plemniki bardzo się osłabiają gdy się kocha codziennie. Cytat.:\"zbyt intensywne życie płciowe lub samogwałt mogą prowadzić do okresowego obniżenia ilości plemników w nasieniu oraz zmniejszenia objętości i gęstości płynu nasiennego. Wobec powyższego, wbrew rozpowszechnionemu przekonaniu, duża częstotliwość stosunków płciowych wcale nie zwiększa prawdopodobieństwa zajścia w ciążę. Zaleca się raczej kilkudniową wstrzemięźliwość i odbycie stosunku płciowego w czasie zbliżonym do terminu owulacji\" Więc zróbcie tak jak ja co drugi albo trzeci dzień przytulanko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam :) Po tym wczorajszym teście, normalnie mnie poluzowało, wiecie? Czekam, ale jakby spokojniej - i choc mam jeszcze jeden w domu to nie zrobie go do końca miesiąca. :P Ostatnio, jak zaszłam w ciążę z synkiem (w pierwszym cyklu, ale wśród morderczej wręcz pracy przy staraniach :P ) to też zrobiłam test, pamietam, ale był negatywny. Bo za wczesnie. ;) Za kilka dni się pojawiła blada krech - i została. :) jesli chodzi o niemieckie lekkoatletki - byłam wtedy dzieckiem ale pamietam tę aferę. :( Co do mocy \"żołnierzyków\" - podobno rzeczywiscie najlepiej co trzeci dzień. I jak się tak bzyka co trzeci dzień, w ciągu trzech miesięcy jest naprawdę duże prawdopodobieństwo zaciążenia.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusia1978
Do czerwcowy blizniaczek----->moja siostra jest teraz w 35 tygodniu ma rodzić koniec sierpnia początek września a jak powiedziała swojemu mężowi to była w 6 miechu.Ja też bym nie wytrzymała ale ona miała chyba tak wkodowane w psyche wcześniejsze poronienie ,że wolała tego nie rozgłaszać.Rodzinie rozumiem,że nie mówiła ale meżowi?Ja się tylko dziwię że on nie zauważył.Podejrzewam ją o współżycie w ubraniu jak pragnę zdrowia!!!!!!!!! A teraz z innej beczki--------->moje piersi dotąd rozmiar 75B powiększyły się tak że wyglądam jak Pamela ze SłONECZNEGO PATROLU.Nie powiem żeby mi to przeszkadzało ale nawet mój mąż zauważył to wczoraj.Nie miałam takich nawet jak łykałam piguły.I takie jakieś się stojące zrobiły...Chyba dobrze masowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karusia1978
xagnieszka----->piesek jeśli odrobaczony i szczepiony nie szkodzi,gorzej z kotem,bo te przenoszą toksoplazmozę a to jest zabójcze dla płodu i prawdopodobnie przez to moja siostra poroniła 2 lata temu(ma 2 koty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie nie wyobrażam, nie powiedzieć własnemu chłopu.... :P Musiała miec kobita stalowe nerwy ;) U mnie tez wszystko inaczej niz zwykle - ale czekam spokojnie. i staram sie nic nie myśleć. Ani tak ani tak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ogóle to mam tez schizy poronne. :( Moja siostra poroniła w drugiej ciązy (chyba w ciągu tygodnia od testu), moja bratowa w pierwszej (prawie razem byśmy rodziły). I jakoś mam takie wewnetrzne lęki, że może i mnie to dosięgnąć. :( Ale staram się temu nie poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zrobiłam teścik ciążowy dzisiaj bo myślałam że te dziwne objawy to moze zarodek się rozwija itd.. Bo miałam jakiś czas temu taki dziwny śłuz ale wynik negatywny. No więc pozostaje nam starać się i to dobrze żeby było maleństwo kurcze zostały mi jeszcze 4 testy. 1 z nich wykorzystam za półtora tygodnia jak nic nie będzie to dalej czekam i później po półtora tygodniu znowu test. Oby był pozytywny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ale naskrobałysie co to bedzie jak przyjede z urlopu, bede czytala i czytala. \\ja juz pisalam ze spadam na sierpien bo w tym miesiacu mi sie nie udalo,Wam zycze wszystkiego naj naj, akle jak sie komus nie uda(tfu.. tfu...) to niech dopisuje sie do mnie, ale oczywiscie nikomu nie zycze. buziaki ja uciekam na urlop, oczywiście z @ jak zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tancerkaaa powiem ci żebyś zapamiętała że przy zmianie klimatu moze wystąpić kolejna owulacja więc staraj się ze swoim lubym o dzidzie podczas wyjazdu buźka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje Martusiu, chcialabym . Jade na bornholm to niedaleko ale klimat jest inny, bardziej wilgotny, wiec moze. Ale watpie, nastepna owu powinnam miec okolo 13 sierpnia, to jeszcze szmat czasu. buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaaa
dziewczyny, nie ma czegoś takiego jak druga owulacja. Owu jest tylko jedna w każdym cyklu(jeśli w ogóle jest)!!!Moi lekarze aż posikali się ze śmiechu jak kiedyś im wspomnialam o 2 owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. Buuuuu, spodziewam się okresu. :( Wszystkie znaki na niebie i ziemi mi to mówia. ;) Poza tym siedze cały weekend w pracy - tak więc wszystko na minus w ten koniec miesiąca..... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorkaaaaa Nie prawda. Może i nie ma drugiej owulacji w jednym cyklu. JEdnak po zmianie klimatu może nastąpić druga owulacja. Twoi lekarze mało się nie posikali bo powiedziałaś w normalnym przypadku. A taka zmiana wpływa korzystnie na nasze jajeczka i uwierz mi może być druga owulka. JA tak miałam jak pojechałam nad morze wtedy jeszcze się nie starałam bo byłam młodsza dużo.. Dzisiaj były przytulaski i po tym jak skończył pierwszy ja po nim skończyłam położyłam nóżki na oparciu łóżka i tak sobie leżeliśmy i wogóle zmieniliśmy temat.. Zero myślenia o dziecku w tym momencie, zaczęliśmy wspominać nasze początki itd.. Fajnie podobało mi się. Dziewczyny jak tam u was idzie? JA teraz mam tylko nadzieję że ten porąbany @ nie przyjdzie. Dzisiaj mam 22 dzień cyklu ale jeszcze wczoraj bardzo widoczny śluz płodny- przeźroczysty ciągnący się.. Poszłam się wykąpać i zauważyłam właśnie że go dużo. No ale niestety przez to że była już 2 w nocy :Dnie pytajcie co tak późno robiłam nie przytulałam się z moim miśkiem. Wolałam oszczędzić naboje na dzisiejszy poranek :D. No i opłaciło się obudziłam się już wilgotna no i dalej jazda hehe.. Podaje wam linka gdzie jest dyskusja o oddawaniu jajeczek kobietom które nie mogą zajść w ciążę podobno kościół tego niepopiera ja to już nie wiem we wszystko kościół się wpycha..!!! NAwet w to chociaż są dobre intencje przecież.. http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=5244397

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o płci dziecka zależy tylko to kiedy się kochasz . bo w jednym dniu owulacji najszybciej dotrą plemniki męskie i zapłodnią jajeczko.. Przed owulacją i po owulacji jajeczko zapłodni żeński plemnik ponieważ są wytrwalsze wolniejsze i dłużej przetrwają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×