Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gonia1987

MŁODZIUTKIE MAMUSIE I PRZYSZŁE MAMUSIE -ZAPRASZAM

Polecane posty

Własnie jest u mnie moj D :) teraz poszedł do WC wiec mam chwilke:) mama powiedziała tacie a on wogóle do mnie nie przyszedł. Bo mnie przy tej rozmowie nie bło. Potem wziął ciezarówke i pojechał do firmy na załadunek a mama mowi do mnie ze mam z nim potem pogadać bo tata jest załamany... Zal mi ich wszystkich... Znowu mi smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. właśnie wróciłam od przyjaciółki ze szpitala,już 6 dni tam leży a dzidzia nie chce wyjść na świat... belong to był napewno szok dla Twojego taty. z dnia na dzień a w zasadzie tak nagle dowiedział się że jego mała córeczka będzie miała swoje dziecko. a gwarantuje Ci że ta burza minie....i będzie najlepszym dziadkiem na świecie,tylko daj mu troche czasu na oswojenie sie z tą myślą:):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wiesz belong - JA BYM chciała właśnie móc jeszcze powiedziec ojcu o tym, ze jestem w ciąży wiemze był by stres, żal i wogle ale później dzidek zawsze szaleje na punkcie wnuczki czy wnuczka... u mnei tak nie będzie ... jedyne co ojciec zapewna powie i to nie do mnie tylko do mojej mamy to będzie \"no teraz widac jak ją wychowałaś\" :( do mnie zapewne zacznie robic wyrzuty albo kpić ze mnie:( i smiac się tym swoim drwiącym smiechem :O az nie chce o tym myslec jak mu mama powie ... niewiem moze nie wezmę odniej słuchawki wtedy nie bede musiala słuchac .... bleee sie rozczuliłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczuśka
Witam młode mamuski!pragne dołaczyc do waszego grona, w grudniu bede mloda mamcia i szczerze jestem troszke zaniepokojona czy dam rade:)odpowiedzialnosc i moje zycie zmieni sie o 180 stp.Chetnie pogadam z kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaczuśka witamy :) Zrób sie na czarno:D Moge zapytać ile masz laT? tak z ciekawości?:D Własnie sie wykapałam, napisałam smsa do D i zaraz ide spać:D tylko jeszcze musze spakować coś na jutro do skzoły jakies 2 zeszyty zeby nie dzwigac haha:D A w srode do lekarza:D D. mi dzisiaj powiedział ze wydaje mu sie ze mi troszke brzuch urósł czy jak to sie tam pisze:D mi tez sie tak wydaje. Ale tylko troszke hehe:) Dobranoc laseczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajć zapomniałam o Krasnalku. Ryba ja też myslałam ze tata mi sie w twarz zasmieje... Ale naprawde przykro mi ja bym chyba wolała zeby pokrzyczeli niz to przemilczeli.... A jeśli uważasz naprawde ze twoj tata nie zaśługuje na to zeby byc dziadkiem to go olej... A twoja mama dobrze cie wychowała on nawet palcem nie kiwnął wiec nie ma prawa jej jeszcze wytykać ze coś jest nie tak. Łepek do góry:) Dobra juz ide bo jutro znowu bede na pol zywa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a ja wam mówie że dobrze będzie... każdy tata na początku tak ma...mój też a teraz to tylko mówi że wnuczek będzie miał imie po nim. kaczuśka na którego grudnia masz termin? ja też zamierzam się na święta rozpakować:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaspałam do szkoły:D obudziłam sie o 6:15 jak budzik ale zasnęłam dalej:D i mama mnie 5 minut temu z wyrka wywaliła. Ale za 8 minut mam autobus do szkoły wiec nie zdaze sie wyszykować a poza tym boli mnie gardło i ucho:/ Chyba mnie wczoraj przewiało... tylko oczywiscie moim rodzicom sie tego nie wytłumaczy. pewnie beda myysleli ze sciemniam:/ tata w trasie ale dzisiaj wraca i nie wiem o ktorej... wrrrr... Niech ten D konczy remont i mnie tu nie ma :D swiety spokuj bede miala o!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny:) Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale po pierwsze - w piątek dowiedziałam się, że zdałam egzamin i czeka mnie ustny w poniedziałek więc się uczyłam cały weekend a poza tym mieliśmy awarie kompa - karta graficzna siadła i dopiero wczoraj wieczorem mąż ja wymienił. Ustny też zdałam na 4:) Na uczelni zaproponowali mi indywidualny tok nauczania, bo mam wysoką średnią - i teraz mam problem. Czy wziąć ten ITN czy Dziekankę....Boję się , Ze ma ITN sobie nie poradzę - w końcu II rok jest najtrudniejszy, jest najwięcej godzin i w ogóle, a ja ię chce poświęcić dzieciaczkowi. A na dziekance mogę robić 1 przedmiot awansem i później mi będzie lżej, no bo będę miała o jeden przedmiot mniej. Zobaczymy...Trochę z mężem mi się ostatnio nie układa...Kłócimy się i w ogóle on zrobił się taki szorstki. Boję się, że coś się psuje między nami...W naszym nowym mieszkanku też tragedia - okazało się, że dach jest nieszczelny i zrobiły nam się zacieki na regipsach, trzeba je było zerwać i jakąś tam folię dawać, ale to mnóstwo czasu i teraz już na pewno nie zdążymy się tam nawet na święta wprowadzić. KRASNALKU Bardzo się cieszę, że z Twoją mamą już wszystko fajnie - nie mówiłam Ci, że tak właśnie będzie?? Teraz już wszystko się fajnie ułoży. Szkoda, że Twój tata jest taki zimny...ale wierzę, że mama cudnie potrafi Ci go zastąpić. A jak Ci się zaśmieje w twarz, to olej go zupełnie.Szkoda nerwów., a co do imionek, które wybieraliście z Marcinem - Kacper jest ładnie:)Baa nawet bardzo! A poród??Ja też się go boję - jeszcze 5 tygodni..ale z drugiej strony nie mogę się go doczekać, żeby juz móc synka przytulić. BEBOLEK Ja skurcze, to znaczy twardnienie brzucha, miałam od 0k 23 tygodnia, ale w moim przypadku były one zupełnie niegroźne, bo nie wiązały się z rozwieraniem szyjki. teraz też je mam bardzo często, ale lekarz mówi, że to normalne - macica ćwiczy przed porodem.Przepisał mi tylko no-spe forte, ale jej nie biorę, bo się naczytałam, że może być szkodliwa.A w ogóle, Ty też dość dawno nic nie pisałaś - wszystko w porządku?? KATARINA Ja też będę miała chłopca - Jak mu dasz na imię?. A gdzie pracujesz jeśli można wiedzieć? Bo ja od początku września w bibliotece, ale tylko miesiąc no bo później rodzę:) Moja mama jest nauczycielką i załatwiła mi ta małą fuchę:) MILKAA20 Faktycznie, jak takie wstydlątko, to może być dziewuszka:) Chłopcy zazwyczaj majdają pyrtusiem na ekranie USG i się nim chwalą, a dziewuszki są skromnisie hehe:) 9 LUTY Ty z tym boćkiem to masz racje:) Też bym chciała, żeby mi dzidziusia bociek przyniósł, albo żeby przynajmniej na porodówkę za 5 tygodni pojechał za mnie ktoś inny:) YZA23 Ja też myślę o imieniu Wojtuś dla mojego synka - oprócz tego wchodzą w grę jeszcze Gabriel, Kuba i Michaś:) AAA i nie przejmuj się , że masz malutki brzuszek, ja jestem w 9 miesiącu prawie a brzusio mam jakbym była w 4. Taki maleńki - a dzidzia jest ogromna:) W 30 tyg ważyła 2300!!Tak, że nie ma reguł! A przynajmniej nie będziemy mieć potem obwiśniętej skóry na brzuszkach:) Mam nadzieję:) Tak że są plusy małych brzuszków. Szwagrem i jego żoną też się nie przejmuj! Przejdzie im. Może faktycznie boją się, że ich dzieci zejdą na II plan. Ja mam troszkę podobną sytuację. Moja szwagierka ma termin miesiąc później niż ja - i wszyscy nas porównują i ciągle tylko słyszę \"a Bo Agnieszka na pewno będzie miała zdrowszego synka niz Ty, bo się lepiej odżywia\" albo \" A bo Agusia to na pewno będzie miała mądrzejszego synka, bo słucha mozarta\" albo \"ładniejszego, bo ona wypiękniała w ciąży\" Czasem mam tego dość. Co prawda teściową mam złotą i traktuje nas obie równo, ale teściu to strasznie faworyzuje Agę. Albo inny przykład - ona dostała od swojej kuzynki (która jest taką sama kuzynką mojego męża, no bo aga to jego siostra) łóżeczko, materacyk, pościel i pełno śpiochów, a my nic - nie zazdroszczę jej niczego i nie oczekuję broń Boże żadnych prezentów, ale o mnie ta kuzynka nawet nie zapytała - jak się czuję, czy Dzidziuś jest zdrowy...Staram się być dobrą żoną - dbam o dom, często piekę różne ciasta, zapraszam rodzinkę do nas, ale i tak czuję sie gorsza od szwagierki. ...ją wszyscy stawiają mi za wzór - mówią\"Popatrz - ona to w ciążę zaszła dopiero po ślubie, jak kupili mieszkanie i jak znaleźli dobrze płatna pracę w dodatku po studiach, a Ty co? Dopiero II rok studiów, mieszkanie dopiero remontujecie...\" Tylko moi rodzice zawsze powtarzają, że są ze mnie dumni, że tak sobie fajnie radzę z prowadzeniem domu, z nauką i w ogóle. No coż...I zazdroszczę Ci takiego wspaniałego przyszłego męża:) Z tego, co piszesz, to jest bardzo wesoły (zwłaszcza z tymi sukienkami dla chłopca miał świetny pomysł:) Ja jak już pewnie czytałaś wcześniej mam wspaniałego męża, ale....psuje się coś ostatnio między nami...strasznie się boję... HEDERA Fajnie, że wypoczęłaś na urlopie:) A co do taty dziecka- może jak dzidzia się urodzi, to on oszaleje na jej punkcie, a wasza, to znaczy jego miłość do Ciebie znów odżyje? A jeżeli nie - to i tak łepek do góry - na świecie jest tylu fajnych mężczyzn - to, że będziesz miała dzieciątko nie przekreśla szansy na nową miłość. Wiem, że życie to nie serial, ale czasem mile nas zaskakuje.Ja jestem z Tobą! BELONG Nie wiem, czy żołądek jeszcze Cię boli czy nie, ale jak mnie bolał, to babunia parzyła mi dziurawiec i mijało jak ręką odjął. W ciąży jest on zupełnie bezpieczny - pytałam lekarza. Teraz znowu piję miętę, bo mam okropną zgagę:( Dziewczyny nie gniewajcie się, że ja takie eseje tu wypisuje długaśne, ale też lubię się tu pożalić. Jak was zanudzam, to powiedzcie - będę się streszczać:) Póki co mocno was wszystkie całuję:) Mam dzisiaj wizytę u mojego ginekologa - mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytałam wszystkie wypowiedzi i te początkowe Pomarańczówek były ochydne.... ja to bym tylko taką na sparing zaprosiła:) Gonia niestety tak jest że w ciąży jest się porównywanym do kogoś innego,co najczęściej nam samym żadko kiedy jest w smak. ale tego sie nie zmieni. a co do prezentów i dostawania rzeczy po innych dzieciach:jeszcze zdążysz mieć tyle ciuszków dla maluszka że w szafie się zgubisz. wiem że nie przyjemnie jest jak nikt na Ciebie uwagi nie zwraca,tymbardziej teraz jak w ciąży jesteś. w sumie oczekujesz tego od innych,ale taka jest natura ludzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do Twoich relacji z mężem to przykro mi naprawde bardzo. niewiem cio Ci poradzić,pewnie dlatego że nie miałam tak jak ty. może Twój mężczyzna zaczyna myśleć że nie spełni się w roli ojca,że nie da rady. niedługo rozwiązanie i wielka niewiadoma. wiadomo że wasze życie zmieni się o 360 stopmi jak nie więcej i może on tego sie boi ale nie powie? ale napewno będzie dobrze. a może Ty jesteś teraz bardziej wyczulona i wydaje Ci się że stał się taki w stosunku co do Twojej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YZA Dzięki za ciepłe słówka...Ja nie oczekuje prezentów, choć są bardzo miłe, tylko tak bardzo bardzo mi przykro, że jestem uważana za tą gorszą. Moje poczucie własnej wartości spadło do zera, boję się też, że może juz nie podobam się mężowi, że nie jestem już dla niego atrakcyjna - ostatnio zauważyłam jak patrzy na inne młode ładne dziewczyny i mówi mi, że są ładne...tak jakbym tego nie widziała. Do tego wie, że sprawia mi tym ogromny ból, a mimo to to robi...albo upokarza mnie przed teściową - krzyczy na mnie przy niej jakby chciał pokazać kto tu rządzi..ostatnio jak byli u nas, to tak na mnie nawrzeszczał, że się popłakałam i wyszłam z domu zostawiając ich wszystkich. dodam, że nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało...Boję się, że on wziął ze mną ślub ze względu na moją ciążę, że brakuje mu beztroskiego życia studenckiego, imprez, spotkań z kolegami itp. Nie wiem już co robić - nie jestem brzydką dziewczyną, dbam o siebie, więc chyba nie chodzi o mój wygląd.Może jestem zbyt wrażliwa i za bardzo biorę wszystko do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GONIA pamiętaj że jesteś w ciąży i to co przed mogłobyc zwykłą błachostka teraz działa na Ciebie jak płachta na byka. smutno mi jak czytam o Twoich odczuciach i problemach z mężem, :( zawsze sądziłam że kobietom w ciąży należy sie specjalne traktowanie. a tu tak sie dzieje. z dnia na dzień człowiek który jest dla Ciebie wszystkim potrafi Cię zranić. może świadomie to robi a może nie........niewiem......... bardzo bym chciała pomóc... napisałaś że ogląda sie za innymi..,wiadomo nie od dzis ż epanowie to wzrokowcy,ale nie upowaznia to ich do takiego zachowania. a tymbardziej teraz jak będziecie mieli dzidziuśka. i tak nie przestaniesz sie tym zadręczać,ale pamiętaj o dziecku że Twoje nerwy mu na dobre nie wyjdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh Goniu nie przejmj sie maz napewno kocha Cie bardzo i malenstwo pewnie przechodzi teraz jakis kryzys ale przejdzie glowka do gory ja tez czesto mam takie obawy jak Ty..staram sie tym nie zadreczac bo to do niczego dobrego nie prowadzi a tez jestem strasznie wrazliwa ktos podniesie glos na mnie a ja juz placze 3maj sie cieplutko ;) jestem z Toba ;) wszystko bedzie dobrze zobaczysz buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agoosiaa
Witajcie..mogę do Was dołączyć? MAm termin na kwiecien 2008:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane!!!! co tam słychac???? u mnie dobrze... odbijamy sobie z miskiem pobyt dzieciaków u nas i spędzmy razem każdą wolna chwilke!!! a wczoraj malowaliśmy pokoik dla dzidzi!!! ściany śa koloru jogurty truskawkowego... (ślicznie wyszły) a sufit głęboko błekitny!!! ze swiecącymy gwiazdkami!!!! wyszło cudnie!!! na scianach bedą jeszcze różna wzorki ale to jutro bo mój misiek dzis do pracy poszedł a jutro znów ma wolne.. wiec tak na raty robimy... ja za to przyk;ejałam tasienki na brzegach coby sie niepobródziły framugi okien i drzwi i liśtwy na podłodze... byłam z siebei dumna!!!! no a teraz uciekam gotować sobioe kisielek!!!! mniam mam straszna ochotke!!!! hihihihi pozdrawaim wszytkie kobietki!!!! AAA witam wszytkie nowe forumowiczki napiszcie coś wiecej o sobie.. ile macie lat,, skad jestescie . .i jak tatusiowe waszych dzieci i przedewszystki czy rodzice wiedza jesli tak to jak zareagowali pozdraiwam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja....znowu. Byłam u lekarza - stwierdził 0,5cm rozwarcia bez skrócenia szyjki...Boje się, co to może oznaczć. Niby on mówił, że wszystko ok, ale ja i tak panikuję. Boję się, że poród może zacząć się w każdej chwili, bo mam częste skurcze, a to przecież jeszcze za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a MILKAA dziękuję za ciepłe słowa - na pewno masz racje - przesadzam, jestem nadwrażliwa - dziś zrobię dobra kolację i porozmawiam z mężem spokojnie - przecież ja go tak bardzo kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam dzisiaj u gina. niedobór żelaza:( kiepska morfologia:(:( podejrzenie cukrzycy ciązowej. teraz musze wypić 75 glukozy i czekać ............za dobrze było:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YZA ja mam morfologie super wszystko w normie, glukoza też, za to z moczem problem. Za dużo erytrocytów, śluz i takie pierdoły ale jutro ide sdo lekarza i jak mi powie ze wsyzstko wporządku to go chyba zabije:) Całą tabele parametrów moczu zdrowego człowieka musiałam na spr z biol wykuć i na szczescie to nie poszło na marne:D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewuszki - mało żelaza we krwi, to niestety w ciąży zdarza się bardzo często, ale można sobie z tym poradzić przyjmując odpowiednie preparaty, a już najlepiej pić kiszony barszcz. Ja morfologie w ogóle miałam pokichaną i mam. Z poziomu limfocytów wynika, że mam wirusa HIV albo raka. Na szczęście, jak to lekarz stwierdził - to tylko ciążą - parametry skaczą w górę i w dół i dla ciężarnych są zupełnie inne niż dla zdrowego człowieka. Podobnie z moczem - powinno was tylko niepokoić białko w moczu - jeżeli go nie ma to reszta może sobie być Bóg wie jak odchylona od norm. To normalne. Cukrzyca ciążowa też zdarza się bardzo często - ale przy dzisiejszej medycynie to praktycznie zerowe zagrożenie dla mamy i dzidzi.Tak , że łepki do góry. Ja już nawet się tak tym moim rozwarciem nie przejmuje, bo wyczytałam, że można z nim chodzić nawet ze 4 tygodnie. Więc może uda mi się urodzić w terminie.Mam nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALe jestem zła!!!!!!!!!!:/ moja mądra mama wie od soboty ze na dzisija miała mi podbić legitymacje ubezp. bo potrzebuje do lekarza a ona dzisaj rano ze jej jeszcze nie podbiła i ze szefa nie bedzie poganiać (a szef ma ją od poniedziałku u siebie). Wiec siw wqrwi%#m i napisałam jej smsa ze dobrze wiedziała ze potrzebuje ta ksiazeczke, że na prywatnego lekarza mi nie da kasy i wogóle... I teraz dopiero łąskawie zadzwoniła do tego swojego szefa i za godz mam być u niej po tą ksiazeczkę:/ wiec spadam sie szykować i juz widze jak zdążyłam:/ i niech mi ktoś dalej wciska kit ze ona jest kochana! wrrr...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ;) wlasnie wstalam w paskudnym humorku:/ zaraz jade na badania morfologia mocz i cukier ... mam nadzieje ze anemia sie zalagodzila wkoncu bralam lekii pilam ochydny sok z burakow fujjj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) gonia - moze twoj mąż jakis mały kryzys przezywa albo cos no niewiem co mam ci powiedziec bo wiem ze to trudna sytuacja a my wszystkie teraz nawet drobnostki bierzemy do siebie i to bardzo, sama wiem co o tym... i mam nadzieje ze te rozwarcie do niczego złego nei doprowadzi i urodzisz w terminie... Agosiaaa witaj :) i pisz jak najczęściej :) jak sie czujesz i wogle wszystko :) Bebolek - juz sobei wyobrazam ten sliczny kolor jogurtu truskawkowego mmm tylko gorzej jak sie chlopaczek urodzi :P ale sie dzis wkuirzyłam poszłam z mamą do lekarza do NFZ no i nie mogą mnei przyjąć nawet za zgodą mamy bo tu co tydzien inny lekarz i idę do tego na którego akurat trafię :O i ta kobietka co była powiedziala ze ona by się podjęła prowadzenia ciąży ale neiwie jak inni lekkarze a jak inny by się nei zgodzil to juz nie moze bo jak bym przyszla a byl by inny to jzu by badania nie przeprowadzil :O powiedziala ze moze wypisac skierowanie do ginekologa dziecięcego który poprowadzi to ciaże w szpitalu który jest oddalony od mojego miasta ok 100km :O no to bez przesady a i tak i tak urodze przeciez tutaj w szpiotalu .... a tu nei moge bo to jkest poradnia dla kobiet dojrzałych :O wrrrrrrr ..... mama sie wkurzyła i ja sie wkurzyłam jakie to powalone i bede musiala chodzic do prywatnego i za każda wizyte płacic i za wszystkie badania ehhh na poprawe humoru poszłysmy z mamą na zakupy i nakupila mi trochę rzeczy ... heh spodenki dresowe, bluzo kurtkle i pare bluzeczek tkich zeby mnei nie obciskaly bo jzu brzuszek mam większy :P to sobie chociaz tym poprawilam humor :P a jutro z rana na badania pójdę i niewiem co z usg bo lekarz na skierowaniu zapomniał pieczatki postawic i ciocia pilegniarka powiedziala ze mnie nei przyjmą jak nie ma podpisu :O i musze leciec do gina zeby mi na skierowaniu pieczatke poostawil chyba za takie cos nie musze placic jemu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gonia kiszony barszcz????????? fuj mi gin.przepisał żelazo i teraz będe łykać. martwie sie bo jak jest cukrzyca to moge miec cc,a nie chce. a ten poziom limfocytów...........wow ja to już bym ze strachu na patologii leżała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wam mija popołudnie? Ja zaprawiam brzoskwinie:) Będą na zimę jak znalazł. Z mężem już ok, wczoraj długo rozmawialiśmy i wszystko mi wyjaśnił - miał problemy w pracy, nie chciał mnie martwić, a nie zdając sobie z tego sprawy wyżywał się na wszystkich, na szczęście już jest wszystko w porządku. YZA No fuj, ale pomaga:) Moja mama nie tolerowała żadnych preparatów w tabletkach jak miała anemię, po prostu organizm na te tabletki w ogóle nie reagował i dlatego lekarz kazał jej pić barszczyk. A cio do cc przy cukrzycy, to zależy od szpitala i oczywiście od tego, jak duża ta cukrzyca jest. Tak że główki do góry:) ja jurto idę oddać krew i mocz.A z tymi limfocytami to też u nas rodzinne. Ale lekarz mówi, że po porodzie wszystko wróci do normy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krasnalek Ty masz skończone 17 lat? Nie rozumiem czemu nie chcą Cię przyjąć w poradni K. Ja mam w rodzinie taki przypadek, moja kuzynka urodziła dziecko w wieku 15 lat i nie chodziła prywatnie tylko do przychodni tzw. \"międzyszkolnej\" Tam byli wszyscy specjaliści i ginekolog dla młodych dziewcząt, nie dziecięcy. Ginekolog dziecięcy to sie specjalizuje w dolegliwościach u dzieci dużo młodszych niż Ty Krasnalek, no i Tobie by się przydał ze specjalnością Ginekolog położnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yza23 - No ja raczej nie próbowalabym kiszonego barszczu ale jak bedziesz brac zelazo tro sie wszystko unormuje :) moja mama terz tak miala ... a co do cukrzycy to sie nie przejmuj bo jak bedziesz o tym intensywnie mysclec i sie denerwowac to w koncu naprawde moze sie to skonczyc cc wiec nie mysl o tym :) a zobaczysz wszystko sie ulozy i maluszka urodzisz wlasnymi silami... buziaki dla ciebie i dla dzidzi a juz wiesz czy chlopiec czy dziewczynka? I tak wogle w którym jestes tygodniu jesli moge zapytac? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×