Odchudzanie czas rozpocząć D ?? tak?

ja MAM 163CM i 53,5 kg :/ chce schudnąc przynajmniej 5 kg.buu ale jak? nie jem slodyczy ale czy to wystarzczy??

No wiec tak, uważam że masz bardzo dobrą wagę, no ale skoro chcesz mniej to uważam, że powinnas ponadto odstawic słodzone napoje, ostatni posiłek jeść przed 18, no i przedewszystkim ruch, choć 15 min codziennie.

Chica Ty sie nie przejmuj!! Za mną wczoraj chodzila zupka chinska od godziny 19,,i tak jej się opierałam,ze wppieprzyłam ją o 23... Dlatego lepiej zjeść mało,jak sie ma na to coś ochote,, niz wpieprzyć duzo i jeszcze nadodatek o późnej porze..mam nauczke i tyle.Nie trzeba sobie odmawiac.

ehhhh....Chica ja też miałam dziś chwile słabości:o:o zjadłam 3 kawałki chałki no i o rowerze mogę zapomniec bo co chwila pada deszcz to wszystko przez tą cholerną pogode, siedze cały dzień w domu i tylko bym żerła ale jestem zła

dzis nawet nie będę pisać tego co zjadłam bo mnie krew zaleje

No ale dziewczyny tak jak mówicie, lepiej zjeśc troche niż później rzucic się na jedzenie i zjeść np wielgachna paczke czipsów z biedronki, czy cała tabliczkę czekolady i poprawić kanapkami itp. A wiem, ze prędzej czy później gdyby nie te wszystkie małe przyjemnoiści tak zapewne by sie skonczyło.:O Poćwiczyłam, choc nie mam natchnienia przez ta pogode:O. No ale pocieszyłscie mnie i czuję się troche rozgrzeszona i zmobilizowana żeby wiecej nie popełnić takiego wyskoku;).

Cholera pierwszy raz kiedy we trzy zaczęłyśmy pogawędki o tej samej porze;) Jakie macie plany na wieczór?? Ja siedzę w domu, opieprzam sie, póxniej gorący prysznic, balsam i spać. Jutro rano pewnie bede sprzatac, taka o to zwykła sb, a później z miskiem... :)

plany....nie ma planów:o stzreliłabym sobie w łeb chętnie jak widzę ta pogode. posiedzę przy kompie i tyle:o no i musze troche poćwiczyć, żeby choć kawałeczek tej obrzydliwej chałki spalić

U nas wisi straszna ciemna chmura:O pewnie później burza będzie, choler jasna jaki nudy a tv nie ma nic:O

A mi sie TV zepsuł i umieram z nudów. Poprostu cham sie nie chce włączyc.. Wiec siedze i sie gapie w sufit.

Ej laski wskakujcie na gg 10867141

Witam dziewczyny:) Bardzo chętnie sie do was dolącze jeżeli moge oczywiście...podoba mi sie wasze poczucie humoru wiec... mam 24 lata 170 cm wzrostu i 68 kg bardzo chce ważyc 60... dietuje juz ze dwa miesiące i na początku mojej diety ważyła 74 wiec chyba źle nie jest pozdrawiam i mam nadzieje ze mnie przyjmiecie do swego grona

My jesteśmy zdesperowane :D przyjmujemy wszystkich :D Witam serdecznie,, Jestem gospodynią tego naszego domku odchudzającego :D jak się tu często wchodzi,to sie chudnie :) wiec wiesz;) ZApraszamy do wspólnego przezywania katorg zwanych dietą :D hehe :D

No ale tu ruch a mnie nie było mam nadzieje że nasępnym razem się załapie:):):) U mnie upały piękne nie moge się doczekać niedzieli jak będe się wygrzewać na plaży może troche tuszczyku się wytopi:):):) a tak pozatym dzisiaj się trzymam ale za to jutro będzie klapa bo organizuje grilla no i nie da się nie jeść żebereczek i kurczaczka z grilla jak by co to zapraszam jak któraś chętna:D:D:D Odezwie się jeszcze na spowiedz z dnia dzisiejszego a dziewczynki nie martwcie się każdy ma gorszy dzień jutro będzie lepiej jak wskoczymy rano na wage ;););) witam nowe dziewuszki tu na prawde u nas wesoło na powitanko dla was

no,,ja i tak pewnie nie schudłam :( buu,,pewnie ani rusz ta waga,,, wkurze sie tylko :D no ale ok,jutro z ranca cisne na wage :D

ale na grilla,,to juz mam ochote od dłuzszego czasu,,mniam mniam

dziekuje za przyjecie:) a ja dzis ide na impreze i pewnie poleci opór %%%% no ale brat ukochanego wyjeżdza i trzeba go godnie pożegnać :)) odzywac sie bede na bank buziaki i miłego wieczoru

To w samolot z rańca i do mnie chop

Kamilka a ty gdzie sie facecika pozbywasz?

Dobrze że przed tym grillem będe się ważyć a nie po zdąże go do przyszłej soboty spalić hi hi hi

Brat mojego misia leci do angli z urlopu

uuuu ale sie tu działo!!! a ja w tym czasie śmigałam rowerkiem, przestało padać więc pojechałam. A jeszcze niedawno narzekałyśmy, że nas tu mało:):) witam nowe koleżanki mi w weekend naszczęście nie zapowiada się obżarstwo( i bardzo dobrze). tylko że w domu pojawiła się babka piaskowa onlana czekoladą....:o:o cholerka jasna...dziś z nudów zaczęłam zakładać wszystkie spodnie jakie mam w domu i zauważyłam, że w pasie są za luźne:) szlag by to trafił bo zawsze jak chce schudnąć to chudne w pasie a z du***py nic, ehhh...

NO I UCIEKŁY ŁOBUZICE

to ciesz się ewelinka a nie nazekaj

ja to bym chciała chociaz w pasie i co zmęczona po rowerkach bo ja skakanke przełożylam od poniedzałku bo boje się żeby za szybko te nogi się znowu nie odezwały

no ciesze się, ale nie do końca...brzucha to ja aż tak dużego nie mam, a w tyłku to jest tyle tego że hohoooo

oj zmęczyłam się dziś strasznie. jechałam szybko bo zaczynało padać. sama nie wiem kiedy te ok15 km przejechałam!!!

nie długo będzie lepiej :):):) kamilka--->a to nie twój to dobrze bo takie roztanie to tragedia sama wiem po sobie

Ja sobie musze w końcu kupić rower i może też zaczne pewnie to mniej męczące niż to bieganie a kartki jutro wyśle to koło piątku pewnie będą u was

ja za leniwa jestem zeby wyjść z domu :P dlatego mam rowerek stacjonarny w pokoju i sepa sobie na allegro zakupiłam tak wiec ćwicze reguralnie:) albo nieregularnie zależy od czasu jaki mam