Zadowolone z życia kobietki-zapraszam na pogaduchy

Reszta, albo teskni za dziecmi, albo sie z nimi bawi, albo ...hmm...zajmuje sie swoimi mezczyznami. Wieeele ciekawych rzeczy robia. Wieczorkiem na pewno zaroi sie tutaj od tych optymistycznych babek:)

krejzol---boski nick :D :D :D.Jak tylko przeczytałam buzia sama się roześmiała--jak niewiele potrzeba mi do szczęścia :D.Chyba będę tak wołać na Bartulka :) Parę słów o mnie:jak nietrudno się domyślić mam na imię Ania,mieszkam w woj.pomorskim.Mam 32 lata(17 sierpnia dopiero :P),męża fajnego od 5 lat i dwóch synków- Jasia i Bartoszka.Nie pracuję zawodowo...I pewnie nieprędko pójdę do pracy,bo większośc z was już wie,że Bartuś ma poważną wadę serca i choć jest już po operacji,to wymaga stałej opieki-przynajmniej na razie.Jestem spod znaku Lwa,lubię nowinki kulinarne i zimne piwo :).

Krejzolku - Witam Cię na naszym topiku i zapraszam do częstego pisania nadrabiaj zaległości w czytaniu:) Ja wieczorkiem znowu marznę, te noce są na prawde chłodne. Ale zaraz wskoczę pod kocyk z książką i pełny relax:) Życzę wszystkim miłego wieczorku:) A co do sianka.. no to kiedyś sie skuszę na tą przygode - oczywiście tylko z mężem;)

ludziieeee dziewczyny powiedzcie gdzie sprzedaja cierpliwosc....to kupie kilka kilogramow na zapas;)...wlasnie zaczal sie remont, urzeka mnie qrde wprost dzwiek mlotow i innych wiertarek, zastanawiam sie jaki ubytek sluchu mnie czeka:), no nic...rozumiem, ze tak muis byc, zeby miec ladne mieszkanko trzeba pocierpiec:) krejzol- ja pitole;););):Dhihi, fajnie, ze do nas wpadlas i dzieki za wyczerpujacy opis Twojej osoby:)mam nadzieje, ze zadomowisz sie u nas, bo tu calkiem milo jest:D Ejmi kilka linkow ci wrzucilam na gadulca, przejrzyj w wolnej chwili:) skorpioniczka--> no co tam siostro slychac w wielkim swiecie??:) solnitshka-->tak to zazwyczaj bywa, ze zakladajac topik mozna sie spodziewac pelnego rozstrzalu miast:D, ale laczy nas umilowanie do kafeterii i kawal optimizmu zyciowego:D annah- jak Tam twoje chlopaki??zdroweczko juz lepsze??:) fujjj jak smierdoli pylem w domu...fuj fuj fuj:), ale sie ciesze, ze w koncu zaczely sie jakies konkrety:Da propo\'s remontu:) papa

Ufff...dzieci wykąpane,najedzone,śpią cudnie :) Ach jaka cisza miła dla ucha.... Zdrówko już całkiem dobre,jeszcze tylko mężuś smarcze ;) Naris---jak ja nie cierpię remontów!!Uwielbiam tylko efekt końcowy :D buziaki

jutro nadrobię zaległości ! obiecuję. dziś padam. eurotrip oglądałam z A.* ach... * A: to mój kolega, bardzo dobry, od 2 miesięcy go znam, poznaliśmy się w niemiłej sytuacji, ale co tam. Jest oki. Tylko ja chcę od niego coś wiecej a on się ociąga. Ale zobaczymy (:

Dobranoc kobietki:):*

Witam z kawą :) Zapraszam na poranne pogaduchy w piątek...tuż przed weekendem :D:D:D:

Witam! Ja już wpadam na poranną kawkę!:D Dla was kobitki zaczyna się weekend a dla mnie robota ;) Wczoraj wróciłam z zakupów,ale wiecie co nie ma to jak pojechać sobie samej ;) A tak to słyszysz po co ci to tyle tego masz,albo no chodz bo już jest pózno a jeszcze tam......uwielbiam zakupy ale w samotności :D (no + dobra koleżanka)

Pyśka no taaak, nie ma to jak dobre rady :p....Cholera bierze...Dlatego zawsze jeżdzę w towearzystwie, które mi odpowiada...czyli mąż albo przyjaciółka :)

egipcjanka nie wiem jak ty ale ja to wogóle uwielbiam jezdzić na targ :p Ostatnio kupiłam sobie na przecenie(na targu,rybaczki kolor khaki-z kieszeniami-poprostu cudowne tutaj w sklepie były za 40euro a ja kupiłam za 1/3 ceny)

Dodam ci jeszcze że na początku mój mąż się stawiał ze jeżdzę co wtorek na targ,ale pózniej stwierdził ze to jego gadanie i tak nic nieda,więc dał spokój :D

Ja też lubię...bo lubie się targować ;) Czasem cos mozna fajnego znależć, za niewielkie pieniądze...A do tego przy okazji też można wyszperać czegoś, co bez zamiaru kupienia było...Najlepsze zakupy wtedy :) Chociaż mało mam czasu na targ...bo praca...:)

Można do Was ?

Taaaa..nie ma jak targowanie się...krakowskim tarkiem :p Lubię chodzić, ten gwar...czasem pierdółki jakoweś można wyszukać :D

zaapraaszaaamyyyyyyy!!!!!

Cześć babeczki:).Jak ja lubię ten dzień - piatek - to brzmi tak wzniośle hihihi. A na zakupy to chyba każda babeczka lubi:). Ja tam ostatnio zaszalałam i kupiłam trzy markowe bluzki (ale w tajemnicy powiem Wam, że były przecenione o 70% - po 15 zł kazda:):):)). Lubie takie zakupy:).

Hej dziewczyny! Ja tylko na moment dziś mamy w planach wypad na miasto - bo muszę kupić prezent bratanicy męża na jej pierwsze urodziny - jedziemy w niedziele, a poza tym dziś msza za teścia więc robimy też wypad na wieś. Za dlkugo dziś pospaliśmy z mężem i trzeba się sprężyć:) Witam nowych przybyszów i uciekam!

a ja na zakupy dopiero przed wrześniem. Hmm... ja lubię ubrania przerabiać, mimo iż nie jestem krawcową - uwielbiam kombinować, przerabiać, obcinać, doszywać (: Dziś mam zamiar jakiś film obejrzeć fajny, bo wieczorem chyba nigdzie nie wychodzę |: Jakoś nie mam ochoty, mejbi tumoroł...mhm...

Oj fajnie tu z Wami czasem poplotkować:). Taka przerwa w rabotaniu;). Na zakupy polecam ten własnie czas - mnóstwo okazji złapalam - zmiana sezonu - w modzie to juz jesienno zimowy hehe. A ja letnich fatałaszków potrzebuję bo na urlopik w ciepłe kraje we wrzesniu się wybieram:):):)

o, to super. Ja planuje pojechać do innego miasta, żeby kupić jakieś ciuchy z H&M\'u. Są tanie, ale i dobre materiałowo. Albo Promod, lub Orsay. Uwielbiam te sklepy [;

widziałam, że był temat o mundurkach.. ja będę już go nosiła 3rok! koszmar /: zwykla kamizelka, z logo szkoły... tandeta |:

Nie ma nikogo??;)

miało być to-> :O

ja melduję się na sekundkę :).Przyjechało kuzynostwo z Niemiec,ale jest wesoło :).Oczywiście moją diete diabli wzięli :).A co tam,niedługo poniedziałek,to wtedy zacznę :P.Teściowa upiekła przepyszne ciastka francuskie z konfiturą różaną,pychotka!! Buziale dla wszystkich

witam. U mnie zalamanie pogody, pada i zimno wiec trzeba siedziec w domu. Ale i tak nie chce mi sie nigdzie ruszac;) moj piekny cos nie teges, jakos ciezko nam gadac, malo rozmow, do niego przyjechal ojciec, razem zjezdzaja z UK i nie mamy kiedy rozmawiac. Nie wiem juz czy on czeka na moja decyzje czy chce sprawic zebym powiedziala; zegnaj. Dopiero teraz zauwazam ze w zachowaniu jestesmy identyczni, ja kilka razy zachowywalam sie podobnie do niego..i nie pamietam o co mi wtedy chodzilo hihi mam nadzieje ze powolutku wszstko sie ulozy:) jestem optymistka:)

annah-ale mi chęci narobiłaś na te ciasteczka!jeżeli będzie taka mozliwość to zaraz wpadnę i to bez zapowiedzi:P Problem w tym ze nie wiem czy będzie jeszcze samolot!:D

pyśka--wpadaj ino szybko!!!Teściowa zawsze robi tak ok.40 sztuk,z tego połowę zjem sama :) taki łasuch jestem,a potem jęczę,że gruba :D

U mnie w domu robi sie takie ciasteczka na piwie z dzemem. Nawet siostra zrobila przed wielkanoca jak tu u nas byla. Ale tu maka niezbyt dobra jest na nasze wypieki.