Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość będę chciała ale później

zabawne różnice językowe w różnych rejonach Polski

Polecane posty

Gość Krakuska-Filolożka
W Krakowie mowi sie : ide na pole, dzieci bawia sie na polu WEKA to bulka paryska, wroclawska i jakas tam jeszcze KAPCIE, PAPCIE, PANTOFLE, PAPUCIE BORÓWKI a nie jagody (czarne) BRUSZNICA a nie borówki Czesto spotyka sie tez : szmalec, czeba, Andżej, dżwi (pisze fonetycznie, tak jak sie wymawia) A z Wielkopolski pamietam jeszcze : spódnik (spódnica) "czemu nie umyłeś NOGÓW" zrobić wam KANAPKÓW GRYCZMON (to chyba bukszpan)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze ja moze
ja myslalam ze sie mowi cuda-wianki wszedzie.. hym to moze mam wiecej "gwary" niz mi sie wydawalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viva ala vive
gryczpan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wielkopolsce
viva la vive u nas tez mowia gryczmon, gryczpan alöbo bukszpan :) to ostatnie jest chyba wlasciwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakuska-Filolożka
A na Ślaasku uwielbiam KUKLOK ...to w drzwiach...judasz kot sie DRE.... Acha, a my jeszcze mowimy IDZE-IDZE, wspomniane juz CUDA-WIANKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie podobało...
jak kiedys kolezanka ze slaska nazwala mnie "boroczko" :D nie mialam pojecia o co jej chodzi,a w koncu dowiedzialam sie ze to znaczy "biedaczysko" czy cos podobnego ;) a kiedys jak miala do mnie przyjechac rodzina z Dolnego ślaska to kazalam im zabrac ze soba pantofle i nikt nie wiedzial co to jet:) haha no przeciez to kapcie, nie rozumiem, myslalam, ze kazdy w PL zna to słowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka teria
Krakuska filolozka, a skąd Ty wzięłaś te niby-Wielkopolskie powiedzonka? Ja tu mieszkam ponad trzydzieści lat i nigdy ich nie słyszałam. Tytka, sorry, ale nie czytałam wszystkich stron topiku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viva ala vive
ja jestem z wielkopolski. Kompletnie nie rozumiem jak mozna mówić: wyjsc na pole. Dla mnie to jest nie do strawienia. Cuda- wianki to moje ulubione słowo, nie znałam, wg mnie jest genialne. ostatnio tez słyszałam w Krakowie że np telewizor nie hula ( nie działa), koj ( łózko), i skitrać sie ( schować się).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka teria
skitrać to ze slangu więziennego :D a hula tez mówi się wszędzie. Komputer też może hulać albo nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wielkopolsce
a znacie skowo KUKNAC? kuknij tam na malego! = zerknij, rzuc okiem, zobacz ;) ten kuklok jest NIIEEEMOOOZZZLIWYYY!!!!!! :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viva ala vive
z więziennego???? ha hahahaha, może... w sumie by się zgadzało.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viva ala vive
moja babcia mówiła: smyrgej do wyra:) wiecie co to..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z hulaniem to bym sie nie zgodziła, że jest znane wszędzie :o ja nie znam .. i nie spotkałam się z takim określeniem ... moja babcia uzywała słowa hulać w znaczeniu tańczyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszłam o tym \"kukaniu\":P SZTUKA TERIA - spoko:) za dużo czytania. Na Mazowszu przedmioty nie \"hulają\":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viva ala vive
a wiecie co to są " glupki" po poznańsku??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tytka, POMÓŻ zamiast POMÓC to jednak raczej bardziej Śląskie, tam się bardzo często z tym spotykałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakuska-Filolożka
Krakusi przekomarzja sie z Warszawiakami....Mowia " My - szlachta, wychodzimy z DWORU na POLE, a Warszawiacy- chlopi...wychodza z POLA na DWOR! To zart....wiec Warszawiacy wybaczcie..... A skad znam Wielkopolskie gwarowe powiedzenia..... Meza rodzina jest z tamtych okolic i zapisywalam gdy bylam tam pierwszy raz, duzo juz zapomnialam..... Kukloka uwielbiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viva ala vive
glupki to agrest smyrgej do wyra - idź do łożka ( szybko!):) a znacie słowo : posmyrać, albo giglać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skitrać to znaczy coś ukraść.. a nie schowac sie, widocznie ktos sobie mylnie uzyl tego słowa ;) w Krakowie mowia np flizy na kafelki, a jak sie mowi w innych regionach? płytki? moja corcia lat 3 chodzi po domu i mowi \"piciur\" oczywiscie mi skojarzyło sie z \"pisiorem\" czyli penisem, i dawaj od niej wyciagam skad u niej to slowo, a dopiero bratwoa mnei olsnila ze piciur to podobno po goralsku jeleń:) a ja wlasnie kupilam malej gierke o wyprawie w gory:) :D moja teściowa mowi \"jak ci zaraz zaiwanie...\" (czyli przyfanzole) albo jak na kogos chce powiedziec ze jest glupi to mowi :myszyginowaty\" uchacha skad ona te wyrazy bierze :D no ale ona z pochodzenia kresowianka..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giglać --- > łaskotać :) Trza se szkity w wymborku wypłechtać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakuska-Filolożka
"NIe wiem jak ci POMOŻ" ...to nie krakowskie, to typowy blad jezykowy, spotykany wszedzie i nagminnie. Razi potwornie. Pewnych rzeczy po prostu trzeba sie nauczyc, to nie kwestia gwary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viva ala vive
gilgać????? nieeee, hahahahhaha, giglać! h ahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba moze być i giglać i gilgać - to drugie jest u nas też używane :) A mówicie gzik, czy gzika ?? U mnie gzik się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakuska-Filolożka
Acha.... jeszcze slowo KOROMYSLA to z ukrainskiego NOSIDLA do wiader z woda..... A "kitrac" to chowac.... mlodziez w Krakowie czesto uzywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viva ala vive
gzika:) albo cyce jak wymbory, h ahahahhaa, to jest dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×