Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anusia_24

Dieta 1000 kcal, zaczynamy od 2 sierpnia

Polecane posty

pora napisac jak poszlo: rano kawa z mlekiem 11.30 musli i platki owsiane z mlekiem 250kcal 14.30 zapiekanka z makaronu, ryzu, warzyw i kurczaka+pomidor 350 kcal 15.30 nektarynka 60kcal 16.00 maly wafelek w czekoladzie 40kcal 17.30 jablko 50kcal 18.00 2lyzki platkow owsianych zalanych wrzatkiem+jablko z cynamonem 100kcal a potem jeszcze garstka chipsów :o 2 lyzki tej zapiekanki z obiadu :o no i teraz jablko jak ja mam nie podjadać? to jest jak nałog...a kalorie lecą:( pozatym zrobilam 15km na rowerze i znalazlam hula hop (ale nie umiem nim kręcic) zrobilam tez sobie skakankę z 5 smyczy do telefonu :P i troszkę poskakalam...wiecie moze skąd spalamy tluszcz na tej skakance? męczące ale spodobalo mi się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczna pomarańcza
skakanka ze smyczy do kom.??? :D :D :D kurcze ja tez podjadam - tego skosztuje, tego skubne, tu plasterek, tam oblize lyzke :-o co do skakanki - to jak pisalam moja lezy w szafie i czeka na przyplyw energii, a co spalamy skaczac ? ogolnie tluszczyk z calosci (!) bo to cwiczenie aerobowe, skacz najlepiej przy otwartym oknie albo na swiezym powietrzu, zeby jak najlepiej dotlenic organizm :) ja po kolacji zjadlam jeszcze 2 sliwki :/ nie duze ale powinnam je sobie darowc, ehhh ja jednak strasznie lubie to jedzonko ! mam nadzieje ze po kilku dniach pzejdzie mi ochota na to "skubanie" :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swietnie cie rozumiem elektryczna...codzien rano mówię sobie NIE PODJADAM...a potem jeszcze podczas przygotowywania sniadania kroję np twaróg-plasterek dla siebie na teraz a plasterek kladę na kanapkę:o Przez to zjadam duzo więcej tych kalorii:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja problemow z podjadaniem raczej nie mam chociaż kiedyś też to było moją zmorą. Jak widać można sie tego pozbyć :) Jeżeli mi się udalo to wam napenwo też :) Ja od rana mam taką ochote na rafaello, że to masakra. A najlepsze, ze nawet nie mam go w domu a ochota sama przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh..wiecie co ja mam w domu... mam calą szufladę chipsów, batonow, ciastek kilka kartonow sokow owocowych(do sokow to mnie akurat nie ciągnie:P) i jak ja mam się odchudzic? :o ktos na innym topiku napisal ze zezarlam 1500kcal przerazilam się mam nadzieję ze to wplynie na moją wypaczoną psychikę:D monia jak ty to robisz ze nie podjadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość libre
to zjadlam dzisiaj: 2kromki chleba z soja z wedlina i ogorkiem jogurt jogobella light 2 ziemnaki z surowka znowu jogurt tym razem bakoma owsianka z 3 lyzek platkow owsianych z cynamonem i jablkiem jeszcze nie liczylam ile to kcal ale mysle ze sie zmiscilam:) pilnowalam sie bardzo. widze ze wam tez niezle idzie. co do podjadania to trzeba sie po prostu spiac w sobie i powiedziec: nie bede. Dziewczyny, w koncu dieta polega na cwiczeniu wlasnej silnej woli! bez tego ani rusz! a tymczasem ide juz spac.. w brzuszku mi burczy wiec im szybciej sie poloze tym lepiej. Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinakolada oduczyłam się, Tobie też się uda. Jakoś sobie zawsze to przetłumacze, że nie wolno i nie jem. Wtedy z wielkim oczekiwaniem czekam na posiłek który jest najbliżej. U mnie w domu też są słodycze ktore kuszą i do tego gotuje rodzince obiady których ja nie mogę jeść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
witam wszystkie odchudzaczki w tym pieknym slonecznym dniu! obiczylam wlasnie ilosc wczoraj pochlonietych kcal i wyszlo 925, chyba niezle co? dzisiaj trzeci dzien...podobno najgorszy, wiec musimy sie podwojnie wspierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj około 1000kcal, ale napewno nie przekroczyłam :) czy trzeci dzien najgorszy? hm...dla mnie nie:) dla mnie najgorsze są weekendy gdzie nie umiem się powstrzymać od słodkiego i innego jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
dla mie weekendy sa jak kazdy inny dzien, bo wciaz szuam pracy:( studiuje zaocznie wiec spokojnie moglabym sobie popracowac... mam nadzieje ze cos sie znajdzie w najblizszej przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie pracuje ale weekend to jednak zawsze coś innego, szczególnie niedziela. Cała rodzinka jest w domu i siedzi przy smakołykach. Slodycze, grille i inne pyszności. Weekend to wróg mojej diety. A co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie Panie:D ja jem wlasnie sniadanko. Grahamka (pol z twarozkiem a pol z szynką) a do tego pomidor i ogorek:) dzisiaj nie podjadam:P zobaczycie ze mi się uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że się uda :) Pinakolada kusisz samym nickiem :P a ja już dzisiaj i tak zjadłam Aero czyli jakieś 200kcal bo 35gram miało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Ja narazie spałaszowałam 2 cienkie kromeczki chlebka z rzodkieweczka no i z serem zoltym mialam taka ochote ze skusilam sie:) i serek bakus:)a na obiad planuje leczo:) Dzis wybieram sie na aerobik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka87
cześć dziewczyny ja dzisiaj tez zaczynam dietę 1000 kalorii wiec pomyslałam ze może się do was przylączę to będzie mi łatwiej wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka jasne, przylacz się :) Milagros podziwiam ja mam za sobą już 600kcal, do konca dnia zostało mi tylko 400 a przede mną jeszcze obiad i kolacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wakacje mam to siedze i nic nie robie i jakos super głodna nie jestem:P ale jak dzis pocwicze na aerobiku to pewnie zjem wieksza kolacje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową koleżanke:D Zapewniam Cię ze w grupie na pewno łatwiej jest trzymać się diety...nasze motto to w końcu W KUPIE SIłA! :p za mną juz jakies280kcal a na obiad mielony...:( jeden ma 250kcla :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zjedz cos zamiast mielonego??ani to zdrowe ani dietetyczne:Pmielone to najgorszy rodzaj chyba miesa:P tzn dla mnie;) sama nazwa mielone :P sorki jesli Ci obrzydzilam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tufta
a ja sie troche podlamalam- na kazdej stronie internetowej podane sa inne wartosci kaloryczne dla tych asamych produktow!!! ktorej wierzyc???? zeby na 1 stronie pisalo ze srednie jablko ma 36 kcal a na innej ze 47 ??? tak na marginesie to chyba zrezygnuje z jedzenia jablek ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo srednie jablko to pojecie wzgledne;) dla kogos to moze byc 50gr a dla innego 80gr;) najlepije zaipatrzyc sie w wage;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tufta napisalam Ci na moim forum co do tego jabłka. Najlepiej zaokraglić i policzyć jakieś 50kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
witam nowa kolezanke:) zapraszamy do wspolnej walki! monia, studiuje stosunki miedzynarodowe, a ty? za mna juz 700 kcal, ale jestem juz po obiedzie. na kolacje planuje kontroweryjne(:P) jablko z cynamonem i jogurtem naturalnym wiec jesli wszystko dobrze pojdzie to dzisiejszy dzien bedzie mozna uznac za udany.ja kozystam z licznika na dieta.pl i tam srednie jablko ma 75 kcla a wazy 150g. czy to mozliwe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
witam nowa kolezanke:) zapraszamy do wspolnej walki! monia, studiuje stosunki miedzynarodowe, a ty? za mna juz 700 kcal, ale jestem juz po obiedzie. na kolacje planuje kontroweryjne(:P) jablko z cynamonem i jogurtem naturalnym wiec jesli wszystko dobrze pojdzie to dzisiejszy dzien bedzie mozna uznac za udany.ja kozystam z licznika na dieta.pl i tam srednie jablko ma 75 kcla a wazy 150g. czy to mozliwe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liebre
witam nowa kolezanke:) zapraszamy do wspolnej walki! monia, studiuje stosunki miedzynarodowe, a ty? za mna juz 700 kcal, ale jestem juz po obiedzie. na kolacje planuje kontroweryjne(:P) jablko z cynamonem i jogurtem naturalnym wiec jesli wszystko dobrze pojdzie to dzisiejszy dzien bedzie mozna uznac za udany.ja kozystam z licznika na dieta.pl i tam srednie jablko ma 75 kcla a wazy 150g. czy to mozliwe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tufta
no wlasnie o te 75 kcal mi chodzilo- glupie jabko tyle kalori ;-( wiem ze tam jest fruktoza ale mimo wszystko- w porownaniu z innymi owocami i wazrzywami :-/ mi zycie ratuja" przy tej diecie pomidory i pieczywo chrupkie. dzis za soba maja juz OKOLO 620 kcl a jeszcze obiadku nie jadlam- na szczescie planuje kalafiora- pyszne i sycace a pozniej ide na silownie wiec to co spale nadrobie i powinnam wyjsc na 1200... nie jest to takie proste chociaz wsuwam caly czas praktycznie jedzenie dla konia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tufta
dobra spadam Dziewczeta bo koniec pracy.moze zjawie sie pozniej z domku a jak nie to jutro z pracy. zycze smacznej marchewki ido pozniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solidniezdesperowana
Witam Was, nie było troszkę mnie tu bo miałam trochę spraw do pozałatwiania, ale muszę Wam powiedzieć, że jestem dumna z siebie:) dziś trzeci dzień mojego (naszego) odchudzanka a ja się dzielnie trzymam :) nawet nie czuję się jakoś tragicznie:) dieta 1000kcal- czad:) Wczoraj zjadłam o 100kcal więcej ale miałam dużo ruchu, więc chyba tak źle nie będzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz dzisiaj 1200kcal zjadłam wiec do konca dnia nic nie jem i idę na spacer. Czas w koncu ruszyć ten tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja po moim wczorajszym \"obżarstwie\" mam dzis calkiem przyzwoity dzien:) na razie za mną: sniadanko(juz opisalam) 280kcal jablko 50kcal obiad... no cóz milagros skutecznie mnie zniechęciła do tego mielonego i tu wielki uklon w Jej stronę 👄 i zjadlam sporego ziemniaka z sadzonym jajkiem a do tego lyzka mizerii i pomidor...a wszystko posypane bazylią:) jak myslicie ile to kalorii? ja obstawiam ze ziemniak 100,jajko (smazone na lyzeczce margaryny) to ok. 120, a pomidor i mizeria 50. Do tego podjadalam sobie zapiekankę z wczoraj w czasie jak mi się smazylo jajko...zjadlam jej jakies 2 lyzki stolowe...ale myslę ze to ok 50kcal. Robilam to swiadomie i wliczam to w obiad,i muszę się pochwalic ze nic więcej nie podjadalam przez caly dzien:D no to mam na koncie 650 kcal kolacji juz nie planuję poniewaz przed chwilą zjadlam dopiero obiad. Zaraz wybieram się na rower, a za to ze tak dzielnie się dzis trzymam funduję sobie batonika...taki malutki ...cos jak twix...ale oczywiscie zjem tylko jednego paluszka, czyli ok 120kcal a drugiego oddam bratu.O jak dobrze ze moi bracia się nie odchudzają:P Pozatym skakalam na mojej smyczo-skakance:P, mylam samochody,a teraz zmykam na rowerek,znowu planuję 15km:) To do zobaczonka wieczorkiem:) PS. Dzisiaj odkrylam ze taki rozklad posilkow bardzo mi odpowiada: solidne sniadanie i pozny obiad,a w międzyczasie jakies owocki,kawa i duzo wody. I kolacji juz nie trzeba jesc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×