Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Indyk z czosnkiem i pieczarkami Składniki pierś z indyka 1 1/2 kg pieczarek 4 opakowania twarożku homogenizowanego 30 dkg sera rokpol 4 główki czosnku sól, pieprz Pierś z indyka pokroić na plastry grubości 2 cm. Pieczarki pokroić na plasterki i poddusić na patelni i ostudzić. Serek homogenizowany i ser rokpol zmiksować na gładką masę. Dorzucić do tej masy przeciśnięty czosnek i znowu wymieszać dokładnie. Przyprawić. Gdy sos za gęsty, to można dodać jogurtu naturalnego. W naczyniu żaroodpornym, lekko wytłuszczonym poukładać kawałki indyka. Wysypać pieczarki i polać całość sosem serowo - czosnkowym. Wstawić do lekko nagrzanego piekarnika i piec w temperaturze około 180 stopni około 40 minut. Do tego podawać ziemniaczki i surówkę z pomidorów i groszku. Smacznego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIAZKU_______________mam nadzieje,ze cos z tych przepisow wybierzesz.Zabieram sie takze do pracy.Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawiam Wam racuszki,,,, Racuszki cynamonowe Składniki: - 3 szklanki mąki - 4 łyżeczki mielonego cynamonu - 2-2.5 łyżeczki cukru - 2 łyżki proszku do pieczenia - 1 czubata łyżeczka soli - 3/4 szklanki mleka - 1 jajko - 2 łyżki oleju oraz olej do smażenia Sposób przyrządzania: Przygotuj litrowy pojemnik. Na dno wsyp warstwę mąki, potem cynamon, potem cukier, proszek do pieczenia i w końcu sól. Wstrząśnij słoikiem, aby składniki się wymieszały, a potem szczelnie zamknij (tę mąkę możesz przechowywać do 6 miesięcy). Zrób racuszki: wymieszaj mleko z jajkiem i olejem, dodaj 1,3 szklanki cynamonowej mąki i wymieszaj, ale niezbyt dokładnie - ciasto powinno mieć grudkowatą konsystencję. Patelnię posmaruj olejem, rozgrzej na średnim ogniu, łyżką lub chochelką nakładaj porcje ciasta, smaż z obu stron na brązowy kolor. Racuchy podawaj gorące, np. z lodami waniliowymi lub kisielem wiśniowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam :) Wiazku,Jodelko👄 Pachnie tu i takie pysznosci! Moze jednak pogoszcze sie troche i zabiore sie za pisanie. Warto zyc,poniewaz mozemy powiedziec\"ojej\" Spogladanie noca na rozgwiezdzone niebo ma na mnie nadzwyczaj kojace dzialanie. Wszechswiat emanuje cisza i majestatycznym spokojem. Gdy przyjrzymy sie pojedynczej gwiezdzie za pomoca jako tako dobrej lunety,wyglada to juz troche inaczej. W ciagu kilku sekund gwiazda znajdujaca sie na naszym polu widzenia szybko znika z zasiegu lunety. Ziemia obraca sie z predkoscia ponad 1600 km/godz.jednoczesnie okraza Slonce z predkoscia 100 000 km/godz. Caly otaczajacy nas wszechswiat,ktory wydaje sie tak statyczny,znajduje sie w zapierajacy dech ruchu. Spokojne gwiazdy,ktorymi usiane jest niebo,w rzeczywistosci poruszaja sie w zawrotnym tempie przez nicosc wszechswiata. Wszechswiat jest stworzeniem o gigantycznych rozmiarach. Jestesmy jego czastka i czerpiemy nasza energie z wielkiego kosmicznego tanca. Jak wszyscy inni uczestniczymy w tym tancu,ale tylko my mozemy przy tym wykrzyknac\"ojej\". Ojej,ojej,ojej 🖐️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żadna noc..
Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzies czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żadna noc..
Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzies czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzies czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biesiado🖐️ Milo tu! Postaram sie rozwijac zaproponowany temat o ile czas mi pozwoli. Reka ,jak i wszystkie narzady,ma swoje projekcje w mozgu.Czlowiek moze myslec,planowac,marzyc,jednak do realizacji swoich zamyslow intelektualnych potrzebuje rak,w przeciwnym razie wszystko pozostanie w sferze wyobrazen. Okolo 1/3 sygnalow przekazywanych do kory mozgowej pochodzi od reki,zwlaszcza dloni. Pole magnetyczne dloni jest bardzo silne. „Zrodlo sily znajduje sie w stopach,rozwija sie ona w nogach,jej centrum jest w krzyzu,a uzwenetrznia sie ona w palcach rak”----glosi chinska madrosc. Chinscy medrcy powiadali,ze wszechswiat jest w rekach czlowieka. Slowo i gest pozwalaja odroznic czlowieka zdecydowanego, o silnej woli,przyzwyczajonego do wydawania rozkazow... Gest wyciagnietej do przodu reki stwarza wrazenie stanowczego uporu,zyciowej sily i energii. Pozdrowienie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna powiedziec,ze reka to swego rodzaju wizytowka czlowieka. Sztuka czytania z reki ma tysiacletnie tradycje.Reka wyraza niepowtarzalnosc ludzkiej istoty. Reka podobna jest do duszy.Nic tak nie rozni ludzi od siebie jak rece.W istocie sa one symbolem osobowosci.Reka i zawarte na niej informacje,odzwierciedlaja glowny kierunek drogi zyciowej czlowieka.Wlasnie dlatego rece zdradzaja wiecej niz oczy i slowa. Rece moga sprawiac,ze czlowiek budzi sympatie lub wydaje sie antysympatyczny. Kobiety zwracaja uwage na rece mezczyzn---jedne rece budza pragnienie i zaufanie,inne napelniaja strachem i niepokojem. Nasza reka to cudowne narzedzie! Pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj DRZEWKO OLIWNE🖐️👄 Macham do Ciebie🖐️ Kiedy zaczyna się dzień Pewien filozof pytał swoich uczniów: - Powiedzcie mi, w jaki sposób można rozpoznać godzinę, w której kończy się noc i rozpoczyna dzień? Jeden z jego uczniów odpowiedział: - Jest to godzina, w której z daleka można odróżnić owcę od pana. Nauczyciel mądrości nie był zadowolony z tej odpowiedzi. Inny uczeń twierdził: - Kiedy z daleka potrafimy odróżnić dąb od sosny, wtedy dnieje, wtedy zaczyna się dzień. Ale i z tej odpowiedzi filozof nie był zadowolony. Wreszcie ktoś niecierpliwy poprosił: - Powiedz nam, mistrzu... Nastała chwila ciszy, chwila wyczekiwania. - Dopiero gdy popatrzysz w twarz jakiegoś człowieka i zobaczysz w tej twarzy twojego brata, lub twoją siostrę, wtedy zaczyna się dzień w tobie. Jak długo w drugim człowieku nie widzisz swego bliźniego, tak długo panuje w tobie noc - mówił nauczyciel mądrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRABKU_______________pozdrawiam👄 Do uslyszenia na zlaczach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Monika,,,, ❤️❤️❤️ Mężczyzna przywołał kelnera, który teraz wydawał się cały zamieniony w słuch. Po chwili na stole zaczęły pojawiać się potrawy. - Proszę - mężczyzna gestem zachęcił ją do uczty - na co pani ma tylko ochotę. Podziękowała i sięgnęła po apetycznie parująca zupę. - Pani hiszpański - zaczął mężczyzna - nie jest najlepszy. Może przejdziemy na angielski? - Ja mówię tylko po polsku lub po francusku - odpowiedziała - Po francusku? Naprawdę? Ja jestem Francuzem, ale przywykłem, że wszyscy mówią zazwyczajpo angielsku. - Ja nie. - I całe szczęście. To sama przyjemność mówić w moim języku. Wolno wiedzieć, co pani tu robi? - Szukam kogoś. - Może mnie? - spytał z uśmiechem. - Samotny jestem. Tułam się po świecie na jachcie w poszukiwaniu odpowiedniej kobiety już prawie trzydzieści lat. Bezskutecznie -westchnął, teatralnym gestem przykładając sobie rękę do serca. - Niestety, nie pana. Ja dokładnie wiem, kogo szukam. - Szkoda - westchnął ponownie. - Ale jeśli ten ktoś jest żeglarzem, to pewnie go znam. Świat wodnych maniaków nie jest znów taki wielki. - Może. - Niech pani nie będzie taka tajemnicza. Chce pani znaleźć tego kogoś czy to tylko pretekst żeby ze mną porozmawiać? Monika miała ochotę powiedzieć coś niemiłego i wyjść, ale zreflektowała się w porę. Rzeczywiście, jeśli chce znaleźć Iwo musi rozmawiać z ludźmi. Tu niewiele osób, a właściwie nikt nie chciał z nią rozmawiać, więc ten Francuz jawił się jako jej ostatnia nadzieja. Uśmiechnęła się do niego czarująco. - Jestem panu wdzięczna za kolację - zaczęła. - Nie chciałabym nadużywać pańskiej uprzejmości. - Nadużywać? Cała przyjemność po mojej stronie. Proszę mnie prosić, o co pani tylko chce. - Szukam Iwo Nowaczyńskiego, ma tutaj jachty i... - Wiem, o kim pani mówi - przerwał jej. - Iwo jest powszechnie tutaj znaną osobistością. Niestety, wypłynął na łupince jakiś czas temu. Fama głosi, że wypływał wściekły na cały świat z powodu wiarołomnej kobiety. Czyżby pani była tą femme fatale? Spuściła głowę chcąc uniknąć odpowiedzi. - A więc jednak miałem rację - powiedział. - Cóż, Iwo nie zostawił żadnych namiarów. Na pewno ma z nim kontakt jego wspólnik. Monika pokręciła głową w geście rezygnacji. - A więc ten sposób odpada - rozszyfrował gest Francuz. - Mogę zaproponować inny - zaofiarował się. - Niech pani ze mną popływa po świecie. Wcześniej czy później gdzieś się natkniemy na Iwo. Może - mam nadzieję - później i pani już nie będzie miała ochoty go szukać. - Dziękuję, nie skorzystam - burknęła mało uprzejmie. - Nie szkodzi, zawsze trzeba próbować -powiedział niezrażony Francuz. - Co pani zamierza? - Wyjechać - odpowiedziała bez wahania. - Dokąd? - To już nie pańska sprawa - wstała zła na siebie, że dała się wciągnąć w tę głupią grę. Poszła prosto do zarządzającego przystanią. - Mam wiadomość dla pana kapitana Nowaczyńskiego - powiedziała tonem nie znoszącym sprzeciwu. - Proszę mu to dostarczyć najszybciej, jak tylko będzie pan mógł. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niełatwo jest udzielać mądrych rad, lecz jeszcze trudniej umieć ich słuchać i do nich się zastosować. — Mikołaj Gogol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bliskość ukochanego Gdy słońca blask nad morza lśni głębiną, Myślę o tobie, miły. Wzywałam cię, gdy księżyc niebem płynął I zdroje się srebrzyły. Widzę cię tam, gdzie skraj dalekiej drogi Szarym zasnuty pyłem, A nocą gdzieś wędrowiec drży ubogi Na ścieżynie zawiłej. Słyszę twój głoś w szumie spienionej fali Bijącej o wybrzeże Lub w cichy gaj przychodzę słuchać dali W zamierającym szmerze. I wtedy wiem, że jesteś przy mnie, blisko, Choć oddal cię ukryła - Przygasa dzień, wnet gwiazdy mi zabłysną O, gdybym z tobą była!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*~*Bajka o RÓŻY*~* Zasadził dziadek RÓŻĘ w ogrodzie Inny kwiat rosnąć w nim nie był godzien. Wyrosła RÓŻA smukła i duża, Gotowa wszystko wonią odurzać, Okryta cała liści przepychem, Zwieńczona ciemno-krwawym kielichem, Co się do słońca wdzięcznie otworzył. Dziadek w zachwycie rzekł: Jam cię stworzył, Swoim talentem uczynił piękną, Przy tobie inne RÓŻE ...???... wymiękną ! (Tu mógłbym zwieńczyć wątek tematu, Niestety dziadek zapragnął światu Zaprezentować swą piękną RÓŻĘ, Skoro mam powód - wątek przedłużę). Przesadził dziadek RÓŻĘ z ogrodu (Ze wzmiankowanych wyżej powodów) Do parku, po czym w krzakach ukryty Jął obserwować Świata zachwyty. Wpierw nikt z przechodniów nie dostrzegł RÓŻY. A to ci ślepcy - dziad się oburzył, Lecz czekał dalej aż kwiat ujrzała Pani, co z pieskiem spacerowała. Ta rozpłynęła się w swych zachwytach, Za to jej piesek - skarlały brytan Nogę swą RÓŻY uniósł w salucie, Oddał honory, a potem uciekł. Nim dziadek wyrwał się z osłupienia - Świat jakoś RÓŻY nie chciał doceniać - Zdeptała RÓŻĘ dzieci gromada (Tędy gonitwy tor im przypadał) Przebiegły szybko - jak gromu mgnienie, Z RÓŻY zostało tylko wspomnienie. Jakiś jegomość z ławki pobliskiej Rzekł:Brak tej RÓŻY - dla parku - zyskiem Zresztą, mężowie oraz niewiasty, Większość RÓŻ tutaj to zwykłe chwasty Trzeba by przejrzeć owych RÓŻ dużo By znaleźć RÓŻĘ, która jest RÓŻĄ To koniec bajki, z worka banałów Wyciągam truizm - zamiast morału: Świat, choć z nadzieją w krzakach się skrywasz, Nie zadowoli twych oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marek Grechuta » Ocalić od zapomnienia Ile razem dróg przebytych ile ścieżek przedeptanych ile deszczów , ile śniegów wiszących nad latarniami ile listków , ile rozstań ciężkich godzin w miastach wielu i znów upór , żeby powstać i znów iść i dojść do celu ile w trudzie nieustannym wspólnych zmartwień , wspólnych dążeń ile chlebów rozkrajanych pocałunków ? schodków? książek? oczy twe jak piękne świece a w sercu żródło promienia więc ja chciałbym twoje serce ocalić od zapomnienia u twych ramion płaszcz powisa krzykliwy , z lesnego ptactwa długi przez cały korytarz przez podwórze , aż gdzie gwiazda Wenus a tyś lot i górność chmur blask wody i kamienia chciałbym oczu twoich chmurność ocalić od zapomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiadniczki🖐️ Dawno mnie tu nie bylo i z przyjemnoscia poczytam zalegle posty. :D:D:D:D:D Kiedy rano wstajesz z lozka,czy psioczysz na pogode? Czy narzekasz,ze boli cie w kosciach lub glowa? O czym myslisz? Co mowisz? Jaki wplyw wywiera na rozpoczecie dnia,co mowisz? Czy ma to wymowe pozytywna i jest pelne radosci zycia, czy wrecz przeciwnie? jezeli narzekasz,psoczysz i biadolisz,nastrajasz sie w ten sposob na caly dzien. :D:D:D:D:D Jakie sa twoje ostatnie mysli przed zasnieciem? Czy maja one moc uzdrawiajaca,czy tez sa uzalaniem sie nad swoja\"bieda\"? Uzywajac slowa \"bieda\"mam na mysli negatywne myslenie o wszystkim,co dotyczy twojego zycia, o wszystkim,co sie nie uklada. Czy martwisz sie tym,co bedzie jutro? :D:D:D:D:D Zdajemy sobie sprawe,ze podczas snu zachodzi proces oczyszczania,ktory przygotowuje nas do nastepnego dnia. Bardzo pomocne moze byc przeniesienie w faze snu naszych problemow i pytan.Wiem,ze sen pomoze nam uporac sie ze wszystkim,co spotyka nas w zyciu. :D:D:D:D:D Jestem jedyna osoba,ktora moze myslec w swoim umysle, podobnie jak ty jestes jedyna osoba,ktora moze myslec w twoim umysle.Nikt nie moze nas zmusic,zebysmy zmienili to, co myslimy.To my wybieramy nasze mysli,ktore sa podstawa wewnetrznego dialogu. Pracujmy nad tym,by unikac krytykowania i osadzania innych. Potrafie rozszyfrowac ludzi na podstawie sposobu ich wypowiadania sie.Wiem,ze to slowa przyczyniaja sie do powstawania ich problemow.Jezeli sa negatywne,wyobrazmy sobie,jaki jest wewnetrzny dialog tych ludzi.Musi to byc rodzaj negatywnego zaprogramowania---myslenie o \"biedzie\"--jak je nazywam. Pozdrawiam biesiade🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiadniczki🖐️ Dawno mnie tu nie bylo i z przyjemnoscia poczytam zalegle posty. :D:D:D:D:D Kiedy rano wstajesz z lozka,czy psioczysz na pogode? Czy narzekasz,ze boli cie w kosciach lub glowa? O czym myslisz? Co mowisz? Jaki wplyw wywiera na rozpoczecie dnia,co mowisz? Czy ma to wymowe pozytywna i jest pelne radosci zycia, czy wrecz przeciwnie? jezeli narzekasz,psoczysz i biadolisz,nastrajasz sie w ten sposob na caly dzien. :D:D:D:D:D Jakie sa twoje ostatnie mysli przed zasnieciem? Czy maja one moc uzdrawiajaca,czy tez sa uzalaniem sie nad swoja\\\"bieda\\\"? Uzywajac slowa \\\"bieda\\\"mam na mysli negatywne myslenie o wszystkim,co dotyczy twojego zycia, o wszystkim,co sie nie uklada. Czy martwisz sie tym,co bedzie jutro? :D:D:D:D:D Zdajemy sobie sprawe,ze podczas snu zachodzi proces oczyszczania,ktory przygotowuje nas do nastepnego dnia. Bardzo pomocne moze byc przeniesienie w faze snu naszych problemow i pytan.Wiem,ze sen pomoze nam uporac sie ze wszystkim,co spotyka nas w zyciu. :D:D:D:D:D Jestem jedyna osoba,ktora moze myslec w swoim umysle, podobnie jak ty jestes jedyna osoba,ktora moze myslec w twoim umysle.Nikt nie moze nas zmusic,zebysmy zmienili to, co myslimy.To my wybieramy nasze mysli,ktore sa podstawa wewnetrznego dialogu. Pracujmy nad tym,by unikac krytykowania i osadzania innych. Potrafie rozszyfrowac ludzi na podstawie sposobu ich wypowiadania sie.Wiem,ze to slowa przyczyniaja sie do powstawania ich problemow.Jezeli sa negatywne,wyobrazmy sobie,jaki jest wewnetrzny dialog tych ludzi.Musi to byc rodzaj negatywnego zaprogramowania---myslenie o \\\"biedzie\\\"--jak je nazywam. Pozdrawiam biesiade🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiadniczki🖐️ Dawno mnie tu nie bylo i z przyjemnoscia poczytam zalegle posty. :D:D:D:D:D Kiedy rano wstajesz z lozka,czy psioczysz na pogode? Czy narzekasz,ze boli cie w kosciach lub glowa? O czym myslisz? Co mowisz? Jaki wplyw wywiera na rozpoczecie dnia,co mowisz? Czy ma to wymowe pozytywna i jest pelne radosci zycia, czy wrecz przeciwnie? Jezeli narzekasz,psioczysz i biadolisz,nastrajasz sie w ten sposob na caly dzien. :D:D:D:D:D Jakie sa twoje ostatnie mysli przed zasnieciem? Czy maja one moc uzdrawiajaca,czy tez sa uzalaniem sie nad swoja\\\"bieda\\\"? Uzywajac slowa \\\"bieda\\\"mam na mysli negatywne myslenie o wszystkim,co dotyczy twojego zycia, o wszystkim,co sie nie uklada. Czy martwisz sie tym,co bedzie jutro? :D:D:D:D:D Zdajemy sobie sprawe,ze podczas snu zachodzi proces oczyszczania,ktory przygotowuje nas do nastepnego dnia. Bardzo pomocne moze byc przeniesienie w faze snu naszych problemow i pytan.Wiem,ze sen pomoze nam uporac sie ze wszystkim,co spotyka nas w zyciu. :D:D:D:D:D Jestem jedyna osoba,ktora moze myslec w swoim umysle, podobnie jak ty jestes jedyna osoba,ktora moze myslec w twoim umysle.Nikt nie moze nas zmusic,zebysmy zmienili to, co myslimy.To my wybieramy nasze mysli,ktore sa podstawa wewnetrznego dialogu. Pracujmy nad tym,by unikac krytykowania i osadzania innych. Potrafie rozszyfrowac ludzi na podstawie sposobu ich wypowiadania sie.Wiem,ze to slowa przyczyniaja sie do powstawania ich problemow.Jezeli sa negatywne,wyobrazmy sobie,jaki jest wewnetrzny dialog tych ludzi.Musi to byc rodzaj negatywnego zaprogramowania---myslenie o \\\"biedzie\\\"--jak je nazywam. Pozdrawiam biesiade🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiadniczki🖐️ Dawno mnie tu nie bylo i z przyjemnoscia poczytam zalegle posty. :D:D:D:D:D Kiedy rano wstajesz z lozka,czy psioczysz na pogode? Czy narzekasz,ze boli cie w kosciach lub glowa? O czym myslisz? Co mowisz? Jaki wplyw wywiera na rozpoczecie dnia,co mowisz? Czy ma to wymowe pozytywna i jest pelne radosci zycia, czy wrecz przeciwnie? jezeli narzekasz,psoczysz i biadolisz,nastrajasz sie w ten sposob na caly dzien. :D:D:D:D:D Jakie sa twoje ostatnie mysli przed zasnieciem? Czy maja one moc uzdrawiajaca,czy tez sa uzalaniem sie nad swoja\\\"bieda\\\"? Uzywajac slowa \\\"bieda\\\"mam na mysli negatywne myslenie o wszystkim,co dotyczy twojego zycia, o wszystkim,co sie nie uklada. Czy martwisz sie tym,co bedzie jutro? :D:D:D:D:D Zdajemy sobie sprawe,ze podczas snu zachodzi proces oczyszczania,ktory przygotowuje nas do nastepnego dnia. Bardzo pomocne moze byc przeniesienie w faze snu naszych problemow i pytan.Wiem,ze sen pomoze nam uporac sie ze wszystkim,co spotyka nas w zyciu. :D:D:D:D:D Jestem jedyna osoba,ktora moze myslec w swoim umysle, podobnie jak ty jestes jedyna osoba,ktora moze myslec w twoim umysle.Nikt nie moze nas zmusic,zebysmy zmienili to, co myslimy.To my wybieramy nasze mysli,ktore sa podstawa wewnetrznego dialogu. Pracujmy nad tym,by unikac krytykowania i osadzania innych. Potrafie rozszyfrowac ludzi na podstawie sposobu ich wypowiadania sie.Wiem,ze to slowa przyczyniaja sie do powstawania ich problemow.Jezeli sa negatywne,wyobrazmy sobie,jaki jest wewnetrzny dialog tych ludzi.Musi to byc rodzaj negatywnego zaprogramowania---myslenie o \\\"biedzie\\\"--jak je nazywam. Pozdrawiam biesiade🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W swietle tego,o czym napisalam,chcialabym zatrzymac sie na mocy naszego podswiadomego umyslu. :D:D:D:D:D Nie dokonuje on zadnych osadow,akceptujac wszystko,co mowimy i tworzymy zgodnie z naszymi przekonaniami. Zawsze mowi \"tak\".Nasz podswiadomy umysl daje nam wszystko, czego sobie zazyczymy.Wybor nalezy do nas. Jezeli wybieramy mysli o \"biedzie\",przyjmuje,ze wlasnie tego chcemy. Bedzie wiec tego wlasnie nam dostarczal,dopoki nie zdecydujemy sie zmienic naszych mysli,slow i przekonan na bardziej pozytywne. :D:D:D:D:D Nigdy nie znajdziemy sie w sytuacji bez wyjscia.Pamietajmy o tym. Nasz podswiadomy umysl nie odroznia prawdy od falszu i dobra od zla.Nie nalezy wiec w zaden sposob wystepowac przeciwko samemu sobie. Nie powinnismy mowic o sobie negatywnie,gdyz podswiadomy umysl pochwyci nasz wewnetrzny dialog i zaczniemy czuc sie stosownie do wypowiadanych slow. Jezeli takie slowa beda padac zbyt czesto,stanie sie ono w naszej podswiadomosci przekonaniem. Nie mozna zartowac sobie na wlasny temat,sadzac,ze nie ma to zadnego znaczenia. :D:D:D:D:D Gdy chcemy byc mili i zabawni i mowimy cos,co nas osmiesza, podswiadomy umysl bierze to za prawde. Nie wypowiadajmy slow,ktore pomniejszaja nasza wartosc. Nie nalezy tez ponizac innych. Gdy masz zamiar krytykowac kogos,zastanow sie,dlaczego krytykujesz siebie.Widzimy w innych jedynie to, co spostrzegamy u siebie. Zamiast krytykowac innych,chwalmy ich--zauwazymy,ze dokonuje sie w nas olbrzymia zmiana. Nasze slowa zaleza jedynie od naszej podstawy i podejscia do zycia. 🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam🖐️ Wierzbo👄 Slysze,w jaki sposob mowia ludzie samotni,nieszczesliwi,biedni i chorzy,czy tez zazdrosni i zawistni. Jak opisuja swoja prace,zycie i stosunki z otoczeniem. Nie tylko Ty masz problemy z wysylaniem postow.Ostatnio chyba wszyscy internauci zmagaja sie z tym problemem.Nie mamy na to wplywu,niestety. Skoro mowa o problemach...cos wyszperalam :) cytat---- "Warto zyc,poniewaz dla kazdego problemu istnieje dobre rozwiazanie":) W zyciu kazdego czlowieka zdarzaja sie problemy. Nie mowie o krotkotrwalych perypetiach,sprzeczkach.Mam na mysli trudne sytuacje,wielkie ciezary,powazne zadania zyciowe.Zadania,ktorych nie wybralysmy.Ktore jakos same przyszly do niektorych.Skomlikowane sprawy,ktore chetnie odsuneliby od siebie,a ktore jednak wciaz powracaja,zagniezdzajac sie w myslach. Kazdy z tych problemow jest powazny i powinien byc tez brany na serio.Smianie sie z niego lub udawanie,ze go nie ma,potrafi sie bardzo mocno zemscic. Problemy sa po to,by je rozwiazywac. Droga ku temu jest nieprzyjemna,najczesciej dluga i bardzo meczaca. Gdy jednak wreszcie znajdziemy i wywalczymy rozstrzygniecie, jednego mozemy byc pewne----naprawde dobre rozwiazanie sprawia ulge i pogodnie nastraja. Zycze kazdej z nas pogodnego podejscia do zycia:) 🖐️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Obietnica" Wolaj mnie, szukaj spojrzeniem Domyslem serca odgadnij Niech kazda chwila teskniona Gleboko w mysli zapadnie Zamknij oczy szeroko Dusze otwórz na przestrzal Bede twoim oddechem Bede twoim powietrzem Slów ukolysze melodia Schronem ramion otule Swiat mój caly dam tobie Kochac bede najczulej Ninka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jak zdobywac wiedze\" Wiedza kochane dzieci to,to co samo do glowy nie wleci. Trzeba pilnie sluchac co mówia nauczyciele bo tej wiedzy o naszym swiecie nieskonczenie wiele. Nie ma czlowieka zeby wiedzial wszystko o swiecie bo to wiedza ogromna nieskonczona przecie. Dlatego sa rózne dzialy tej wiedzy ale moze o tym krasnale, koledzy. Wstal pierwszy z nich i glowe sklonil dzieci gdym ja sie kiedys uczyl slowam nie uronil. I uczylem sie pilnie i nie to, ze od niechcenia uczylem sie wiedzy zdrowego zywienia. Wstal drugi i nim powiedzial podrapal sie w glowe dzieci kochane ja zjezdzilem a swiata polowe. I przesiadalem sie z auta na wielblady i fury by zostać uczonym w dziedzinie kultury. Usiadl, a trzeci wstal i tak rzecze mnie znów interesowaly pistolety i dawne miecze. Wiec uczylem sie pilnie najpierw teorii by wiedzieć jak najwięcej o swiata historii. Czwarty znów wstac nie pospiesznie ja drogie dzieci uczylem sie w Lesznie. A potem juz wiedzialem co kto potrafi bo uczylem sie codzien swiata geografii. Piaty zas nim sie podniósl poczerwienial Jam dziedzine nauki kilka razy zmienial. Uczylem sie medycyny i adwokatury i astronomii i akupunktury by byc wszechstronnym w tym temacie – by sie znac na tym na czym wy sie nie znacie. Szósty z nich najstarszy podniósl sie leniwie ja im starszy to i wszystkim sie dziwie. Bo ja mam encyklopedie i tam mam wszystko pod nosem blisko. Dzieci wiedza, ze to nie to samo przecie Wiedziec i znac tematy te na calym swiecie. I móc ze swej glowy o nich mówia trzeba sie przedtem nie malo natrudzić. Lecz to trudzenie jakze jest wspaniale wiedza o tym dzieci te naprawde male. Bo zdobywac wiedze i madrzec co dnia mieć to samo szczescie co i krasnal ma. Znaczy byc bogatym w wiedze - Dlatego dzieci i ja nad ksiazkami nie raz dlugo siedze. seven

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ptak nie śpiewa dlatego, że ma do przekazania jakieś twierdzenie. Śpiewa, ponieważ ma śpiew. Słowa uczniów muszą być zrozumiałe. Słowa mistrza nie muszą takimi być. Muszą być jedynie słyszane, w taki sposób, w jaki słucha się wiatru w drzewach, szumu rzeki czy śpiewu ptaka. One rozbudzają w tym, kto słucha, coś co leży poza wszelkim rozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam:) Gdzie podzewa sie Jodelka i Wiazek? Gdzie inne drzewka? Jak dobrze,ze juz weekend :) Płakała w nocy, ale nie jej płacz go zbudził. Nie był płaczem dla niego, chociaż mógł być o nim. To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi. I półprzytomny wstyd, że ona tak się trudzi, to, co tłumione czyniąc podwójnie tłumionym przez to, że w nocy płacze. Nie jej płacz go zbudził: ile więc był wcześniej nocy, gdy nie zwrócił uwagi - gdy skrzyp drewna, trzepiąca o komin gałąź, wiatr, dygot szyby związek z prawdą ludzi negowały staranniej: ich szmer gasł, nim wrzucił do skrzynki bezsenności rzeczowy anonim: \"Płakała w nocy, chociaż nie jej płacz cię zbudził\"? Na wyciągnięcie ręki - ci dotkliwie drudzy, niedotykalnie drodzy ze swoim \" Śpij, pomiń snem tę wilgoć poduszki, nocne prawo ludzi\". I nie wyciągnął ręki. Zakłóciłby, zbrudził toporniejszą tkliwością jej tkliwość: \" Zapomnij. Płakałam w nocy, ale nie mój płacz cię zbudził, To był wiatr, dygot szyby, obce sprawom ludzi.\" Stanisław Barańczak [czesc🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×