Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

Dzien dobry:) Kachna - masz racje ze 3 kg w ciagu 3 dni to jest duzo i napewno nie najzdrowiej, ale ja stosujac dietke south beach tak chudne...nie chodze głodna,czuje sie swietnie,jem to co lubie, wiec nie zamierzam niczego na razie zmieniac:) Masz racje to my na tym forum staczamy najwieksza walke, bo mamy z czym:)ale napewno razem sie uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Rany co za weekend, całe 2 dni zakupów. Jak ja tego nie lubię. No ale zapasy są. Z dietką trochę gorzej ale się starałam ;O. Zobaczymy co waga w środę pokaże. Myślę, że z kilo spadnie :(. Znowu będę najgorsza w tabelce, buuuuuuuu :P. No ale jak Kachna Grubachna napisałaś najważniejsze aby w dół leciało. Witam nową koleżankę M20 :) Ja właśnie wypiłam kawkę i jem śniadanko. Muszę przez te 2 dni pasa bardziej zacisnąć aby coś w tabelce mi ubyło hie hie. No i do końca tygodnia reżim, bo chłop na wyjeździe więc mnie nie będzie kusił wieczornymi drinkami i przekąskami. Muszę te dni na maxa wykorzystać :). Tylko ta nuda wieczorkami :( Już tęsknię, echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cie Olusiaaa:) EE nie przjmuj wieczorkami za to mozesz pozytecznie spedzic czas np na cwiczonkach, wiem ze lepiej spalac kalorie w inny sposób...:):):) ale za to jak wroci Twoj mezczyzna to bedzie bardzej steskniony, a i efekty dietki napewno bedzie widac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello znad kawy 🖐️ u mnie weekend troszke gorzej niz ostatni, byly 2 lampki wina i do tego pare plasterkow sera zoltego z chili .... reszta ok.:) olusiaaa --> samotne wieczorki to nie taka zla rzecz - jak pisala M20 mozna pocwiczyc albo zrobic cos dla siebie ... taki tydzien spa :) maseczka, peeling, manicure, pedicure itd., no i ten luz mozesz jesc co chcesz, nikt nie namawia do zlego i nie patrzy w talerz ..... ze znowu salatka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukurydzka- masz idealną wagę, więc na pewno będzie trudno zrzucić każdy kilogram, o wiele trudniej jak się ma nie dwa, a dziesięć kilo w zapasie. Tak jeak napisała kachna zdrowo to schudnąć 1kg tygodniowo, potem mniejszy efekt jojo, więc u Ciebie wszystko oki:) olusiaaa- jak facet przyjedzie to na pewno zauważy, że coś nie coś ci ubyło, mój mnie widzi codziennie i jeszcze ani jednego miłego słówka, że jakoś szczuplej wyglądam, a takie komplementy bardziej mobilizują, póki co muszę sama się mobilizować:) amegge- weekendy mają niestety to do siebie, że się schrupnie, nie to, co trzeba, w końcu nasza dietka nie musi być naszą zmorą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) Olusiaaa---> dziewczyny maja racje, bo mimo ze troche potesknisz to bedziesz miala caly czas dla siebie i nikt nie bedzie kusil.... amegge---> nie no przeciez az tak zle nie bylo, takie calkiem malutkie grzeszki tylko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kochane ale jak widać nie dane mi jest być samotną :) Sis przed chwilą dzwoniła czy nie zechcę jej na tydzień :D No i będzie dzisiaj wieczorkiem. Napewno mnie do diety zmobilizuje. Ona jest bardzo szczupła i wytrwała, jak coś jej przybędzie bierze się zaraz za siebie i zanim ja zdążę do diety się zabrać ona już odchudzona. No a ukochany na jutro przełożył wyjazd :) i pewnie dzisiaj będą chcieli trochę popić. Postanowiłam, że wytrawne winko wypiję a kalorię oszczędzę na jedzeniu czyli trawa, trawa i trawa dzisiaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukurydzka- Ty mi chyba nie powiesz, że gruba jesteś, ta waga, którą masz teraz to MÓJ CEL:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie dziewczyny, im mniej kg. do zrzucenia tym wolniej leca :( faktem jest, ze latwiej sobie jest czegos odmowic (ja tak mam) ale marne efekty a czasami ich brak - zniechecaja .... z kolei jak bylam duzo grubsza trudniej mi bylo zrezygnowac z dobrego jedzonka ale efekty byly widoczne doscyc szybko ... i tak, cos za cos :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy łatwiej czy trudniej ubywa kg nie możemy się poddawać - czasami poprostu trzeba to przetrzymać a kg znów lecą w dół :) jak teraz sobie pomyslę że sama doprowadziłam do tych moich kilogramów to jestem zła na samą siebie:(:(:( zawsze miałam problemy z waga - jak schudłam dość duzo przed ślubem bo poźniej mimo że nie byłam na diecie trzymałam wagę, czasami zjadłam więcej czasami mniej, pilnowałam by nie grubnąć, dodatkowo jakas aktywnośc fizyczna i było super :D a teraz znów katorgi :( wszystkie ubrania mam ciasne - juz dośc tego na 1 listopada wymieniam garderobe na min 2 rozmiary mniejszą !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melania --> swiete slowa :D a czy i ja z Toba moge wymienic garderobe? w sumie to jest tak, ze mam sporo fajnych ciuchow z czasow kiedy zgrabna laska bylam i one sobie czekaja .... na lepsze czasy :) mysle, ze gdybym weszla w te ciuszki i dokupila kilka modnych kuczowych dodatkow i 3-4 nowe rzeczy bylo by calkiem ok. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amegge :D u mnie też czekają i czekaja i się coś doczekac nie mogą ale albo w tym roku się doczekają albo oddaje do PCK :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhh ja juz dawno bym oddala ... zeby nie ta iskierka nadziei, ze jeszcze do nich wejde :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja ważna rzecz, ja z Wami garderobę wymieniam, albo raczej nie wymieniam, a mieszczę się w stare fajne rzeczy, których dopiąć za chole...rkę nie mogę:) jedna para spodni już odpada, jak usiadłam w autobusie to moje dupsko je rozerwało, ufff....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kochane moje:* Powróciłam ze Sztokholmu cała i zdrowa. chociaż zimno było straszliwie. Nigdy nie spałam w tylu rzeczach na raz.Chociaż camping był super(nawet saunę mieliśmy) to jednak spanie pod namiotami przy takiej temperaturze, to już sport ekstramalny. Miasto robi niesamowite wrażenie, wszędzie woda, zieleń, scieżki rowerowe. ceny trochę odstraszja, ale atmosfera Sztokholmu wiele rekompensuje. Nawe udało mi się nienagrzeszyć za bardzo tam na miejscu, chociaz to trudne, gdy wszyscy współtowarzysze czestują czekoladą, batonikami, kabanosami, ciachami, a wyskakuję, z marchewkami, kiełkami, sałta. Gorzej wyglądało wczoraj. po powrocie do domu nie umiałam sobie partu rzeczy odmówić, no ale diety nie rzucam. Chociaż podejrzewam, że w środę wyniki będę nie najlepsze. Mogę się trsozkę pożalić? Sztokholm dał mi takiego kopa energetycznego, ale włąsnie wróciłam od gonekologa. I poporstu się rozpłakłam jak dziecko. Badanie bołało bardziej niz to całkiem pierwsze.musiałam się powstrzymywac od płaczu na tym fotelu. kiedy zobaczyłam reke learza po badaniu myslkałam, że tam zemdleję, była cała we krwi. To ponoć przez to, ze mam silna nadżerkę. Jak zoabczył ta nadżreke, to zaraz mnie wziął na usg. Wyszło,ze mam tez jaks małą cystę(keidyś prze ztaka \"małą cystę\" byłam w spziutalu na laparoskopii i źle to wspominam) i najgorze opisałam, mu moje problemy po odstawieniu tabletek, że utyłam 10 kg, że nie mogę ich zrucic, krótkie cykle, małoobfite miesiaczki i powiedizła, że wygląda na to, ze mam cykle bezowulacyjne. super.to ejst trudno wyleczyć i starsznie się boję, ze keidyś będę mieć problemy z zajściem w ciążę:( Na razie zrobił cytologie i muszę czekać do 17. 09 na wyniki. Potem da mi skierowanie do endokrynologa. wszystko sie strasznie komplikuje. Z mojego ostatniego miesiąca wakacji, który miał być beztroski robi się takie paskudztwo, że szkoda słów. Do tego w sprawach sercowych też komplikacje, od 3 tygodni jestem w takim zawieszeniu, ze nawet mi się pisać nie chce. Powinnam podjąć jakąś decyzję, ale sama nie wiem co robić. Płakać mi się chce strasznie, ale nie ma co się użalać nad sobą. zaraz poćwiczę, a wieczorem babski wieczorek z przyjaciółkami. Kachna jak tam pierwszy dzień zerówki? Olusia ciesze się, ze jest po twojej mysli i ze nas nie opuścisz. Moje siostry to tez lasencje, więc znam ten ból i niesprawiedliwość genów;) witam nowe koleżanki, dobrze, ze nas przybywa Julai cieszę się, że mąż zaczyna dostrzegać ten skarb, z którym życie dzieli:) amegge serem żółtym to nagrzeszyłam ja, strasznie strasznie, strasznie. A winko nie ma tylu kalorii, więc bez obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klleo - trzymam kciuki! Będzie dobrze. Musi. Cieszę się, że ci wycieczka udała. Baw się dzisiaj dobrze z przyjaciółkami :) Ja się dzisiaj trzymam. Śniadanie owoc. Obiad zupka. Kolacja jeszcze nie wiem zobaczymy jak się zjadą ale ja chyba tylko na winie zostanę :P Marzy mi się aby do października zgubić 7 kg. Mamy wtedy 7 rocznicę, więc byłby miło. Muszę naprawdę mocniej się przyłożyć. Garderobę planuję wymieniać przy wadze 52 kg, więc jeszcze sobie poczekam, no ale mam nadzieję, że na wielkie wyprzedaże w styczniu będę już mogła śmiało ruszyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klleo --> jejku tak mi przykro .... wiem, ze bedzie dobrze - bo dobrze byc musi !!! ale tez wiem, ze napewno sie martwisz i jeszcze tak dlugo musisz czekac na wyniki ....ehhhh, co do tych cykli bezowulacyjnych, to sie nie martw - bo jesli nie mialas monitorowanego cyklu i gin. ocenia tak tylko \"na oko\" to moze sie mylic, a kazda z nas ma kilka takich cykli w roku, wiec uszka do gory :) co do nadzerki, to tu juz zalezy od gina co zaproponuje - ale pamietaj wszystko jest do wyleczenia i najwazniejsza bedzie teraz cytologia ... ja trzymam za ciebie kciuki bardzo, bardzo mocno i naprawde nie martw sie na zapas sloneczko ... ps. zazdroszcze Sztokholmu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klleo - Ja rowniez trzymam kciuki i pamietaj wszystkie jestesmy z Toba:) Olciaaa - z siostra mam tak samo, taka lasencja ze jak ide z nia to na ulikcy wszyscy sie ogladaja, gizdza itp a ja wtedy chce sie zapasc pod ziemie:( Jesli chodzi o wymiane garderoby to dzisiaj planowlaam sobie sprawic akies nowe spodnie, ale nic z tego nie wyszlo:( tyle sie namierzylam par dzinsów i wszystkie byly małe:(jakie to okropne uczucie i upokorzenie:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klleo- poczekamy do czasu jak będziesz miała wyniki, potem będziemy się martwić, ale również trzymam kciuki, żeby martwić się nie było o co:) M20- no co Ty??? żadne upokorzenie!!! Podejdź do tego inaczej-ciuchów pełno, tylko Ty chcesz kupić mniejsze , jeszcze troszkę czasu i będą idealne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klleo- uszka do gory :) Zobaczysz, ze bedzie dobrze! Nie ma co sie martwic na zapas. Uwierz mi :) Nie raz \"moj pacjent\" wpadal w niepotrzebna panike bo po calej diagnostyce okazywalo sie, ze wcale nie jest tak zle jakby pierwsze objawy na to wskazywaly. Pociesze Cie, ze nie jestes sama bo ja tez wlasnie choruje. Mam zapalenie pecherza moczowego, a co za tym idzie ciagle chce mi sie siusiu i caly czas boli mnie brzuch. Mam nadzieje, ze do jutra troche mi przejdzie bo momentami z trudem dobiegam do ubikacji :D A tak odnosnie naszego odchudzania to stosujecie jakies balsamy ujedrniajace? I na ile one Wam starczaja? Bo ja kupilam sobie taki z AA 2 tygodnie temu i juz mi sie skonczyl. A stosuje go tylko na pupe i uda. Dziwne... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta:) Wczorajszy dzionek prawie oki, na wieczór skusiłam się na sałatkę, niew eim jednak dlaczego mój organizm od razu pozbył się jej górną drogą:( okropieństwo:( Poza tym dzisiaj mam brzuchol jak mały balon, czy może to byż efekt nadmiernej ilości jabłek? julai- ja stosuję fusy z kawy, fakt, że łazienka wygląda potem jak pobojowisko, ale efekt- jak dla mnie- super:) A gdzie nasza kachna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem tylko tyle zamieszania wczoraj i jeszcze dzis z rana z tą zerówką, a na dodatek tyle wczoraj napisałyście, że siedzę i pogrążam się w lekturze.:D POZDRAWIAM WSZYSTKICH, MNIEJ LUB BARDZIEJ ODCHUDZONYCH, ALE WYTRWAŁYCH!!!!! :D :D :D --->klleo - kurcze zawsze jakiś wiatr w oczy prawda?, ale trzymam kciuki, żeby ten wiatr tylko ci włosy rozwiewał, a z tym ci na pewno bedzie do twarzy ;), BĘDZIE DOBRZE, a te sprawy sercowe... jesteś młodziutka, może to jeszcze nie ten książę?????? Cieszę się, że nie zamrzłaś w Sztokholmie :D A u mnie to tak... wczoraj po uroczystym otwarciu roku szkolnego jeszcze tysiąc rzeczy było do załatwienia... no a potem poszłyśmy ze znajomymi i z naszymi pociechami uczcić to wydarzebnie w kawiarnii no i...jeden mały grzeszek - kawa mrożona z bitą śmietaną i dwiema gałkami lodów..hmmmm, bez komantarza! Ale trafiało mnie jak patrzyłam na te szczupłe babska, bo sobie zamówily takie wilekie puchary lodów, że mój to był mikrusek...no i czy one tez jak ja teraz od święta...myślałam, czy tak mogą częściej... to niesprawiedliwe!!!! No a po południu babcia i ..miałam na głowie...A dziś rano dziecię odprowadziłam na 8, a wstałam przejęta już o 6.00 (kurde, jak dla mnie środek nocy) bo się bałam, że się spóźnimy...hi,hi... I jeszcze jedno... w niedzielę widziałam się z moją siostrą (też chudzina...patrzcie co za przypadek :D...co jest z tymi genami.....) i ona mi powiedziała.... - ty, schudłaś, coś mniej opietymasz ten żakiecie - chciałam ją ucałować, ale udałam zdziwienie... - tak, no coś ty???? HI< HI< HI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziwczyny:) ja na szczescie mam tak z moja siostra ze ona tez nie nalezy do najszczuplejszych ale za to moja kuzynka to taka laska ze jak gdzies z nia ide to az mi wstyd:( klleo nie martw sie bo przeciez jeszcze wszystkiego nie wiesz na pewno wiec z nerwami poczekaj chociaz do wynikow:) mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze a takie zle chwile trzeba po porostu przeczekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ! .... cos tu dzisiaj pusto ...zwykle o tej porze to ja juz ostatnia sie wpisuje hih, ja tez mam szczuple siostry ... sztuk dwie :P i o zgrozo - obie starsze ! kachna --> uwielbiam frappe mmmmm..... z podwojna bita smietana mmmmm...... jednak nie jest to zbyt dietetyczny napoj, porcja w zaleznosci od dodatkow ma od 250 do nawet 400kcal :-o dlaczego wszystkie pyszne rzeczy sa takie kaloryczne 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->amegge - no pyszna, pyszna była ta kawka, ale miałam takie wyrzyty sumienia, że uznałam,że jest to mój drugi posiłek, potem zjadłam jeszcze tylko ok 15 trochę gotowanych warzyw, a na kolację zjadłam NIC, no tylko ze dwie szklanki tego soczku świeżego z sokowirówki A dziś sie trzymam dzielnie, bo jak pamietam, to odpusty były w...sobotę bo rocznica, niedzielę bo siostra przyjechała, w poniedziałek bo rozpoczęcie roku....A JUTRO PRZECIEŻ ŚRODA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, a gdzie się to panie podziewają. Ćwiczą dzielnie co by jutro dobrą liczbę zobaczyć na wyświetlaczu wagi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny :) mnie to sie wydaje ze sie ni chu chu nie odchudze, brzuch mam dziennie taki sam i nic sie nie zmienia :( to smutne, tych cwiczen tez mam dosyc mozliwe ze przez to ze caly dzien mialam w biegu i juz nie mam sily cwiczyc, choc brzuszki trzeba zrobic :) kachna---> uwielbiam frappe :) klleo--->jestesmy z Toba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje bardzo, bardzo, bardzo dziekuje Wam za wsparcie. Nie wiecie nawet jakie to ważne. Wczoraj troszkę się oderwałam na baskim wieczorku. Dziewczyny piwa, a ja dzielnie herbatka i woda, dziwnie tak w kanjpie, ale z drugiej strony niemal codziennie ejst jakis wypad do pubu i gdybym nie zrezygnowąła z piwa to nie byłaby dieta z codzienną dawką piwa. Dzis tak późno, bo cąły dzień biegam. Najpierw oczywiście był sport przebiegłam dizś 4 kilometry, potem półgodziny skakanki. Chciałam wyskakać wsyztskie złe mysli i chyba troskzę ich wypadło;) Później w moim mieście musiałam pozałtywiac pare spraw. Spotkałam przypadkiem znajomego, co mnie ucieciesyzło, bo jakoś nam sie kontak urwał. A potem musiałam jechac na uczelnie, ale panie w dziekanacie byłytak miłe, że sie zawachałam czy na pewno to mój wydział;) No i najlepsze, jakoże w Szwecji cąłkiem się nie spłukałam, weszłam do dwóch sklepów....rezultata, 3 koszulki nowa bielizna i szpile na 10 cm obcasie(wiem wiem jestem starsznie wysoka w nich, ale nie mogłam sobie odmówic) te szpilki już dawno za mna chodziły, to taka zmiana, bo do tej pory adidaski, tramki , a do spódnic balerinki, ale raz się zyje. To zadziwiające jak kojące dla kobiecej duszy potrafia być zakupy;) A co do diety, do 14było nieźle, obaidek trochę za duzy, bo ajkaś wygłodniała wróciłam, ale poćwicze jeszcze trochę. Sciskam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×