Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmm no i kto wie

jedynaki?

Polecane posty

nie chodzi tylko o to czy stać ( bo nawet jak stać..to masz gwarancję,że za 10lat twój poziom życia nie ulegnie zmianie na gorszy??)..chodzi o to czy chce się mieć drugie dziecko, nie każdy ma siłę i chęć by mieć wiecej dzieci..jeden odnajduje się i spełnia przy dzieciach, a inny w pracy, pasjach, podróżach.....mnie stać na drugie dziecko ( i nawet gdyby poziom życia mi się zmienił, to w skromniejszych warunkach bym przeżyła)..ale nie chcę, rodzenie dzieci nie jest moim życiowym celem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimix a myslisz czasem
o swoim dziecku???? co zrobisz, gdy ono za kilka lat bedzie ciebie blagalo o rodzenstwo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie zrobię, bo dziecko ma inne wyobrażenie brata/siostry (że szybko urośnie i będą się razem bawić..), nie nedę miała drugiego dziecka dlatego że mój jedynak chce rodzeństwo (może mu się odechcieć) dziecko ma się dla siebie, bo rodzic wychowuje, utrzymuje (a nie brat czy teściowa=więc co z tego że oni chcą i np. namawiają na drugie dzieckoitp)..RÓWNIE DOBRZE CO TY (lub ktoś inny)zrobi jak jedno dziecko powie \"po co urodziłaś brata??\" gdybać można w różne strony.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byś chciał od Mikołaja
będąc na Wigilli w dużym gronie rodzinnym mój jedynak na powyższe pytanie odpowiedział brata (ale zgadzam się z mimix,że dziecko nie będzie decydowało) TYMBARDZIEJ,że córka mojej siostry (mająca brata, bo moja siostra ma dwoje dzieci)na to samo pytanie odpowiedziała: "chcę żebyś zabrał Maciusia, by go nie było"=Maciuś to jej rodzony brat...WIĘC CO TY ZROBISZ JAK DZIECKO TAK CI ODPOWIE "żeby tego brata/dziecka nie było??" więc gdybać faktycznie można w różne strony(:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego rodzić lub nie rodzić
dlaczego jak dziecko ma błagać o rodzeństwo to mamy specjalnie rodzić dziecko??? ja mam dwoje i starszy syn nie chciał rodzeństwa ( ale dziecko nie będzie decydowało w tej kwestii bo to decyzja rodziców)i urodziłam córkę. teraz syn ma 10 lat. córka 6 lat i teraz córka chciałaby mieć siostrę( tzn od około 2lat mówi że urodzę jej siostrzyczkę..taką jaką ma jej koleżanka z przedszkola...) to ja mam jej tą siostrę urodzić, bo ona chce??????bo płacze i mnie prosi??? to chyba absurd żę w takiej sprawie ( gdzie dziecko ma się na całe życie) decydowała chęć lub niechęć dotychczasowego dziecka..TAK JAK W MOIM PRZYPADKU (syn nie chciał rodzeństwa to ja miałam nie zachodzić w ciążę..choć pragnęłam grugiego dziecka??)(:) ( i teraz mam też słuchać córki i \"zrobić \" dla niej siostrę (bo brata to nie chce). dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego rodziców jedynaków traktuje się jak chorych spychicznie bądź opętanych? bo ja mam takie wrażenie.dlaczego na siłę co raz ktoś chce nas - rodziców jedynaka/czki na siłę resocjalizować?. Rozumie ze prezydent ma brata, ale czy to oznacza że wprowadzili jakiś narodowy obowiązek czy co ??? może jestem nie doinformowana ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do blondyny a ty co byś odpowiedziała gdyby jedynak błagał cię o rodzeństwo?? myślisz pobdobnie jak ja?? mnie moja jedynaczka nie błaga o rodzeństwo, a nawet gdyby to i tak nie ( wyżej napisałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałabym prawdę, że go kocham ale wszystkich jego zachcianek spełnić nie mogę. choć jak narazie Synek nie wykazuje takich zachcianek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim otoczeniu mnóstwo rodzin 2 + 1 ...a nawey 1+1 a rodziny wielodzietne to zazwyczaj zastępcze ... tak jest u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie to 2+2dzieci, 2+3dzieci albo mama + dziecko.. qrde ale ja już nawet nie wiem co mam odpowiadać na ciągłe pytania kiedy 2. od kiedy zmieniliśmy mieszkanie na większe to się stało jakąś plagą :( a wiecie dlaczego ja nie chcę 2 dziecka? ze względu na CZAS - jakoś mam takie dziwne przekonanie że Synek i My na tym może nie tyle co stracilibyśmy ale nie wiem jak to wytłumaczyć, nie miałabym tyle czasu już dla Synka, długie Spacery czy wyprawy w poszukiwanie skarbów by się skończyły, no sporo takich naszych już "dorosłych spraw" które z niemowlakiem musiałyby iść w zapomnienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monkaaa
a mnie 1,2 dzieci to mało takich jest osób, natomiast 3 i więcej to tak, przy tym tak naprawdę to bardzo biedna okolica, także te rodziny żyją bardzo biednie i właśnie nie rozumiem tych matek jak można sobie pozwolić na kilkoro dzieci w takiej biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
w około mnie większość osób ma po 1dziecku (nie są biedni, stać ich na wczasy, auto), część ma po 2 dzieci i widać,że nie wszystkim jest "wesoło", niektórzy nieźle sobie radzą (z pomocą babci), inni też nie narzekają ale widać,że są biedniejsi..a jeszcze inni narzekają,że im ciężko jest, jedna taka ze łzami w oczach (młoda matka ok 28lat)że ma dwoje dzieci i żadnej pomocy babć,że chyba nerwowo się wykończy,że dzieci ma niegrzeczne...itp a przecież CHCIAŁA MIEĆ DWOJE (nie była to wpadka), znam ją dobrze..i wiem,że chciała dwoje dzieci, może tylko miała inne wyobrażenie,że inaczej będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala00
jak można mieć warunki i kasę i nie chcieć drugiego dziecka, ja bym chciała drugie ale właśnie brak mieszkania i kasy mnie ogranicza i dlatego trudno mi się zdecydować..więc nie rozumiem was, macie kasę i od tak sobie z egoizmu, dla własnej wygody po prostu nie chcecie..szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam psa i nie chcę drugiego-to też egoizm? co ma wspólnego egoizm z ilością posiadanych dzieci. Egoista to ktoś kto myśli tylko o sobie i przez pryzmat własnych zachcianek. Jakim egoistą jest ktoś kto myśli o swoim dziecku, psie, mężu, pomaga koleżankom, sąsiadom, rodzicom itd......? Jak szanowna koleżanka nie rozumie definicji słowa egoizm - odsyłam do słownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kioto masz rację (;) dlaczego egoista to osoba chcąca mieć akurat jedno dziecko?? Dlaczego nie nazwiecie egoistą kogoś kto ma dwoje dzieci (i nie chce już trzeciego)..dlaczego panuje powszechne uważanie,że matki, które chcą jedno dziecko to egoistki!! a te co mają dwoje i nie chcą więcej to już nie egoistki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
skoro powszechnie uważa się,że my matki chcące mieć jedno dziecko z wyboru to egoistki to może warto by też wysunąć pogląd,że ten kto ma więcej niż dwoje to jest "królową wpadek"bo jakoś trudno uwieżyć że w dobie ciężkich czasów, niepewności dotyczącej pracy, braku mieszkań itp ktoś świadomie decyduje się na 3,4 dzieci (ominąć należy ciąże wielorakie.np bliźniaczki, trojaczki bo ta ilość dzieci jest wynikiem jednej ciąży).takie matki nie są egoistkami, bo zapewniajom dzieciom rodzeństwo i od urodzenia skazują na biedę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egoistka to jest posh,ktora zamowila sobie cesarskie ciecie na trzy tygodnie przed planowana data porodu-przy kazdym z trojki dzieci-ze wzgledu na swoj brzuch,ktorego nie chciala zbytnio rozciagnac. wiadomo,ze najbardziej rozciaga sie w ostatnim miesiacu ciazy. a ja siebie za egoistke nie uwazam,nawet jesli bede bogatsza to nie jestem pewna czy zdecyduje sie na drugie dziecko. zobacze jak sie bede czula.musze WIEDZIEC ,ze pragne tego dziecka i moj facet tez. Ze chcemy dziecka dla samego dziecka,ze mamy sily i checi w stu procentach zadbac o nie tak jak o pierwsze.mowie o dbaniu w sensie poswieconego czasu glownie.bo to zajmuje mnostwo czasu,czytanie ksiazek o dzieciach,wlasciwe reagowanie na kazde zachowanie dziecka-jestem zwolenniczka teorii,ze dziecko w wieku 3 lat jest juz praktycznie wychowane i potem to juz tylko szlifowanie charakteru nie bede miec dziecka jesli nie bede miala tych wszystkich mozliwosci jak przy pierwszym BO TO BY BYL EGOIZM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
JEZELI WEDLUG CIEBIE MIARA BOGACTWA JEST SAMOCHOD I WCZASY TO WYBACZ....NIE MAMY O CZYM DYSKUTOWAC.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie matki
a dla mnie matki mające więcej jak jedno dziecko i nie mające pieniędzy na utrzymanie dzieci na normalnych warunkach, mieszkania to sa idiotki, którymi rządzi tyłek. Bo która normalna matka rodzi dzieci nie mając pieniędzy a ani mieszkania dla tych dzieci. A znam niejedną rodzinę mającą dwa pokoje , w którym przebywa 3 i więcej dzieci w tym mieszane, chlupcy, dziewczynki. I to sa według was normalne kobiety, bo dla mnie to u nich brak normalnego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
to są kobiety, którymi szadzi dolna część ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedffff
a mnie się rodzina wielodzietna kojarzy z patologią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ZAŁAMAŁA MNIE KLOFI
mnie kolfi nie załamała..bo to są oznaki posiadania pieniędzy, własne mieszkanie, auto, dobrobyt, wczasy są oznaką,że komuś się powodzi.. ale wg. ciebie (tej która krytykuje klofi) to co jest oznaką bogactwa??? 3ka dzieci?? Dziewczyny co wg. was jest oznaką bogactwa, ja stoję za klofi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
DO ZAŁAMAŁA MNIE KLOFI gdzie ja napisałam,że miarą bogactwa są te rzeczy które ty mi do ust wkładasz???? teraz mogę napisać,że tak wg.mnie wczasy, mieszkanie świadczą o jakimś bogactwie..a skoro ty uważasz,że o bogactwie świadczy ilość dzieci to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać i OPUŚĆ TO FORUM, bo to nie miejsce dla ciebie, i z łaski swojej odpisz co wg. jest bogactwem???9chyba gromadka dzieci, bogactwo bałaganu, harmideru,ścisku..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
a kiedy ja napisalam, ze miara bogactwa sa dzieci??? Chociaz jak sie nad tym zastanowic, to ma to sens, bo jezeli dzieci sa zadbane, maja wszystko to co wasze wymarzone jedynaki to jak to nie jest miara bogactwa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
natomiast co do twierdzenia ze samochod to jakis wysoki standard to sie nie zgodze z tym, bo teraz kazdy moze miec samochod, sa tanie jak barszcz. auto kiedys bylo miara bogactwa, ale te czasy juz za nami, dzieewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yertttt
co wam przeszkadzają jedynaki. Najlepiej według was to narodzić dziecii i niech klepią biedę. A myślałam, ze już w naszym kraju nie ma tak niemądrych matek, że średniowiecze minęło ale to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
a kiedy ja napisalam, ze przeszkadzaja?????????????????????????????????????? Owszem, jestem przeciwna jedynakom, tzn. pozostawania tylko przy jednym dziecku, ze wzgledu na emocjonalny rozwoj dziecka. Ja sama nie wyobrazam sobie, ze mialabym byc jedynaczka. Mam siostre i brata i jest rewelacyjnie. Moi rodzice tez maja rodzenstwo, wlasnie wczoraj bylismy u ciotki na imieninach, kupa luda, smiechu co niemiara, super. dla mnie rodzina jest podstawa szczesliwego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
to co według WAS dziewczyny jest oznaką bogactwa? pkt1.(auto, mieszkanie, wczasy) pkt2.(posiadanie większej ilości dzieci) proszę uzasadnić jeśli ktoś uważa że pkt.1 (tak jak ja) bo mnie na tym topiku już ktoś krytykuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
dla mnie ani wczasy ani auto nie jest miara bogactwa, bo na wczasy wyjedzam, samochod mam, mieszkanie tez. Ale nie czuje sie bogata. Bogaty jest ten, wg mnie, kto ma konto w banku np z suma 500 tys zlotych, elegancki dom z ogrodem pod Warszawa, dacze na Mazurach i pensjonat w gorach. To jest czlowiek bogaty. A to co ty wymieniasz to jest wielkie przecietniactwo i tyle. Jezeli nie stac cie na wyjazd na urlop to znaczy ze jestes dziadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarą bogactwa materialnego w obecnych czasach nie jest samochód, mieszkanie i wczasy. Naprawdę bogaci ludzie mają ekskluzywne apartamenty, wille w różnych miejscach na świecie, często mają prywatny samolot, wakacje spędzają na swoich wyspach, ubierają się w rzeczy z najdroższych linii ekskluzywnych marek......itd. Samochód (zależy jakiej marki i rocznika), mieszkanie (zależy w jakiej części miasta i o jakim standarcie), oraz wczasy (zależy gdzie i jak) to oznaki, że należy się do tzw. klasy średniej o umiarkowanie wysokich dochodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×