Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmm no i kto wie

jedynaki?

Polecane posty

Gość mgurka
Dawno nic nie pisałam, ale na bieżąco śledzę tematykę. Stoję za klofi, uważam,że o bogactwie świadczą rzeczy materialne, to jak ktoś sie ubiera, jakie ma auto (co z tego,ze teraz auto moze mieć każdy, ale bez porównania jest np polonez do opla, zależy od modelu, rocznika, nie sztuka mieć 15 letnie auto ruinę i mówić,ze się auto ma...ha, ha) czy jeździ na wakacje, jakie przyjemnośći, rozwój zainteresowań zapewnia dziecku (a na takie rzeczy jak nauka języków, korepetycje, basen, kółka, kursy np taneczny, na zimowsiska itp potrzebna jest kasa). Nie sztuka mieć dzieci i nic im nie zapewniać, no jedynie rozrywkę w postaci rodzeństwa do zabawy. Jedynak też ma sie z kim bawić, jest rodzeństwo cioteczne, kuzyni, dzieci znajomych, nawet nie trzeba kogoś znać, dziecko samo znajdzie kolegę do zabawy w piaskownicy, na placu zabaw. Jedynak też ma kontakt z rówieśnikami, nie jest ciagle sam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgurka
Fakt to co napisałyście,że bogacze to mają domy, pensjonaty itp. Ale takie osoby to zupełnie co innego niż matki które się tutaj wypowiadają. Znam osobiście małżeństwa, które mają łączny dochód np 3 tys zł, na wyjazd co roku na wczasy ich nie stać, ale jakoś muszą żyć. Takie są czasy, zarobki, wiec nie obrażajcie kogoś jak nie ma auta, czy nie jeździ na wczasy pisząć,że jest "dziadem". Wg mnie jeśli patrzy sie na osobę juz pod tym katem co pytała Klofi, czy o bogactwie świadczy auto, wczasy, mieszkanie, czy ilość dzieci to ja wybieram opcję pierwszą, ale nikogo nie wyzywam itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mtez opcja 1 za klofi
Ludzie, znajomi, sąsiedzi patrzą na siebie nawzajem, co kto ma, co kupił, jakie ma auto,że jedzie na wczasy itp. Patrzą jak kto sie ubiera też! Dlatego takie rzeczy świadczą o tym,że kogoś na coś stać. Bo wyznacznikiem bogactwa na pewno nie jest ilosć dzieci, nie sztuka mieć 3 i ubierać sie w lumpeksie, czy dostawać ubrania od znajomych, chodzić po zasiłki do opieki, czy jadać skromne posłki. Owszem, jak kogoś stać, ma willę, jeżdzi na wakacje za granicę, opyływa w luksusy to niech ,ma nawet 5kę dzieci. Ale realistycznie patrząc to jest bezrobocie, praca niepewna, o mieszkanie ciężko (nie każdy dostał po dziadkach, czy stać go na kredyt, a nie oszukujmy sie, by kupić własne M trzeba mieć zarobki, umowę na czas nieokreślony, trzeba być w stanie spłacać raty...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumię o co sie tak spieracie. To,ze ktoś chce mieć jedynaka to jego sprawa, rózne są ku temu powody. Ta która pisze,że jak kogoś nie stać na wczasy, auto to \"dziad\" niech się lepiej zastanowi co pisze, bo obraża nie tylko matki jedynaków, a zwłaszcza matki, które mają więcej dzieci bo z reguły to one nigdzie lub mało jeżdża na wczasy itp. Owszem są rodziny z 3-4 dzieci co ciągle wyjeżdżają, ale to zależy od dochodów, nie porónujmy sie do lekarzy, adwokatów, którzy wyjeżdżają do ciepłych krajów parę razy w roku. Większość z nas ma przecietne zarobki, bo takie są dzisiejsze realia (ile zarobi sprzedawczyni w sklepie, kobieta pracująca w magazynie, czy np urzędzie skarbowym - przecież to praktycznie minimalne pensje) i niektórym rodziną nawet z 1 dzieckiem jest ciężko coś odłożyć, nie stać ich na większy jednorazowy wydatek itp. A co dopiero rodzina z 2 dzieci i podobnym dochodem. Nie można kogoś nazywać \"dziadem\", jak na wczasy nie jeździ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
Wiecie, z tymi ciuchami to nie do konca sie zgodze. Moja kolezanka z podstawowki zawsze byla wystrzalowo ubrana, ale w domu miala syf, zyli od 1 do 1. Po prostu w szmatki inwestowala i tyle. Natomiast inna rodzina, oboje rodzice profesorowie, ubrani byli jak ze szmateksu, po prostu do ciuchow nie przywiazywali wagi zupelnie, ale dzieci na kilka jezykow posylali, basen, konie, tenis, wyjazdy, wycieczki organizowali w ciagu roku.... wiec nie oceniajmy po ciuchach, prosze. Sekretarka singielka zarabiajaca 2 tysiace bedzie dobrze ubrana, bo taki ma zawod, ze powinna miec prezencje, ale na nic wiecej nie bedzie juz jej z tej pensyjki stac.... I co, patrzac na nia z boku powiecie, ze BOGATA?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgurka
ale to niestety Ty (ZAŁAMAŁA MNIE KLOFI) sama zaczęłaś oceniać ludzi w ten sposób, bo to Ty napisałaś, ze jak kogoś nie stać na urlop, wczasy to jest dziadem... Dlatego zanim coś napiszesz to sie zastanów. Każdy ma prawo do swojego zdania, ale trzeba też szanować zdanie innych, a nie kogoś obrażać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
Chcialam uzmyslowic, ze samochod, mieszkanie i wczasy nie sa miara bogactwa. Zas jak ktos nie ma za co pojechac na wczasy to jest wrecz dziadem. taka jest smutna prawda.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dzisiejszych czasach wiekszość ludzi żyje na poziomie przeciętnym lub ponizej przeciętnym. Mało kto zarabia tyle, by przy wiekszej ilości dzieci niż jedno stać go było na wczasy, wekendy,markowe ubrania, kosmetyki, by zapewnić dziecku rozwój zaointeresowań, opłacić basen (iść 2 razy w tyg z dwójką dzieci to nie taki mały znów wydatek, bo dochodzi tez opłata za siebie, potem jakaś zapiekanka, sok w barze, bo dzieciaki wołaja, zgłodnieją...), jakieś dodatkowe zajęcia, naukę języka. Nie oszukujmy się, większość dzieci gdzie jest ich 2-3 tego nie ma (nieliczni mają). Czy wszystkie dzieci jeżdżą na Zielona SZkołę, do teatru, na wycieczki klasowe??? Czy wszystkie mają \"marną złotówkę\", by kupić sobie lizaka w szkolnym sklepiku??? Mam sąsiadkę co nie stać ją by za wyjście do kina dać dziecku 12 zł, bo musi dać dwójce doliczyć jakis popcorn, bo inni kupują to praktycznie 30 zł - dla niektórych to tylko 30 zł, ale dla niej to AŻ 30 zł....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ZAŁAMAŁA MNIE KLOFI - znam duzo rodzin, których nie stać na wczasy nad morzem, czy w górach, ale nie uważam ich za dziadów. Ty zaś w takim razie sama raz zachęcasz by mieć wiecej dzieci, negujesz opinie by mieć jedno, a za chwilę jakbyś jednak popierała jedynactwo, no bo po co ktoś ma mieć dwoje, jak go potem na wczasy stać nie będzie???? i dziadem będzie wg Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przeczywniczek rodzenstwa
Ja wam powiem szczerze, co mysle o tym wszystkim. Uwazam, ze rodzenstwo jest wartoscia, zarowno w dziecinstwie jak i doroslym zyciu. to raz. Dwa, wydaje mi sie, ze jezeli ktos na wysokim poziomie jest w stanie wychowac jedno dziecko, poradzi sobie tez z dwojka (oczywiscie zaraz zaczna sie teksty, to czemu nie 3, 4, 5.... nie, 2, tylko 2)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
Nigdy nie bede popierala jedynactwa. To zaznaczam na poczatek. Juz lepiej nie miec dzieci. Takie jest moje zdanie i mam do niego prawo. Wszyscy jedynacy, ktorych znam, nie sa z tego powodu szczesliwi i zazdroszcza rodzenstwa swoim znajomym. Natomiast co do wczasow.... Mozna pojechac na Teneryfe, mozna do Wladyslawowa. Mozna leciec LOT-em, mozna promocja z Lufthansy czy tania linia, mozna mieszkac w 4-gwiazdkowym hotelu, mozna tez w prywatnej kwaterze czy pod namiotem........ Powiem Ci, ze dla mnie najciekawszymi wakacjami byly te spedzone na obozach wedrownych w Bieszczadach czy pieszych pielgrzymkach a nie smazenie sie na plazy..... Trzeba ruszyc glowka, czasami mozna tanio wykombinowac naprawde ciekawy wyjazd, po co komus kabze nacijac i korzystac z gotowych wycieczek, jak mozna na przyklad samemu skomponowac? Noclego zamowic w necie, bilety kupicpol roku wczesniej......ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
do ZAŁAMAŁA MNIE KLOFI Po pierwsze sama mi do ust włożtyłaś słowa co jest miarą bogactwa ( wcześniejsza strona..bo ja dopiero w odwecie odp i częściowo przyznaję,że mieszkanie, wczasy itp stanowią jakąś miarę bogactwa (bo kogo nie stać to nie jedzie na urlop, mieszka kątem u rodziców lub wynajmuje mieszkanie bo na własne nie ma..) i będę się tego trzymać, BO TY CHYBA UWAŻASZ ŻE MIARĄ BOGACTWA SĄ DZIECI..a z tym kompletnie się nie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
klofi, kiedy tak napisalam? umiesz w ogole czytac ze zrozumieniem????? a skad wiesz, czy ja w ogole zamierzam miec dzieci??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miarą bogactwa nie jest ilość dzieci...na to się nigdy nie zgodzę. własne mieszkanie (bez kerdytów) jest jakimś luksusem , na który mało kto może sobie pozwolić. Ja nie uważam że jestem bogata, ale uważam że stać mnie na wiele..co nie znaczy,że mam \"robić \"drugie dziecko bo mnie stać..czy dlatego bo jest ono miarą bogactwa ( proszę mi napisać jakie to bogactwo??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
do ZAŁAMAŁA MNIE KLOFI może wyjaśnij czym cię załamałam???co ja takiego napisałam,że cię załamało???bo to twoje słowa "JEZELI WEDLUG CIEBIE MIARA BOGACTWA JEST SAMOCHOD I WCZASY TO WYBACZ....NIE MAMY O CZYM DYSKUTOWAC..... " gdzie to wyczytałaś, gdzie ja tak napisałam...sama to wymyśliłaś by podburzyć sytuację na forum. Przeczytajcie sobie wszyscy poprzednią stronę, bo ja pierwsza nic o miarach bogactwa nie pisałam, ty mi te słowa "przypisałaś".Owszem później się częściowo z tym zgodziłam (mając do wyboru takie bogactwo typu wczasy, auto a bogactwo =ilość dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śledzę ten topik i już kilka razy się tu wypowiadałam..teraz jeszcze raz przeczytałam poprzednią stronę i klofi pierwsza nie pisała nic o \"miarach bogactwa\", ktoś coś źle zinterpretował widocznie..ale sama nie wiem po której wypowiedzi klofi tak sądzić...bo takiej wypowiedzi nie ma...(jest potem w \"odwecie\" dopiero taka wypowiedź)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
moje wypowiedzi na poprzedniej stronie dotyczyły egoizmu..więc dlaczego na mnie naskoczyłaś pisząc, że wg mnie miarą bogactwa jest auto, wczasy??skąd to wzięłaś,,,bo ja nic takiego nie pisałam. sama szukasz "sensacji" i wymyślasz chyba ciągle pod innym pseudonimem awantury na topiku (bo już było kilka nieporozumień w stosunku do innych dziewczyn..a teraz na mnie się uwzięłaś??? co ty robisz na tym forum???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę ludzie panujcie nad slowami. Nie mowcie ze ktos cos powiedzial, jesli tego nie powiedzial. Jezeli ktos szuka konfliktu to niech zalozy taki topik i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
Prosze bardzo Klofi: "w około mnie większość osób ma po 1dziecku (nie są biedni, stać ich na wczasy, auto), część ma po 2 dzieci i widać,że nie wszystkim jest "wesoło", niektórzy nieźle sobie radzą (z pomocą babci), inni też nie narzekają ale widać,że są biedniejsi..a jeszcze inni narzekają,że im ciężko jest, jedna taka ze łzami w oczach (młoda matka ok 28lat)że ma dwoje dzieci i żadnej pomocy babć,że chyba nerwowo się wykończy,że dzieci ma niegrzeczne...itp a przecież CHCIAŁA MIEĆ DWOJE (nie była to wpadka), znam ją dobrze..i wiem,że chciała dwoje dzieci, może tylko miała inne wyobrażenie,że inaczej będzie..." Napisalas: nie sa biedni, bo stac ich na wczasy, auto..... Dla mnie nie jest to miara braku ubostwa, czyli "bogactwa"..... Poza tym przeczytaj jeszcze raz ten post ... o co tobie chodzi? piszesz o pomocy lub braku ze strony babc.. jakiej? materialnej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innego topiku
[zgłoś do usunięcia] sabcial (sablaz@wp.pl) hej jestem mamą 10 letniej córeczki i 21 miesięcznego synka Co napisać mogę tylko jedno CUDOWNIE mieć więcej dzieci niż jedno /sama jestem jedynaczką/. Problemy są i będą zawsze tak jak wszędzie. Dzieci to jest SENS życia ale wiesz to wybór każdej z nas czy chce mieć jedno czy dwójkę. Jedno co zawsze powtarzam wszystkim, ze nie ma optymalnego momentu na ciążę, ze zawsze cos będzie stało na przeszkodzie i że różnica wieku czy 2-4-6- czy więcej tak jak u mnie tez jest trudna do wyboru. Moja córcia bardzo się cieszyła jak zaszłam w ciążę była świadoma wszystkiego ale gdy mały sie urodził to nie było ławto i często myślałam "po co mi było to drugie dziecko" teraz mijaja tygodnie i miesiące a oni świata poza sobą nie widzą a moje serce sie RADUJE Kocham ich po równo nie ma żadnej różnicy są dla mnie WSZYSTKIM ŻYCZĘ WAM dobrych wyborów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
jakby tak dokładnie analizować każde słowo z czyjejś wypowiedzi to dopiero byłyby sensacje, bo każdy może inaczej interpretować, a pisząc to nie miałam na myśli "miar bogactaw" choć owszem, jak sobie przypomne własne dzieciństwo, to wtedy uważałam że bogaci są ci którzy mają super ubrania i jeżdżą na wczasy..WSZYSTKO ZALEŻY OD WŁASNEGO POŁOŻENIA, mi się teraz całkiem nieźle powodzi (wczasy, auto, ciuchy) nie uważam się za bogatą..ale uważam,że gdybym miała dwoje dzieci nie mogłabym żyć na takim poziomie jak teraz (bo pieniądze z nieba nie spadają i same się nie pomnożą)i własnej 2dzieci nie mogłabym zapewnić tego co zapewniam jedynakowi ( i też czas..nie tylko kwestia materialna), ja panicznie boję się "biedy", choć w nędzy i strasznej biedzie nie żyłam..ale jak przeczytasz wcześniejsze str to będziesz wiedziała więcej), po prostu tak odczytałaś moje słowa, ja też może źle odczytałam twoje..więc przepraszam (:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
spoko wodza, to tylko dyzkusja, kazdy ma prawo do wlasnego zdania i wlasnych wyborow.... oby tylko umial poniesc ich konsekwencje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
to zmień pseudonim..bo czym cię tak bardzo załamałam... jakoś mnie gryzie ten twój pseudonim..czy możesz go zmienić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kioto tu biedna
nas było w domu 4rodzeństwa i gdy koleżanki jeżdziły na wczasy, miały swoje pokoje, super ubrania to UWAŻAŁAM ŻE SĄ BOGATE.. BOGACTWO dla was ( tak pisała m.in. kioto(;), które teraz żyjecie "na poziomie" (i stać was np.na wczasy)to jakieś wille na mazurach, apartamenty,limuzyny (odległy świat dla przeciętnego człowieka...bo dla mnie która ledwo wiąże koniec z końcem nadal bogactwem są wczasy choćby nad naszym możem (na które mnie nie stać..), mam jedno dziecko, mąż pracuje, ja też ale nasze pensje to najniższa krajowa..WIĘC NIE PLEĆCIE BZDUR że bogactwem nie są wczasy, ubrania, auto, bo dla mnie osoby biedniejszej od Was jest to bogactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
a pisząc,że mają jedno dziecko i nie są biedni (stać ich na auto, wczasy) to tak napisałam ponieważ na tym forum już nie raz ktoś zażucał,że my matki chcące 1 dziecko z własnego wyboru..jesteśmy biedne i nas nie stać na więcej dzieci pod względem finansowym..tamta moja wypowiedź miała podkreślić to że mają 1dziecko i stać ich na te wczasy, bo znam osoby które mają dwoje dzieci i nigdzie na urlopy nie wyjeżdżają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZALAMALA MNIE KLOFI
ale o co ci chodzi?? widze, ze nie uznajesz w ogole prawa drugiej osoby do innego zdania.... jak ci sie nie podoba, to ty sobie zmien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przestańcie się juz spierać. Każda z Was ma prawo myśleć co chce, każda też inaczej interpretuje słowa drugiej itp.Bez sensu jest takie wzajemne czepianie się i wyciaganie wkoło tego samego. Niech inne dziewczyny sie wypowiedzą, a Wy przystpujcie swoje emocje. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO ZAŁAMAŁA MNIE KLOFI ja się też nie zgadzam z twierdzeniem,że jak ktoś nie jeździ na wczasy to dziad...(wg.ciebie)...ja w dzieciństwie i młodości nie jeździłam na wakacje, bo rodziców nie było stać (ale nie czułam się \"dziadem\")owszem tych którzy jeździli uważałam za \"bogatych\"...ale ile teraz osób jeździ na wakacje..włącz telewizor..to ci wszyscy co nie jadą bo np.mają inne wydatki itp to dziady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klofi
nie podoba mi się to że w swoim pseudonimie masz mój i w dodatku NIE WYJAŚNIŁAŚ CZYM TO CIĘ ZAŁAMAŁAM...????????? więc pytam czym????? To ty załamałaś inne dziewczyny, uważając że skoro nie jadą na wczasy to sa "dziady"...co ty robisz na tym forum???? obrażasz innych!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja was nie rozumiem...
większość z was to zwolenniczki posiadania 1 dziecka Z WYBORU ale jak tylko wypowie się ktoś że ma Z WYBORU więcej niż 1 dziecko i stać go na zapewnienie dzieciom wszystkiego to od razu pojawiają się atakujące komentarze w stylu, że nie każdego stać na 2 lub 3 dzieci... widzę w tym jąkąś niekonsekwencję... niby nie chcecie mieć więcej dzieci ale plujecie jadem na te co mają bo je na to stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×