Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana tym bardzo

Wali mi się związek przez beznadziejny seks !!!Nie daje sobie z tym sama rady !!

Polecane posty

Gość zalamana tym bardzo

Jestem tym już naprawdę wykończona :( Może powiem tak, nie zawsze tak było. Ale nie wiem moze przez prace, przez zmęczenie, jakies nieporopzumienia on zaczal unikać seksu:( W moim przypadku powiedzenie "ze facet moze zawsze i wszedzie" totalnie sie nie sprawdzilo :( zacząl unikać zbliżen, kiedy ja chcialam on mnie odrzucal, twierdzil ze jest zmęczony itd. Myslalam, że moze chodzim o inna kobiete, ze moze juz mu sie nie podobam, moze przestal kochac, ale temu wszystkiemu zaprzecza Wiec zaczely sie awantury, klotnie- duzo z mojej winy. Mowilam mu ze jest mi zle, ze nie czuje sie jak pożądana kobieta, ze nie jestem zaspokojona. Kiedy dochodzilo do zblizen zdarzalo sie ze on nawet nie mogl skonczyc, tylko ze wczesniej to bylo sporadyczne, a teraz tak jest caly czas :( ten fakt mnie boli i przeraza On twierdzi ze czuje sie przeze mnie osaczony, ze od rana do wieczora gadam mu tylko o tym, a on mysli tylko o tym by nie zawiezc I w ten sposob coś co ma relaksowac, odprężać i zblizyc dwoje ludzi do siebie, stalo sie dla nas czyms bardzo stresującym :( Ja boje sie odrzucenia, a on tego ze zawiedzie...bo zdarzaly sie sytacje gdzie histeryzowalam i plakalam, bo on np. nie skonczyl (ze to moja wina, ze juz go nie podniecam, co sie z nim dzieje, ze to nie jest normalne) Ma 30 lat, mowi ze nie potrafi przestac o tym myslec gdy sie kochamy, mi tez wydaje sie wtedy jakiś nieobecny Powiedzcie co ja mam zrobic? :( Jak mam nam pomoc? Oczywiscie powiedzial, ze do lekarza nie pojdzie (sam stwierdzil ze tego nie potrzebuje) Czy jest jakieś wyjscie oprocz rozstania? :( Dodam tylko, ze nasz seks potrafil być tez piekny i wspanialy, ale przez wzajemne oskarzenia stało sie tak jak to opisalam Czy ktos moze mi pomoc? Czy ktoś z was byl w podobnej sytuacji? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz tylko o sexie??? Przeciez sex to nie wszystko!!!! Liczą sie emocje... A emocje to właśnie codzienne spory!! Sex to tylko dodatek, nie można myśleć tylko o nim!! Jesteś opętana sexem, przemyśl to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana tym bardzo
nie przesadzaj, jezeli po 2 tygodniowej abstynencji chce sie kochac, mowie mu o tym otwarcie, a dzieje sie jak napisalam on jest tym naprawde zestresowany :( a ja nie wiem jak nam pomoc? :( nic juz nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seksuolog
Daj mu odpocząć ! Tak długo, ile będzie potrzebował. Badź czuła, miła, opiekuńcza, ale zapomnij póki co, o wszelkich seksualnych zachowaniach. Bądź bardzo blisko, ale jak przy np. synu. I bądź cicho ! Nie ględź bez przerwy o tym. Przyjdź za miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w sumie 8razy
pomoz mu, okazuj wyrozumialosc i nie naciskaj, niech odpocznie i sie wyluzuje, zeby mu sie przestal seks kojarzyc z przykrym obowiazkiem. Po jakims czasie bedzie mogl na nowow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seks sie rodzi w glowie. Jesli Ty podchodzisz do lozka z mysla \"Znow mu sie nie uda\", a on - \"Znow jestem na kontrolowanym\", to co ma sie udac? Zejdzcie z tego tematu na jakis czas, pobawcie sie w randkowanie np. ;) Odejsc zawsze mozesz, ale chyba nie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajako facet
nie myslałem, że kiedyś coś takiego napisze, ale jednak - szkoda mi tego faceta, bo za dużo seksu jest w jego życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demua
gosc widocznie ma problemy, a ty zamiast go zrozumiec, pomoc mu, jeszcze bardziej go dobijasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne - Punkt dla Ciebie. W końcu stałeś się pełnoprawnym członkiem kafeterii. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana tym bardzo
dziekuje wam, pewnie macie racje, tylko tyle nocy przeplakalam w poduszke przez to ze tutaj nam sie wcale nie uklada :( cięzko bedzie czekac, ale sprobuję tez nie chcę by seks kojarzyl mu sie ze stresem, z obowiazkiem Dusty> jesli kogos ma to po co jest ze mną? uwierz ja tez juz zaczelam byc chorobliwie zazdrosna, sprawdzac co do kogoe i kiedy pisze ale nie jestem do cholery jego zoną wiec jesli z kims jest to po co ciagnie to ze mną? nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opętane sexem baby to najgorsze co może być!!!! Nie widzisz w nim innych zalet? Nie potrafisz cieszyc sie odczuwanymi emocjami??? Musisz się z nim tylko seksić? Poza łóżkiem nie widzisz niczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam diagnozę
a mogę zapytać, czy skupiacie się tylko na 'klasycznej' formie seksu, tzn. penetracji? może warto spróbować czegoś innego, żeby facet nie czuł się taki 'przyparty do muru', w końcu ma jeszcze język, palce itp? a wrażenie mogą być nieziemskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinniście iść na drinka, cieszyć się rozmową, a nie seksić tylko... autorko - myslisz jeszzce o czyms poza sexem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łóżko jest termometrem związku i basta. Oczywiśce zdarzają się wyjątki. Twoja sytuacja jest taka, że nad związkiem trzeba popracować, tak jak pisały poprzedniczki, w innych jego sferach. Cierpliwie, z miłością, delikatnie. Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie potrafi zdecydować, czy chce Ciebie, czy innej. Nie chcę, żebyś odebrała to co napiszę jako złośliwość...Cóż, napiszę i spadam, a Ty jeśli chcesz - wstąp na topik \"kochanki\". Jestem czasem z kimś, kto nie jest wolny...Ja też mam męża. Oboje nie mamy ochoty na seks w prawowitych związkach, mimo że razem nie potrafimy się sobą nasycić. A więc to nie problem natury organicznej...W tamtych układach trzymają nas dzieci, kredyty, zobowiazania. Szara rzeczywistość. Moja propozycja: wyluzuj, zajmij się sobą. Spróbuj choć przez jakiś czas postrzegać go tylko i wyłącznie jako partnera - przyjaciela -sublokatora, bez seksualnego podtekstu. Może czas da Ci odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady..
Komu mydlicie oczy, że seks nie jest ważny? Dla mnie to 70% udanego związku, w przeciwnym razie rodzą się przyjacielskie, braterskie relacje. Dobre po 50tce ale nie już na początku. Daj mu odetchnąć, bądź czuła ale bez napastowania... A jeśli nic się nie zmieni... ja bym odeszła, została platonicznymi przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam diagnozę
a poza tym łóżkowe pieszczoty nie muszą zaraz prowadzić do seksu, może po prostu skup się na okazywaniu czułości, również zmysłowej, delikatnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana tym bardzo
oj, nawet nie wiecie jak bardzo bym chciala by to się poprawilo bardzo, bardzo, bardzo ale czy dam rade? :( jestem z natury osobą, ktora nie umie panowac nad emocjami :( ale bez tego nie da rady, więc muszę sobie odpuscic te rzeczy na jakis czas, a macie racje- powinnam dac mu poczucie bezpieczenstwa w zwiazku, akceptacji, ostatnio rzadko rozmawiamy :( ale ja naprawde chcialabym zaczac częsciej, tylko on mi gdzies ucieka, wymyka sie :( widze ze czasami potrzebuje po prostu swietego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werrrrra
komiczne - nie badz hipokryta. Sam jestes opetany seksem ale nie bardzo Ci to wychodzi w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dużo facetów nie może
kup mu wiagre i heja A swoja droga może ty cos masz w sobie ,że go odrzuca? MOże zapach jestes otyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana tym bardzo
o matko, pewnie za mam pare kilo za duzo podobnie zresztą jak on ale nie jestem az tak nieatrakcyjna zeby sie mnie brzydzic, poza tym jakos widze tyle dziewczyn, naprawde i duzo grubszych i brzydszych, ale ktore nie mają w tych sprawach problemu moj mężczyzna niestety nigdy nie mial zbyt wielkiego temperamentu, ale to co sie dzieje teraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dużo facetów nie może
Bierzesz tabletki antykoncepcyjne? Rada: 1)schudnij 2)odstaw tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam, ze powinnas bardziej ukierunkować swój związek na emocje i przestać tylko ciągle myslec o sexie... udany związek moze istniec i bez niego!!! To jest dodatek tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blaeska
jejjju mam to samo:/ tylko,ze jak on juz sie zdecyduje.... to jest bardzo cudownie. kiedys kochalismy sie baaardzo czesto, a teraz raz na tydzien...........a potem sie dziwi,ze sfrustrowana jestem:/ postanowilam sobie,ze przeczekam......chyba nie ma innego wyjscia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady..
Pewnie, związek bez seksu to idealna sprawa :P Gdyby to facet był autorem poradzilbyście mu znaleźć fajną laskę z temperamentem a nie męczyć się z jakimś oziębłym babsztylem. Nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upop
moim zdaniem ktoś wyżej ma rację.. spróbujcie innych form seksu :) moze on "nie może" ponieważ juz się tym stresuje. boi sie że jest smieszny, zawodzi cie. jeżeli dobprowadzi cię do rozkoszy innymi sposobami, a ty bedziesz mu mówic jaki jest świetny poczuje sie jak prawdziwy facet i wszystko wróci do normy. seks jest bardzo ważny ale nie wpedzaj go w jakas depresje. spróbuj od innej strony, mów jak ci z nim dobrze, że wystarczy ci sama jego obecnosc, potem popros o stosunek oralny np i małymi kroczkami przywróc jego wiare we własne siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo....
DO AUTORKI TOPIKU- ja mam podobna sytuacje obecnie. Jestem z facetem od 5lat, mieszkamy razem, od prawie 6mcy kochamy sie bardzo rzadko...w ciagu tego czasu moze 5razy dochodzilo do jakichs zblizen....rowniez probowalam roznych spodobow. Nie wiem co mam myslec, czuje sie brzydka, nieatrakcyjna, po prostu "zbedna". Na takie moje samopoczucie wplywa rowniez to, ze moj facet od jakiegos czasu twierdzi, ze nie moze ze mna przebywac non stop, ucieka do kolegow, po pracy wychodzi do nich codziennie(od razu powiem ze nie chodzi napewno o zadna kobiete, tego jestem pewna), a gdy wraca do domu po prostu mowi, ze jest zmeczony....Chodze coraz czesciej sfrustrowana, probowalam wszystkiego, byly szczere rozmowy, tlumaczenia, byly tez awantury...byly tez tzw. ciche dni ale ile mozna zyc w takim zwiazku, w ktorym jedna ze stron czuje sie zaniedbywana a druga mysli tylko o sobie . On mowi mi, ze ma duzo na glowie, ze mysli o tym jak zarobic pieniadze, ze go to martwi......ok. Ale taki stan juz tak dlugo trwa. Przestalam sie usmiechac na co dzien, placze wtedy gdy on nie widzi. Nie mam juz sily walczyc o to. Naprawde probowalam wszystkiego, rozmow i rowniez milczenia. i nic. Wiec tak naprawde chyba zalezy to od drugiego czlowieka. Coraz czesciej mysle o tym, ze juz wszystko sie wypalilo i wtedy boli jeszcze bardziej....jak przypomne sobie jak bylo kiedys. Zastanawiam sie czemu od niego po prostu nie odejde...to chyba jakis rodzaj uzaleznienia....nie wiem, zyc sie odechciewa..............:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci faceci się po prostu znudzili, ale utrzymują to co jest z lenistwa. Jak spotkają kogos odpowiedniego, to im przejdzie jak ręka odjął. A seksic się będa 3 x dziennie:P I żadne sposoby nie dadzą efektu (oprócz nowej baby). Zresztą.. kobiety sa takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×