Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Ewanisiu ja czytalam tez po lebkach to moze byc ze nie skojarzylam... Prosze o wytlumaczenie jak krowie na miedzy W mysl tego kto z kim przystaje.....:P

...hihihi...nic nie szkodzi....

Annapo-dziekujemy za pozdrowienia,moj powiedzial ze nie bedzie gorszy tez pozdrawia.....a ja powtorka .....no i tance...

Czołem drogie panie o widzę popijawka się szykuje to i ja jestem białe wino :)

Wesola Aniu--to pij karniaka bo imprezka juz trwa...;)

Za chwilę mecz - to i ja na posterunku. Biały półwytrawny szampan leci na stół.

Ewanisia Kaszubka

-wiem Kaszubko....hihihi....tak myslalam ze okolo osmej sie zejdziecie....a mi juz weselej....;)

Karniaka mniam chętnie:P hi,hi,hi,hi

:):):):)

Ewanisia opowiadaj jak na imprze było ? jak wyglądałaś ?

na jakiej Aniu/...

bo tamta o ktorej pisalam to w grudniu,dokladnie15..

Ups!!! Zowu coś pomyliłam cholera;) bo ktoś na imprę szedł w spódnicach spodniach czy jakieś tam problemy hi,hi,hi,hi.......ale nie z diamentami :) bo te lubię :P

hej wieczorkiem Wyjątkowo mogę się dzisiaj dołączyć do impreski bo komp u małolaty wolny i mojego M nie ma bo w pracy.Poczytałam Was bo w piąteknie dało się wejść na kafeterie- no niezłe imprezowiczki z was. Ewa ty to jakiś chyba maratom uprawiasz bo mi to jedna impreska wystarczy a potem jestem nieżywa więc na ogół jestem kierowcą . Witam cię Magda..... zapraszamy do nas my tu raczej matki żony, i kochanki ale zawsze znajda się wspólne tematy.:) Wesoła Anka kaszubka może masz racje z moim pieskiem chyba póję do weterynarza bo coś to za długo trwa,dzięki:) Anapo 35 ty diabełku w anielskim ciele:)))))

:):):):)

No i gdzie się podziały nasze panie balujące :(

wcielo mi wpis Aniu dobrze slyszalas ja ide na impreze ale w grudniu...zastanawialam sie jak isc ubrana..? Iwonusna ...trzy drineczki przez trzy dni to nie maraton...hihihi..+ po dwa piwka...nie tak zle ...pelny kontrolowany luz...

Jakoś łatwiej dziś się wchodzi - to chyba zasługa meczu hihihi. Iwa, podobny problem z psiakiem miał mój syn - powodem było uczulenie na jakiś pokarm. A moja psinka nie chce dawać sobie obcinac pazurków, strasznie wtedy narzeka i boi się hałasu - głównie petard.

Witam ponownie,dopiero przed chwilka udalo m sie wyrobic i nawet widziałam jedna bramke,ale jakos tak bez Was to nie ciekawie ..Wiec bede chyba na dwie strony zagladac ,jednym okiem na mecz a jednym tutaj.. Stawiam schłodzonego szampana ,ponoc dobrze smakuje z truskawkami ,ale u mnie tylko mrozone....:o Ale sam tez nie jest najgorszy Kaszubko u naszej pani weterynarz to przed sylwestrem idzie dostac takie uspokające tabletki dla psow i wtedy sylwestrowe szalenstwo im nie przeszkadza...,ja nie probowalam ,ale wiem ze wiele osob na te jedna noc stosuje.Psinka poprostu sobie spi i wtedy sie nie boi...

...no i co na tym meczu ...tak kibicujecie czy co..?;)

Ewanisia, polacy wygrywają - jest teraz 2 do 0 . Ładny mecz. Annapo, daje jej słaby, bo Psotka malutka, leki na uspokojenie... ale u nas dzieciarnia zaczyna hałasowac już kilka dni wcześniej i tu problem, bo ile razy można jej dawać na spanie. Przytulam ja do siebie i to najlepiej działa. A burzy to się obie boimy...

...oj..Kaszubko...ladny mecz jak przegrywaja..

...a ...wygrywaja...cos nie tak ze mna...hihi,zle przeczytalam ,ja dzis razem z Annapo....;)

Wiecie to jednak fajnie jak nasi czasami tez wygraja...Czego im zycze z calego serca,bo fajne z nich chłopaki ... Kaszubko ,ja mam labradora to dosyc duzy pies a tez sie boi burzy.Wciska sie wtedy na chama do domu i najlepiej tez pewnie by sie czula na kolanach,ale nie bardzo to mozliwe przy jej 44 kg. Ale jak tylko burza przejdzie to jej humorek wraca i wyeywa sie na podworko. Ewanisiu a Ty w ogole masz dojscie do jakies polskiej telewizji ? A jak poszukiwania sukienki...?

Wygrali !!!!!!! Ale radość na stadionie.....

..Annapo..za sukienka dopiero bede sie rozgladac..jakos w weekend szkoda mi czasu na to..od poniedzialku zaczynam,wiem ze bedzie trudno ja mam wybredny gust co do siebie ...uwazam ze malo co mi pasuje..;) ..a polskiej telewizji niewidzialam kilka lat...od niedawna ogladam wiadomosci na interi.. ..i wygrali...to milo...

No to teraz musimy wypic tez za naszych,w koncu wygrali no nie? Nabiegałam sie przez nich po chałupie,bo telewizor w jednym koncu a komp w drugim ,dlatego cos na pokrzepienie sie przyda... Jesli idzie o sukienki to ja mam tez nie lada problem,bo gore ciałka zmieszcze w nr 36 a na tylek potrzebuje 38,40 i jak mi gora poasuje to przewaznie tylek sie nie miesci,a jak tylek pasuje to gora luzna ..Wiec jak juz mi sie cos uda sensownego kupic to prawie swieto...Dlatego z reguły kupuje osobno doł a osobno,gore... A najgorsze jest to ze ja nie cierpie kupowac ciuchow...brrrTaka ze mnie kobietka ,ze to raczej moj slubny mi przypomina ,ze moze bym sobie cos kupila... A wlasciwie to gdzie ja mam sie stroic ,do obory ???:P

Cicho wszedzie ,głuho wszedzie ..co to bedzie ? Ano ,pojde spac,milej nocki i wesołego ranka

Dobry wieczór, wygraliśmy - we are the champions my friend !!! Moje psy tez szaleją od petard, właśnie sunia się tuli, bo kibice szaleją i wokól pełno sztucznych ogni; Annapo, mój syn gra na perkusji w zespole, dlatego pytałam:) Za zdrowie naszych piłkarzy :D