Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Rebeko,słonce to dobrze ,bo juz sie balam ,ze jakies chorubsko Cie dopadło i nawet z łozka do kompa nie umiesz podejsc...A to tylko praca ,przeciez z tym to sobie poradzisz:P :D Ewanisiu no,to ciekawie nie masz ,a szczegolnie nieciekawie ma młodszy syn....biedak sam nie moze nigdzie wyjsc:O Miejmy nadzieje,ze szybko go złapia i skoncza sie kłopoty....oczywiscie chodzilo mi o to ,ze złapia szybko tego pedofila Własnie moja corka czyta mi przez ramie co do Ciebie Ewanisiu pisze i wychodzilo na to ,ze maja szybko złapac Twojego syna hi,hi ....:P Bardzo przepraszam ,ale czemu znowu kafe czegos nie wpuszcza. Ok ,ja pedze na druga zmiane i nic nie obiecuje ... wsiem...

świetnie Cię rozumiem ja też bardzo lubię Anie,wszystkie jakie znam są fajne :)

No zgadzam się wyjątkowo:;P Wszystkie Anie sa fajne i Andrzejowie też...bo to dobrzy ludzie som. Mam kompa na 5 minut...więc pewnie jutro w pracy zajrze,jak mi się uda.

Siedziałam teraz w Naszej klasie - wpisałam się dopiero kilka godzin temu, a już sporo osób mnie znalazło. To większy pożeracz czasu niż nasze kafe... a ile krewniaków odnalazłam... tak to jest, gdy się ma bardzo dużą rodzinkę.

jeszcze raz! moze teraz mnie wposci :o

nio, jestem :) wszystkim tak pod wieczor! dzisiaj troche przegiete w pracy malam bo poprzestawiali nam biuro i bylo straszne zamieszanie! i nici z pisania. a teraz nie moglam wejsc... Ewanisiu, ojejku, niech syn uwaza, ale z tego co napisalas widac ze umie sie i sam obronic tylko ten problem nachodzenia policji... Ale data wyjazdu sie zbliza, prawda? Kiedy? wszystkim kazdej z osobna!

już po raz trzeci próbuję i za każdym razem zabiera mi wpis.... dobranoc wszystkim... idę spać.... szkoda nerwów.

No i patrzcie, jak ja się na kafe wkurzyłam, to mnie wpuściło... wygląda na to, że przed każdym wpisem trzeba [ w myślach ] posłać wiązankę... hihihihihi. Ale teraz już wyłączam komputer - jutro tez jest dzień.

oooo, no ta ja tez juz wkurzac sie nie bede :o spanko, oczy sie juz kleja dobranoc i kolorowych snow

Padam na pyszczek :-(... poczytam i napisze jutro (moze sie uda...?) ... znaczy dzis, ale pozniej, jak troche sie przespie :-O. Dobranoc kochane

Dzien dobry .....na poczatek chcialabym powiedziec ze imie Ania rowniez gosci u mnie w rodzinie...to moja siostra wiec zgadzam sie z dziewczynami... Annapo,Wesola Aniu.... Dea-....tak masz racje ..moje dzieci czasami tez potrafia jak sa zmuszeni.....ale wiadomo chlpocy sobie poradza......a co do tej policji...to niemoge sobie z nimi poradzic...i nic niezrobie....dzwonilam do prawnika ale ten rozklada rece..takie maja prawo i nic nie poradzimy.........jak corcia.....buziaki dla niej..... Rebeka- Kaszubka-....ja tez momentami niemoge wejsc na kafe i wpisow niewidze...... Agnieszka- Rybka- BT- Bromba-....gdzie jestes? ...a co sie dzieje z 35....czy cos ominelam bo kojarze wpisy ale nic niewiem ....... milego dzionka mile panie i stawiam pelny dzban kawki.......

Annapo- Wesola Aniu- dla was rowniez buziaki co byscie sie nieobrazily....hihihi.... i dla reszty rowniez...

Dzień dobry ! Ale paskudna pogoda,jeśli któraś z Was ma słońce to poproszę ! Kawę stawiam dużą i pyszną :)

Ewanisiu

Pozdrawiam i kawkę orzechową stawiam;) U mnie na razie ( odpukac ) nie pada ale wieje...jesli któraś chce zmienić fryzurkę to prosze bardzo...trochę wiatru posłać moge;) :P O ile dobrze pamiętam to i Rybka jest Ania...pozdrawiam i czekam na wiadomości...chyba,że coś przegapiłam:) Ewanisia...Ty to masz ciekawe życie;) współczuję takich przygód i trzymam kciuki,żeby ich było jak najmniej:)

wesola, dla ciebie sloneczko londynskie! Nie do pomyslenia, nie? :) ewanisiu, no jeszcze te pare tygodni wytrzymasz, nawet z ta policja, prawda? Cora dobrze, zaczyna jej wychodzic temperament dwulatka, tj rzucanie sie na ziemie z krzykiem jak czegos nie dostanie :o jakos przezyjemy, wszyscy tacy bylismy, prawda? a o 35tce to juz dawno nie slyszalam/czytalam - byly jakies wpisy? przegapilam? ojoj wszystkim i kazdej z osobna duze i promienie sloneczne

BT daj trochę wiatru może deszcz przegoni ;)

Dea dzięki londyńskie,czemu nie ?

Witam... niemrawie :-(... ale i tak po i dla kazdej z osobna posylam. Te 5 minut musze dla Was znalezc !!! Kolega mnie zalatwil na amen :-(... W srode mial robic duza interwencje z tych co to sie przygotowuje przez 2 tygodnie i... wczoraj rano zadzwonil ze jest chory... tak przez przypadek do czwartku na zwolnieniu:-O... W rezultacie szef podrzucil mnie to \"kukulcze jajo\" i okazalo sie ze prawie nic nie jest przygotowane, dokumentacji zero, za przeproszeniem burdel taki ze az strach sie bac. Wczoraj odwalilam tydzien JEGO roboty, dzis czeka mnie drugi i w srode \"ciekawy\" dzien... :-O. Zlego slowa bym nie powiedziala, bo kazdemu sie moze zdarzyc ale w jego wypadku to juz nie pierwszy raz i zaczynam miec tego troche dosyc. Zgrzytam zebami tylko echo niesie i jedyny plus to taki ze szef mnie omija szerokim lukiem ;-)... reszta kolegow tez :-D !! Dzien bez naszego topiku to dla mnie troche dzien stacony, wiec podwojnie jestem na niego zla . Milego dnia zycze, kochane i pliz : trzymcie za mnie kciuki !!!

Rebeka, a ze jestes kobieta pracujaca i zadnej pracy sie ne boisz to jeszcze raz I trzymam kciuki. Trzymaj sie mocno, a jak juz bedzie po wszystkim powiedz szfowi, ze za to nadrabianie brakow innego pracownika bierzesz dwa-trzy dni wolnego! :) Kawke stawiam, albo latte, albo cappuccino, albo go-ra-ca cze-ko-la-de ;)

Dzień dobry. Za chwilę wybieram się na zakupy....odezwę się po powrocie. Nie ma słońca, ale też i nie ma wiatru...

jakieś czary ?.....słoneczko się pokazało.

..a u mnie dzis slonecznie ale zimno.... Kaszubko ...posylam sloneczko....milych zakupow.. Rebeka ...trzymam kciuki.... Dea...tak jeszcze wytrzymam bo niemam innego wyjscia ...a o ile pamietam klopoty to moja specjalnosc....zawsze cos sie przyczepi do mnie......buziaki dla malej ...a z tym tupaniem i rzucaniem sie na ziemie to mialam tylko raz ze starszym synem ...tylko ze ja taka gwaltowna jestem .....wtedy z nerwow niewytrzymalam i dostal porzadnego klapsa.....juz wiecej nic niechcial....ale u mnie Dea bylo inaczej to ja musialam zastapic mame i tate wiec dzieci dobrze wychowalam ....musialam .....czasami musialam skorke lekko przetrzepac...ale dzis zdaje sobie z tego sprawe ze dzieciom niemozna za duzo pozwalac tzn;mowie o chlopcach ....czym skorupka za mlodu nasiaknie tym na starosc traci....ale dobrze jest....dzieci maja do mnie zaufanie....i wiedza ze moga na mnie liczyc nawet w trudnych chwilach i decyzjach......buzka... Wesola Aniu- BT-....jak milo ze tak czesto wpadasz..... Annapo...gdzie jest Annapo....hihihi....zostaw laciate na chwilke i wpadnij na kawke ... to co kobietki ...LATTE.....ja juz pije ...zapraszam.....

Witam! Kaszubka na zakupy a ja wrociłam z zakupow ,i bardzo sie ciesze ,bo to co u mnie na dworze sie dzieje to, zapewnia nie tylko zmiane fryzury ale i mycie włosow z dodatkiem piasku i tego co wiatr porwie... Anglia za daleko i słoneczko od Dei do mnie nie umie doleciec. Dea ,ja Ci z calego serca radze temperuj juz teraz charakterek corki,bo jeszcze jej sie to spodoba ...a ona taka grzeczna wyglada na tych fotkach...:P Ewanisiu chyba juz powolutku dochodzisz do siebie ? Rebeko,wyrazy wspolczucia,a jak ten kolega wroci,to mam nadzieje ,ze wytłumaczysz mu ,ze tak nie wypada,bo nam tu smutno bez Ciebie...:P :D Eliso,czyzbys tak dlugo chorowala....odezwij sie! Wsiem posylam dużo i oczywiscie na podgladzie jestem...

Annapo....tak powolutku dochodze do siebie tylko w dalszym ciagu niemoge sie wyspac.....wiesz jak to jest my kobiety mamy malo czasu tylko dla siebie......a jak juz go mamy to z regoly zasypiamy bo jutro nowy dzien ...hihihi...a powiedz co takiego kupilas ...moze cos dla siebie .....Pozdrowionka i ja tez dzis w domciu na podgladzie..... Ellisa-...wlasnie gdzie Ty sie podziewasz.....

dziewczyny, ja za moment \"schodze\" bo musze mala na przeglad rozwojowy dostarczyc. Moze znajde czas popoludniu, ale mala jest bardzo absorbujaca to watpie. Ponadto, mam kilka(nascie) rzeczy do zrobiena w domciu :o co do teperamentu to tak, zaczynam dzialac, glownie lekcewazeniem i rozmowami. Narazie funkcjonuje, ale klapsa od czasu do czasu dostaje, bo wie ze zle robi i robi to z wyzwaniem, serduszko moje. A na zdjeciach slodka jest bo to taki aniolek z rozkami - ogolnie to b. dobre dziecko. OK, spadam i do pozniejszego. Uwaga na fryzury dziewczyny!

Dea....jsk to fajnie ujelas ..przeglad rozwojowy...

Ok,obiadek zrobiony,wiec teraz bez wyrzutow sumienia moge troszke przysiasc na pupe.. Ewanisiu,przykro mi bardzo ,ale ja nie lubie zakupow i jak juz naprawdę nie mam co na siebie włozyc to dopiero wybieram sie na takie nie spozywcze zakupy...A dzis to tylko jedzonko,a dla mnie....ok przyznam sie kupiłam takie ciasteczka z roznych rodzajow ziarenek bardzo dobre ,ale na razie głeboko schowałam przed soba ,zeby mnie nie kusiły ,a wyciagne dopiero jak bede na \"głodzie\".... Dea ,moje dzieciatko to tez zawsze wygladało anielsko i tylko czasami pokazywalo prawdziwe oblicze ito raczej wlasnie corki bardziej dotyczy niz syna...Chociaz syn młodszy i moze dlatego jakos wiecej mu odpuszczam:P

wróciłam... pogoda jest zmienna, chwilami pada drobny śnieżek, zrobiło sie ciemno, brzydko. Zrobiłam się śpiąca - odurzyło mnie świeże powietrze... ale nie mogę za często wychodzić - wszystko zależy od pogody. Dea, juz dawno przekonałam się, że dziecko, gdy zaczyna pokazywać swoje fochy, kaprysy - niestety,ale musi miec przetrzepaną skórę... raz,ale za to mocno - tak żeby zapamiętało co wolno,a co nie wolno. Pamiętam, jak karcąc dziecko sama płakałam...ale ta metoda jest dobra. Prawie każdy maluch próbuje krzykiem, rzucaniem sie na podłogę itp. wymusić swoje zachcianki...byle klaps na to nie pomoże. Kiedys miałam w mieszkaniu piec - pilnowałam, aby maluch nie dotykał gorących drzwiczek -dziecko nie chciało słuchać - któregoś razu pozwoliłam, aby dotknęło i oparzyło sie.... było sporo płaczu, lamentu...ale od tego czasu już miałam z tym spokój