Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

She - narazie nie mam... ale jeszcze poszukam bo nie wiem na ktora skrzynke wyslalas ;-) Ania - urodzaj u Was ostatnio :-)... co chwile narodziny :-) Wesola - ja w takich wypadkach siegam po czerwone... tez dobrze dziala :-D Kaszubko - zbliza sie wielkimi krokami :-) Erato - niezly stres musial syn przezyc :-(... A z tymi pistoletami to ladny bezsens : dostepne w sprzedarzy a zabronione ...?

Wróciłam do domu.... i zaraz dzwoniła Kaśka, potem przyszła Baśka :D później poczytam - teraz daję znak życia.... no i jeszcze zdjęcia - tez czekają. A wieczorem chyba jeszcze wpadnie młodsza córka - nagle mam mało czasu.

Rebeko dostepne i mozna sie nimi bawic sa ale czerwone i zielone ..czarne zabronione...tak masz racje stresa mial ale ja tez - ok ja po pracy obiadek sie gotuje ale za niedlugo zmykam...

Troszkę zdjęć dzisiaj http://www.garnek.pl/kama1307/2905999 Reszta później - zrobiłam się nagle śpiąca - to pobyt w ogródku tak na mnie podziałał :D

macham ręką :) do Was :)

Wstawac spioszki :-D.. prosze jeszcze nie zapadac w sen zimowy :-D W srodek aromatyczna kawa kusze ;-)... a do kawy buleczki z czekolada albo z rodzynkami... co kto woli :-) Ja pozostane przy herbacie waniliowej :-) wiec jak ktos chetny to tez moge poczestowac. She - nie dostalam od Ciebie nic :-(... moze poslij na \"wanadoo\" ... powinno byc ok bo w pracy mam troszke mocniejszy filtraz... Posle Ci zaraz maila z adresem :-) Wszystkim zycze milego dnia i po posylam !

Rebekanie chca mi wyjśc na ten adres,moze z poczty firmowej spróbuje wysłać, a wcześniej wysyłalam na rebeka.72-czy tamtą poczte jeszcze uzywasz? Pozdrawiam,pa

She - nie regularnie, ale zagladam tam od czasu do czasu - to poczta pierwszego kontaktu ;-) ... Wlasnie cos od Ciebie dostalam :-) zaraz popatrze...

Dzień dobry Jeszcze przez 10 miesięcy muszę męczyć się z moim netem - przemiły operator na kilka dni przed końcem miesiąca rozliczeniowego zawsze obniża prędkość transmisji i kusi zakupem dodatkowego zakupu MB. Już od wczoraj znów mam obniżoną prędkość.... tym razem dwa dni wcześniej :D Nie ma dziś słoneczka - ale w miarę ciepło. Wczoraj była rocznica naszego poznania się [moja z mężem] przypomniałam sobie o tym dopiero późnym wieczorem i wtedy dopiero do mnie doszło, dlaczego przez cały dzień mąż był miluśki :D :D :D Erato - u mnie kłopoty z tą zabawką były głównie dlatego, że ona była bardzo podobna do prawdziwej broni - policjanci stwierdzili, ze chłopcy nie powinni się tym bawić.... dlatego odebrali zabaweczkę i dopiero po moich kilku telefonach i po długim namyśle zdecydowali się na jej oddanie - sami przynieśli mi ją do domu :D Dla wszystkich

She - Twoje kasztany sa juz teoretycznie gotowe ( podpieczone na ogniu i obrane ze skorek, wodzie z sola i cukrem). Jak otwozysz puszke to bedziesz widziala na 100 % ... powinny byc miekkie w konsystencji przypominac ugotowane ziemniaki ( i podobnie tez smakuja, tylko sa troche slodkie) Trzeba je tylko odsaczyc (ale nie plukac) Poszukam i wysle Ci Ci kilka przepisow na maila zebys wiedziela co z tym mozna zrobic zanim otworzysz puszke...ale po poludniu : teraz mam troszke pracy... Kaszubko - z tego co wiem, to te klopotach z predkoscia transmisji sa nagminne w wypadku "przenosnego internetu" ... Zdaje sie ze polaczenie masz przez komorke ...?

Rebekadzięki i czekam na przepisy:) Kaszubkaja też pamiętam kiedy poznałam mojego męża,on niekoniecznie:P

Wskoczyłam tylko ,zeby posłac Wam po i ....niestety dzisiaj nadejszła wiekopomna chwiła i robimy kiszonke z kukurydzy,a dla mnie to oznacza napojenie i nakarmienie ok 10 mezczyzn :(... Wyciagnęlam juz najwieksze gary jakie posiadam....a ziemniakow obrałam na cała dywizje,a z reszta wszystkiego jakos tak duzo ,ze głowa boli....:P... No to lece...jak jeszcze bede w stanie to moze dzisiaj zajrze,ale jesli mi sie nie uda to zycze wszystkiem miłego dzionka.....

Rebeko - zgadza się - mam kartę telefoniczną... ale inaczej nie mogłam - inni robili wówczas za wielkie trudności i za długo kazali czekać..... a z kablówki nie chcę, gdyż nie mieszkam w zbyt spokojnej dzielnicy... za dużo różnych cwaniaczków tu mieszka. :D Annapo - poradzisz sobie - to wiadomo... ale jakim [a raczej czyim] kosztem :D

Tak się spieszyłam, że zapomniałam o zdjęciach mojej Psoteczki :D http://www.garnek.pl/kama1307/2913463 Byłam bardzo ciekawa, kto zauważy koniczynkę :D teraz już wiem

Ania - trzymie kciuki zeby wszystko sprawnie poszlo :-) Kaszubko - nie przechodzi sie obojetnie obok potencjalnego szczescia ;-) :-) Ciagle mam malo czasu, chcialabym dzisiaj nie wyjsc zbyt pozno z pracy... ale na znak ze o Was pamietam : http://www.youtube.com/watch?v=kIPrJmzG7Ss

oczywisie temetyk apiosenki nie ma nic wspolnego z Wami... ;-) :-D

Dzien dobry Kochane Melduje sie po pracy ale ide myc autko bo pogoda ladna i szkoda jej zmarnowac..na obiadek wymyslilam zupke ,,grochowke,, i jak chca to niech jedza a jak nie to nie. Musze cos sprostowac z wczoraj - moj syn ma kare nie za to co sie stalo ale za to ze oddalil sie od domu ..mial czas bycia kolo domu .. A teraz kazdej z pan posylam po i po ja rowniez mam malo czasu jak Rebeka i niestety ale chyba nie dam rady popisac dluzej.Pozdrawiam . Kaszubko tak u mnie bylo to samo ten pistolecik byl czarny..ale juz po wszystkim. Annapo jutro chyba bedzie po wszystkim.Pozdrawiam Rebeko nie spiesz sie tak ..robota nie zajac ;) zartuje She i zrobilas cos z tymi kasztanami? Wesola Dea Amarylis Goja Rudamaxi -ok teraz do auta..milego dnia ..

Kochane mój net jest dziś koszmarny - co chwilę ucieka. Mam nadzieję, że ten wpis dojdzie.... na pocztę oczywiście tez nie mogę wejść

Skonczylam :-) !!! Teraz szybciutko uciekam, musimy kupic kilka duperelek do lazienki i jestem umowiona z M ... O przepisach caly czas pamietam ;-) Papatki kochane.. obiecuje poprawe :-P

Witam kofane nie czytam wszystkiego, wpadam jak po ogień, pozdrawiam i zmykam miego wieczoru Nie szczędź czasu, żeby być szczęśliwym. — Phil Bosmans

Dopiero teraz net jest lepszy :D Dobranoc do jutra

Ja tez Wam tylko \"dobranoc\" powiem... i uciekam :-)

Dzień dobry :) Co ja pierwsza ;) To jak tak to ja dzisiaj zapraszam na full wypas śniadaniowy :) Gofry z dodatkami i kawa też z dodatkami jakie lubicie :) Pochmurno..................

Dzien dobry Kochane Wesola ..to ja druga wpadlam na ten full wypas ;) Wszystkim zycze Milego dnia

Dzień dobry kończę ostatnią partię ziół - następne dopiero za rok - muszę to zrobić i chcę to zrobić jak najszybciej :D wtedy będę mogła spokojnie wejść na topik - teraz tylko podczytuję :D

kochane !! U mnie w pracy dalej \"zadyma\" :-O :-(... Wszyscy jednoczesnie sie obudzili i stwierdzili ze wakacje sie skonczyly... :-(... Zupelnie nie rozumiem dlaczego bo pogode mamy od kilku dni prawie letnia :-) Narazie tylko po i posylam ... moze po poludniu bedzie troche luzniej ...

dzień dobry:) Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża zeby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: - A może powiesimy od razu ten abażur ? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem,który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi: - Kurde, ale mnie prądem pie**olnęło, aż do jąder doszło, dobrze,że nie na śmierć !

Kaszubko Rebeko Poqutnica ale sie usmialam ..hahaha juz dwno tak sie nie ubawilam...a przyznalas sie? :D:D:D ..to jest nawet na kawal dobre..

Już prawie kończę - ale mi sie juz nie chce buuuuu - pocieszam się, ze na wiele miesięcy bedzie spokój z ziółkami hihihihi :D