Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Gość 55+5
Adam Asnyk Niezabudki wdzięczne kwiecie Ona dała mi, Gdym anielkie żegnał dziecię, Ciche tłumiąc łzy. I mówiła, kryjąc twarz: - "Luby! wrócisz przecie? Ja cię czekam, wtedy dasz Niezabudki kwiecie. Wszak mówiłeś, że me oczy Jasne, jak ten kwiat, Gdy się po nich łezka toczy W dziwny marzeń świat. Mego życia rajski sen, Wziąłeś sen uroczy, Bierz więc łzawy kwiatek ten, Pomnij na me oczy. Kiedy smutek cię przemoże, Gdy cię złamie ból, Porzuć góry, porzuć morze, Wracaj do tych pól. Jak ja teraz moją skroń Na twych piersiach złożę, Mej miłości czysta toń Głębsza, niźli morze. Gdybyś długo błądził w świecie, I po przejściu burz Znalazł dziś ci miłe dziecię, W cichym grobie już - Idź, o luby, na mój grób W noc miesięczną w lecie, Rzuć, spełniając dawny ślub, Niezabudki kwiecie." Odjecjałem. Dni mijały. Nadszedł smutku dzień; Wszystkie moje ideały Pierzchły, jako cień; Jeden tylko wierny mi Został kwiatek mały, A z nim pamięć lepszych dni, Senne ideały. Życie lało gorzkie męty W kielich duszy mej, A ja szedłem uśmiechnięty, Bo wierzyłem jej! Dwoje oczu, gwiazdek dwie, Jak talizman święty Prowadziło w przyszłość mnie, Szedłem uśmiechnięty. I ostatnie blaski złote Snuła życia łódź... Gdym w niebieską wstąpił grotę, Echo rzekło: wróć! Więc rzuciłem wzrokiem w dal, Opuściłem grotę, I wędzując pośród fal, Snułem blaski złote. Raz, ach! śniłem sen proroczy, Że już widzę tuż: Ma zamknięte martwe oczy, Wieniec z białych róż, Drżące rączki trzyma w krzyż, Kwiaty wśród warkoczy, Więc spytałem: "Czemu drżysz, I zamykasz oczy?" Nic nie rzeła, lecz z westchnieniem Stopniała we mgle... Jam się zbudził z przerażeniem I wróżyłem źle: Ach, myślałem, ona to Przyszła marnym cieniem, Osłonięta grobu mgłą, Żegnać mnie westchnieniem. Nigdy jej nie ujrzę zatem!... I ostatnia nić, Co wiązała mnie z tym światem Pękła... mamże żyć?... Pójdę tylko na jej grób W nić miesięczną latem, I wypełnię dawny ślub, Co mnie wiąże z światem. Popędziłem jak szalony, Serce łamał ból... Gdym się zbliżął w znane strony, Do rodzinnych pól, Nad strumieniem, gdzie mi kwiat Dała łzą zroszony, Powitałem wspomnień świat, Biegnąc jak szalony. Aż wtem nagle widzę dwoje Nad zwierciadłem wód, Jak zrywają kwiaty moje, Kwiaty drogie wprzód; Dziewczę skryło swoją twarz W jego płaszcza zwoje, I widziałem, Boże skarz! Ich w uścisku dwoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55+5
Jestes przyjecielem, poniewaz jestes węzłem, który łączy, lecz nie zniewala. Przyjacielem, ponieważ jesteś podmuchem, który uspokaja, lecz nie usypia. Przyjacielem, ponieważ jesteś reką, która prowadzi, lecz nie ciągnie na siłę. Przyjacielem, ponieważ jesteś oazą, która pokrzepia, lecz nie zatrzymuje. Przyjacielem, ponieważ jesteś sercem, które kocha, lecz nie zmusza.... Przyjacielem, ponieważ jestes czułością, która chroni, lecz nie podporządkowuje. Miej zawsze w swym sercu to tajemnicze, skryte miejsce, w którym marzenia znajda swój dom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55+5
Dary deszczu jesiennego Świat naprzeciwko zolbrzymiał: Po snach przewala się ciężko dzień otwarty jaskrawo i bolą wspomnienia wieków przebytych, zarastające urojonym morzem podróżnym i przydrożną trawą. Dziś: kiedy deszcz wiosenny, drzewa sztywne jak karton, w pokoju: pies patrzy w zaprzestrzeń otwartą - dalszą niż mój wzrok. Szczeka - wywołuje zaświat ukryty w jaźni. Dzień odprężony deszczem urywa się w oknie i najwyraźniej w obcych ulicach słyszę swój nabrzmiały krok, gdy ulatuje szary szerszeń szmeru. Pamiętam, w miastach starych, nie odszukany przez czas, chodzę długo ulicami - jasnymi kolumnami słoty, i na najwyższej wieży zegarów brzask znajduje mnie nagle skutego w niebo jak w gotyk. Pamiętam twój uśmiech nie odszukany w śpiewnym wyrazie krynolin, wśród srebrnych sygnaturek deszczu i serce, które boli wszystkimi domami tych miast opuszczonych. O Norymbergii, Awinion moich wędrówek! okna wasze - oczy powrotu - gasną. To ostatnia wieża z daleka ujrzana jak ołówek wypisuje w przestrzeni rachunek czasu. O wiośnie, o lasce złamanej wzrokiem odnoszę ten ciężar miast przeżytych do nieskończonych alej kasztanów, do troski mojej, do mitu. K.K.Baczynski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55+5
Zawsze znajdzie się ktoś, kto cię skrytykuje. Zdobywaj zaufanie ludzi i uważaj na tych, których zaufanie już raz straciłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55+5
Być może Bóg chciał abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55+5
Nie biegnij za szybko przez życie, ponieważ najlepsze rzeczy zdarzają się nam, wtedy gdy najmniej się ich spodziewamy. Wszystko co się nam przytrafia, dzieje się zawsze z jakiegoś powodu. (Gabriel Garcia Marquez)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55+5
Jesień Przekwitły bujne kwiaty w ogrodzie, ścięte zboże na polach, jeszcze świeci słońce, lecz już rozlewa się jesienna paleta farb na zielonych liściach drzew i mgła się błąka po ziemi. Dlatego odłóż troski używaj życia zanim przyjdą szare dni. Aleksandra Janczkowska :::::::::::::::::: Milego wieczorku kochani👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkich od A do Z:) Wpadłam się przywitać ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ Serduszka dla wszystkich :) bo buziaczków wam granatek nadawała.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przetworów na ozime nie robię , bo nie mam nawet na to czasu.... Jak dotąd to moja teściowa zawsze robi dla wszystkich dzieci , ona nie tylko ma złote serce, ale i złote ręce... Ja wywdzięczam się jej dobrym słowem a i okien nigdy nie pozwalam jej myc...Po większym remoncie, czy tapetowaniu bierzemy urlop i jedziemy mamie pomagać...To wspaniała kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani i już za parę dni jesień :) Ciesze się jak dziecko na kolorowe lisice i złotą Polską jesień... Lubie zmiany i dla mnie każda pora roku ma swoje zalety... Bo ja nigdy w nich nie doszukuje się wad... Dla mnie jest to naturalne , ze pada deszcz , wieje wiatr,świeci słonce, szczypie mróz czy sypie śnieg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janusz Laskowski "Żółty liść" Żółty jesienny liść Tyle mi opowiedział, Dałaś mi go bez słów, jednak on dobrze wiedział. Jesień wszystko odmienia, Niesie smutek i łzy. Lecz zawdzięczam jesieni, Że kiedyś kwitły bzy. La, la, la .......... Żółty liść opadł z drzewa, Naszych uczuć i marzeń, Tulę do ust i szepczę, Że to nie takie proste. Jesień wszystko zamienia, Zwiędłe liście i watr, Miłość moja do ciebie, Wciąż trwa, wybacz, że trwa. Garstkę prochu liścia, Zostawiłaś po sobie, Garstkę prochu wspomnień, Porwał jesienny wiatr. Porwał jesienny wiatr Porwał jesienny wiatr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mile panie
Leśmian Bolesław - Niebo przyćmione Niebo przyćmione, niebo wieczorne Samochcąc płynie przez moje oczy... Piersi bezsenne i bezoporne Pieszczota zmierzchu nuży i tłoczy. O, teraz snuć się cieniem po gaju, Ducha wśród sosen w szkarłat rozjarzyć, U twojej wrótni, na twym rozstaju Samemu sobie - snem się wydarzyć! Na skroń kalinom, ujrzanym w dali, Paść złotym kurzem w purpur pożodze - I nie odróżnić ust twych korali Od owych kalin na owej drodze! I nie odróżnić twoich warkoczy Od brzóz, weśnionych w głębie jeziorne... Samochcąc płynie przez moje oczy Niebo przyćmione, niebo wieczorne... DOBRANOC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli czujesz się źle albo czujesz się bardzo samotna(tny) wpadnij tu do nas posiedź, naciesz się ciszą i poezją.... Jeżeli masz taka potrzebę ducha , napisz anonimowo o wszystkim, poczujesz dużą ulgę i nie będziesz już tak samotny i nieszczęśliwy (tna]... Tu jest tak przytulnie, milo i cichutko ... Bo to oaza ciszy i spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie ja miałam dziś taki dzień , jakoś mi smutno ... Poczytałam padre stronek i właśnie taka myśl mi zaświtała do głowy... Powiem krótko, poezja i muzyka łączy pokolenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waldemara...
Pozdrawiam wszystkie kobietki w oazie... Pozna to pora na odwiedziny, ale tylko teraz mam dostęp do komputerka.. Ja niestety muszę sama listeczku, robić zapasy na ozime.... Moja teściowa odeszła 5 lat temu , była tez wspaniałą kobietą ... Wspominam ja bardzo milo i jeżdżę często na jej grób,posprzątać czy zapalić świeczkę... na drugi tydzien wybieram się do Kołobrzegu odpocząć trosze w sanatorium...Ciesze się bardzo na odpoczynek...Nareszcie będę mogla spokojnie poczytać czy pooglądać telewizje ... to nie znaczy , ze w domu nie mam świętego spokoju...Nie o to chodzi tylko ja jestem taka głupia, ze zawsze sobie wynajdę coś do roboty... Nawet gdy oglądam film to miedzy czasie prasuje , albo wycieram kurze... jakbym nie miała czasu tego kiedy indziej zrobić... hi hi hi, taka głupkowata z porządkami jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waldemara...
Zycze miłych snów i spokojnej nocki... Jutro tez wpadnie późnym wieczorkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waldemara...
Julian Tuwim... SPÓŹNIONY SŁOWIK Płacze pani słowikowa w gniazdku na akacji, Bo pan słowik przed dziewiątą miał być na kolacji. Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma, A tu już po jedenastej - i słowika nie ma! Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie, Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie, Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku, A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku. Może mu się co zdarzyło? Może go napadli? Szare piórka oskubali, srebrny głosik skradli? To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek! Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek! Nagle zjawia się pan słowik, poświstuje, skacze... "Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!" A pan słowik słodko ćwierka: "wybacz, moje złoto, Ale wieczór taki piękny, że szedłem piechotą!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waldemaro, pozdrawiam serdecznie ciebie i wszystkich bez wyjątku... Piszecie tak milo o swoich o teściowych, aż wam zazdroszczę :) Ja nigdy nie poznałam swojej , gdy wychodziłam za maż mój małżonek nie miał już rodziców... Nieraz nawet cieszyłam się ,ze jej nie mam ... Kiedy moje koleżanki na swoje wyzywały i narzekały:-D Ale teraz kiedy sama już nią jestem i widzę jakie mam dobre układy z dzieciakami to sobie tak myślę jakby to było gdybym poznała męża rodziców ?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamma
Spijcie słodko kochani👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×