Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Gość Kaska..
Baran jakiś:-D tak mnie przestraszył...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
Tylko nie baran...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska..
Znowu troll:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
Srol a nie troll...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska..
Bez dyskusji...spadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
Spadaj na drzewo lisice obgryzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam...👄 Wszystko przeczytałam milo tu było! i niemiło! Dla solenizantki 👄 Z okazji urodzin, które są raz w roku Niechaj będą szczęśliwe i pełne uroku Składam Tobie szczere życzenia Aby się spełniły najskrytsze marzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy lubicie ptaki
cześć! Piosenki i róży ładne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy lubicie ptaki
Kaczki Jan Brzechwa Po podwórku chodzą kaczki, Wszystkie bose nieboraczki, A w dodatku nieodziane, To są rzeczy niesłychane! Choć serdaczek, choć kubraczek Mógłby znaleźć się dla kaczek, A na nogi - jakieś kapce, A na głowy choć po czapce, Bo to zima akurat, Chwycił mróz i śnieg już spadł. Poszły kaczki do krawcowej: "Chcemy mieć kubraczki nowe, Zimno wszystkim nam szalenie, Pani przyjmie zamówienie. Lecz uwzględnić pani raczy, Że to ma być fason kaczy. Tu zakładka, a tu szlaczek, To jest coś w sam raz dla kaczek, Krój warszawski, bądź co bądź, Zechce pani miarę zdjąć." Potem kaczki na Królewskiej Odszukały zakład szewski I już pierwsza kaczka kwacze: "Pan nam zrobi kapce kacze, Takie małe, zgrabne kapce, By na małej kaczej łapce Należycie się trzymały I na sprzączki zapinały." Odrzekł szewc, bo nie był leń: "Zrobię kapce w jeden dzień." Już nazajutrz poszły kaczki Do krawcowej po kubraczki I po kapce na Królewską, Ale wpadły w pasję szewską: Szewc zażądał pięć tysięcy, A krawcowa jeszcze więcej. "Bez pieniędzy, drogie panie, Dzisiaj nic się nie dostanie. Zapytajcie zresztą dam, One to potwierdzą wam." Kaczki kwaczą i tłumaczą: " Pieniądz nie jest rzeczą kaczą, Żadna z nas się nie bogaci, Nam za jajka nikt nie płaci." Ale na to szewc z krawcową Powtórzyli słowo w słowo To co przedtem: "Drogie panie, Darmo nic się nie dostanie." Z tej przyczyny kaczy ród Jest ubrany tak jak wprzód, A tu zima akurat, Chwycił mróz i śnieg już spadł. DOBRANOC👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
A co wy się tu tak calujeta:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
Deszcz będzie padał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
Az oczy murze jaka tu kultura!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
Tu same wariaty i wariatki he he he ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
😠😠😠😠😠😠😠😠 BARANY HE HE HE.....................................😠😠😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUkas...
Te mądry!spadaj komarować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haluszka
Pozdrawiam👄 Dla skoczki! W dniu tak pięknym i wspaniałym, Życzę ci serduszkiem całym, Dużo zdrowia, sto lat życia Milion złotych do zdobycia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haluszka
Dobranoc👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haluszka
Leśmian Bolesław - Sen Śniło mi się, że konasz samotnie, Mnie nie było, ale jestem już!... Biegłem do cię powrotnie, powrotnie Poprzez gęstwę błyskawic i burz. Leżysz - męką szpecona bezkarną I zanikiem wychudzonych lic Dłonie twoje do próżni się garną... Patrzysz na mnie i nie mówisz nic Więc porwałem cię w ramion spowicie Razem z śmiercią, co twe piersi ssie - I swe własne tchnąłem w ciebie życie - Tchnąłem życie- i zbudziłem się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×