Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tigero

STRACIŁAM CIĄŻĘ - PAŻDZIERNIK 2007

Polecane posty

Dzieki dowa, troche mnie uspokoiłaś. Kathey...ja dokładnie 9 dni temu zaczełam po 3 tyg od zabiegu tez tak plamić, po 3 dniach plamienie było coraz pocniejsze ale wciaż brunatne i pojawiły sie skrzepy ciemne, prawie czarne i sporo ich, po kolejnych 2-3 dniach zaczełam mocno krwawić i przez ostatnie 3 dni leci ze mnie żywa krew w kosmicznie duzej ilości (jak pisałam wczoraj) dzisiaj jest 10 dzień od poczatku pamienia i troche mniej krwawie ale nadal czerwono, mam nadzieje że to taki pierwsza kosmiczna miesiaczka od zabiegu i ostatnia taka i że w kncu się skonczy bo niedługo chyba cała krew ze mnie wyklecie i uschne :) No w kazdym razie umnie normalny okres zaczynał sie nagle a nie plamieniem i trwal 3 dni krwawienie+2-3 dni palmienia i koniec a ten sie juz ciagnie 10dni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z nadzieja ....
Tigero i reszta dziewczynek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Widzialam wczoraj serduszko, i wogole zle sobie obliczylam tygodnie, wczoraj wedlug ostatniej miesiaczki gin mi powiedzial ze to 8 tyd i 1 dzien a wedlug usg 8 tyg i 3 dni... Mowie wam tak sie balam jak siadalam na fotelik, moj gin ma 2 monitory jeden dla siebie jeden dla pacjentki, ale uwierzcie mi nawet nie zerknelam poki nie powiedzial ze wszystko ladnie.... wtedy zobaczylam puls na ekraniku, musze wam powiedziec ze wczoraj pierwszy raz wymiotowalam 2 razy, dzisiaj nie, boli mnie bardzo jajnik, ale gin powiedzial ze to bardzo dobrze, jednak nie chce zapeszac tego wszytskiego, tak bardzo sie ciesze i wierze ze wam tez sie uda!!!!! Ja mam takie stresy, zapytalam sie czy moge pic melise-zabronil mi, moj zarodek ma niecale 2 cm, powiedzial ze wszytsko powinno byc dobrze jesli nadal bede sie tak zachowywac jak do tej pory, musze Wam powiedziec ze w pierwszej ciazy moj plod od poczatku byl chyba jakis inny, wtedy chodzilam do innego pani gin, ona widziala tam jakies nieproporcje, nie wiem czy to bylo przeczyna poronienia, ja mialam poronienie obumarle, nie miala zadnych boli, nie wiedzialm nze w moim organizmie cos sie dzieje... Ktora z Was jest najdluzej po poronieniu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Tak ze 3 dni temu bolał mnie brzuch tak jak na okres, zawsze tak miałam, więc może zaczyna się tak jak u ciebie. Poczekam to się przekonam z nadzieja bardzo gorąco ci gratuluję i strasznie się cieszę , że wszystko w porządku. Trzymam mocno kciuki za ciebie i maleństwo, dajesz nam nadzieję, że też kiedyś i nam się uda, za to ci dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nadzieją GRATULACJE!!! Trzymaj sie i mysl pozytywnie. ojjj ja tez bym tak chciała :) tigero wiesz co ... u mnie taki uplyw krwi byl 3,4 dzien a 5 juz tylko plamienie. 6 wszystko sie skonczylo. moze idz w poniedzilaek do gina jak to sie nie unormuje. ja jestem panikara wiec tak Ci radze. miejmy nadzieję ze do poniedzialku wszystko sie skonczy. Dianka teraz spi wiec mam czas zeby nadrobic zaleglosci w sprzataniu bo dzisiaj chrzestny przyjezdza z zoną. Lece. trzymajcie się. a co reszta porabia? majek, daily i reszta odezwijcie sie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki z nadzieja serdeczne gratulacje trzymam mocno kciuki zeby wszystko bylo dobrze ale napewno bedzie bo przeciez nie moze byc inaczej :) u mnie narazie spokoj po ostatnim potopie w weekend wszystko sie uspokoilo i na szczescie cisza oby tak dalej w tym tygodniu wraca moja lekarka z urlopu i umowie sie na wizyte kontrolna mam nadzieje ze bedzie wszystko ok a tak poza tym od poniedzialku biore sie ostro do pracy bo trzeba cos zarobic na swieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero w piątek ide na pierwszą wizyte po zabiegu, trochę się boję, mam nadzieję jednak, że wszystko będzie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nadzieja...chyba Majek najdłuzej po, chociaz u niej to jak wiesz troche inne poronienie było. Now kazdym razie Tobie gratuluje serdecznie i trzyamam kciuki !!! :) dowa...tak jak pisałas wstrzymam sie do poniedziałku, dzisiaj widze że juz jest lepiej, tzn mniej tej krwi. Mam nadzieje, ze juz sie konczy potop szwedzki. Generalnie juz bylam u gin na pierwszej wizycie o czym Wam pisałam i powiedzial ze wszystko ok i czekamy na okres, tyle że nie spytałam wtedy jaki on bedzie :/ mika...no dobrze że poleżałaś troszke i idz spokojnie na wizyte do swojej gin. Poza tym to ciesze sie, że juz wracasz do normalności ;) Czas najwyzszy Kochana, dosyc leniuchowania :P Kathey...napewno bedzie w porzadku nic sie nie martw...teraz to juz może byc tylko coraz szczesliwszy topik :) ja w to wierze! Idziemy ku dobremu Kochane...ale raczej w strone nadzieji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z nadzieja ....
Kathey i reszta dziewczynek..... odezwalam sie do was tu na forum bo wierze ze kazdej sie uda, czytalam na necie na tsronie poronienie.pl o ile dobrze pamietam, ze dziewczyn ktore ronia jest bardzo duzo!!! O tym sie glosno nie mowi,ale tak jest, ja jak bylam w szpitalu lezalam z pania w pokoju ktora poronila w 7 miesiacu, podniosla mnie troche na duchu, duzo ze mna rozmawiala, bo to nie bylo jej pierwsze poronienie ale miala jedno dziecko, wiecie co ja sie wstydzilam tego ze to akurat mi sie przytrafilo, spotakalam kolezanke z brzuszkiem w szpitalu ktora zobaczyla mnie jak siedze przed pokojem na ostatnie potwierdzajace usg obumarcia ciazy, bylam cala zaplakana a ona do mnie" nie martw sie wszytsko bedzie dobrze" nie wiedziala ze ja juz w ciazy nie jestem, to takie wszytsko dziwne... Wiem, ze teraz przedemna jeszcze kilka trudnych tyg i znow sie bede zamartwiac do nast wizyty do 7 grudnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z nadzieja dzięki za słowa otuchy tak bardzo nam potrzebne, masz dar zaszczepiania nadzieji którą tak wytrwale w sobie pielęgnujesz, a twoja dzidzia napewno czuje jak wspaniałą mamą będziesz. W przyszłość patrz z uśmiechem na ustach a napewno wszystko będzie się pięknie układać... trzymam kciuki za ciebie, bo potrzeba nam tu takich osób jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dziewczyny, kilka dni nie zaglądałam tutaj ale już nadrobiłam zaległości. U mnie już 2 tyg. od zabiegu, już nie krwawię, ale mam plamienie. W przyszłym tyg. zapiszę się na badanie kontrolne, a za tydzień odbieram wynik histopatologiczny. Im bliżej tym bardziej myślę o wyniku i zaczynam się stresować. Zapisałam się też na przyszły tydzień do dentysty na przegląd i zaczynam wszystko od nowa. Zaczynam nabierać sił do działania i to napawa mnie optymizmem. Dziś pierwszy raz byliśmy z M. w kościele po tym co się stało. Mój M. strasznie nie chciał iść, obwinia Boga o to co nas spotkało, ale w końcu się zgodził. Myślę, że to mu pomogło i teraz będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zaczerniona
MAJEK123 Ja miałam tydzień temu robioną toksoplazmozę 2 raz i wyniki wyszły w porządku /ujemne/ Najpierw się bałam o konflikt serologiczny ale po przeczytaniu Twojej wypowiedzi chyba nie ma porównania.. Bardzo bardzo mi przykro i szczerze współczuję Tobie i innym dziewczynom, życzę Wam wszystkiego dobrego, żeby znowu się udało i wszystko było pomyślnie 🌼 I zeby ból w serduszku się szybko zagoił. Serdecznie Was pozdrawiam i trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ceść dziewczynki ja też byłam pierwszy raz od zabiegu w kościele, to była msza w pierwszą rocznicę śmieci mojego taty, ale modliłam się za 2 duszyczki... Jak mąż podszedł do skrzyneczki z napsem \"Prośby do Najświętszej Maryi Panny\", wrzucił pieniążek i pomodlił się przed jej ołtarzykiem, to myślałam, że się rozpłaczę, ale zaraz zrobiłam to samo. Nienawidze jesieni, wszystko co złe zdarza mi się zawsze jesienią, dwa wypadki, śmierć taty, a teraz ciąża obumarła i zabieg... to jakaś klątwa chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki mam do was pytanie moze takie troche a nawet bardzo nie w temacie ale moze bedziecie mogly wy mi jakos pomoc bo juz opadam z sil od szukania a mianowicie nie wiem czy pamietacie kiedys w telewizji puszczali taki film fabularno - animowany \"wodne dzieci\" ja go widzialam ale moj mezus nie mial niestety takiej okazji no i bardzo by mi zalezalo zeby go jakos zdobyc (w prezencie dla mojego mezulka bo wiem ze mu bardzo na tym filmie zalezy) z tym ze przegrzebalam internet i nic sa tylko ksiazki a mi zalezy na filmie moze ktoras z was posiada go w swoich domowych zbiorach i mogla by mi zrobic kopie (oczywiscie zaplace za nia) lub zna kogos kto ma ten film lub wie skad sciagnac?? prosze was o pomoc bo juz nie mam sily szukac nigdzie tego nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathey tam jest ten filmik ale niestety tylko w wersji anglijskiej a mnie to nic nie daje bo ja niestety z jezykow to nie za dobra jestem niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, od jutra wracam do pracy po 2 tygodniowym zwolnieniu. Dziś poszłam nawet do fryzjera doprowadzić się do porządku, zrobić baleyage, gdy jeszcze byłam w ciąży nie chciałam ryzykować zdrowia dziecka i chodziłam z takimi odrostami. Teraz wyglądam jak człowiek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny kiedy rozpoczęłyście współżycie po poronieniu, po jakim czasie? tigero pisała wcześniej, że lekarz zalecił nie wcześniej niż po 2 tygodniach no i z prezerwatywą, żeby zminimalizować ryzyko zakażenia. Czy któraś z Was ma inne informacje? Mi nic nie mówili na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyDi, ja tez sie na jutro zapisałam do fryzjera bo juz nie moge na siebie patrzec ;) Zreszta ostatnio stwierdziłąm, ze trzeba o siebie bardziej zadbac bo sie przez to wszystko zapusciłam i w zwiazku z tym wczoraj zrobilam nalot na Sephore i kupialam pare kosmetyków, jutro ide do fryzka a w przyszlym tyg chce znowu pochodzić na rolletic jak przed ciąza. Kolejna pozytywna wiadomosc...wreszcie skonczyła sie moja kosmicznie długa miesiaczka (pierwsza po zabiegu) i wreszcie moge sie znow przytulać do m :) Stwierdzam , że musze cieszyc sie chociaz takimi pierdołkami bo wczoraj dowiedziałąm sie że moja koleżanka z liceum u której byłam w sierpniu na ślubie jest w 3 misiacu ciazy...czyli zaszła mniej wiecej w tym samym czasie co ja...spytała jak nam idzie...a ja nie wiedziałam co mam jej odpowiedziec :( cieszac sie jej szczesciem zrobiło mi sie bardzo przykro...i załapałam doline...m mnie pociesza, ze juz niedługo ja dogonimy ale niewiele mi to pomogło...wyobraziłam soiebie że czułam bym teraz to co ona cieszac sie nowym życiem...a tu juz nie mam czym...Myślałam, że juz porafie sobie radzić z takimi sytuacjami ale jak widac nie do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero wiem co czujesz, mi też się wydaje, że niby to wszystko kontroluję i jest ok, ale czasami nie mogę nad tym zapanować i to wraca, zwłaszcza jak spotkam kogoś w ciąży w tym samym mies. w którym ja mogłabym być. Wiem, że w takiej sytuacji żadne słowa pocieszenia nie są na tyle skuteczne, bo przecież nie przyspieszą czasu i tego całego procesu jaki musi zajść w organizmie żeby ponownie być w ciąży. Mnie dodatkowo dołuje myśl, że nie wiem jak długo to może potrwać tym razem, ostatnio udało się dopiero po ponad 2 latach. Mam nieregularne miesiączki i nigdy nie wiadomo kiedy mam owulację, dlatego też ciągle muszę chodzić na monitoring i jest to strasznie męczące. Bywały dni że biegałam codziennie na usg dopochwowe, żeby sprawdzić pęcherzyk. Jak pomyślę, że znowu mnie to czeka to chce mi się ryczeć z żalu i bezsilności. Ja po tym fryzjerze poczułam się lepiej, też udałam się do sklepu z kosmetykami i przepuściłam trochę gotówki na dobry podkład i inne rzeczy, bo wyglądałam ostatnio żałośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigero co to jest ten rolletic? wstyd się przyznać, ale nie wiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny LadyDi też nie wiedziałam co to jest ten rolletic :) tu jest trochę informacji http://www.avena.sk/Pl/procedury.htm hmm, ciekawie to wygląda tigero napisz coś więcej na temat rolletic, ty znasz to z doświadczenia Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć...złapałam doła po tym jak odebrałam wyniki sekcji...zamiast coraz lepiej...jest coraz gorzej...zbliża się grudzień...Z nadzieją 7 grudnia ma wizytę...a ja byłabym wtedy na porodówce...w niedzielę weszłam na swój stary topik i tylko się pogroążyłam...dziewczyny zastanawiają się co zabrać do szpitala...:(:(:(:( mama oznajmiła w niedzielę,że wybiera się do nas jej koleżanka z córką czyli moją kumpelą a te ze swoim 9-miesieczną córką...żeby jej nie oglądąć wyemigrowałam z domu z mężem...wiem jakby się to skończyło dla mnie...ostatnio kiedy widziałam małą, miałam cała noc przeryczaną i przytulałam zdjęcia usg...w poniedziałek przygotowaliśmy dla rodziców wykwintną kolację z okazji 25-lecia ich małżenstwa...pojechaliśmy do teściowej,żeby im nie przeszkadzać...na drodze była szklanka i mgła, efekt był taki,że wylądowaliśmy w rowie...chyba nasze Maleństwo nad nami czuwało, bo nic nam się nie stało a autko też beż śladu...zgadałam się z siostrą męża odnośnie dobrego lekarza...niestey nie ma nikogo dobrego...:( to gdzie mam iść? mało tego jej znajoma poroniła 6 razy!!!!! nie mam siły..:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majek kochana Ty nam się tu nie załamuj!!! Dostajesz zakaz wchodzenia na swoj topik ciązowy! Musisz myślec pozytywnie i starac sie coraz rzadziej wracać myslami do tego co sie stało. I broń Cie Bog sluchać historii o poronieniach! Teraz myślimy pozytywnie i mowimy sobie: co sie stało to się stało tylko raz! Więcej juz takich razów nie bedzie! Zaczynamy normalnie zyć, chowamy wszystkie usg, wyniki badań itp do jednego pudeła i wkładamy pudełko na ostatnia polke glęboko do szafy. KONIEC! Zaczynasz zycie na nowo jak my wszystkie i uszy do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majek kochana Ty nam się tu nie załamuj!!! Dostajesz zakaz wchodzenia na swoj topik ciązowy! Musisz myślec pozytywnie i starac sie coraz rzadziej wracać myslami do tego co sie stało. I broń Cie Bog sluchać historii o poronieniach! Teraz myślimy pozytywnie i mowimy sobie: co sie stało to się stało tylko raz! Więcej juz takich razów nie bedzie! Zaczynamy normalnie zyć, chowamy wszystkie usg, wyniki badań itp do jednego pudeła i wkładamy pudełko na ostatnia polke glęboko do szafy. KONIEC! Zaczynasz zycie na nowo jak my wszystkie i uszy do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Jutro idę do gin na pierwszą wizytę po zabiegu. Boję się jutra, na samą myśl się trzęsę. Nie wiem czego się spodziewać ani jak ta wizyta ma wyglądać. Napiszcie coś proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam się też zapisać po 2 tygodniach, ale w pn już minęły i nie mogłam się zebrać w sobie, czuję straszną niechęć, ale wiem, że to konieczne. Majek123 nie zadręczaj się proszę wchodzeniem na stary topik, mnie ostatnio też podkusiło i weszłam na majówki, ale nie doczytałam 1 strony do końca i już uciekałam, bo łzy cisnęły mi się do oczu, a potem miałam doła. Już więcej tego nie zrobię. Tak jak napisała tigero, nie wchodzimy na stare topiki i nie wdajemy się w rozmowy o licznych poronieniach, choć wiem jakie to trudne, gdy ma się też takie osoby w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpisałam Majek i chcialam odpisac Wam nt rolleticu ale sen mnie zmogł i uciełam sobie 2-godzinna drzemke :) O jak mi teraz dobrze hihih :) A propos rolleticu: chodziłam na niego zniam zaszłam w ciąże no i z tego powodu tez przestałąm bo niestety ciaza jest przeciwskazaniem . I pare mądrych słow na ten temat: Urządzenie do masażu ROLLETIC wykorzystuje jedna z tradycyjnych chińskich metod medycyny. O masażach terapeutycznych wspomniano już w książce \"Jak leczyć - żółtego cesarza\" z czasów Qin i Han. Stymulacyjne efekty doprowadzają się za pomocą masażu linii akupunkturalnych, które stymulują odległe części ciała albo z nimi połączone organy wewnętrzne. Wzajemnym wpływem i ruchem masażowym w liniach dochodzi do regulacji i ukierunkowania energii Qi (energia życiowa), regulacji cząstek Jing i Jang, regulacji krążenia krwi, regulacji funkcji organów wewnętrznych. Końcowym efektem jest pozytywne wpływanie na całkowity stan organizmu od strony fizycznej i duchowej. Bezpośrednim wpływem na określoną partię ciała powstaje miejscowy efekt, co w rezultacie oznacza poprawienie odżywiania komórek skórnych i poprawne ich działanie. Skóra staje się jędrna, i bardziej elastyczna. Wyraźniej się poprawia metabolizm tkanki tłuszczowej i dochodzi do przyspieszonego opróżniania żył powierzchniowych- cef limfatycznych, ulepsza przemianę materii w partiach skóry, w partiach podskórnych i mięśniach. Bliżej wymieniony efekt terapeutyczny znacząco ingeruje i eliminuje faktory odgrywającą główna rolę w etiopatogency – powstawaniu celullitisu. Następnym pozytywnym wpływem masażu urządzeniem rolettic jest wyzwalanie wewnętrznych endomorfin ( są to substancje podobne morfinie). Te substancje wyciszają ból, powodują uczucie odprężenia, fizycznego dobra i zadowolenia. Terapeutyczne wykorzystanie urządzenia masującego ma bardzo szerokie możliwości i wspaniały efekt terapeutyczny. Metoda działania jest bezpieczna bez ubocznych efektów. Generalnie chodziłam 2-3 razy w tyg , mozna i raz na godzinke bo tyle trwa masaz na tym urzadzeniu, sa to takie rolki które się obracają i przykłada sie do nich rozne partie ciała w celu masażu. W Poznaniu takie studia Rolleticu sa prawie wszedzie i generalnie z reguly sa tam po 4 urzadzenia i najepiej chodzic z kolezanka bo przez te godzinke przyjemnie się plotkuje :) Urządzenie do masażu ROLLETIC wykorzystuje jedna z tradycyjnych chińskich metod medycyny. O masażach terapeutycznych wspomniano już w książce \"Jak leczyć - żółtego cesarza\" z czasów Qin i Han. Stymulacyjne efekty doprowadzają się za pomocą masażu linii akupunkturalnych, które stymulują odległe części ciała albo z nimi połączone organy wewnętrzne. Wzajemnym wpływem i ruchem masażowym w liniach dochodzi do regulacji i ukierunkowania energii Qi (energia życiowa), regulacji cząstek Jing i Jang, regulacji krążenia krwi, regulacji funkcji organów wewnętrznych. Końcowym efektem jest pozytywne wpływanie na całkowity stan organizmu od strony fizycznej i duchowej. Bezpośrednim wpływem na określoną partię ciała powstaje miejscowy efekt, co w rezultacie oznacza poprawienie odżywiania komórek skórnych i poprawne ich działanie. Skóra staje się jędrna, i bardziej elastyczna. Wyraźniej się poprawia metabolizm tkanki tłuszczowej i dochodzi do przyspieszonego opróżniania żył powierzchniowych- cef limfatycznych, ulepsza przemianę materii w partiach skóry, w partiach podskórnych i mięśniach. Bliżej wymieniony efekt terapeutyczny znacząco ingeruje i eliminuje faktory odgrywającą główna rolę w etiopatogency – powstawaniu celullitisu. Następnym pozytywnym wpływem masażu urządzeniem rolettic jest wyzwalanie wewnętrznych endomorfin ( są to substancje podobne morfinie). Te substancje wyciszają ból, powodują uczucie odprężenia, fizycznego dobra i zadowolenia. Terapeutyczne wykorzystanie urządzenia masującego ma bardzo szerokie możliwości i wspaniały efekt terapeutyczny. Metoda działania jest bezpieczna bez ubocznych efektów. Efekt jaki uzyskałam po 2 miesiacach chodzenia byl taki że co prawda nie schudłam specjalnie (ale tez i diety nie stosowałam) natomiast pozbyłam się cellulitu i wyszczuplałam! wieksza talia i szczuplejsze nozki a przede wszystkim lepsze samopoczucie :) Także zachceam Was do tej metody masażu. A teraz chce pochodzic aby sobie znow gen humoir polepszyc i wyszczuplić uda...bo jak zaszłam w ciaze to przytyłam wlasnie w tym miejscu i teraz przez ten miesiac od zabiegu myslalam, ze mi te nogi wroca do normy ale niestety. A jak wyglada to urządzenie macie w linku http://images.google.pl/images?hl=pl&q=rolletic&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w&gbv=2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathey i LadyDi Ja juz mialam te pierwsza wizyte jakies 2 tyg temu i było to normalne badanie, z tym że byłam u tego samego lekarza co mi robił tamten zabieg. Klasyczne badanie USG dopochowe i normalne badanie. Zauwazylam że robil to 2 razy dokladniej niz zwykle posprawdzał dosłownie wszystko włacznie z ukrwieniem macicy (mial takie nowoczesne USG gdzie mógł sprawdzić to w kolorach). Nie bojcie sie to rutynoiwe badanie...mało przyjemne jak zawsze ale trzeba je przejsc. U mnie poki co przedwczoraj skonczyła się pierwsza miesiaczka po tym wszystkim i trwała prawie 10 dni -koszmar ale mam nadzieje ze przynajmniej sie wszystko do reszty wyczyscilo i teraz nabrałam juz ochoty na sex :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Wszystkie badania z ciązy miałam prawidlowe wiec nie ma sensu ich teraz powtarzac. Na toxoplazmoze tez robilam w ciazy. A jesli chodzi o badania wyjasniajace przyczyne te poronienia to nie wykonuje sie takich badań, chyba że sytuacja się powtarza a ja takiej nie zakładam. Trzeba probować ponownie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×