ciążowe staranka

Majek a jak Fisie skołuje...?!:-) :-)

cebulka długo bym musiała chyba szukac zeby się pomylić hihi majek już sie biore za odbieranie poczty

Cebulka nawet nie mów:D:D Fisia na pewno się nie da:D:D

majek zaproszenie do Ciebie poleciałoooooo cebulcia Ty mi tutaj nie tutaj tylko zastanówmy sie co ta nasza Validos robi z tymi menami co jej tak długo nie ma :P:P:P:P:P:P:P

ale fajowo.mam już 5 dziewczynek z topiku na naszej klasie hihihihihihi

no mówiłam Validoskowi żeby dokładną selekcję zrobiła:-) więć wzieła sobie to do serca:-) :-)

Już przyjęte:D:D no właśnie:D:D nam tu gada,że nic specjalnego nie ma a ją wcięło:D:D

cebulcia dokładną selekcje miała robić ale nie było mowy ,ze SAMA>wkoncu nam też się od zycia coś należy. Majek już Cię mam na nasza klasa hihihi

haloooooo Validos nie wczuwaj się tam za bardzo:-) ;-) zostaw coś dla Majek Fisi i Cebulki:-P pomóc Ci? nie...? to i tak Ci pomożemy:-) :-)

nie chce się z nami podzielić same sobie casting zorganizujemy

Hihi:D ale jesteście niewyżyte:D:D no ładnie:D:D

hej dziewczynki Dzisiaj zrobiłam pierwsze zakupy dla maleństwa- nie mogę sie napatrzeć na te małe ciuszki. U mnie dzisiaj pogoda piękna i samopoczucie super. Fisiu taki ze mnie kierowca bombowca że wczoraj naszego autka prawie nie rozwaliłam-dobrze że mój mężulek ma refleks i zdążył ręczny zaciągnąć. A juz oczymi wyobraźni widziałam naszą lagunkę w masce czarnego audi.. Brrr a to wszystko na parkingu przed tesco. Narazie się nie zniechęcam ale na kilka dni mam spokój z jazdami.

oj tam odrazu niewyżyte hihihihi może troszkę zazdrosne ,że Validosek wybiera i przebiera a ja sama w domku siedzę hihihiihi

Demiluna to dzieki Bogu ze nic Wam się nie stało.musisz uważać zeby jezdzić ostrożnie. buziaki dla Wikusi

Fisia jak to niewyżyta??? co mój mąż się tak opier..... tego?

Oj też chciałabym kupować ciuszki takie malutkie a tu trzeba czekać:( buuuuuuuu:(

Majek niedługo i Ty będziesz prała takie maniusie ubranka:-)

Cebulka już nie mogę się doczekać, teraz mam płodne i już mnie nosi:( ale jeszcze nie pora na mnie:( w piątek umówię się do lekarki w Rabce i niech mi powie co ze mną nie tak

Majek będzie ok. ja się nie nastawiam na szybkie zajscie. co ma byc to będzie. nie chce popaść w jakąś psychoze.

Cebulcia ja też nie, ale czasami to aż mnie skręca,że wszyscy już a ja nie:( ale wolę poczekać niż mieć 3 Aniołka

ja też o tym myslę:-( jutro zaczynałby mi się 7 m-c:-( codziennie myśle jakby to było ale chyba nauczyłam się z tym zyć bo zapomnieć nigdy nawet nie będę próbowała.

Co to za smutasy???????

ale sobie znalazłyśmy smutny temat:( lepiej pomyślmy o Validosku:D:D

Koug tak wyszlo, ale juz zmieniamy temat:> Fisiula a Ciebie gdzie wcięło?:D:D

dostałam kolejnego smiesznego maila-3x sprawdziłam czy to na pewno nie od majeczki :D Pamiętnik żony : "Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny. Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja wina...dotarłam trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne, intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tak zrobiłam, on powiedział że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu objęłam go i powiedziałam że go bardzo kocham ale on dał mi tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w tamtej chwili byłam pewna że on chciał mnie zostawić; próbowałam z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał coś zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć że wszystko się skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał. Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne." Pamiętnik męża : "Legia przegrała... ale przynajmniej był sex !"

Hihi:d dobre:D:D:D z tacy faceci:D:D Koug tym razem to nie ode mnie:D:D

o znowu zaczęłam nastepną stronkę:D:D ale nam to dzisiaj idzie:D:D

spadam do domku:-) i obiecuje nie psuć humorków:-). bo mnie jeszcze ochrona za chwile wyprowadzi:-P odezwie się wieczorkiem... paaaaaaaaaaaaaaa

hihi:D:D może nie będzie tak zle:D:D papa:) Widzę,że dzisiaj ja pełnię dyżur:D jeszcze jakieś 20 min mi zostalo i zmykam z kompa do jutra:P kto przejmie pałeczkę?:>:D

jak zwykle jestem kiedyn nikogo nie ma:O nalazilam sie po sklepach i dopiero jejm obaidek:O mam głodzia.....