Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatika*

Termin czerwiec 2008

Polecane posty

Nie lubię nie zapowiedzianych wizyt. Właśnie zadzwonił do mnie brat że zaraz wpadnie z bratową. A ja mam łóżka nie pościelone i góra prania do prasowania. Choćbym poruszała się z prędkością światłą i miała 6 par rąk nie doprowadzę w 15 minut domu na błysk A moja bratowa jest straszną pedantką. Ona dwa razy dziennie myje podłogi w domu i co tydzień myje okna. U niej z podłogi można jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki,dawno do was nie pisalam,ale bylam troszke zalamana.lekarz z wyniku badania cytologicznego wykryl iz mam wirusa hpv.skonsultowalam sie z innym lekarzem gin.no i on troszke mnie pocieszyl.poznalam takze plec swoiego malenstwa przez 22tyg.bylam pewna,ze bedzie corcia,a tu drugi synus.lezka nam sie zakrecila w oku,no ale najwazniejsze ze nasz synus Erys jest zdrowy,pewnie bedzie pilkarzem bo na wszystkich kopieee.pozdrawiam,papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewciu 24 masz racjie najwazniejsze zeby było zdrowe ja tez bede miala druga coreczke i jestem przeszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na obiadek mam pizze i sałatkę z kurczakiem grillowanym i orzechami. Pychota sałatka. Nawet mój synuś ją lubi. Weekend znów samotny.Małżon pojechał do Poznania na studia. Co dostałyście na walentynki? Ja wymarzoną książk, perfumy i różyczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Faktycznie cosik dzisiaj cicho na forum. Ja się już nie mogę doczekać 16.00 i weekendu bo jakoś nie mogę usiedzieć na miejscu, tym bardziej, że słonko zza chmurek wyszło na chwilkę i tak mnie jakoś \"roznosi\". W ogóle to dziwna ta pogoda bo jeszcze godzinkę temu w Bielsku padał śnieg a teraz słoneczko! Jakie macie plany na weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Kasiu78 najwazniejsze ze nasze male pociechy sa zdrowe.12- go we wtorek moia szwagierka urodzila pierwsze dziecko,core(super dzidzia,taka czarna).druga szwagierka tez ma roczna core,no i u nas tez miala byc cora,lecz gdy wyszlo ze bedzie synus no to tak odczulam od nich,ze straszny dramat,tak jak by chlopcy byli gorsi.moi rodzice sie ciesza,ze beda miec 2 wnuka,chociaz tez pewnie mysleli o wnusi.troszke jest mi smutno ze meza rodzina tak podchodzi do calej tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirysek
Witam.A i ja sie dzis odezwe, dawno mnie tu nie bylo, ale czytam z zaciekawieniem wasze rozmowy.Ja na swojego lekarza nie narzekam, teraz zaczynam sie zastanawiac nad znieczyleniem (epidural).Moze wy mi cos podpowiecie.Chcecie znieczulenie czy nie.Ja chce tak by bylo jak najlepiej, jezeli to jest jakies niebezpieczne to wole pocierpiec, najwazniejsze zeby kluseczka byla zdrowa i bezpieczna.Pozdrawiam Was mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Czercóweczki !! Nie chce sie wypowiadac na temat służby zdrowia w Polsce bo tylko bym się zdenerwowała i tyle... Płacimy ZUS a i tak 80% Polaków w ważnych sprawach korzysta z usług prywatnych gabinetów...No bo w państwówce to wiadomo - raz że trzeba sie wyczekac i wiekszosc robi łaske ze wogóle poswieca nam uwage... Aż mnie skreca, że w poniedziałek musze isc do naszego szpitala na to badanie na obciążenie glukozą :-/ Goba, Mała Mi i Surfitka - sliczne Brzusie... A mi teściowa na obiadek zapiekany ryż z jabłkami przygotowuje :-) Pyyyycha !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na walentynki od mojego mężusia dostałam śliczny bukiecik z margeritek, różyczek i tulipanów. Wręczył mi go dopiero dzisaj, bo wczoraj był w pracy. Moja malutka dziś jakaś spokojna, ale przez kilka ostatnich dni miałam wrażenie, że wogóle nie śpi. Pewnie teraz odsypia, ale mam nadzieję, że niedługo da mi znać, że wszystko jest z nią w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciekam narazie bo corcia chce kompa potem sie odezwe wrescie mam fotosik zobaczcie narazie moja pierwsza corke milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melania ja doceniam walory tutejszej sluzby zdrowia, bo wiem jak jest w Polsce, poprostu koszmar. Tutaj jest tak, ze lekarze maja swoje prywatne gabinety, i maje podpisane umowy z kasa chorych. I kazdemu lekarzowi zalezy zeby miec jak najwiecej pacjentow, wiec mili sa wszyscy az do bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez energia roznosi, ogarne chate, a potem na zakupy. Pogoda piekna, tylko zimno, ale wkoncu luty mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el-mir-ka
Ja tam nie ujmując lekarzom, którzy przyjmują na kasę chorych, dodam tylko, że mając co roku od kilku lat okazję leżeć na ginekologii w szpitalu z NFZ stwierdzam iż gorzej być nie może. I za co dawać im podwyżki, skoro tak olewają swoją pracę i tylko dobrze traktują "swoje prywatne" pacjentki. Już w tamtym roku jak miałam znów iść na operację jajnika wybrałam klinikę prywatną. W prawdzie troszkę nas to kosztowało ale było jak w amerykańskim filmie :p i jeszcze w tym samym cyklu co operacja mogłam zajść w ciążę - i tym sposobem mam w brzuchu moją Kajunię. Na dodatek jak wczoraj (chyba) usłyszałam, że kobiety mają płacić większe składki zdrowotne bo rodzą dzieci, to myślałam, że padnę i aż się ucieszyłam, że nie pracuję a ubezpieczenie mam u męża w pracy. I za co dawać im zarabiać, skoro u ginka "na książeczkę" to byłam chyba w liceum. I jakoś w tej prywatnej klinice czuję się na prawdę bezpiecznie, bo w szpitalu słyszałam takie odmienne diagnozy, że łapałam się za głowę. Ale to dłuższa historia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el-mir-ka
Aaa, a na obiad mam ogórkową :p:p:p mniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie sie doczekałam. Od wczoraj wieczór czuję ruchy mojego maleństwa. Jestem bardzo szczęśliwa. Tak bardzo na to czekałam. Hurrra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wedlug mnie powinni zlikwidowac ZUS, kazdy powinien ubezpieczac sie indywidualnie, albo skladki moglyby byc przekazywane od razu do kas chorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el-mir-ka
mała_mi27 cieszę się razem z Tobą :) :) :). Mnie zdarzyło się poczuć dwa razy w -nastych tygodniach i potem cisza. A dzisiaj od rana znów zaczęła mnie kopać a jestem w 21 :) więc dzielę Twoją radość :) :) :) Miejmy nadzieję, że od teraz te przyjemne kopania będą bardzo regularne :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
El-mir-ka masz rację.To co się dzieje w państwowych szpitalach woła o pomstę do nieba. A różne diagnozy to chyba normalka. Jak straciłam pierwsze dziecko przyjął mnie na oddział stary gin. Krwawiłam i wszystko mnie bolało a on podczas badania USG stwierdził że jest wszystko ok. I nakrzyczał na mnie że go okłamałam i nie jestem w 20 tygodniu ciąży tylko w 16.A dwa dni wczesniej byłam na kontroli u swojego gina i tamten mówił że jest wszystko ok i nie mam się czym martwić . Po tym jak zrobiłam awanturę zbadał mnie inny lekarz i powiedział że dziecko nie żyje. I przeniesli mnie na inny odział. Wtedy o mało ja też nie umarłam bo okazało się że od 4 tygodni nosiłam martwą ciążę.I wdało się zakażenie. Co do sposobu leczenia mnie też były inne wersje. Od tamtej pory nie chodzę do lekarzy państwowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a co myślicie o przechowywaniu krwi pępowinowej? Co prawda jednorazowy wydatek jest spory ale korzyści z tego mogą być bardzo wymierne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el-mir-ka
Mała Mi, ja byłam w podobnej sytuacji. Mój lekarz powiedział mi o 7 rano na wizycie, że moje bliźniaki nie żyją od dwóch tygodni. Biegiem ze skierowaniem pojechaliśmy z mężem do szpitala, a tam lekarz powiedział mi, że tu ewidentnie jest jedno dziecko i żyje i ma się dobrze. Dopiero po kilki godzinach wziął mnie jeszcze raz na badanie i okazało się, że po obejrzeniu zdjęć usg od tego prywatnego, stwierdził, że jednak jest dwójka. Ale czekamy do jutra, bo nie ma ordynatora. To była jedna z najgorszych nocy w moim życiu, wiedząc, że mam w sobie od tylu dni dwoje maluteńkich martwych ludzi. Gdybym mogła pozbawiłabym go wykonywania zawodu :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el-mir-ka
Jesli chodzi o przechowywanie krwi pępowinowej, to moim zdaniem to najcudowniejszy prezent dla dziecka, jaki możemy ofiarować. Ale niestety bardzo kosztowny :( bo potem co miesiąc lub raz do roku trzeba płacić za utrzymanie tej krwi. Mnie niestety nie będzie na to stać :( i bardzo nad tym ubolewam, bo słyszałam, że to koszty co najmniej 400zł miesięcznie. A jak wiadomo ceny idą w górę, z czasem to też podrożeje :( Chyba, że któraś z Was dowiadywała się dokładnie i jest taniej to jestem zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszt podstawowy czyli pobranie i przygotowanie do przechowania to kwota 2400 zł. Jezeli chcemy przechować tylko rok to kosztuje to 430 zł 5 lat jest to 1600 zł 10 lat to 2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el-mir-ka
I co trzeba się od razu zdecydować na jak długie przechowanie chcemy? Czy np najpierw możemy sobie przez kilka lat odnawiać "abonament" na rok, a potem postanowimy, że jednak stać nas na to i płacimy za kolejne 5 lat? Ciekawe jak to wygląda, ale dzięki za info. W sumie 430zł to nie dużo, a może uratować kiedyś życie naszemu maleństwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×