Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anitaa m

Co czują kochanki żonatych facetów?

Polecane posty

Gość gość
wyluzuj zdradzona locho :) nie byłam i nie zamierzam byc nigdy kochanka, ale rozumiem facetów którzy zdradzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
Ludzie, a czy nie uwazacie, ze wiernosc jest stanowczo przereklamowana ? Dlaczego przez stulecia pozwolilsmy odebrac sobie seks, ograniczyc go do malzenstwa (w niby nowszym wydaniu do stalego zwiazku, ale chodzi o to samo). Kiedys to mialo uzasadnienie, bo nikt nie chcial wychowywac cudzych dzieci, ale teraz, w czasch dostepnosci antykoncepcji i badan genetycznych ? Dlaczego nie dac sobie troche wolnosci, nawet w malzenstwie? Przeciez to sie nie wymydli! ani z jednej, ani z drugiej strony. A zycie mamy tylko jedno, wiec dlaczego nie korzystac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dotarło wreszcie do szczura,....zabrakło jej argumentów debilko,ani nie jestem zdradzaną żoną ani spasioną lochą,ani też kochanką jestem kimś,kto wyznaje zasady,ceni się,szanuje i kogo wszyscy szanują ale na to trzeba sobie zasłuzyc ,nie slowami ale postępowaniem ,na to pracuje się latami ...za głupia jestes by to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"masz zasady" :P - i one pozwalają ci oceniać cudze życie kryjąc się tchórzliwie za pomarańczowym "gościem"? gratuluję wysoko zadartego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie dac sobie troche wolnosci, nawet w malzenstwie? Przeciez to sie nie wymydli! ani z jednej, ani z drugiej strony. A zycie mamy tylko jedno, wiec dlaczego nie korzystac ? w takim razie nie masz pojęcia o małżeństwie,rodzinie po co robić z niego cyrk,każdej przysięgi się dotrzymuje,słowa także a jak masz zasady,,to je przestrzegasz ,a poza tym,jak można zdradzać męża/żonę,można zyc po zdradzie? nie umiałabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klasyku p...masz rację,noszę głowę wysoko i dostojnie,patrzę ludziom w oczy i porządnych ludzi szanuję,natomiast d****i/d****arze,zlodzieje,moczymordy,klamcy mają u mnie przerąbane oczywiście,ze mam prawo wypowiadać się i robię to, dlaczego mi ludzie ufają?? bo mam morale i zasady,i nie robię tego pod publiczkę,po prostu tak mnie wychowano ,taka jestem,i jak widać innym tez jest ze mna dobrze,nigdy nie zawiedli się na mnie,ja na sobbie tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
Nikt z nas nie ukladal przysiegi malzenskiej, a to , ze jest w niej mowa o wiernosci, rozumianej jako wylacznosc na seks, to jest wlasnie to, co wcisnely nam stulecia tradycji, kiedys uzasadnionej wzgledami o ktorych pisalem, ale niekoniecznie uzasadnionej teraz. Ci, ktorzy sluzyli w wojsku za czasow poprzedniego ustroju tez przysiegali na wiernosc braterskiej armii. I co teraz tez maja dochowac tej przysiegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla kogoś monogamia to jakieś wielkie zniewolenie to po prostu niech sie nie wiąże,nie oświadcza,nie przysięga do tego nikt go nie zmusi. Ale niech nie wmawia tego innym,ja nie wyobrażam sobie zdradzać nie potrzebuje tego. Nie zaakceptuje tez nigdy żadnej zdrady faceta. Chce innych,dla niego seks z innymi to "korzystanie z życia" droga wolna ale wtedy niech żyje całkiem beze mnie. A ja sie związe z kimś bardziej stałym w uczuciach. Bo takie jego "korzystanie z życia" dla mnie byłoby zniszczeniem mojego życia. Seks to nie tylko ciało i rozrywka. To także dopelnienie uczuć i dlatego zdrada boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nikt tego nie wciskał odpowiada mi taka przysięga. Jak Tobie nie to jaki masz problm po prostu nie bierz ślubu albo sie rozwiedź jak popełniłeś ten błąd. Ja nie chciałabym związku z kimś takim jak ty to byłby koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Nigdy nie chcialabym faceta ktory zostawilby dla mnie swoja kobiete.Czy to zone,czy to dziewczyne.Balabym się zabardzo ze ze mna w przyszlosc****stapi tak samo.'' - no jak dla mnie to samo dotyczy także zdrady...nigdy nie chcialabym faceta który ze mną zdradziłby swoją kobietę. Czy to żone czy dziewczyne.Bałabym sie za bardzo że ze mną w przyszłości . postąpi tak samo. Poza tym niby czemu zostawienie mialoby być gorsze od zdrady....moze w pewnym stopniu jest lepsze bo kobieta wie na czym stoi...a jak jest zdradzana to nic nie wie i żyje w kłamstwie ''To że ktoś zdradza nie znaczy że jest odrazu zły i że nie kocha żony'' - no zły to może i nie,ale nie wierze że kocha żonę no chyba że w ogóle nie ma z nią seksu ale w innych przypadkach to mało prawdopodobne...to już prędzej kochankę kocha skoro dla niej zdradził.. ''Znajdz sobie wolnego i kochaj,kochaj się ale nie rozwalaj innym rodziny'' - takie puste gadanie,tak to łatwo powiedzieć :( sama jestem zakochana w zajętym i bardzo sie z tym męczę...nie nie jesteśmy razem nie jestem jego kochanką ale sie zakochałam i nie potrafie tego zmienić ani pokochać innego..choć bardzo bym chciała..ale do uczuć nie da sie zmusić tak samo jak nie da sie ich zwalczyć na siłę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
Oczywiscie, ze nie zaakceptujecie zdrady. Bo jak to, mialby facet tracic czas na inna kobiete, a tu trzeba naprawic zlew. (tracic czas na innego faceta, a tu trzeba zrobic pranie). A jeszcze wydawac na nia/niego jakies pieniadze, bo przeciez nawet kawa tez cos kosztuje. A moze jeszcze poswiecic mu/jej jakas czesc swojej uwagi. Przeciez on/ona jest moj/moja, wiec jest moja wlasnoscia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie każe ci brac ślubu,żyj tak ,byś nie wyrządzał krzywdy/przykrości bliskim dla mnie przysięga jest przysięgą ,przestrzegam jej, jestem pewna gdyby mm związał się z rozwiązłą kobietą/z twoim podejściem/,zdradziłaby go,to na pewno byłby to gwóżdż do trumny,może załamanie psych,zawał itp, a gdyby mąż mnie zdradził,zabiłby mnie,odarłby mnie ze wszystkiego,aż strach pomyśleć na szczęśćie spotkałam kogoś wartościowego,porządnego,kogo szanuję i cenię,ufamy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze że w ogóle nie ogarniasz tematu,skoro myślisz,że tu o jakieś naprawienie zlewu chodzi :O:O:O także nie o to że mąż jest moją własnością na siłę ale ma sam dobrowolnie chcieć być "tylko mój" skoro ja jestem "tylko jego". I nie czuje że coś traci ale że ma wszystko. Zlew i pranie mam głęboko w doopie :classic_cool: facet nie musi sprzątać gotować ale wierność w związku to podstawa bo zwyczajnie nie pasuje do mnie człowiek,dla którego seks to tylko fizjologia,sport,zabawa,chce często zmieniać partnerki seksualne nie wyobrażam sobie z takim życia i seksu,jeszcze syfa bym złapała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę sobie wyobrazić,jak można zakochać się w żonatym..On ma żonę,rodzinę i mimo to wchodzę w to? Trzeba być ograniczonym psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
Owszem, zdaje sobie z tego sprawe, ze w naszej kulturze, zdrada, rozumiana jako zlamamie monopolu malzenskiego na seks jest traktowana tak ja wlasnie piszecie. Ale powtarzam: w naszej kulturze. A obyczaje kulturalne sie zmieniaja i moze pora, zeby to tez sie zmienilo, biorac pod uwage wynalazek antykoncepcji. Ktos powyzej napisal, ze ktos, kto zdradza zone, na pewno jej nie kocha. To moze zapytam: a czy nie mozna kochac jednoczesnie dwoch kobiety: zony i kochanki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gwiżdzę na kulturę,mówie tylko to jak sama odczuwam.Nie będe sie zmieniać na siłę i dostosowywać do czegoś co mi nie pasuje. Antykoncepcja ma z tym wszystkim niewiele wspólnego. Seks jest intymny,łaczy sie z uczuciami a ja jako monogamistka tylko taki związek w swoim życiu uznaję. Facet który kocha 2 kobiety tak naprawde żadnej nie kocha...bo dzieli tą miłość na dwie i tak narpawde nie starcza jej dla żadnej. Każda jest okaleczona i dostaje mało uczucia a dużo upokorzenia. Bo zarówno zdradzane żony jak i kochanki często czują ból i upokorzenie. Poza tym co to za miłość jak sie rani. Kochanka będzie marzyć o tym by ten facet rozstał sie z żoną i to jej dał wszystko ale tego nie otrzyma więc cierpi. Żona za to jest oszukiwana,wbija sie jej nóż w serce zdradą,miała być ta jedyną ale nie jest. Obydwie mają przechlapane i żadnej nie życze tak ograniczonego faceta który nie rozumie że zdrada to dla ludzi naprawde spora krzywda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co generalizowac kiedy mezczyzni zdradzaja.Moj zonaty M. Mial w domu wszystko co trzeba.Nie było mu tam zle.Zona procz tego ze pidejzliwa i zazdrosna calkiem w poirzadku.Inteligentna kobieta.Z tego co wiem on kochal ja i nadal kocha.Nie jest tez nieatrakcyjna.Calkiem fajna dziewczyna.Tylko calkowite przeciwienstwo mnie.Ona niska ja wysoka,ona brunetka,ja blondynka,ona raczej cicha i spokojna,ja glosna i przebojowa.Moze dlatego tak go do mnie ciagnelo.Ze po prostu bylysmy od siebie tak rozne a jemu brakowalo czegos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umialabym kochać dwoch facetów! Albo kocham albo zaspokajam się.. Gdzie tu miłość? Jesli oszukujesz,nie ma miłośći.Jesli kochasz,nie robisz świństw drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ją tak naprawde kochał nie ciągnełoby go tak do Ciebie i nie chciałby czegoś innego taka prawda. Widać jednak mu czegoś brakowalo skoro zdradził. Dla mnie to jedno z najgorszych wytłumaczen na zdradę " kocham i mam wszystko ale zdradzam bo potrzebuje czegoś innego'' rozpuszczony facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać mu sie z nią nudziło i miał az za dobrze gdyby ją kochał nie znudziłaby mu sie i nie zdradziłby jej dla zabawy już go tak nie tłumacz bardzo śliski facet przerażają mnie faceci z taką psychiką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
To, ze tak to odczuwasz, to wlasnie wynik wychowania w takiej, kulturze, narzucanej nam przez stulecia, wiadomo z grubsza przez kogo. A jesli negujesz mozliwosc kochania dwoch kobiet jednoczesnie, to rowniez wplyw wlasnie takiej a nie innej kultury. Bo sa kraje, gdzie mozna miec wiecej niz jedna zone i raczej nie neguje sie tego, ze sie je kocha. A argument, ze tak jest slusznie, bo tobie inaczej nie odpowiada jest niestety plytki jak kaluza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogelia
moj maz pracuje za granica i bardzo rzadko go mam i poznalam przystojnego zonatego faceta,ktory dba o swoja rodzine ale i mnie tez zadawala jak meza niema,a ma ladnego tego wojownika,to nie to co maz, jak czasami ma wiecej czasu,to pozniej nie moge dlugo na nogach ustac bo takie gomowe mam,ale jest zawsze zaj..biscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wynik wychowania bo raczej wlasnie teraz lansuje sie rozwiązłość.Jestem z młodego pokolenia w dodatku rodzice nic mi nie wpajali. I nie uważam że tak jest słusznie dla wszystkich ale dla mnie i to sie nie zmieni. Jak dla ciebie sluszniej jest mieć kilka kobiet to niech tak będzie byleby one też sie na to zgadzały. Z tego co wiem arabowie mogą mieć 4 żony ale wątpie żeby je kochali szanowali i żeby one były szczęsliwe.. Uwazam,że to żadna miłość jak sie zdradza i oszukuje. Każdy przyzwoity człowiek to rozumie. Porządny facet nie zdradzi dla kaprysu,bo mu sie spodobała inna i chociaż ma wszystko to sie pójdzie zabawić kosztem swojej kobiety którą powinien chronić przed krzywdą a nie sam ją krzywdzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
landrynkowa mija,po co wciskasz ciemnotę,co rusz ,to co innego piszesz to jak to jest? ;;;. Bo jego zona to wcale nie jakas naiwna glupia ges dlatego ze tyle czasu niec nie zauwazyla.Wrecz przeciwnie.Przebojowa,umiejaca walczyc o swoje kobieta w dodatku bardzo podejzliwa i zazdrosna."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak chcesz wiedzieć zdanie kościoła mam gdzieś i nie jestem katoliczką nikt mnie nie przekona do poligamii bo mi to nie będzie nigdy odpowiadać i nie życze sobie żeby jakiś poligamista mnie oszukiwał i zdradzał a potem sie tłumaczył że to nic takiego i i tak mnie kocha ale ja też jestem za tym żeby poligamiści nie czuli sie przytłoczeni niby monogamiczną kulturą w dzisiejszych czasach nikt nie wymaga od nikogo stałego związku i ślubu jak ktoś chce być rozwiązły no to serio,droga wolna lepsze to niż obłuda i udawanie świętego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pytajacy
To bardzo dyskusyjne stwierdzenie, ze teraz lansuje sie rozwiazlosc. A jesli nawet, to wiernosc lansowalo sie przez stulecia i efekcie pozwolilismy sobie odebrac seks. Nie wiem, czy arabskie kobiety sa szczesliwe, pewnie czesc tak, a czesc nie, tak jak na calym swiecie. Chodzi mi tylko o to, ze w tamtej kulturze nie neguje sie mozliwosci jednoczesnego kochania dwoch kobiet, a wprost przeciwnie, wlasnie sie nakazuje sie cos takiego. Wiec nie traktujmy tego co jest zwykle przyjete u nas, jako swieta regule bez wyjatkow. No chyba, ze uznamy tamtych ludzi, za jakis gorszy gatunek, ale ja tak nie uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
póki co nie boje sie że mnie ktoś zdradzi bo nie grozi mi żaden związek....zakochana jestem w zajętym i mi przykro z tego powodu :( kocham go tym mocniej ze wiem że on jest jej wierny i że jest bardzo uczciwy i dobry jest taki dla niej,jak bym chciała by był dla mnie ale nigdy nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogelia moj maz pracuje za granica i bardzo rzadko go mam i poznalam przystojnego zonatego faceta,ktory dba o swoja rodzine ale i mnie tez zadawala jak meza niema,a ma ladnego tego wojownika,to nie to co maz, jak czasami ma wiecej czasu,to pozniej nie moge dlugo na nogach ustac bo takie gomowe mam,ale jest zawsze zaj..biscie ;, czym ty się d***** chwalisz? mam nadzieję,ze nie jestes matką możesz być pewna,ze jego zona wyczai cię i poinformuje męża a ten zdradzacz na pewno nie będzie miał po co wracać do domu ; widzę,ze niektorym marzy sie harem żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odbiera seks? przecież nie nakazuje sie celibatu,seks z jedną osobą to nie jest odebranie seksu. Może być lepszy i częstszy niż z kilkoma osobami. Ja uważam że arabska kultura krzywdzi kobiety. Tam tylko facet może kochać 2 kobiety kobieta jakby tylko dotknęła ramienia innego może zostać ukamienowana...to niesprawiedliwe,jak już poligamia,to niech kobiety też mają prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_Pink
Ogólnie nic nie czują... Ja tam dobrze się bawię. I żadnej rodziny nie rozbijam, to facet to robi. Ma gdzieś żonę, dzieci i co że kogoś rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×