Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demi moooooor

Odpowiedz mojego faceta

Polecane posty

Gość demi moooooor
jezeli postawie warunki a on mnie wysmieje albo bedzie mega awantura ? ale musze cos z tym zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi pisalam tu juz
sluchaj... ok, moze u Ciebie jest jednak inaczej... chociaż wątpię czego bardziej się boisz? roztsania czy awantury? wiesz, ze awantury nie będzie jeśli Ty w niej nie weźmiesz udziału? sam ze sobą kłócić się koleś nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi pisalam tu juz
jestes zastraszona... boisz sie postawic warunki, wymagac czegokolwiek bo boisz sie go stracic mam rację? ale przeciez masz swoj honor, masz dume i dlugo tak nie pociągniesz... chcesz jak ja wylądować z depresją i leczyć się potem przez rok? moze lepiej jednak zaczac cos zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi moooooor
ale co jest u mnie inaczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi pisalam tu juz
...hm? chodziło mi o to, że moze nie jest tak jak sądzę - że nie dasz rady się z nim teraz rozstać i że jednak może będziesz umiała zrobic to w tym momencie ale jak napisalam - na tyle podobne to jest to tego co ja przezywalam ze domyslam sie, ze nie jestes na to gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno........ puknij sie w głowę, no ja cie proszę! jakby mój chłop z takim hasłem wyskoczył, to by się bardzo źle dla niego skończyło. w zasadzie nie byłby już moim facetem. tylko czy on by się tym przejął?! poza tym co to znaczy, że on jedzie na wakacje a ty siedzisz w domu?! jak go stać to niech cię bierze, a jak nie, to jedzie się do tańszego hotelu, ale razem! może to i jest twój chłopak, ale ty jego dziewczyną na 100% nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi moooooor
nie jestem gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi pisalam tu juz
ano... nie jestes i to nie jest nic strasznego, milosc to bardzo silna sprawa, nawet gdy nie jest odwzajemniona... bo chyba nie jest myślisz, że on kocha Cie tak jak Ty go kochasz? malymi krokami zacznij sie zmieniac - siebie! nie jego kto wie jaki bedzie efekt? moze znajdziesz w sobie sile na rozstanie? a moze wszystko zmieni sie na lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie odpisujcie jej juz
eidac, ze panna ma zrypana glowe i nie slucha niczyich rad. Ma wszystkich w d...e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesc
Dlaczego wymagasz od faceta, aby cie szanowal, skoro sama nie szanujesz? Gdyby mi facet powiedzial taki tekst dostalby w gebe i bylby to definitywnie koniec. Jezeli sama traktujes siebie jak wor na sperme to nie dziw sie, ze facet to wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie odpisujcie jej juz
Otoz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tylko pierwszy post. Jestem pełna podziwu dla Ciebie że pozwalasz aby Cię tak traktował. Osobiście pewnie nawet nie związałabym się z takim człowiekiem, no chyba że jego talent aktorski pomógłby mu zatuszować jego prawdziwą naturę - wtedy ewentualny układ rozpadłby się jak tylko objawiłaby się jego prawdziwa natura (...) Tak czy inaczej Tobie polecam jak najszybsze przemyślenie tego, czy Wasza relacja ma jeszcze jakiś sens poza tym, że ze sobą sypiacie. Wiesz... Fakt jest taki że penisa ma każdy mężczyzna i z każdym jesteś w stanie uprawiać seks. Natomiast nie każdy człowiek potrafi odnosić się do innych ludzi z szacunkiem. Zastanów się, poobserwuj jak on traktuje nie tylko Ciebie, ale także ludzi z którymi ma kontakt w ogóle. Inna zależność może być taka, że mężczyzna traktuje kobietę, tak jak ona pozwala się traktować - są tacy mężczyźni i ludzie w ogóle. Mam wrażenie że pozwoliłaś aby wszedł Ci na głowę i on to zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvona
Nie trac czasu na obserwowanie tylko natychmiast daj sobie spokoj z tym typem.On cie nie kocha -nie widzisz tego dziewczyno!!!!My dajemy Ci dobre rady a od Ciebie zalezy czy ich posluchasz!Myslisz ze nie ma faceta ktory Cie pokocha i przy tym bedzie szanowal?Ty lubisz jak cie ktos tak traktuje?A wogole to za co Ty go tak kochasz? Wedlug Ciebie ma on jakies plusy?Napisz o nich. /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aroma
A ja przeczytałam kilka pierwszych wpisów z MAJA , a teraz jest LISTOPAD i nie moge w to uwierzyć, że nadal z nim jesteś. dziewczyny przez pół roku dawały Ci wsparcie, dobre rady itd, a Ty ani siebie, a ni ich nie szanujesz. W przyrodzie musi byc chyba jakas równowaga- dopóki sa takie dziewczyny jak Ty - dopóki beda też tacy faceci. W końcu on z Toba zerwie i poslubi kobietę, która nie pozwoli mu na to wszystko. Możesz mysleć co chcesz ale zapamietaj , ze mężczyźni lubią słodkie, dobre dziewczyny bo sa łatwe, ale kochaja i żenią sie z laskami które wiedzą, ze są na tyle dobre, żeby nie marnować życia z facetem który nie jest dla nich dobry. I tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
jakiego MAJA? Przeciez ona pisała to wczoraj...nie kumam...czy masz na mysli jeszcze jakis inny topic demi mooore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diascja
Aroma, tacy faceci jak on nie powinni w ogole istnieć. I to nieprawda że on w końcu poślubi kobieta którą wreszcie będzie szanował. wątpię aby on kogokolwiek szanował. Aby jak najmniej takich franc jak on na tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest definiowalne
przeczytałam wszystko i moja opinia jest krótka (na podstawie podobnych przeżyć np) - nic z tego układu nie będzie, kwestia czasu, że się rozstaniecie, gorzej jezeli to on Cię rzuci, tak więc zadaj sobie pytanie, czy nie lepiej teraz skonczyć, nawet trochę popłakac a za jakiś czas znowu cieszyć się zyciem? napawdę szkoda cierpieć w imię niczego, bo na bank w końcu sie rozejdziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi moooooor
ale z jakiego maja ??? teraz to ja tez juz nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest definiowalne
Demi, sorka za szczerość, ale faktycznie słabo rozumiesz, o to przede wszystkim w tej chwili najważniejszą rzecz, czyli co dla Ciebie dobre i jak powinnaś postapic, zobaczysz, ze za jakiś czas przypomnisz sobie moje slowa - ten związek/nie związek nie ma szans, chyba że postanawiasz cierpieć tylko po to, żeby rosdzina miała jakies tam wg Ciebie dobre o Tobie mniemamanie zastanów się, co Ci z opinii rodziny? da Ci szczęscie fakt, ze oni wiedzą, ze ty jesteś w związku? no chyba że faktycznie jesteś jakimś wybrykiem natury i tutaj znajdujesz źródło tej podstawowej czlowieka potrzeby, czyli zeby być szczęśliwym i doświadczać miłości ;-) a swoją drogą, czy on w ogóle powiedział kiedyś, ze Cię kocha? jak znam życie, pewnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi moooooor
mówił na poczatku...tzn przez jakis rok gdy było między nami dobrze a potem wszystko zaczeło sie psuc...usiłuje sobie przypomniec od jakiego momentu jest zle ale nie potrafie....nic nie wydarzyło sie takiego co miałoby wpływ na jego sposób bycia i zachowania....no chyba ze wytrzymał rok udając kogos kim nie jest rozmawiałam własnie z moją mama.....zaczełysmy o moich studiach itp i weszłysmy na temat zakładania rodziny, mama mówiła , a własciwie chyba sie chciała dowiedziec czy ja mam w ogóle zamiar miec dzieci ( bo jako nastolatka nie chciałam nigdy ich miec) i tak od słowa do słowa doszło do tego ze ja jej powiedziałam ze z nim to na 100% nie...a ona sie zdziwiła i dlaczego, przeciez juz tyle razem jestesmy....no to jej troche opowiedziałam o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi moooooor
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi pisalam tu juz
no i bardzo dobrze ze opowiedzialas mamie, pogadaj z nia o tym szczerze i dlugo, na pewno wiele Ci doradzi spokoj i dystans - to Cie uratuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak postanowiłaś
już coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi moooooor
jeszcze nie... jest na gg....tzn ma włączone i opis ze jest nad morze, wypoczywa i swietnie sie bawi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkka
a to cham........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudna baba
cham i burak z tego Twojego faceta...pojechac nad morze bez Ciebie....Demi....wiem, ze to bolesne, ale lepiej z nim zerwij, bo sie wykonczysz nerwowo!! Zasługujesz na lepszego meżczyzne, na pewno znajdziesz jeszcze swoja miłosc w zyciu, a ten niech spada na bambus!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demi moooooor
milczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demi kup sobie książkę \'mężczyźni wolą zołzy\', mi bardzo pomogła. Im bardziej kurczowo bedzięsz go chciała zatrzymać tym bardziej on będzie uciekał i tym mniej będzie cie szanował. Bądź egoistką, myśl o sobie: co masz z tego związku? czy taka relacja ci odopowiada? czy dostajesz tyle ile sama dajesz? Kobiety przeważnie robią błąd i myślją że im więcej dają tym więcej dostaną, a z facetami tak to nie działa. \"Ja mu zrobię obiad/pranie/laskę to on zobaczy jaka jestem cudowna i mnie pokocha mocniej\"- NIE DZIAŁA. Szanuj siebie i określ granice, pokaż że dobrze ci z nim albo i bez niego to zyskasz szacunek mężczyzny. Nie wiem czy z twoim obecnym ci się uda, ja bym na twoim miejscu unikała teraz z nim kontaktu - nie odbierała telefonów, nie odpisywała na smsy. Może coś zrozumie i przyjdzie przeprosic z kwiatami (wariant optymistyczny mniej prawdopodobny) a może sie podda i wtedy będziesz mogła przejsc załobę po miłośći i zacząć nowy rozdział , bo najgorsze jest życie w zawieszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukol
DEMI, siedź w tym goownie dalej, czytając twoje posty widac, ze ten uklad ci bardzo pasuje a twoim hobby jest uzalanie sie nad sobą. Nie chcesz nic zmieniać, to nie zmieniaj, ale przestan juz zanudzać ludzi, ktorzy dobrze ci radzą, którzy prawdopodobnie znają to z autopsji. ty wiesz swoje i jest ci w tym bagnie bardzo dobrze, to siedz w nim dalej. :/:/:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukol dobrze pisze
ja też radziłąm Ci tu wcześniej ale zignorowałaś nas wszystkich i teraz się umartwiasz bo on milczy jednym słowem dobr z Ciebie materiał n acierpiętnicę, moze takie też są w przyrodzie potrzebne, zeby był wybór, i zeby inne wiedziały jak nie robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×