Gość bambulka Napisano Listopad 21, 2007 a i tak jest git bo przed 1 kwietnia 2007 wazyłam 57 massakra!!! i wtedy to,własnie 1 kwietnia powiedzialam STOP!!! trzeba sie wziąć za siebie. i 10 kilo poszłow 5 miechów.jak? moj sposób "zero słodyczy zero kolacji zero piwa" nawet sobie na lodówce nakleiłam.a tak poza tym to jadłam wszystko normalnie.lekkie sniadanie-kanapka z ciemnego chleba albo jogurt,kawa, obiad-normalnie-zdrowo,bez objadania sie,a kolacji zero. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 21, 2007 Bambulko masz jeszcze troszki czasu zeby zrzucic te kilka kilo chociaz wydaje mi sie ze obecna waga jest ok :) Po za tym na zime czlowiek nabiera kilka kilo zeby bylo mu cieplej a pozniej zrzuca na lato. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 21, 2007 Bambulko no to pelny szacunek :D Wiecie co dziewczyny sorki za to co powiem ale jakos nie przekonuja mnie te niki i wole zwracac sie do Was po imieniu wie jesli jeszcze ktoras nie podala swojego imienia to bardzo prosze o podanie :D Dla wszystkich zaineresowanych jestem Ewelina :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_czarna_A 0 Napisano Listopad 21, 2007 jejku chyba przesadziłam :) Pytałam Anie (sweet november) o to jak skacze... ale ze jakos mnie dzis wzięło (a nie moge zaprzepaszczac takich sytuacji ze mi się chce ciwczyc, bo niedługo w nic nie wejde) to poskakałam... w szybkim tempie 250 podskoków (tak mi podała moja skakanka). Nie wiem czy sie nie myli, ale jestem mokra- wczesniiej troszke pobiegałam w miejscu wiec się rozgrzałam. Sweet... mimo wszystko napisz jak ty skaczesz :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 21, 2007 Aniu Ania sie uczy :) pewnie bedzie pozniej:) Ja jak skakalam to nie zwracalm uwagi jak to robie tylko poprostu skakalam efekty i tak byly :D Mnie skakanka odstresowuje. Dzisiejsze moje kcal : sniadanie -->350 obiad -->260 kolacja -->160 + 770 ---> dawka kcal dzisiaj :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 21, 2007 Aniu Ania sie uczy :) pewnie bedzie pozniej:) Ja jak skakalam to nie zwracalm uwagi jak to robie tylko poprostu skakalam efekty i tak byly :D Mnie skakanka odstresowuje. Dzisiejsze moje kcal : sniadanie -->350 obiad -->260 kolacja -->160 + 770 ---> dawka kcal dzisiaj :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 21, 2007 Aniu Ania sie uczy :) pewnie bedzie pozniej:) Ja jak skakalam to nie zwracalm uwagi jak to robie tylko poprostu skakalam efekty i tak byly :D Mnie skakanka odstresowuje. Dzisiejsze moje kcal : sniadanie -->350 obiad -->260 kolacja -->160 + 770 ---> dawka kcal dzisiaj :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 21, 2007 Aniu Ania sie uczy :) pewnie bedzie pozniej:) Ja jak skakalam to nie zwracalm uwagi jak to robie tylko poprostu skakalam efekty i tak byly :D Mnie skakanka odstresowuje. Dzisiejsze moje kcal : sniadanie -->350 obiad -->260 kolacja -->160 + 770 ---> dawka kcal dzisiaj :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sweet november 0 Napisano Listopad 21, 2007 Jestem na chwile :D Skacze sobie trochę jak bokserzy, na palcach, szybkim tempem (ni to lajkonik, ni to żabka- trochę jak trucht na palcach), przy piosenkach o określonym czasie :P Czasami 15 min, czasem więcej. Co za nudy do nauki... :( Cale szczęście, ze to test to może coś wystrzelam :P Moje kalorie na dziś to ok. 1000kcal ( ale nie przekroczyłam 1000 :) ). Lece z psem a potem znów do ksiażek, może przed snem zaglądne. Do zobaczenia :) Ps. Bambulko witam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dupekkk Napisano Listopad 21, 2007 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wieelkaa Napisano Listopad 21, 2007 czesc dziewczynki jak wy duzo piszenie (ale to oczywiscie bardzo dobrze) az szkoda ze nie moge czesciej tu zagladac, ja dzis na sniadanie 2 jajka na miekko +kromka ciemnego chlebka+kakao w pracy bułka i jogurt kolacji juz nie zjadłam bo chodze jeszcze na jezyk i w domu jestem ok 2030 wiec wydaje mi sie ze to juz za pozno na kolacje chociaz jakbym czuła ze zoładek mi sie przykleja do kregosłupa to pewnie bym cos zjadła:), dzis nie miałam czasu na cwiczenia zreszta mało kiedy go mam ale zaraz ide z pieskiem na spacer to chyba dobre i tyle nie:), kurcze kiedys tez myslałam o liczeniu kcal ale jakos wydaje mi sie to za bardzo czasochłonne chociaz pewnie z czasem człowiek dochodzi do wprawy przyjemej nocki ps na imie mam aska Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_czarna_A 0 Napisano Listopad 22, 2007 Ania, Asia, jak ja Wam zazdroszcze ze macie pieski... Jka mialam psa byłam zawsze w formie i nie narzekałam na nadwage. Tylko ja wychodziłam na spacery wiec min 3 razy dziennie przynajmniej był spacer :( Niestety nie mam psa ponad rok i ten rok to niestety +7 kg... Ania dzięki za info o skakance. Własnie wczoraj poskakałam ale na pewno nie było to 15 min (bo bym chyba płuca wypluła ) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sweet november 0 Napisano Listopad 22, 2007 Mała czarna ja skacze z mała przerwą średnio co 3 minuty ;) (czyli co piosenke :P ) Właśnie jem owsianke i lecę zaraz na uczelnie, trzymajcie kciuki bym dobrze wystrzelała odpowiedzi ;) Do zobaczenia popołudniu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Issus 0 Napisano Listopad 22, 2007 Ewelinko, przeczytałam cały wasz temat i dochodzę do wniosku, ze jesteśmy prawie-bliźniaczkami, (prawie-wyłącznie ze względu na moje 25lat na karku :) ) Wszystko co mówisz: 52kg ostatnio w podstawówce :), spacer przez życie z wahaniami 66-74kg, jedna udana próba zejścia do 62 i fantastyczne samopoczucie, a potem zaraz znów błyskawicznie pod górkę - to brzmi niesamowicie znajomo! Nawet wymiary mamy prawie identyczne - te smutne setki w biodrach i ponad 80-tki w pasie!!! Dla mnie to znak, że spadłaś mi z nieba po prostu, a dziewczyny które do ciebie dołączyły to jakiś chór anielski (który już podziwiam za niezwykłe osiągnięcia - sweet november - czapki z głów!), i jeśli z wami nie schudnę, to już chyba na zawsze będę nosić workowate ciuchy! Teraz lecę do pracy, ale pozwolę sobie pozaglądać tu do was wieczorkiem ( dopóki mnie nie wykopiecie :) ). Jestem Ola, mam 165cm (w kapciach), obecnie 65kg. Zaczęłam MŻ parę miesięcy temu przy 70kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 22, 2007 Witam Cie Olu!!! Na Twoje 5kg mniej hip-hip-huraaaa! A tak wogule to czesc dziewczyny:D Wlasnie sie obudzilam i pierwsze co zrobilam to weszlam na nasz topik:D(nawed z lozka nie wyszlam ;)) Dzisiaj czeka mnie powrot do domu co za tym idzie 4 godz. siedzenia w srodkach komunikacji Polskiej... Za chwilke ide zrobic sobie sniadanko prawdopodonie maly jogurcik owocowy z nie wielka iloscia gotowanego ryzu na sypko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sweet november 0 Napisano Listopad 22, 2007 Issus witam serdecznie i również dołączam sie do gratulacji. 5 kg to ładny wyczyn, pamiętam jak mi udało się pozbyc pierwszych 5 kilo :) Już było widać znaczną różnicę. Niesamowite jest to, że większość z Nas ma ok. 165cm i zaczyna/zaczynało z wagi 70kg. Przynajmniej doskonale wiemy co czuje druga osoba :D Połówkowy poszedł tak sobie :( Nie jestem zadowolona bo było dużo pytań o wartości liczbowe, których uczenie się dla mnie jest bez sensu (bo w każdej chwili moge sobie sprawdzić jakie było spożycie poszczególnych produktów np.w 2005r ) :o Ale co robić... Może uda sie zaliczyć a jeśli sie nie uda to na drugą \"połówkę\" będę musiała bardziej się postarać. Ewelinko czy to, że jedziesz do domku oznacza, ze w weekend nie bedziesz miec dostępu do kompa?? Fajnie, ze jest Nas więcej :) Pozdrawiam i przesyłam buzzziaki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Issus 0 Napisano Listopad 22, 2007 Cześć słonka! :) Dziękuję za miłe przyjęcie! Mam nadzieję, że dobrze wam dziś poszło dietkowanie. Ja tu doświadczam huśtawki hormonalnej i czuję się jak balon wypełniony wodą, buuuu... Ale - o dziwo - w tym miesiącu nie rzucam się na czekoladę. NARAZIE, wrrr. Ewelinka, twoje dojazdy wyglądają przerażająco, ale z drugiej strony zawsze można je jakoś wykorzystać. Nudne prace domowe, na które szkoda czasu w domu itp. Można też nie zabrać na drogę nic do jedzenia i mieć pewność, że się trochę przeczyści żołądek :D Co do naszych zbliżonych wymiarów - to faktycznie niesamowite. Tym bardziej, że gdy czasem obserwuję ludzi wokół mnie - zawsze mam wrażenie, że to ja mam największy brzuszek w towarzystwie i że wszystkie pozostałe dziewczyny to modelki. Czyżby objawy obsesji??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wieelkaa Napisano Listopad 22, 2007 witajcie dziewuszki Ola fajnie ze do nas dołaczyłas, ja dzis na sniadanie jogurt + poł grahamki no i oczywiscie czerwona herbata w pracy (niestety ) paczek i jabłko a na kolacje zjadłam serek wiejski, sweet november moze nie jest tak zle jak myslisz a co do takiej nauki to mam podobne zdanie czasami na prawde nie ma sensu czegos wkuwac skoro mozna skorzystać z pomocy no ale coz ci nasi niektorzy nauczyciele, profesorowie tak maja, jutro piatek moj dzien prawdy tzn postanawiam ze bede sie wazyc raz w tyg własnie w piatki od razu po przebudzeniu miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczka chciałabym Napisano Listopad 22, 2007 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_czarna_A 0 Napisano Listopad 22, 2007 hej dziewczyny! Widze że wy się nadal trzymacie i chwalicie co zjadłyście. Ja dzis niestety muszę \"odstawać\" od Was. Mamusia ma imieniny, upiekła placek i nie mogłam jej odmówić. Był PYSZNY! Jedyne pocieszenie to to ze czasowo zmieściłam się ze wszystkim do godz. 18 wiec zanim pójde spać to jeszcze minie. Aaaaha, zakupiłam dziś wagę. Boję sie na nią wejśc dzisiaj, ale mysle że bede się ważyc w soboty... Ania, trzymałam kciuka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sweet november 0 Napisano Listopad 22, 2007 Dziękuję Dziewuszki :D Miło mi bardzo :) Może uda się zaliczyć ;) Dziś zjadłam ok. 900kcal (miałam wieczorem chęć na kanapke jak robiłam swojemu Lubemu ale zapchałam się mandarynką :P). Życzę wszystkim miłego wieczora i kolorowych snów! Mała czarna- odwagi :) Zważ się, melduj Nam szybciutko i pomyśl, ze w przyszłym tyg. będzie min. 1 kg mniej :) Teraz ja trzymam kciuki za Ciebie DOBRANOC! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Issus 0 Napisano Listopad 22, 2007 Dzięki wieelkaa :) A propos czerwonej herbaty: czy orientujesz się może jakie ona może mieć na nas negatywne efekty? Bo ja ją obsesyjnie piję od paru lat zamiast czarnej i nawet nigdy się nad tym nie zastanawiałam... Dziewczyny, a jak jest u was z owocami na diecie? Mam wrażenie że trochę za bardzo hamują mi zrzucanie kilosków. Jem tylko 1-2 dziennie, a nie mogę się pozbyć tego wrażenia \"napompowania\" po owocach. mała_czarna_A, dopisuję się do ważenia w soboty! Ale chyba na pierwszy spadek mogę liczyć dopiero w następną :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 22, 2007 Ciesze sie ze topik kwitnie nawet bez moich ciaglych wpisow ;) Dzis mialam fatalny dzien i duzo pracy w domku przy remoncie. Internet niestety ma tylko na starym kapie. dzis zjadlam : Sniadanie -- maly jogurt z ryzem kolo 17 banana kolacja (niestety) kotleta z ogoreczkami konserwowymi i pieczywem :( jutro oblicze ile to bylo kcal ale wydaje mi sie ze nie przekroczylam 1000kcal Lece spac bo jutro wstaje o 3.30 :P i odrazu sie zwaze :D ale juz czuje ze nic mnie nie ubylo... Dobranoc:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sweet november 0 Napisano Listopad 23, 2007 Hej! :) Jeszcze trochę i osiągnę swój pierwszy cel :D Olu co do czerwonej herbaty to mogę Ci tylko powiedzieć co odkryliśmy na studiach, mianowicie ma ona bardzo dużą zawartość szczawianów, które gdy nie spożywasz np. herbaty z mlekiem bądź nabiałem jednocześnie to mogą wiązać wapń z organizmu przez co doprowadzać do niedoborów tego makroelementu oraz mogą być też powodem kamicy nerkowej (szczawiany w moczu). Wiesz z tego powodu, aby nie doprowadzić do niedoborów, poleca się picie kawy/herbaty z mlekiem; jedzenia szpinaku zabielanego śmietaną itp... Ogólnie wszyscy zdziwiliśmy się, ze czerwona herbata ma ich więcej niż czarna i żeby nie było wyniki powtórzyły się w kilku grupach ;) To tyle z mądrzenia się. Muszę dziś na śniadanie zjeść serek waniliowy bo ma do dziś termin przydatności do spożycia, tak średnio mi to pasuje bo ma on 250kcal (zwykły jogurt ma ok. 130 ale przecież nie wyrzucę serka), będę musiała popołudniu uważać na to co jem. Życzę wszystkim miłego dnia i czekam Ewelinko na Twój wynik. Mam nadzieję, ze min. 1 cel osiągnięty :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wieelkaa Napisano Listopad 23, 2007 dzien dobry ja dzis mam do pracy na 11 wiec moge sie z wami przywitac :) własnie jem sniadanko - jogurt truskawkowy, rano weszłam na wage i jest ok 1 kg mniej niby nie duzo ale mnie bardzo cieszy wiem ze z wami osiagne swoj cel ten topik duzo mi daje a po sniadanku bedzie aero to za ten - 1, cały tydzien sie dzielnie trzymałam wiec chyba dzis moge sobie pozwolic na małe co nie co :) Issus mam tak jak Ty tzn tez pije czerwona herbate zamiast czarnej juz od kilku lat i jakos nigdy sie nie zastanawiałam nad negatywnymi jej skutkami sweet november dzieki za przedstawienie waszych obserwacji miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Issus 0 Napisano Listopad 23, 2007 Aniu, wielkie dzięki za informacje! Możesz się mądrzyć bez przerwy, ja tu będę czerpać twoją mądrość garściami :D. Muszę przyznać że to trochę niepokojące. Lubię czerwoną herbatę, bo mam wrażenie, że jest delikatniejsza od czarnej, nie jest taka \'cierpka\'. A tu się okazuje, ze wcale nie jest taka znów delikatna. Zwłaszcza przy skłonnościach do kamicy nerkowej w mojej rodzinie... :( Którą herbatę w takim razie najlepiej pić? Zieloną? A może białą? Bez herbaty się nie obejdę, zwłaszcza w zimie... Ech, zazdroszczę wam tych zgubionych kilosków. Moje pierwsze dietowe ważenie jutro, ale raczej nic wielkiego nie zgubiłam :). Wcinam za dużo owoców, po obiedzie obowiązkowo kawka z mleczkiem, no i w sumie wcale głodna nie chodzę. Pocieszam się tylko tym, że zrezygnowanie ze słodyczy i długie spacery już po tygodniu dają efekty w postaci lepszego fizycznego samopoczucia. Życzę miłego piątku, jeśli to dla kogoś początek weekendu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 23, 2007 Witajcie dziewczynki :) Wlanie wrocilam do domku a juz taka zmeczona jestem :( Moze ten poczatek dnia od 3.30 mnie tak wykonczyl :( Niestety jestem rozczarowana bo nadal mam 69,5 :(:(:(:(:(:(:( Od poniedzialku przelanczam sie na zeilona herbate moze ona mi pomoze ... Jestem zaskoczona bo naprawde malo jem i nie chudne. Dzisiaj fakt troszki sobie pozwolilam bo rano zjadlam grachamke z ryba wedzona ale pozniej juz tylko kilka mandarynek i tyle teraz mysle nad obiado kolacja. nie mam sil robic sobie cos innego niz wszyscy wiez zjem kilka pierozkow ruskich z ogoreczkiem kiszony. Jestem dzis strasznie rozdrazniona i nie wiem czego to jest przyczyna czy tego ze malo jem czy ze wczas wstalam czy ze mnie grypa bieze czy ze okres mi sie zbliza :( Poprostu dzis do mnie lepiej nie podchodzic. Odezwe sie przed snem. Powiedzcie mi czy ja robie cos zle w tej mojej djecie ?? Moze to dlatego ze nie cwicze jakos specjalnie z drugiej strony to mam sporo ruchu w ciagu dnia. Jeszcze to moze byc ta zwykla cherbata musze ja zmienic :( Pozdrawiam goraco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wieelkaa 0 Napisano Listopad 23, 2007 hej hej ja juz po kolacji - serek wiejski i banan ed85 jesli jestes przed okresem to raczej normalne ze nie ubyło ci kg zawsze wtedy jestesmy ciezsze a jesli nie to mysle ze i tak nie jest to wina herbaty moze twoj organizm potrzebje troche czasu zanim zabierze sie do działania :) najwazniejsze to zeby sie nie zniechecac i walczyc dalej, pamietaj ze jestesmy z toba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ed85 0 Napisano Listopad 23, 2007 Asiu ja czeuje okropnie. Cos tak jak bym byla na odwyku . wszystko mnie drazni i latwo mni wyprowadzic z ruwnowagi :( Jestem juz potwornie zmeczona i ide spac :( Aniu (sweet) przez weekendy nie mam czasu liczyc kcal ale staram sie ograniczac. Przepraszam was ze tak zadko pisze ale mam tu zawrut glowy ;) Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała_czarna_A 0 Napisano Listopad 24, 2007 witam! zakupiona waga stoi w łazience ale nie moge sie zwayżeyć bo bateria nie działa :( musze kupic nową baterie. a Wy jak? ja wczoraj niestety napiłam się winka na wiczór (powiedzmy ze na trawienie ale to przeciez kalorie), a i tez jestem przed okresem więc czuje się wielka, gruba i się w nic nie mieszcze :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach