Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malgosiek1982

DIETA DLA KOBIET Z PCOS insulinoodporność

Polecane posty

Gość justyncien93
biorę siofor bo mam stwierdzoną insulinooporność :) dostałam miesiączkę po przerwie .. roku czasu!! ;0 ale co tam .. miałam dostać równy tydzień temu i znowu nie ma :( byłam u endo .. i dała mi 4 rodzaje tabletek na włosy i specjalny szampon ' dermena ', wychodzą mi garściami ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Tyszki15255!!! Hej! Cieszę sie ze w koncu znalazł sie przypadek identyczny do mojego. Mamy tyle samo lat, ten sam problem, to samo leczenie. Napisz proszę jak sie czujesz po metformaksie ? Jak długo się nim leczysz ?Czy to prawda ze sie chudnie? Gdzie sie leczysz? Fajnie było by tak nawiazac stały kontakt z osoba majaca ten sam problem. Pozdr i czekam na odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Tyszki15255!!! Hej! Cieszę sie ze w koncu znalazł sie przypadek identyczny do mojego. Mamy tyle samo lat, ten sam problem, to samo leczenie. Napisz proszę jak sie czujesz po metformaksie ? Jak długo się nim leczysz ?Czy to prawda ze sie chudnie? Gdzie sie leczysz? Fajnie było by tak nawiazac stały kontakt z osoba majaca ten sam problem. Pozdr i czekam na odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyncien
do : jestem załamanaaaa kochana, ginekolog powiedział mi to samo, ae jeśli znajdziesz dobtego enokrynologa to bedzie ok ;d oczywiscie ja wszystko prywatnie, bo jesli mialabym czekac na kase chorych .. to dopiero na 2012 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyncien93
do załamana: mam 165 cm wzrostu a ważę 70 kg :( w czerwcu przed pójściem do szpitala ważyłam 75kg i nie brałam sioforu :) także jest mała poprawa, ale endokrynolog pochwaliła mnie :)) nie jem dużo słodyczy, staram się ograniczać słodkie napoje .. ale żeby tak specjalnie katować się jakąś dietą to nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyncien93
ja mam 17 lat w grudniu dopiero .... :( z góry przepraszam, że tak na '' TY '' sobie pozwoliłam pisac . wytrwasz, wytrwasz :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyncien93
dietka może być .. ale nie jakaś wielka katorga :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam 25 lat i od jakichś 7 lat jestem zdiagnozowana, ale leczenie jest tylko objawowe, tzn. "wygłuszenie jajników" = tabletki hormonalne (antykoncepcyjne) u mnie dodatkowo w badaniach wyszła hiperprolaktynemia... z tego co piszecie wywnioskowałam, że jak schudnę to objawy PCOS mogą się zmniejszyć, tylko kurde czemu tak trudno jest mi schudnąć...;) mam 174cm i 70 kg, niby w normie, ale wszystko się odkłada w dolnych partiach, ponoć budowa gruszki jest dla Nas charakterystyczna...małe piersi, szerokie biodra, opona i duży kuper:) odchudzałam się różnie: nie jadłam chleba i ziemniaków chudłam ale za chwile stare nawyki wracały i tylam z powrotem. Nie potrafię sobie odmówić słodyczy więc pewnie dlatego tak się dzieje i pewnie to nie ma nic wspólnego z insulinoopornością tylko z lenistwem i obżarstwem:P przez 7 lat jadłam hormony z jedną półroczną przerwą w trakcie której okres nawet nie wystąpił. Moja endo stwierdziła ze Logest mogę brać bez żadnych przerw ponieważ ma małe stężenie hormonów. Z ciekawości poszłam do znanego ginekologa położnika, który stwierdzil że powinnam jednak zrobić sobie przerwę, więc od czerwca nie biorę tabsów i od tego czasu pojawił się wąsik, włosy wychodzą mi garściami (wcześniej też wychodziło ich dużo bo były wszędzie), zostawiam za sobą pukle włosów w łazience, w spływie umywalki, w wannie i na podłodze przy lustrze. Reszta owłosienia to typowy hirsutyzm, ale jak brałam tabsy wszystko było w miarę okiełznane. No tylko ile można brać tą chemię:/ Dermatolożka wiedząc ze ma PCOS poleciła mi NISIM kanadyjskiej firmy, kupiłam przez internet szampon i ekstrakt do wcierania tak jak radziła, niby efekty są dopiero po co najmniej 2 miesiącach, ale ja wykorzystałam ten ekstrakt i wymiękłam bo nie widziałam efektów. Kupiłam PILOXIDIL, bo naczytałam się na forach że jest polecany. Na razie miesiąc używam i włosy wypadają tak jak wypadały. Ale czekam... Endo powiedziała ze mam dwa wyjścia albo antykoncepcja albo METFORMAX i w zależności czy wyjdzie mi coś z tarczycą to przepisze coś jeszcze... nie wiem czy te leki na cukrzycę spowodują że jajniki zaczną normalnie pracować i że będę miała nie tylko okres ale i owulację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anieta
Witajcie Dziewczyny, Niestety w środę dołączyłam do grona PCOS-tek. Czekam jeszcze na wyniki hormonów i innych. Powiem szczerze , że trochę mnie to podłamało.Jakiś rok temu przytyłam brzuch uda masakra:) zawsze była m bardzo szczupła, cera też koszmarna od jakiegoś czasu mimo, że nigdy nie miałam z nią problemów i dawno już okres dojrzewania przeszłam:) mam 29 lat. Dużo ciekawych rzeczy wyczytałam tutaj, fajnie , że jesteście:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskaromania
Cześć dziewczyny, jeszcze dokładnie nie wiem co jest ze mną nie tak, ale ostatnio wściekła i zła wzięłam się za szukanie informacji na temat mojego zdrowia i tak oto trafiłam tu... Zacznę od tego, że mam 19 lat i w zasadzie odkąd pamiętam lubiłam sobie pojeść - najbardziej słodyczy - i zawsze byłam grubsza niż rówieśnicy. Może nie otyła, ale nadwagę mam na pewno. Przez pewien czas żyłam w świadomości, że mam zaburzenia odżywiania, coś w rodzaju kompulsywnego objadania się, być może bulimii, ale wywoływanie wymiotów kończyło się sukcesem stosunkowo rzadko i zrezygnowałam z tego typu praktyk. Jedzenie sterowało moim życiem - byłam szczęśliwa, nabierałam ochoty do życia, nauki, spotkań ze znajomymi i chłopakami, gdy dieta szła pomyślnie i dawała efekty. Gdy wpadałam w ciąg jedzenia odechciewało mi się wszystkiego, robiłam się strasznie leniwa, olewałam szkołę, i tylko kręciłam się po domu w poszukiwaniu jedzenia... Dziwne może wydawać się to, że jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa - nie współżyłam, nie miałam też żadnych widocznych kobiecych problemów, dlatego jakoś odciągałam tę wizytę. Teraz już jestem umówiona do pani doktor, znalazłam ją w internecie, czytałam dużo ciepłych słów na jej temat i myślę, że się w końcu przełamię, bo mimo wszystko mam opory i trochę się krępuję. Ale wracając do tematu - pasuje do mnie większość objawów PCOS, oprócz nieregularnych miesiączek i to właśnie skłania mnie do zastanowienia się, czy to na pewno to. 1. Mam paskudny trądzik, z którym nie mogła sobie poradzić żadna pani dermatolog (były beznadziejne i olewały pacjentów, ale to swoją drogą) i w końcu przestałam się leczyć dermatologicznie, bo stwierdziłam, że to tylko strata pieniędzy... Okropne krosty i grudki pojawiają się w okolicy żuchwy, ostatnio coraz częściej na szyi. 2. Nadwaga, o której wspominałam. Co prawda jestem bardziej typu gruszkowego, ale mam wystające boczki i wałeczek na brzuchu - coś w rodzaju oponki. 3. Owłosienie - broda, pojedyńcze włoski wokół sutków, od pępka do włosów łonowych (które są istnym lasem), pośladki, tył ud. 4. Wypadanie włosów na głowie, przy każdym czesaniu garść kłaków... Dodatkowo muszę je myć codziennie, bo tak szybko się przetłuszczają, że po nocy nie nadają się do pokazania... 5. Wygląd zewnętrznych narządów rozrodczych - wargi sromowe mniejsze wystają z warg większych, ogólnie są jakieś duże, zdecydowanie nie przypominają tych, które widziałam chociażby w filmach dla dorosłych (wiem, to nie jest najlepsze porównanie :D). 6. (dot. bardziej insulinoodporności) permanentne zmęczenie, ciągłe uczucie senności, ostatnio śpię po 11 godzin, wstaję niewyspana. To nie jest tak, że śpię za długo, bo nawet przy 7, czy 8 godzinach snu wygląda to tak samo. Już nie pamiętam kiedy obudziłam się wyspana... Szczególne uczucie senności dotyka mnie po większym wysiłku fizycznym. Od jakiegoś czasu mam bardzo zły nastrój, boję się, że może to być jakiś tan depresyjny, zwaliło mi się trochę problemów (zły wybór studiów, choroba mamy, ciągłe nieefektywne odchudzanie), często płaczę, chociaż dawniej musiało naprawdę mnie coś mocno wzruszyć, czy zasmucić. Chwilowo nie myślę o dziecku, ale jak większość kobiet chciałabym kiedyś w przyszłości urodzić własne dziecko i strasznie się boję, że będę mieć z tym problemy. W zasadzie nie wiem, dlaczego to napisałam, nic Was na razie nie mogę się poradzić, pierwsza wizyta przede mną. Może się jeszcze okazać, że PCOS mnie nie dotyczy, ale musiałam się komuś wyżalić... Miałyście podobne objawy? Pozdrawiam serdecznie, trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskaromania
Dzięki wielkie za odpowiedź i za rady, mam nadzieję, że moja pani ginekolog powie mi co mam dalej robić. Muszę się w końcu zebrać, im wcześniej tym lepiej. Ale to wszystko tak strasznie brzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptysiu81
cześć wszystkim PCOSkom!!! Pcos zdiagnozowali mi ok 2lat temu. O dzidziusia staramy sie juz ponad 4 lata. W sumie to jestesmy za granicą, ale jak czytam to leki mam podobne. Do tego hormony mialam nie tak - jeszcze czasem ciągle sa, ale w większosci miesięcy juz są w normie-musze robic hormony co cykl 7 dni po owulacji.Mój lekarz mówi ze to stres wpływa negatywnie na lekarstwa.Mam tez nadwagę, którą jest mi tak cięzko zgubic.Przytyłam w sumie kiedy tu przyjechałam zawsze byłam w miare szczupła 52kg przy 159cm to chyba bylo spoko.Ostatnio lekarz powiedzial mi, że daje nam jeszcze 12 miesięcy i bedzie musiał przerwac leczenie jezeli nie da ono efektów, czyli nie bede w ciąży. Załamało mnie to kompletnie, bo ten lekarz jest naprawde super i wiem ze z Polski specjalnie do niego latają i tyle razy slyszalam ze czyni cuda, ale w moim przypadku cuda sie chyba nie zdarzają...Miałam tez robione badania na jedzenie, czy któreś z produktów nie powodują reakcji alergicznych przez co tyję, chyba tzw nietolerancja, ale wszystko u mnie dobrze.Spróbuje stosowac tą dietę o której piszecie. Choc przyznaję ze z dietami u mnie jest bardzo trudno-jestem totalnie oporna!!!Lekarz poradził mi również zrobienie laparoskopii.Czytalam na innych forach o tym troche. Chciałabym zapytac, czy któraś miała to robione (lub badanie na drożność jajników) i czy przyniosło jakies efekty??? Szukam jakiejs motywacji, bo jak nie to oszaleję, mój mąż juz nie moze mnie sluchac. Na koniec chcialam tylko napisac,że dobrze, że jest takie forum. Chciałabym, by bylo nas jak najmniej, ale niestety... Trzymajcie sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptysiu81
czesc dziewczyny!!!! czy Wy jeszcze wogóle tutaj zagladacie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptysiu81
właśnie przeczytałam wszystkie wypowiedzi!!!od czasu gdy napisalam pierwszy raz staram sie w miare stosowac do tej diety niskoweglowodanowej!!!lepiej sie czuje i o dziwo, gdy sie zważylam to mam mniej o 4 kg od ostatniego czasu, czyli miesiac temu, kiedy to wpadlam na genialny pomysł, by zrobic diete bialkową, króra nie wydawała mi sie straszna. Diete ta miałam tylko 2 dni, bo nie wiem dlaczego, ale dostalam wstretu do calego tego białka i juz lepiej było nic nie jesc, niz nawet o nim myslec!!! A na marginesie ostatnio dostałam od lekarza nowy lek o nazwie HYDROCORTISONE 10mg przesylam link jakby ktoś chciał przeczytac http://www.amazon.com/review/R2IPB7XGMO20NE. Oprócz tego od prawie 2 lat biore clomid 12 tabletek od poczatku cyklu4dni po 3 tabl, Cyclogest od 3 dnia po owulacji przez 10 dni, glucophage codziennie rano, w poludnie i wieczór, i cos na moje lenistwo, czyli naltrexone. No i ten cortisol od kilku dni. Moze to komuś pomoże. Wiem,że tu moze sa inne nazwy leków, ale kilka sie juz pojawiło, więc moze nie jest źle. Ogolnie dziękuję za wszystkie porady. Musimy sie trzymac razem. A nawiasem jestem ciekawa, jak sie miewają dziewczyny, które pisały na forum na poczatku i czy tu jeszcze zagladają. Mam nadzieję, że osiagnęły to, co chciały i ciesza sie wspanialym macierzyństwem... Buziaki i napiszcie coś..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa1990
Witam moje kochane!! Ja tez się męczę z PCO i z insulinoopornością:( Zdiagnozowano mi je pół roku temu, ale co najśmieszniejsze moje drogie od 13 roku zycia(pierwszej miesiaczki zaczelo sie ekstra tycie i typowe zaburzenia przy PCO) oczywiscie chodzilam do jednego gina pozneij w wieku 16 do drugiej gin i wiecie co wam powiem nikt niebył na tyle genialny by wpasc na pomysl PCo chodz robili mi USG debile:/ az wreszcie dietetyczka wpadla na pomysl czy niemam czasem PCO znalazlam sobie gin-endo i zaraz mnei pokierowala i mam GLUCOPHAGE XR 500 i Naraye(miałam Midiane ale serce mi wariowało przy tym) Ale wiecie co jest najbardziej wkurzajace ze sie lysieje jak chlop;/;/;/;/ bedac dzieckiem mialam tak geste piekne wlosy a teraz mam 1/5 tego powaga!! na czubku widac skore no straszne, zakola sie robia ZNACIE MOZE JAKIS DOBRY SZAMPON NA WYPADANIE WLOSOW??? A wogole czemu tak jest ze mi sie w wieku 19lat nasililo wszystko?? 17kg na dupie wiecej w pol roku :(:(:(:( okresu niebylo przez to pol roku tragedia az wpadalam w stany depresyjne bo okresu niebylo a tylo sie z powietrza to okropne bylo istny horror niechce nawet tego wspominac !! a co ejst najgorsze nikt nieumie nas zrozumiec bo powaznei tylam wtedy z powietrza ludzie sie na mnie patrzyli dziwnie bo mialam w dodatku brzuch rozpuchniety jak w 7miesiacu ciazy:( I do tej pory na wieczor lub po wysilku fizycznym mi tak brzuch puchnie :/;/;/ Dziewczyny jak przy PCO i insulinooporności walczycie z otyloscia????? Stosujecie moze jakies tabsy na otylosc czy moze jakeis specjalne diety????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katieee
Cześć dziewczyny! Jestem tu po raz pierwszy, mam nadzieję że mnie przyjmiecie :) PCO i insulinoodporność stwierdzono u mnie kilka dni temu. Spadło to na mnie jak wyrok, przestraszyłam się bardzo, bo ginka nie wytłumaczyła mi, co to za choroba. Udałam się do niej z długimi cyklami, brzydką cerą ( że to wina hormonów zasugerowała mi dermatolożka) i nic poza tym. Na to ona zrobiła mi usg i zleciła prolaktynę i kazała przyjść z wynikiem. Tak postąpiłam, jednak podczas wizyty, ponownie wykonała mi usg i powiedziała, że nie jajeczkuję "zamknęły mi się jajniki" i mogę mieć problemy z zajściem w ciążę, nic więcej nie tłumacząc. Zaproponowała antyki na wyregulowanie cyklu i trądzik, ale podziękowałam, ponieważ nie chciałam się truć antykami tylko z w/w względów. Powiezdziała żebym udała się do niej na kontrolę ZA ROK! Po przyjściu do domu zajrzałam do swojej książeczki, a tam: odpowiedz na moje "dolegliwości" PCO!!! zaczęłam czytać czym ono jest i się przestraszyłam. Następnego dnia byłam już na kolejnej prywatnej wizycie, gdzie nowa pani ginekolog starała się wszystko wytłumaczyć, jednak każda wizyta ma swoje granice czasowe i wciąż mam pytania na które nie znam odpowiedzi. Może ktoś zna odpowiedź? 1.czy z PCO można się wyleczyć? 2. Słyszałam, że jest możliwość ZALECZENIA CHOROBY, ale jak to zrobić? 3. czy na podstawie jedynie usg można stwierdzić PCO? bo badania hormonalne dopiero mam wykonać? 4. Czy PCO może być wywołane długotrwałym przyjmowaniem antyków w przeszłości od ok 18 roku życia ze względu na ciężki trądzik. Obecnie minął rok od kiedy zakończyłam przyjmować pigułki i miałam nadzieję ich nigdy więcej nie przyjmować... :( 5. czy jest jakaś inna choroba, która daje obraz usg podobny do PCO, bo wciąż mam nadzieję, że to nie to... :( A w ogóle to mam 25 lat, ważę 61 kg przy wzroście 172 cm, więc najgorzej nie jest, ale mimo wszystko dostałam metformax, zamiennie na siofor i niechciane pigułki dla zahamowania pracy jajników. Nie wyobrażam sobie żebym nie mogła mieć dzieci w przyszłości Mam nadzieję, że dzięki forum dowiem się jak najwięcej. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam wcześniej dodać linka z prezentacja pani prof. z Poznania. Prezentacja jest głownie o hirsutyzmie ale są tez info o PCO, głównie pod koniec. w tej prezentacji jest mowa tez o laparoskopii, resekcji jajników i braniu antyków. http://www.mp.pl/wideo01/?id=320 p.s. gdyby nie internet nie wiedziałabym co mi jest, mimo ze leczę się od 7 a nawet więcej lat. przykre ale prawdziwe. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katieee
Dzięki za odpowiedź. Prawda, gdyby nie internet, również moja wiedza byłaby mierna. Dzisiaj odebrałam wyniki badań z krwi, na potwierdzenie, czy to PCO, ale do lekarza idę dopiero po nowym roku. Swoją drogą, zlecił mi je gin (i musiałam sama z :( ), czy uważacie, że PCO powinien on leczyć, czy endokrynolog. U mnie w mieście jest chyba 2 i ciężko się do niego dostać, a gin nic nie wspomniał o endokrynologu. Może to kwestia tego, że chodzę do niego prywatnie i straciłby pacjenta...? Jak sądzicie, kto powinien kierować naszą chorobą? Endokrynolog czy ginekolog? Pozdrawiam, katieee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaa1990
Kochana !! Udaj się do GINEKOLOGA-ENDOKRYLOGA. sam ginekolog rady sobie nie da. ja bylam u dwoch ginekologow i zaden niewpadl na pomysl PCO i insulinoopornosci ;p dopiero lekarka gin-endo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma za co;) jest też stronka o hirsutyzmie hirsutyzm.fora.pl. Tam również można poczytać m.in. o naszym zespole PCO, a głównie o jego przykrych skutkach - nadmiernym owłosieniu, łysieniu androgenowym, insulinooporności, itd. Jest też stronka poświęcona PCO, na którą już pewnie wpadłyście, ale jakby co to: pco.enarea.com. Pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błagam o interpretację bo nie mogę w nocy spać :( a wizyta u endokrynologa dopiero za 2 miesiące Rozmaz krwi met.Schillinga gran.segmentowane-38 norma 40-70 gran.kwasochłonne-3 norma 1-5 gran.zasadochłonne-1 norma 0-1 limfocyty-54 norma 20-45 monocyty-4 norma 3-8 ALT-19 U/l norma 0-50 AST-13 U/l norma 5-34 TSH-1,074 uIU/ml norma 0,350-4,940 FT4-1,15 ng/dl norma 0,70-1,48 Androstendion 1,86ng/ml norma 0,30-3,30 kortyzol 12,10 ug/dl anty-TPO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO WSZYSTKICH PCO!!! We Wloszech istnieje suplement diety, ktory wywoluje owulacje. Nazywa sie Inofolic i jest to zwyczajne polaczenie kwasu foliowego z inozytolem. http://www.doz.pl/apteka/p47968-Inozytol_kapsulki_45_szt http://www.doz.pl/apteka/p20175-Folicum_acidum_tabletki_270_szt We Wloszech wystepuje w saszetkach zawierajacych inozytol 2 gramy i kwas foliowy 200 mg, ale ja zazywam 1 kapsulke inozytolu czyli 500 mg i pol tabletki kwasu foliowego 400mg, czyli 200 mg. Jestem po resekcji jajnikow i miesiaczkuje srednio co 35 dni, przed zabiegiem natomiast tylko dzieki hormonom. Nie wiem czemu w Polsce nie stosuje sie tego polaczenia inozytolu i kwasu foliowego. We Wloszech bardzo duzo dziewczyn z PCO zachodzi w ciaze wlasnie dzieki temu. Zacznijcie od 500mg inozytolu i 200 mg kw. foliowego. Skoro wloski INOFOLIC zawiera 2 gramy inozytolu, co odpowiada 4 kapsulkom naszego leku, mysle ze przy braku efektow mozecie zwiekszyc dawke. Jednak ja biore 500mg inozytolu +200mg kwasu f. i sa oczekiwane efekty!!! Tu jest informacja o Inofolic'u dla tych bardziej sceptycznych.. :-) http://www.lolipharma.it/inofolic.aspx Zwroccie uwage na: -Sindrome dellOVARIO POLICISTICO - Condizioni di INSULINORESISTENZA, stati pre-diabetici - Diabete di tipo II - Coadiuvante nei protocolli di IPERSTIMOLAZIONE OVARICA controllata. Zalecany w przypadkach PCO, insulinoopornosci i stymulowania jajnikow do owulacji. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katieee
Dziękuję Caramello za podpowiedź, faktycznie jest to ciekawa propozycja. Zauważyłam że jest również propozycja "PLUS" czyli prawdopodobnie silniejsza. Myślę że warto spróbować! Pozwolę sobie również wrzucić linka z tłumaczeniem, ale jakieś ono "kwadratowe" :) ale lepsze takie, niż żadne :) http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=it&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.lolipharma.it%2Finofolic.aspx Dziękuję i pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inofolic Plus zawiera melatonine, hormon snu. Naprawde nie wiem, czemu w Polsce nie mowi sie nic o tym polaczeniu kwasu foliowego i inozytolu, tylko faszeruje sie kobiety hormonami! Sa to praktycznie dwie witaminy z grupy B: B9 i B8. Odstawcie te hormony jesli mozecie! Zacznijnie od 1 kapsulki inozytolu (czyli 500 mg) i pol tabletki kwasu foliowego 400 mg (czyli 200 mg) i obserwujcie sytuacje przez okolo 40 dni. Mozecie zwiekszyc dawke inozytolu do 2 gramow na dzien (tyle ile zawiera Inofolic), ale robcie to stopniowo. POWTARZAM WAM: MNIE POMAGA 500 MG + 200 MG - MIESIACZKI SA BARDZIEJ REGULARNE I JEST OWULACJA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Biorę od 3 tygodni siofor 500. Jedną rano a drugą wieczorem. W pierwszy tydzień schudłam 3kg, ale w następny tydzień wróciłam do wcześniejszej wagi. Mam 162 a ważę, aż 75kg. Po tym leku cały czas chce mi się jeść, a ochotę na słodycze mam ogromną. Nie wiem co mam robić by więcej już nie przytyć, nie chce bo wiem, że będzie mi ciężko to później zrzucić. Czy mam przejść na jakąś konkretną dietę? Proszę o pomoc w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazisa
Witam, czytałam ze hiperinsulinizm może być jedną z przyczyn PCO Czy możecie mi pomóc w interpretacji moich wyników badań glukometrii ? Insulina 7.8 uU/mL (2,7-10,04) po 1h 55.50 po 2 h 37.90. glukoza 89 mg/dL po 1 h 138 po 2 h 104. Czy to znaczy ze mam hiperinsulinizm lub cukrzycę (jestem otyła przy 170 waga 90kg) i co za tym idzie mogę mieć PCO jeśli na usg mam obraz wielopęcherzykowych jajników, ale badania hormonalne w normie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazisa
badanie glukometrii jest robione z krwi , pobieranie krwi na czczo potem po wypiciu glukozy po godzinie i po 2 godzinach wszystko z badania krwi, tylko sama glukoza jak dla mnie wypicie tego słodkiego płynu było okropne i mało co nie zwymiotowałam, ja miałam to badanie robione na NFZ e szpitalu więc nie wiem ile ono kosztuje, niestety u mnie lekarze w szpitalu na Karowej nawet słowa mi nie powiedzieli ze coś może być nie tak z tą insuliną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoe1987
witam, mam do sprzedania inozytol 750 mg, naprawdę niedrogo, wiecej info po kontakcie mailowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×