Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

hej dzis u mnie remoont na calego. Zdzieranie tapet itp :) okoko mi na poczatku tez bylo baaardzo ciezko jak zostawialam malego z zlobku, jechalam na uczelnie i pol drogi płakalam. Ale teraz juz jest ok. Wiem, ze ma dobra opieke i ja w koncu sie w pewien sposob realizuje. Dzis maly faktycznie caly dzien z dziadkiem siedzial :) Ale jutro juz go chyba zawioze, zobaczymy. Ja urwalam sie wczesniej. Mam chwile wytchnienia przy kawie. Mam wrazenie, ze nie zgram sie w zaden sposob z moja grupa. Po zajeciach oni chodza na piwo, spotykaja sie, dzis tez gdzies poszli.. .A ja zawsze mowie NIE. Jade po malego i spedzam czas w domu, z rodzina. W sumie jedyna mam meza i dziecko :D Tym razem zycia studenckiego nie bede miala wcale. Yenny dziekuje za rady. Mam juz kilka gotowych obiadow zamrozonych. Jednak teraz mam tate a on uwielbia gotowac :D taka pasja dziadka po 50-tce heh Dzis zrobilzarabisty zurek :D Co do lekarza, to ja wiem, ze na Twoim miejscu juz bardzo dawno temu bym poszła sie skonsultowac z innym. co do bicia sie po glowie mojemu czasami tez sie zdarza, ale nie za czesto. Czytalam,z e to normalne chociaz na poczatku tez panikowalam, ze moze jakis autyzm sie zaczyna czy cos :o kurde no - powodzenia w szukaniu pracy. Zebys sie przy tej szefowej nie wykonczyla psychicznie. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okoko a Ty znowu cos pichcisz ! I teraz mam ochote na cos slodkiego. I zdrowia zycze :) Ja wozek pralam, zwlaszcza szelki piore co jakis czas. Filip je w wozku ciastka, pije picie i brudzi sie. Ale u mnie nie da sie zdjac obicia, piore recznie i na dwor na caly dzien. Do wieczora zawsze wyschnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski, niedawno wrocilismy z miasta.. mam czekoladowe wlosy :) kupilam dzis malej bebiko tylko po to zeby robic jej z niego owsianke czy manne, chyba te kupy by;ly spowodowane tamtyum mlekiem.. od wczoraj rana daje jej tylko kaszki ryz. czy mlecz.ryz. i od tamtej pory ilosc kup bardzo sie zmniejszyla raz sa twardsze a raz luzniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze pustki dzis na forum ja juz wykapana w lozku, siedze z laptopem i staram sie uczyc. Nie chce mi sie juz, dzis znowu wiekszosc dnia po powrocie siedzialam w ksiazkach. Nie tyle mam nauki co pracy, musze cos napisac. Ciesze sie, ze jest tata to on sie bawi z malym. Tapeciarze sa do 17, zejdzie im dluzej bo tapeta wodoodporna i im ciezko schodzi, pod tapeta jest klej ktory musza szpachelka zdzierac no i jeszcze przeciez potem zostaje malowanie itp. Widze, ze na maxa chca przedluzyc bo maja placone od dnia a nie od wykonanej pracy :o Masakra. Szkoda, ze sie nie okreslili jak byli dom ogladac. ehhhhh anabanana wyslij fotki jak bedziesz miala z nowym fryzem, ciekawa jestem jak wygladasz. Zawsze bylas blodni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula ja juz nie raz bylam brazowa nawet jak rodzilam Martyne ale az tak to nigdy:-) jak cos pstrykne to podesle, tylko ze teraz przydaloby mi sie jakies solarium.. dzis popoludniu mloda ogladala bajki a mnie wziela jakas znieczulica i ogolilam cale nogi depilatorem!!! a potem pachy!!!! maskra mnie jakas wziela i wcale o to chodzi ze mnie nie bolaloi chcialam jeszcze bikini ale tam znieczulicy nie bylo ;-) haha a moje dziecie padlo po kapieli przy cycy of course choc dzis cos popila mleka i spi :-) a ja poprasowalam zalegla gooore ciuchow i teraz w spokoju oglADAM TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zrobiłam eklerki, wyszły ekstra, z tego przepisu: http://mojewypieki.blox.pl/2009/01/Eklerki.html Trochę mnie nerwy opuściły, ale znowu atmosfera gęstnieje. Jakoś nie mogę się pogodzić z zostawianiem Mikiego, nie mogę. Poza tym nie do końca jestem szczęśliwa z tego co np. w żłobku jedzą. Poza tym że on płacze :(. Ja wiem, że tak ma być. Poza tym muszę zrobić naprawsowanki, bo podpisują Mikiemu ciuchy, żeby nie pomylić, także muszę przyprasować imię i nazwisko, gdzieś na jakiejś niewidocznej stronie. Powiem wam, że zaczynam się martwić. Egzaminu ani widu ani słychu. Ja wysłałam trochę CV a tu cisza, no nic, pochodzę poroznoszę jeszcze, gdzie się da. Nie mogę siedzieć dłużej na tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Fajny wywiad z Dorotą Zawadzką. Uwielbiam ja, żałuję, ze jak mój syn był mały to nie było takich niań w tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. Miki w żłobku, ja wyprałam już wózek, z Jedo ściąga się pokrycie, natomiast z Espiro nie, musiałam czyścić nie ściąganego. Yennyfer, gdzie ten wywiad? Ja siedzę teraz piję w końcu kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest taki układ, że część dnia Liwka spędza z tatą, później przychodzi niania i ja po pracy. czasem tylko zdarza się, że niania jest przez cały dzień. a niania, to bratowa męża więc rodzina. ale i tak na początku, pół dnia w pracy rozmyślałam nad tym, czy jej dobrze, czy będzie ją umiała ułożyć do snu tak jak jest przyzwyczajona, czy będzie ją umiała zabawić, itd. na całe szczęście wracając do domu widziałam uśmiechniętą buzię i rozbawione oczka - to mnie przekonało w końcu, że nic się jej złego nie dzieje. oczywiście codziennie mam relację dokładnie kiedy spała, ile zjadła, co robiły :) tak więc oczko pewno z czasem przywykniesz. ja wiem, że na pewno jest różnica ze żłobkiem bo tam panie muszą się troszkę dzielić, ale z kolei dzieciaki mają frajdę wspólnego spędzania czasu. i niestety, takie życie. z jednej strony byśmy chciały obserwować każdą chwilę życia naszych dzieci, ale z drugiej strony musimy mieć coś dla siebie, albo zwyczajnie musimy pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja ci powiem, że chyba pewniejsza jestem żłobka, niż mojej poprzedniej niani, która ściemniała, robiła co innego niż ją prosiłam itd. Dlatego niby jest ok, za którko by oceniać, czy jest szczęśliwy tam czy nie. Muszę koniecznie do jakieś pracy trafić, bo zwariuję. Ku... gdyby nie to, że egzamin przesunął się najwcześniej po 15 września, to mogłabym już zgłaszać się gdzieś z wyższym wykształceniem, chociaż coś mi ię zdaje, że jeszcze będe zdawać egzamin komisyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, tak - chodziło mi o ten z onetu, nie zdazyłam linka wkleić, bo mnie zawołała kierowniczka i dopiero wróciłam.Ufffff Obyło się bez dywanika, jedna kierowniczka na nas nakablowała, głupia psita, chce sobie spychologię pouprawiać. takiego wała. Oczko, dziewczyno - przeczytaj wywiad, pani Zawadzka mówi w nim min.o odpępowieniu się matki od dziecka. Zawsze jest szokiem jak trzeba oddać dzieko naiani/żłobka/przedszkola ale nie ma co panikować. Moja przyjaciółka panikowała, poszła na wychowawczy, klepali bidę z nędzą, bo kredyty ich zżerały, ale siedziała z małym w domu. I co - poszła na spacer, mały jakimś cudem rozpiął szelki w wózku, wypadł i złamał rękę. Nespełna dwa lata miał, było co dobrego, a moja przyjaciółka płakała i miała wyrzuty sumienia. Ale teraz z drugim wyluzowała, dała do żłobka, nie panikuje, choć na pewno łatwo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie panikuje, właśnie bałam się, że jak posiedzę jeszcze trochę to będzie problem. Poza tym ja nie potrafię siedzieć na tyłku, nie wyobrażam sobie nie pomagać mężowi w utrzymaniu domu, Mikołaja, nas. Muszę. Poza tym chcę się rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczko, ale z tego co piszesz, to nie możesz się pogodzić z tym, że "zostawiasz" malego w żłobku. Dlatego pomyślałam, ze panikujesz. Niestety, taka kolej rzeczy, brutalna prawda, dziś nie czasy dla matek... :-( Ja jak sobie czasem pomyslę jak to u mnie będzie(jak już będzie), jak zaraz po macierzyńskim będę musiała wrócić do pracy, to mnie normalnie telepie. Ale niestety, nie stać by nas było na wychowawczy. Wredne czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski, alez jestem wscikla i podlamana.. wkoncu podrukowalam ankiety i dzis je rozwozilam.. myslalam ze porozwosze po zakladach i juz a tu dupa zbita.. ze120 rozdalam tylko 36 z tego 21 nie wiadomo czy zostana wypelnione czy pani dyrektor sie zgodzi.. mam temat bhp w zakladzie pracy i spotykam sie z odmowa kierownikow czy dyrektorow! a dzis nawet jeden dyrektor powiedzila mi doslownie ze jest toprywatny zaklad i nie chce zwracac uwagi pracownikow na te problemy ktpre zawarlam w ankiecie a pozatym ze powinnam cos zaoferowac w zamian ze mi pozwoli je wykonac.. najpierw pomysla;am ze chodzi mu o kase ale po jego glupawych usmieszkach domyslilam sie ze chodzi mu o cos innego.. normalnie wkurwilam sie trzasnelam drzwiami i wyszlam , masakra jakas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina współczuję przeżyć. A nie możesz zrezygnować z części związanej z ankietami? Koniecznie się upierasz przy pracy badawczej? Powiem Ci szczerze, że wg. mnie będzie Ci bardzo ciężko zrobić badania w dziedzinie bhp. Wiem, bo sama pisałam prace w tym kierunku. Wypadki przy pracy i choroby zawodowe, także Bhp w oparciu o przepisy kodeksu prawa pracy i takie tam inne. Raczej nikt nie udostępni Ci danych, bo się boją. Wiesz, że mogą wyjść na światło dzienne jakieś tajemniczki. Ja chodziłam od zakładu do zakładu i też nie wypaliło. Promotor był wyrozumiały więc zrezygnowałam z badań. Byłam w biurze zajmującym się bhp, dostałam od kobiety mnóstwo materiałów, protokoły powypadkowe i inne dokumentacje - oczywiście z uwzględnieniem przepisów o ochronie danych osobowych (pani wymazała dane korektorem) :) . Nie wiem jak Ty, ale ja musiałam pisać pracę w oparciu o Orzecznictwo sądowe i TK. Jeśli chciałabyś zaskoczyć swojego promotora to odnieś się właśnie do orzecznictwa , a na bank zapunktujesz. Pisałam też prace badawcze, ale już na inne tematy. Jeśli miałabyś problemy z opracowaniem ankiet to mogę pomóc w miarę moich możliwości. Powodzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam napisze kilka slow na tematy jakie poruszlyscie przez ostatnie kilka dni...choc polowa rzeczy jakie chcialam napisac juz mi z glowy wyleciala :( nie mam pojecia czy wy wszystkie mieszkacie w Polsce, bo u wrzesniowek to my chyba piszemy z 10 roznych krajow. jak bylysmy jeszcze w ciazy, to czasami widzialysmy wiekie roznice w odpowiedziach lekarzy na te same pytanie. np tutaj od 12 miesiecy podaje sie krowie mleko. ja do tej pory nawet nie widzialam mleka modyfikowanego dla dzieci powyzej roku, choc ktos z innego topiku mnie uswiadomil,ze jednak mozna tutaj kupic. pewnie tak,ale ja na oczy nie widzialam, i dlatego moja Zoska od paru tygodni tylko na krowim mleczku. takze od 12 miesiecy, lekarze zalecaja odchodzenie od butelki. ja przez pare dni jakos sie tego trzymalam,ale czasami po prostu nie mam pod reka kubeczka niekapka i wtedy biore butelke. wiadomo,ze nie trzeba skonczyc uzywac, jak dziecko ma roczek, ale stopniowo odchodzic od butelki. kiedy zapytalam sie lekarza o witamine D, to w ogole sie zdziwila, i powiedziala mi,ze ostatnimi czasy zmienilo sie podejscie bardziej na 'tak' ale w aptece nie maja np na sprzedaz. okokokok...czytalam twoje wpisy o zlobku itd. mam nadzieje,ze bedzie coraz lepiej. ja planowalam/musialam isc do pracy jak Sophia miala 3 miesiace, w ostatecznosci wrocilam do pracy jak mala miala 4 miesiace na pelen etat. mialam w domu opiekunke na 4-5 godzin, a reszta to maz i tesciowa troche. moze to dziwnie zabrzmi,ale ja jak bylam w ciazy to wiedzialam,ze musze wrocic do pracy itd, wiec mi przyszlo to bez problemu. nie tesknilam, nie martwilam sie...ale ja chyba juz taka jestem. plus moj maz sie wlasnie w grudniu rozchorowal i nie wiedzielismy kiedy nawet wroci do pracy, plus ja mam ubezpieczenie zdrowotne z pracy itd. troche to u nas zakrecone,ale ja pracuje na pelen etat,a Nick tylko ok 10 godzin tgodniowo i robie za 'mame' :) najlepsze,ze cala rodzinka zadowolona z ukladu. ja cie doskonale rozumie,bo ja tez jak bardzo kocham zoske, to potrzebuje ludzi, rozwoju i pracy :) ok zmykam dziewczyny, choc jutro mam wolne, to trzeba posptatac malek zabawki...bo sa doslownie wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze dodam i sie przyznam,ze mimo,ze Nick jest w domu, szukam zlobka dla Zosi chociaz na jeden dzien tygodniowo. dlaczego??? bo ona tak lubi dzieci,ze jak jestesmy w sklepie czy na placu zabaw to tak piszczy i sie cieszy,i raczkuje i zaczepia,ze az mi serce peka. na razie nie ma zadnych wolnych miejsc,ale jestemy na liscie oczekujacych. nie znam za duzo ludzi tutaj, wiec na spacery zazwyczaj chodzimy sami :( a zlobek da man rowniesz mozliwosc poznania innych rodzin z maluchami. z powodu mojego meza, nie planujemy wiecej dzieci ( moze inaczej, nie powinnismy miec wiecej wg nas) choc w glebi serca chcielibysmy miec wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dzisiaj już mam syna w domu. Jest chory, a raczej to jakaś infekcja, katar, gorączka. Wątpię żeby to był żłobek, bo już we wtorek się coś działo. A w weekend miał kontakt z dzieciakami, które przebywały w przedszkolu pierwsze dni i możliwe, żę to od nich. Biedak mój. Dopiero zasnął. A w nocy to był dramat. Biedny nie spał, wiercił się, płakał, spał z nami. No i 38,5 gorączki. Także został w domu, żeby nie zarażać innych dzieci. Dzisiaj muszę się zabierać za zrobienie ciasta, a raczej pieczenie bezy, bo mam dużo białek. Powiem wam, że nie wiem dlaczego, ale ostatnio cierpię na chroniczne zmęczenie. Cały czas mi się chce spać. Często jestem padnięta :.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie1111111111111111
Hej szczepilyscie na ospe ? Mam roczna coreczke i sie zastanawim czy szczepic ? Nasze pokolenie przechorowalo i mamy z glowy ! Co myslicie ???? Moja lekarz jest zdecydownie na tak a ja nie wiem ???????? W koncu tyle tych szczepien nasze malenstwa dostaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pediatra mówiła że na krótko starcza taka szczepionka, na jakieś 6-7 lat. Poradziła mi aby ewentualnie zaszczepić w wieku przedszkolnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki !!! U nas szpital. ja złapałam jakieś gówienko , i dzisiaj już mała zaczyna kichać . ogólnie Misiak z złej formie , mega poirytowana zębami, wczoraj w nocy przebiło się coś bocznego górnego ale ciężko policzyć które to zęby dokładnie.generalnie mamy już troche zębów po lewej stronie góre i dół a prawa na razie cicho. i jedną jedynke. biedna mała złości się strasznie, a teraz jeszcze ten katar, ehhh, okokoko jak Miki i ciacho???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki U nas odpukac z kolei zdrowie wrocilo. Mam nadzieje ze na dlugo:) Czy mozecie mi polecic jakis dobry probiotyk dla Malgoni???? Wszystkim chorowitkom zycze szybkiego powrotu do zdrowka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć u nas trochę lepiej. Miki już nieźćle przespał noc, w sumi budził się może 3 razy. Poza tym katar zgęstniał, gorączki już dzisiaj nie ma. Nachodził się do żłobka, nie ma co. Ciasto wyszło mega. Robiłam białą Pawłową, cudo. Niebo w gębie, wszystkim smakowało. W przysżłym tygodniu mam pracę dorywczą :). Ruszy się może trochę. Jula piekę chleb i w końcu się udało. Piekę nie na zakwasie, tylko na drożdzach białe pieczywo. Ale ogólnie zdobyłam mąkę taką prawdziwą chlebową, na zakwas i próbuję drugi raz. Plisza, biedna Misia szkoda tych dzieciaków. Do koleżanki kóra pyta o szczepienia. Ja szczepiłam, na początku sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Venezuelka, ja daję Mikołajowi tran norweski, jest taki smakowy. Do tego wsuwa mnóśtwo kefirów, jogurtów naturalnych i innych, nie daję więc rzadnych innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Zdrówka dla dzieciaków! Ja w domu, źle wyniki mi wyszły, miałam jechać do pracy, ale wzięłam urlop i siedzę zła jak osa. jeszcze teraz mi jakiegos cholerstwa potrzeba. Dostałam leki, mam brać m-c, potem do kontroli, ech, jak ja ginowi takie wyniki pokażę to nie wiem... Oczko, daj ten przepis na Pawłową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawłowa to łatwe jak fiks. Robisz bezę: 6 białek 300 g cukru, można więcej. 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej, bądź kukurydzianej 1 łyżeczka octu najlepiej winnego ubijasz białka trochę, potem dodajesz cukier ubiejasz na sztywno i dajesz resztę. ykładasz na papier lub jak wyjdzie za rzadkie to do formy wyłożonej papierem, małej totownicy. Wstawiasz do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni tak na około 10 minut, potem skręcasz temperaturę do 150 i pieczesz półtorej godziny. Wyłączasz piekarnik, uchylasz i zostawiasz do ostygnięcia. On tak się zapadnie i w tą dziurę wsadzasz ubitą kremówkę, część. Potem owoce, potem resztę kremówki i owoce. Tyle :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Emilia ja juz za daleko zaszlam, promotor mowil o pracy badawczej i ja sie tez tego trzymam, wogole mam holernie ciezki temat, jest trudny i baaardzo obszerny.. mojej malej kupy sie unormowaly, sa czasami wodniste ale jest ich o wiele mniej ale od 2-3 dni ma goraczke 38,2st widac ze jest jej zle ma zaszkolone oczy, chodzi jak pijana i do tego strasznie marudzi placze i wodac ze kja dziasla bola.. by;am dzis u lekarki zeby czegos przypadkiem nie przeoczyc ale obadala ja i stwierdzila ze to od zebow.. mam jej podawac 3xdziennie syrop przeciwbolowy i do tego probiotyk -acidolac.. laski tak mi malej szkoda jest od tego marudzenia mega padnieta ale spac nie moze bo ja tak boli !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×