Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Hej kobiałki. Coś się ostatnio zaniedbuję w pisaniu na kafę. Ale bez kitu pierwszy raz od kilku dni mam czas żeby coś naskrobać. Od kilku dni sprzątałam do 1 w nocy i nadal końca nie widać. Wycinaliśmy drzewo z małżonkiem. No po prostu kupa roboty. No i teraz śniadanie wielkanocne u nas, więc muszę wyszykować wszystko. W końcu mamy piękną pogodę więc uskutezniamy spacery :). ojjj w końcu w końcu. Trochę nam tylko samotnie, ale cóż poradzić. Teraz już jestem pewna, że ominie nas etap raczkowania. Bo Miki najchętniej już tylko stał, próbuje podciągać się w kojcu. Opanowaliśmy dzięki pogodzie itd. problemy wózkowe, ma wygodnie, rozglada się, może się swobodnie ruszać i polubił spacery. Natomiast teraz walczymy z tzw. nadmiernym lękiem separacyjnym. Dostaliśmy książkę Zaklinaczka dzieci i próbujemy. Idzie nieźle. W sumie dzięki Tracy Hogg. Miki jest jaki jest :). Wiele mi pomogła jej książka. Dlatego mam nadzieję, że teraz też będzie ok. Bo te wrzaski i to że nic nie mogłam zrobić przy niem wyprowadzało mnie z równowagi. _Chimerka_ zdrowia. Gunia myślałam o Kubusiach i chyba się na nie przerzucę. Plisza, no tak to z tymi kotami bywa :D. Mam nadzieję, że właściciel owej kotki, dobrze o ciebie zadbał potem :D I opatrzył rany :D. Jula Miki śpi w rajtuzach jak ma założone to nie będe go przebierać. Nie bardzo rozumiem o co chodzi. Z jedzeniem słyszałam to samo, ale się odwalili. Dziewczyny dzieciaki cudne jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róznica nawet cenowo jest spora-bobofrut ten troche wiekszy kosztuje 2.99 a litrowy kubus 3.50.a moje dzieci maja litrowego na góra 2 dni.Narazie daje tylko z bananem ale spróbuje z malina niedługo. dzieciaki cudne wszystkie bez wyjatku,pozdrawiamy was mocno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Dziś wreszcie wolne :) Mikuś załapał siedzenie w końcu i polubił :) Sam się nie dociągnie jeszcze ale próbuje, a jak mu pomogę to zadowolony siedzi i się bawi. Ale i tak czołgo-raczki rulez :D Wędruje po domu, zahacza i ciągnie co w zasięgu rąk ma i zadowolony ;) Ostatnie 2 tygodnie to wielkie postępy u niego - do czołgu dorzucił podnoszenie pupy i prostowanie nóg ( pozycja jak przy skłonach), siedzenie, do \"tatania\" mamanie, babanie, nana, dada itp. Ząbki na razie dolne 2 perełki, ale góra widze też w dziąsełkach idzie :) Jedyny problem, to.. pogoda :o Za ciepło, za głośno, za słonecznie teraz na dworze dla niego. Była zima, mróz i zimno to spał jak złoto a teraz po pół godzince się przebudza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej widzę ze nie tylko ja zaniedbuje forum..ale widać święta robią swoje a do tego opanowały nas choróbska tak wiec mój Filip po chorobie czyli jest ok bo taka śliczna pogoda ze można spacerować... mamy juz następne ząbki..dwie górne jedynki a teraz widzę ze idzie górna lewa dwójka raczkuje na całego nie ma dla niego terenu nie do zdobycia, a na dodatek jak wychwyci okazje do wstania to robi to bez problemu, dlatego juz zasuwa w takich bamboszkach za kostkę..tak samo w łóżeczku wstaje bez najmniejszego problemu wiec dzis musiałam zdjąć przewijak bo cwaniak przesuwał go głowa..no i spaceruje wokół łóżeczka..a tak nie dawno miałam takiego bobla który tylko leżał i wołał jeść... buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laski :-) chimerka zdrowiej!!! Ja Natalii przy katarku wpuszczam po kropelce do każdej dziurki w nosie otrivin i jak nie wykicha to ściągam resztę fridą. Dzieci niby to lubią ale ona generalnie nie lubi jak jej się coś robi przy nosie albo przy buzi i protestuje. Ale w ten sposób wszystko ładnie wyciągam ;-) julka śmieszna ta pozycja :-) A o co kaman z rajtkami to też nie wiem? Ja przez 2 dni stale ją ubierałam w rajtuzy jak była przeziębiona. justyska1234 Świetny synek ;-) i jaka czuprynka wow!!!mały facecik z niego :-D oczko jak wiesz ja też mam problem z ryczącą mała jak tylko się od niej odwrócę, nie mówiąc o wyjściu z pokoju :-0 podaj mi dokładnie którą książkę Tracy przerabiasz w tym temacie plizzzz! I co faktycznie pomaga??? U nas dodatkowo zęby jej wychodziły ostatnio ale i tak ma spory lęk separacyjny albo po prostu rozpieściłam bobasa ;-) Moja mała próbuje się podciągać na wszystkim co się da i prostuje nogi w kolanach i staje tak pod kątem :-D ale wkurza mnie jak dziadkowie biorą ją pod paszki do spacerowania :-0 dzisiaj się o to pokłóciłam z moim starym wrrrr rozumiem na chwilę ale nie cały czas! Uważam, że jak mała będzie gotowa to sama stanie a nie tak na siłę ją pionizować!Ale ten osobnik jest niereformowalny niestety i jeszcze obrażony na mnie, że zwróciłam mu uwagę. Potem jeszcze na moje plany wakacyjne stwierdził \"nie przesadzaj\" więc mu powiedziałam a co ci się nie podoba :-) wkurzyłam staruszka ale nie pozwolę, żeby mi ktoś mówił jak ma wyglądać moje życie. Tak samo pyskuję do teściów jak przeginają z czymś. Zawsze taka byłam ale teraz po urodzeniu małej i w jej sprawie to nawet opitoliłabym samego papieża jak by się wtrącał :-D A ostatnio widziałam na spacerze dziecko niewiele starsze od naszych ubrane tylko w bluzkę, krótkie spodenki i skarpetki :-0 bez czapeczki i z gołymi nogami...normalnie porażka! Ludzie myślą, że jak już słonko grzeje to jest tak jak w lecie :-D pozdrawiam was kochane i wasze śliczne maluchy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny-piszę z sąsiedniego topiku wrześniówek choć tak jak naturalna blondynka urodziłam swoją córcię w 35tc jeszcze w sierpniu.Kojarzę z innych topików yennifer vanilkę i kurde no vel avinion. Podczytuję Was czasem aby porównaćumiejętności werbalne i manualne swojej córci-choć wiem że tego nie powinno się robic dlatego że każde dziecko rozwija się wg swojego rytmu. Moja córcia siedzi już sama,odwraca się na brzuszek,od niedawna na plecy sama z pozycji siedzącej w łóżeczku potrafi się podnieść na nóżki.Z samodzielnym siadaniem ma jeszcze troszkę problemów ale czasem jej się uda jakoś boczkiem... Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich pociechy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ naturalna - ja też przez ostatnie dni z maluchem bez czapki, ubranym w body z długim rękawkiem, spodnie i skarpety na dworze urzęduję. Skoro ja jestem ubrana w krótki rękawek i w klapki na bose stopy i mi ciepło, to czemu mam Mikusia opatulać, skoro i tak łebek mu sie poci? Fakt, wg kalendarza, ledwo wiosna się zaczęła, ale wg termometru 23 st w cieniu, a głównie po słońcu mykamy, bo liści nie ma i z cieniem krucho ;) Brykam na pocztę pooglądać co nieco ;) Pliszka - akcja z kotem niezła. Uwielbiam koty.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyka kobietka
Witam Okkoko ja tez sie przylaczam do pytania jak sobie radzic i co robic z dzieckiem aby je troszke odzwyczaic od siebie i moc spokojnie np isc zrobic siusiu samemu. Dzieciaczki sa cudne i rosna jak na drozdzach, jeszcze troszke i zaczniemy pisac o pierwszych krokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyka kobietka
to bylam ja tylko L mi nie dziala z kreseczka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki. Pogoda robi swoje :). Nie ma was nic a nic :D Ja wczoraj prałam dywan, rzeczywiście efekt ekstra. Jeszcze dzisiaj mi drugi został. Wiecie co, to jest naprawdę chyba gorsze niż sprzątanie po remoncie. Od miesiąca nie robię nic innego jak sprzątanie. Teraz mąż przesuwa meble :D. Ten to ma namieszane z tym w głowie. Łatwiej by było jakbyśmy ten remont zrobili a tak to trzeba wszystko restaurować. Ale z tym dywanem warto. :D Efekt zniewalający, aż się nie spodziewałam. Do tego święta u nas, więc sobie nie pozwolę na bałagan. Także sprzątamy, sprzartamy i czuję się jak w stajni Augiasza. Miki coraz bardziej rozgadany, dadada, tatata, gaga, kakaka i inne tylko nie mama :D. Ale to nic, czekam cierpliwie. Wczoraj mi pomagał w sprzątaniu, wziął sobie chusteczki nawilżane w pudełku i wyciągał jedna po drugiej. Wyciągnął prawie całe opakowanie :D. Widać zabawa była pierwsza klasa. Muszę się też pochwalić, że małżonek dostał kolejną pracę. Tym razem juz w siedzibie firmy, a tamta stara w domu. Może w końcu przestaniemy wydawać oszczędności :D. Jeszcze tylko wymiana zawieszenia w samochodzie i opon na zimowe :). No i zorgan izowanie świąt. Bagatela. Grrrrr. Nienawidzę jak się tak wydatki sypią jeden za drugim. Często tak jest, że jedna rzecz i potem od razu następne. Wszystko na raz. Z Mikim próbuję sobie radzić. I tak już cieszę się, że na spacerach jest super. W domu. Metoda jest niby prosta. Tradycyjna dfla Tracy zostawić, potem wrócić, przytulić itd. Bawić się często w Akuku. Książka to jest Jężyk niemowląt a druga to jest zaklinaczka dzieci. Nie jest tam dużo, ale wiem, że jej metody skutkują. Mogę teraz już wymalować się, czyli jakieś 5-10 minut. I przez ten czas zostawić. Poza tym pochowałam zabawki. Zostawiłam tylko kilka i zrobiłam porządek w kojcu. Może w końcu się uda. Ze wszystkim był taki uporządkowany to może to też będzie ok w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helolll! mapeciak to było kilka dni temu jak wiał jeszcze chłodny wiatr :-0 ale nic tam, ja dzisiaj też małą lżej ubieram ale czapeczka obowiązkowo musi być zwłaszcza, że ma nadal nie zarośnięte ciemiączko i taka ekspozycja na słońce może się źle skończyć np udarem.... W czerwcu planujemy wyjazd nad morze więc też muszę ją oswajać ze słońcem ale myślę, że stopniowo i na zmianę z cieniem. A ja jeszcze nie latam w klapkach i nawet nikogo tak nie widziałam ale wiosna jest taką porą, że ludzie ubierają się przeróżnie. pozdrowionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was babencje:) Jeju nie mam czasu tu zaglądnąć, pogoda taka... ach, pochowałam już całą grubą odzież i wyjęłam lżejszą:) Robię porządki, piorę szoruję itp, ale przy takiej pogodzie aż chce się coś robić:) My w niedzielę z moim byliśmy na przejażdżce motocyklowej cały dzień i Emilka wytrzymała bez cyca i była grzeczna:D Czyli się da! Któraś pytała jak długo ćwiczę z Emilką tą Voytę - gdzieś od 2 miesiąca. Ja w taką pogodę jak dziś ubieram body z krótkim rękawem, skarpetki, i na to dresik, na głowę cienką czapeczkę lub chusteczkę, jak mi się podobają dzieci w chusteczkach:P Dziś kupiłam 3 szt :) A poza tym to wydałam 200zł na Emilkę, w tym Pampersy, bo w Carrefurze bo są 132szt za 79zł. Pozdrawiam Was kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski ja poki co problemu z malym nie mam, nie musi mnie widziec, Jak ma swoje zabawki to je tarmosi i sie ladnie bawi. W koncu zaczal sam siadac ale opornie mu to idzie. Posadzony siedzi. Ale sam to nie, za to raczkuje coraz lepiej. I teraz spi- znowu z dupskiem w gorze :D hehe pytanie mam :) Jak trzymacie np maluchy na kolanach i one probuja stawac to staja na paluszkach czy na calych stopach? Bo moj na palcach i kolejna madra ciotka mi tu mowi, ze cos jest zle :o Normalnie wymiekam. W ogole to zauwazylam, ze on paluszki od stop ma czesto zwiniete do srodka jak np sie bawi czy jak lezy. Czy to jest normalne? aha i kupujecie dla dzieci np mrozonki na zupy? np jakas wielowarzywna czy cos podobnego ? Czy zawsze swieze warzywa? mnie w taka pogode to dziwi jak widze dziecko w welnianej czapce, zimowej kurtce albo pod kocem. Nie wiem jaka u Was pogoda ale u mnie cos kolo 18 st ale jest wiatr wiec ja ubieram body na krotki rekaw, rajstopki, spodnie i bluzke i jakas wiosenna kurtka, no i te niby buty :) I do spacerowki, zadnych kocow ani nic nie uzywam. No i bawelniana czapka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jeszcze na moment. Julka Miki tak robił na początku, teraz już stawia całą stopę, ale on już próbuje przebierać nogami. Kupuję też mrożonki. Wielowarzywne, ale np. marchew w nich jest niedobra. U nas też jest około 18-20 stopni. Też mnie bawią koce, wełniane czapyt itd., W niedzielę byliśmy w parku i takie dziecie niespokojne, wrzeszczące w czapie wełnianej, purporowe, tatuś w końcu wyciągnął je z wózka. Ale to chyba było tak, że mama założyła i zabroniła tacie ściągać :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, u mnie tez dalej sliczna pogoda.moja zoska tez ma dwie chusty i na prawde slicznie w nich wygląda:)polecam dziewczynka. dzis mój wygłupiasek sama wstała na nuzki w łozeczku.oczywiscie zaraz zrobiłam pamiatkowe fotki.musze kiedys znalezc czas i wysłac pare fotek na nasza poczte. ciekawa jestem która pociecha jako pierwsza postawi pierwsze kroki,he pewno te które nie raczkuja. lady,musze podjechac do carrefura,mam nadzieje,ze rozm 4+ tez ma tak dobra cene.zazdroszcze ci tej przejazdzki,ja jestem na etapie kupna kombinezonu i niestety mam problem,ze wzgledu na moj wzrost i chudosc.musze dodac,ze chce kupic jakis uzywany,bo na nówke nie mam kasy. pliszka,matko boska,to musiało wygladac:)heheh,a jaka była twoja odp na zadane pytanie:) od paru nocy moja zoska przesypia cała noc,nawet bez herbatki.pewno ta laba sie skonczy jak znów zaczna wychodzic kolejne zabki. zmykam do wyrka!dobranoc!!!zdrówka zycze i wesołych swiat jakbym sie juz do nich nie pojawiła!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam;) Mój mały strasznie ruchliwy sie zrobił.Jak skończył pół roku zaczął siedzieć(ale tylko posadzony),zaraz po tym zaczął mi w końcu leżeć na brzuchu(bo wcześniej to był jeden wielki wrzask jak go kładłam),no i zaczał obracać się biegle z brzucha na plecy i z pleców na brzuch;)Po kilku dniach już pełzał.Przestał za to siedzieć.Posadzony od razu przewracał się na plecy lub na bok,szybko obracał się na brzuch i zaczynał pełzać.Nawet na chwilę w miejscu nie dał się zatrzymać;) Jak skończył 7 miesięcy zaczął raczkować i wspinać się do pozycji stojącej.Teraz już od kilku dni jego najlepszym zajęciem jest chodzenie po łóżeczku.Potrafi nawet 1,5h łazić przy barierce dookoła. Za to nie wiele mówi,przynajmniej żadnych słów które dałabym radę zapisać tu;)Zdaża mu się mówić baba ale sporadycznie.Raczej jakąś chińszczyzną zajeżdża;) Cieszy mnie ten mój maluszek tym bardziej że dopiero przy nim poznałam raczkowanie.Córka od razu chodziła.No ale też z córką miałam większy luz,wystarczyło ją w tym wieku posadzić,obsypać zabawkami i nie było dziecka.A przy Misiu to przydałyby mi się oczy dookoła głowy;) Pozdrawiam i życzę zdrowia dla Was i Waszych skarbów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamusie :) Mój starszy synek Misio skończy za pół godzinki 5 lat :D:D:D Mikuś źle śpi, tragicznie wręcz, w dzień, odkąd jest tak ciepło 😭 Pół godzinki i już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli kogoś interesuję, to 15.04 w Realu przez jeden dzień będą pampersy jumbo packi za 40 zł Julce chyba wychodzą kolejne zębiska, teraz chyba będą górne jedynki bo jakoś strasznie marudna się zrobiła i problemy ma ze spaniem. Problem aby ją położyć i co jakiś czas się budzi. Wczoraj już nie wiedziałam co jej jest i dałam jej czopka przeciwbólowego, bo syropami mi pluje. I zdaję mi się że zadziałało, bo później obudziła się na papu i zaraz poszła spać. Puściłam wczoraj małą na chwilę do piaskownicy, miała ubaw. Oczywiście obowiązkowo zostały zrobione pamiątkowe fotki ;) I oczywiście były próby jedzenia piachu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski u nas dzis tez pieknie i slonecznie, wczoraj bylismy badjeziorem na sopacerze :-) dziewczyny nie przesadzajmy z ubiorami naszych dzieci,podobno gorzej przegrzac niz gdyby mialo zmarznac., moja mloda smiga w czapce z daszkiem/chustce albo bez bo glowka jej sie poci, pozatym w krotkim body koszulce na dl rekaw spodniach i skarpetkach a ja na ramkach i w klapkach wiem ze to dopiero kwieciern ale za to goracy, u mnie wczoraj w cieniu bylo 25st!!!!!!! u nas nadal brak zebow :-) pozdrowienia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, cieszę się że wasze maluchy rosną zdrowo u nas na szczęście też zdrowo, ale problemów innych dużo. Mały rośnie jak na drożdżach raczkuje siada wstaje opierając się o coś. Po za tym cały czas by tylko chodził. Po za tym chyba przechodzi kryzys związany z lękiem separacyjnym bo od jakiegoś tygodnia jest marudny. Jula-> jesteś w 3-mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Dobry babolki! Mamy pierwsze choróbsko - katar! Przedwczoraj nos byl przytkany, wczoraj gluty wychodzily z nosa jak opętane, do tego bunt na glutownicę, dzis jest lepiej, bo nie ma buntu i juz tak nie schodzi. Do tego wczoraj doszedl brak apetytu, i tempka (pierwsza w zyciu), nie jakas obledna 37,1, ale poszlam just in case do lekarza. Na szczescie tylko katar, Mala dostala syrop Calcium i wit. C w kroplach i Nasivin, ale lekarka powiedziala zeby jak nie bedzie potrzeby nie wkraplac. Generalnie powiedziala, ze Mala ma zajebistą odpornosc, bo wiekszosc dzieci w Jej wieku jest juz po jakims antybolu. Pyta mnie zanim zalecila co mam w domu z leków, a ja przeciez nic nie mam. Podkusilyscie mnie tymi chustami, gdzie mozna je kupic? Gratuluję takich szybko rozwijających się Maluchów. Lejdi to mimoza jakas ani nie raczkuje, ani na nogi nie staje, a gdzie Jej do chodzenia:( W mnie w Carrefourze są w promocji tylko Pampersy 3, cene mają obłędną, a pozostale rozmiary standardowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Oczywiscie w moim Carrefourze w K-cach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Natalia dzisiaj sama stanęła w łóżeczku :-D anabanana jasne, że nie można przegrzewać maluchów ubraniem :-) a co do czapeczek i nadmiernego nasłoneczniania to tak, jak pisałam wcześniej a teraz wkleję gotowce choć to powinno być oczywiste :-D Bardziej niebezpieczny jest stan (szczególnie u małych dzieci i niemowląt), kiedy dojdzie do porażenia słonecznego, gdyż wtedy występuje podrażnienie opon mózgowych i mózgu przez bezpośrednie działanie promieni nadfioletowych. Przyczyną bywa zazwyczaj wystawienie na działanie słońca odkrytej głowy i karku, szczególnie narażone są małe dzieci, gdyż mają zwykle słabo owłosioną głowę oraz cienką pokrywę kostną czaszki, a w okolicy ciemienia dużego (u niemowląt) tkanka mózgowa leży praktycznie pod skórą i mózg jest tylko w nieznacznym stopniu chroniony przed promieniowaniem. Dlatego zalecamy zawsze założenie dziecku czapeczki, która w pewnym stopniu chroni przed porażeniem słonecznym. Nigdy nie należy niemowląt i małych dzieci wystawiać na długotrwałe działanie słońca. Promienie ultrafioletowe są także -w mniejszej ilości - w cienistych miejscach, np. pod drzewami. Wszystkie mamusie na pewno wiedzą, że promienie słoneczne są potrzebne dziecku dla prawidłowego rozwoju, jak np. powstawanie witaminy D w organizmie, lecz ich nadmiar jest zawsze szkodliwy. \"Chroń małe dzieci Dr Inga Długoń, internistka z warszawskiej poradni Medycyny Rodzinnej: - Upały są największym zagrożeniem dla niemowląt i małych dzieci, osób starszych i otyłych, a także dla chorych na przewlekłe choroby, np. układu krążenia, cukrzycę. Wystawianie na bezpośrednie działanie słońca odkrytej głowy i karku może spowodować porażenie słoneczne. Jest to szczególnie niebezpieczne dla maleńkich dzieci, dlatego noworodki i młodsze niemowlęta (do 1,5 roku) nie mogą w ogóle przebywać na słońcu, a starsze zawsze muszą mieć na głowie przewiewną czapeczkę, najlepiej z daszkiem chroniącym oczy. http://stomik.com/ginekolog.php?strona=559 http://www.marko-zabawki.pl/pliki/oferta/uv.php http://babyonline.pl/maluch_zdrowie_artykul,3605.html?print=1 http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79369,1335643.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chimerka twoja mała jest chyba około miesiąc młodsza od mojej więc spokojnie kochana niebawem się rozrusza :-D A u nas w końcu rehabilitacja finito!!! Jeszcze 3 wejścia i mam zgłowy te wyjazdy, ufff..... Natalii nadal się napina ale rozwija się ok więc już nie kontynuujemy ćwiczeń - decyzja fizjoterapeutki :-D Jeszcze tylko potwierdzenie u lekarza rehabilitanta i neurologa. pozdrowionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalna alez ocywiscie zgadzam sie z toba jak najbardziej, ja tylko napisalam zemoja mloda smigala w czapce z daszkiem lub hustce a sciagakam jej jak lezala w wozku pod budka wogole to nie wystawiam jej na slonce tylko chowac do cienia bo zadna przyjemnosc smazyc sie no i wlasnie takie male szkraby sa o 100razy bardziej narazone niz my na kazde dolegliwosci zwiazane z przegrzaniem na slonku, aaa wicie moja sis mi gdzies wszukala i kupila czapke z daszkiem i takim odwijanym materialem -nie pamietam jak to sie fachowo nazywa- na kark wiec swietna sprawa na takie sloneczne dni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana napisałam m.in do ciebie o tym słonku bo jako ostatnia wspomniałaś, że małą bez czapy też miałaś na spacerze ale wcześniej też już ktoś pisał,że dziecię na słońce wystawia bez czapeczki. A wiadomo, że o udar nie trudno a potem tylko problem z tego może być więc wkleiłam te informacje :-) Ja zawsze byłam zwolennikiem wystawiania dzieci na słońce bo sama też lubię się opalać. Poza tym jakie słodkie są takie opalone maluchy ;-) ale teraz z moim dzieckiem trochę mi się pozmieniało w tym temacie :-D i myślę, że najlepszy jest złoty środek. Co do stawania maluchów na własnych nóżkach to z pozycji do raczkowania jest już ciut do stawania i wcale nie jest tak, że jak maluch raczkuje to później zacznie chodzić. Anabanana ty chyba kiedyś pisałaś o tych etapach i właśnie wyjściowo była pozycja na czworaka, potem chyba dziecko się wyprostowuje na kolankach a potem już jak się podeprze lub złapie czegoś to jedna noga idzie do góry, za nią druga i dziecko stoi ;-) Moja nauczyła się tego w tydzień od momentu jak zaczęła czworakować więc myślę, że dla niej było to spore ułatwienie taka pozycja wyjściowa :-) A mama i baba woła tylko w nerwach i przez łzy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ My po imprezie urodzinowej :) Przy okazji Mikuś się na jakieś upominki załapał, no bo w końcu wczoraj też miał \"małe urodziny\" jak Misio stwierdził - 8 miechów skończył :) W pracy dzień jak codzień - tzn. od 5 :o Nie czuć w ogóle, że to święta.. Pisałam, ze pomykam z małym w wózku bez czapeczki, ale oczywiście główka przed słonkiem budką osłonięta ;) Dzisiaj do 15, a potem 3 dni w domu-oszaleję chyba od takiej ilości wolnego :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×