Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

cześć dziewczyny!!!! tak się ciesze, że moge znowu tu być :) niestety przez tydzień nie miałam dostępu do kompa bo mi wysiadł :( :( dzisiaj był informatyk, bo już sama nie mogłam sobie dać rady i okazało się, że trzeba od nowa zainstalować cały system!!! wię w tej chwili mój komputer jest pusty, wszystko poszło ....... jutro będe siedzieć i wgrywać od nowa wszystkie programy, musze też koniecznie nadrobić zaległości bo już tak się stęskniłam (ale powiem wam, że jest jeden plus braku komputera, nadrobiłam tyyyle domowych zaległości) a u nas wszystko dobrze, w piątek mam wizyte i USG buziaczki kochane 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi jaki krem z filtrem dla malucha. Strasznie drogie są te kremy. Dzisiaj pani w aptece zaproponowała jeden za 65 zł drugi za ponad 50, super. A jeszcze co do mycia krocza potem, laktacyd, czy może normalne mydło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plynu do higieny intymnej ja uzywam aa dla alergikow, a kremy z filtrami rzeczywiscie drogie sa. Ja kosmetyki kupowalam z nivea baby i tam tez jest krem z filtrem ale nie pamietam ile kosztuje, bynajmniej jakos do 30 zl. a co do koszuli to kupilam taka zwykla rozpinana na pare guziczkow na rynku za chyba 16 zl. Jeszcze jedna taka sobie dokupie i mi starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Nivea jest około 30 zł, Ziaja około 20 zł. Te są dozwolone dla dzieci od pierwszych dni życia. Ale po porodzie jakiego będziesz używać. Bo ja teraz przyznam się szczerze, że najbardziej pasuje mi ten najzwyklejszy Venus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po porodzie bede uzywac tego samego, no chyba ze cos sie bedzie nie tak dziac. Ale jak narazie nie zamierzam zmieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do pielęgnacji krocza kupiła riwanol(bo dezynfekuje) i tym cię paćkają po porodzie ale będę go używać tylko pierwszych kilka dni ,no i tantum rosa,a potem normalny żel do higieny intymnej.Zamiast zwykłego mydła najlepsze jest szare! Z kosmetyków dla dziecka kupiłam krem do twarzy i ciała z oliwką i witaminami,płyn do mycia ciała i włosów , mleczko kojące do ciała i krem z cynkiem do pupy-wszystko z johnsona,jak stwierdzę,że coś jeszcze potrzebuję to dokupię.Poprzednie dzieci smarowałam oliwką ale teraz się podobno tak już nie robi,zresztą sama nie chciałabym być zmumifikowana oliwką w takie upały,bo to przecież zatyka pory.No i te ciuchy potem nie do doprania,bo wszystko żółte... ja już nie śpię od 8 bo musiałam dzieciaki nakarmić;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zauważyłam ze od kilku dni pod wieczór moj brzuch robi sie twardy!do gina ide za tydzien dopiero -tak nawet bedzie.i zaczynam sie nie pokoic,czy ktora z was tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betty--->wszystkie tak mają!nie martw się ,to tylko macica przygotowuje się do porodu za pomocą tych bezbolesnych skurczów!Wszystko ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Dziewczyny, wiecie co? Od dzisiajszej nocy coraz bardziej chyba boje sie porodu. Wczoraj wieczoram zrobilo mi sie niedobrze, bolaly mnie strasznie plecy, od tego pozniej nawet brzuch a na dokladke maly zaczal fikac gdzies calkiem nisko. Wystraszylam sie glupia jak nic. Obudzilam nawet meza, zeby obrucil sie w moja strone i trzymal mnie za reke. masakra. Bylam spiaca, zmeczona, a nie moglam zasnac. Lazilam po pokoju, zmienialam pozycje i meczylam sie tak dobre ponad pol godziny. i tak sobie pozniej mysle, ze tak mnie bolalo, ze nie wiem jak ja przezyje porod.Dzisiaj juz na szczescie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Ja wlasnie wyszlam ze szpitala,pojechalam w pon juz ze skierowaniem to mnie przyjeli,dostalam zastrzyk 3 w 1 i od razu mi przeszlo poniej tylko furagin mi dawali i jeszcze jakas tabletke i taka masc do jedzenia bleh ale najwazniejsze ze przeszlo.Co do bolu to macie racje jest nie do zniesienia,najgorsze jest to ze kolki lubia sie nawracac ale mam nadzieje ze mnie juz to nie spotka i wogole rzadną z was.Ale dzisiaj gorąc normalni8e sauna hehe.A teraz biore sie za czytanie bo mam zaleglosci w tym co pisalyscie hehe. Pozdrowionka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gimelka - mam to samo :/ kręgosłup mi nawala wczoraj jak sie kąpałam nie umiałam wyjść z wanny czuje sie taka ociężała i nie mam sił już na nic , a nigi to już totalnie odmawiają posłuszeństwa :/ :/ :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wlasnie zlapalo pod prysznicem. Na szczescie w dzien jest dobrze. Zobaczymy co to bedzie jak przyjedzie wieczor/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eudaiomonia-> chcialam sie zapytac czy szybko doszla do Ciebie ta przesylka z allegro z wyprawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mam cos w pokoju, bo mi cos drapie gdzies... tylko gdzie i co? Zmykam stad i nie wchodze do powrotu meza, tak wiec do 14!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Karusia a powiedz mi czy Tantum Rosa stosujesz do irygacji czy do podmywania się? Ja też Johnsona mam wszystko. BETTY-83 nie martw się ja mam to samo. Brzuch jest twardy też głównie w nocy i rano. I boli jak cholera. Gimelka jakoś damy radę, musimy urodzić :) Viola najważniejsze, że wszystko przeszło :). Trzymam kciuki żeby nie wróciło :) Zmuście mnie do prasowania, bo nie potrafię tego sama zrobić. Dramat. Nie chce mi się jak cholera, jest tak koszmarnie gorąco. W ogóle nic mi się nie chce. Beznadziejna jakaś jestem. Tęsknie za mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 10 jest taka duchota ze siedze w domu mala tez zgarnelam o 11;30.zaczynam sie stresowac jak to bedzie jak zaczne rodzic czy bedzie mial kto mnie zawiesc do szpitala,czy bedzie m w domu,czy bedzie w pracy?jak bede sama z Asia to bede musiala ja ze soba zabrac,jak to bedzie w nocy bo jak w dzien to moze jeszcze do sasiadki zdaze ja zaprowadzic. wiem jedno ze jak bede rodzic czy urodze to tesciowej nic nie bede mowila ,jak rodzilam Asie to nawet mnie nie odwiedzila w szpitalu dopiero po 1.5 miesiaca sie zjawila na 30 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Oko, ja dzis jestem tak samo beznadziejna... I beznadziejnie nie do zniesienia. Nic tylko plakac mi sie chce. Jakos tego wszystkiego nie widze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewitap nie wiem, czy to przez ten upał czy co. Już mam siebie dość. Od wczoraj najchętniej bym siadła i płakała. Jakoś jestem na nie ze wszystkim. BETTY-83 ja na szczęście swoją teściową mam daleko. Chociaż stosunki z nią się trochę poprawiły, ale już niedługo znów będą kłopoty. Muszę zacząć uzupełniać "Pamiętnik mamy oczekującej na dziecko", bo potem zacznę już prowadzić inną formę pamiętnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oko, ja chce myslec, ze to wahania hormonalne nami rzadza, ale coraz bardziej mi sie wydaje, ze to tez zmeczenie materialu... Mam juz dosc chodzenia do pracy - po prostu fizycznie i psychicznie nie wyrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewitap i inne dziewczyny pracujące jeszcze. Ja was podziwiam i rozumiem, że jesteście zmęczone. Ja nic nie robiąc konkretnego, pomijając zakupy, szykowanie wyprawki id jestem zmęczona i jakaś taka nijaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewitap i inne dziewczyny pracujące jeszcze. Ja was podziwiam i rozumiem, że jesteście zmęczone. Ja nic nie robiąc konkretnego, pomijając zakupy, szykowanie wyprawki id jestem zmęczona i jakaś taka nijaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja teraz tez i szczerze to nawet za nia nie tesknie :) moja mama tez dosc daleko i w sumie z jednej strony tez sie ciesze ze z nia nie mieszkam i bratei i jego dziewucha ktora sie tam strasznie panoszy i rzadzi,czasem az mi mamy szkoda ze tak ona tam sie panoszy. ostatnio jak tam bylam to byla dobra awantura bo brat ma 30 lat i nie pracowal i z ta swoja siedzieli i za nic nie placili a mama sama oplacala rachunki itd.to przypomnialam mu ze jak ja mialam 20 lat razem z mezem i malutka Asia mieszkalismy w jednym pokoju (a nie dwoch tak jak oni) to za wszystko musielismy placic i osobnym wyzywieniu oczywiscie.ale wtedy to on buntowal mame. o maly wlos nie dostalabym talerzem bo chcial we mnie nim rzucić ale rzucil w podloge,m stanol w mojej obronie. brata panna po jakims czasie przyslala mi smsa ze byla w ciazy i niby prze zemnie poronila.w grudniu nie wiedziala czy jest w ciazy czy nie i tak czekala z 4 miesiace bo niby miewalaa miesiaczke nawet co 6 miesiecy. powiedzialam mojej mamie ze niedaj boze jak ja tam do niej pojade a ona tam bedzie to ja zlape za klaki i jej pozadnie wpierdole bo jej juz sie tak nalezy za wszystkie lata-i w koncu nie wytrzymam i tak zrobie,ale oczywiecie jak juz nie bede w ciazy i nie bedzie brata nie bedzie mial kto jej bronic.:) a jak lezalam w szpitalu z mala jak bylam juz przed porodem i brat dzwonil z jej telefonu to ja bylam na badaniach.wiec oddzwaniam i tamta kurwa zamiast powiedziec ze nie moze gadac albo cos to mi pozniej napisala zadzwon do swojego meza a nie do mnie w koncu od czego go masz zycze udanego i lekkiego porodu pa.-na drugi dzien urodzilam! brat jest taki zamotany przez nia ze jak mieszkalam z rodzicami to do szpitala jechalam autobusem bo on niemial na gaz ale godzine po moim wyjezdzie jezdzil z tamta. sie rozpisalam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BETTY no to nie za ciekawa sytuacja. Teraz się tym nie denerwuj bo nie ma sensu. Ale coś wiem na temat nastawiania rodziców przez rodzeństwo. U mnie były straszne dramaty, nadal czasem są. Chodzi o rodzinę od strony męża, ale nauczyliśmy się już z tym żyć. Może nam jest dużo łatwiej bo oni są daleko od nas i zawsze będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie, ostatnio mało się odzywam ale codziennie czytam. A to przez tą moją psinkę o której kiedyś pisałam. Niestety w poniedziałek musieliśmy ją uśpić:(:(:( , bo jak pojechaliśmy do weterynarza na zmianę welfromu do kroplówki to się okazało że ma takie zrosty w żyłach że krew nawet już jej nie leciała. Do tych nerek doszedł jeszcze nowotwór, który wyniszczył ją w 3 tygodnie, już chodzić i jeść nie mogła:( tak mi smutno, przepłakałam już 2 dni, a była z nami 14 lat:( Ja ogólnie fizycznie czują się dobrze, nogi mi tylko puchną. Jutro idę na wizytę to sobie zobaczę małą bo dawno jej nie widziałam, te ostatnie 3 tyg strasznie mi się wlekły. Pozdrawiam Was !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyMia---->tyle lat,to kawał czasu,a tu jeszcze w ciąży przeżywa się takie rzeczy bardziej.Dobrze ,że uśpiłaś bo by się zwierze męczyło a pewnie było i tak bez szans na wyzdrowienie. oczko--->ja takie granulki mam w saszetkach i rozpuszczam je w przegotowanej wodzie i tym się myję. betty--->masz podobną sytuację do mnie,tyle ,że ja nie mam na bakier z rodzeństwem tylko matka mnie nie uznaje a teściowie są alkoholikami i też z nimi nie utrzymujemy kontaktów.A mieszkamy od jednych i drugich 20 min drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, bo wczoraj mojej mamie kobieta tłumaczyła w aptece, że nie myje się tym, tylko robi irygację, a ja czytałam nawet chyba na ich stronie, że można się tym myć. Dzięki wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×