Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

cześć mamusie :) :) :) pliszka, za przeproszeniem co za paskud! typowy facet, zamiast stanąć na wysokości zadania, albo chociaż szczerze wyjaśnić o co chodzi, dlaczego tak postanowił, to chowa głowe w piasek, bo tak wygodniej, tchórz jeden!!! przepraszam, że tak pisze, ale wiem coś na ten temat i to z autopsji!! kochana gratuluje postawy, wiem, że ci cholernie ciężko, ale nie poddawaj się i pokaż draniowi, że świetnie dasz sobie rade, ale nie popuść mu, klamka zapadła będzie miał dzieciątko i musi ponieść za to odpowiedzialność, ściskam cię mocno i naprawde życze duuuuużo cierpliwości i determinacji, ciesze się, że nie będziesz sama, że bliska osoba już pędzi z odsieczą buziaczki, zobaczysz gadowi się szybko oczka otworzą, albo musi przemyśleć kilka spraw, może panikuje, ale jeśli tak jest to strasznie egoistycznie się zachowuje, jak dzieciak, tak czy siak opieprz się należy! euda no świetnie, że się odezwałaś bo naprawdę.... już myślałam że rodzisz :) dzisiaj byłam na wizycie, szyja już całkiem skrócona, prawia2cm rozwarcia, lekkie skórcze, lekarz daje mi max 10 dni! niech se jaj nie robią, bo ja jeszcze nie mam czasu na poród

nie pamietam której dokuczają wzdęcia??? Pliszka czy to przypadkiem nie Cibie dopadło??? Ja zawsze piję koperkowa herbatke - jak dzidzia- i zwykle pomaga Polecam

Wiecie. Dla mnie to już jest pozamiatane.Po czymś takim to u mnie nie ma czego szukać.Są sprawy które można przebaczyć, ale to nie.nie ma słów. i koniec.Nie mamy po 15 lat i nie rozmawiamy o chomiku. wiecie ja się chciałam zapytać tylko jak on sobie to wyobraża.ale skoro nie chce rozmawiać . w każdym razie co sie odwlecze to nie uciecze .Teraz nie moge nic.ale to nie oznacza że tak bedzie zawsze. Ide do przodu i koniec.a jego dopadne czy mu sie to podoba czy nie. A wtedy niech go reka boska broni. odliczam tygodnie do małej wiem że dzieki niej już nie bede myslała co się stało.

teraz to jz mnie boli wszystko, uda spojenie łonowe cipka, ale mnie dopadło. jessssu.a jeszcze nie mam herbatki koperkowej, buuuuu:( mam nadzieje że mała się nie pcha na ten świat.jeszcze troche

ulepiona podłoga-> rozmawiałam ze znajomą i tej wersji quinni, która Cię interesuje nie ma w dobrej cenie. Jest do wyciągniecia w przyzwoitej cenie model ubiegloroczny - bardzo podobny do tego, który chciałaś. Spacerówka + gondola+ nakrycie przeciwdeszczowe za ok 1500zł. W tym zestawie nie ma niestety fotelika i torby ale jest koszyk na zakupy przy wózku. Ja zamówiłam własnie taki. Spróbuję przesłać Ci jakiegoś linka z fotkami. Jak Ci się spodoba - służę pomocą. Jak nie - życze powodzenia przy zamawianiu:-)

Pliszka !!!! JESTES MOJĄ IDOLKĄ!!!! Nie dlatego, że Ci życie kopniaka zafundowało ale dlatego, że jesteś silna i sie nie mazgaisz!!!!! Wiem, że ze wszystkim sobie poradzisz!!!! Twoją córa ma szczęście

bromba a nie masz sposobu na moje dolegliwosci dzisiejsze bo ja sie tu składam z boleści, pachwiny mi daja tak w dupe, spojenie łonowe jak by mi ktoś gwoździe wbijał.jesssssuuuu. a co bedzie w nocy???

bromba a nie masz sposobu na moje dolegliwosci dzisiejsze bo ja sie tu składam z boleści, pachwiny mi daja tak w dupe, spojenie łonowe jak by mi ktoś gwoździe wbijał.jesssssuuuu. a co bedzie w nocy???

bromba a nie masz sposobu na moje dolegliwosci dzisiejsze bo ja sie tu składam z boleści, pachwiny mi daja tak w dupe, spojenie łonowe jak by mi ktoś gwoździe wbijał.jesssssuuuu. a co bedzie w nocy???

o pliszka sie troi.coś nowego.;P

PLISZKA Wiem co czujesz, ja tydzień temu - a jestem w 38 tc, usłyszałam że mój małżonek po 8 latach małżeństwa też już nie chce ze mną być, nie ma nikogo i nie wie dlaczego ale nie i juz - spadło to na mnie jak grom z jasnego nieba. Teraz szuka mieszkania dla mie i dziecka, do którego mogłabym się wyprowadzić, bo obecne jest pod miastem i po prostu nie poradzę sobie sama z dzieckiem na odludziu :(. Ja nie jestem taka silna, mam za sobą tony wylanych łez i nie umiem sobie z tym niestety poradzić, chyba czas leczy rany. Licze też że dziecko doda mi sił, bo jakos nie widzę na razie sensu życia.

Carmelina, szczere współczucia, ja nie wyobrażam sobie żeby mój mąż mi powiedział że już nie chce ze mną być... Trzymaj się jakoś...:(

Pliszka->ak ja miałam takie bolesci i powiedzialam o nich ginowi to mi nospę zalecił tylko nie wiem czy masz pod reką. Ciepły prysznic też powinien pomóc i leżenie. Ostatnio 2 dni plackiem gniłam bo miałam takie bóle, że nie mogłam sie przekręcić z boku na bok. Jak masz magnez to strzel sobie końską dawke - nawet z 500

carmelina--.>nikt nie powiedział, że nie wylałam tony łeż.Ja tylko się asekuruje.A nie miałaś noża pod ręką żeby go od razu sprzątnąć? ale jak to Ci szuka mieszkania w 38 t/c??? tzn ze ty sie bedziesz teraz przeprowadzac nie wiadomo gdzie , nie wiadomo z kim? z malenstwem ktore moze sie urodzic w kazdej chwili? a nie dacie rady poczekac az staniesz po pologu na nogi?niech ci chociaz pomoze jeszcze pare tygodni.no to jest jakis ja nie wiem , żart. DZIEWCZYNY CZY WY WIERZYCIE W TO CO TU SIE WYPISUJE BO JA MAM WRAZENIE żE SWIAT SIE OBROCIL DO GORY NOGAMI.

Bromba mam nospe , wiesz ale ja sie ostatnio naczytałam że nospe to sie daje też przy porodzie zeby zmiekszyc szyjke macicy no i tak mnie to troche odrzuciło.poczekam jeszcze i dołoże magnez, ale pod wieczor, tak zeby przespać noc.

On szuka mieszkania żeby kupic a to jeszcze trochę potrwa - oczywiście za wspólne pieniądze. Przez ten czas nie ma bata musimy mieszkać razem.

Sprawdź w opisie na ulotce. U mnie napisali, że bierze się ją w stanach zagrożenia poronieniem również tyle, że przenika przez łozysko. Ja sie na tym do końca nie znam. Mój gin twierdzi, ze moja szyjka (macicy) jest juz jak z plasteliny m- czytaj mogę wcześniej urodzic ( a jestem w 35). Jasne, ze decyzje zostawiam Tobie. Dziele sie tylko tym co wiem.

carmelina to ci pomoze , a potem aloha alimenty i zycie zaczynasz od nowa.

Wiecie co dziewczyny ja wymiękam.... Zawsze twierdzilam, że trzeba z człowiekiem worek soli zjeść coby go dobrze poznać ale to co przytrafiło sie Pliszce i Carmeli........ to dla mnie nie do pojecia??????? Do kogo można mieć zaufanie jak nie do własnego faceta??????

Pliszka, Carmelina, aż mi się nie chce wierzyć w to co piszecie. Życzę wam dużo siły i żeby te dzieciaczki wynagrodziły wam każdy ból i żal. Ja jestem po wizycie u gienkologa. Zrobiono mi KTG, brak akcji skurczowej, zrobiono badanie, brak rozwarcia, szyjka na 2 cm. Mam zacząć pracować z mężem od niedzieli nad tym, by wywoływać poród. Dowiedziałam się wszystkiego na temat porodu, sale przedporodowe są duże 8 osobowe, są worki, drabinki, prysznic, wanna do porodów w wodzie, więc mówi, że jak mi nie odejdą wody i będe spełniać inne wymagania to mogę urodzić w wodzie :). Można pić, jeść nie wolno. Na wstępie robią lewatywę i golą, dlatego mam się ogolić sama :). Potem sale są malutkie :). W razie czego dadzą mi Dolargan, więc żebym się nie martwiła :). Ale powiem wam, że w sumie to mnie trochę to zmuliło, że jeszcze mu się nie śpieszy. Ostatni termin mam 1 sierpnia, jeśli do 31 lipca nie urodzę to 1 mam być i będą wywoływać.

bromba-->do Siebie samej i liczyć też na siebie samą . A wiesz że ja mam termin dzień przed Tobą? bedą jaja jak polecimy do szpitala w tym samym czasie, ile twój chłopak waży?

podłoga---> wrzucam link jak wyglada mój quinni, mam do niego gondolęi pokrowiec przeciwdeszczowy.

zapomniałam o linku http://zakupy.wp.pl/Wozek-Quinny-Freestyle-3-XL-Comfort-kolor-Black-15393-180288.html pliszka - pojecia nie mam - taka ze mnie matka wyrodna. Za tydzień idę na szczegółpwe badania to sie dowiem Przypuszczam, że z wiadomego wzgledu moze mieć mniejsza mase urodzeniową. Nie wiem jak Ty Pliszka a ja za punkt honoru postawiłam sobie poród w pierwszej połowie sierpnia. Bedę myłaokna. podłłogi chodziła na spacery. JA CHCE JUŻ NORMALNIE FUNKCJONOWAĆ - BEZ TEGO PLECAKA Z PRZODU!!!!!!!:-) :-) :-) Głupia jestem co???

jezu dziewczyny nie wierze w to co czytam... jakas masakra... serdecznie wam wspolczuje.. ja przezylam to kilka lat temu jak moj obecny maz stwierdzil ze odchodzi.. nie dlatego ze ma kogos innego.. ze juz mnie nie kocha tylko dlatego ze wlasnie kocha mnie bardzo a ja zasluguje na kogos innego.. szok! i to przed samym bozym narodzeniem! tlumaczylam mu ze jest mi dobrze i wogole ale on mial sam ze soba takie problemy i ubzdural sobie ze nie moze dac mi tego wszystkiego czego ja bym chciala.. ile ja wtedy lez wylalam i jakie mysli kolowly mi sie w glowie..wkoncu moja mama kopnela mnie w tylek i kazala sie pozbierac.. niby zaczelam sie zbierac ale w sumie nie wiem jakby sie to skonczylo ale jednak K.przyszedl i prosil na kolanach czy moze wrocic.. potem nasze zycie nabralo tempa i wiele sie w naszym zyciu zmienilo oczywiscie na dobre ale za to ja dokladnie rok temu po tym jak zamieszkalismy we wlasnym mieszkaniu mielismy juz wszystko czego dusza zapragnie a do szczescia brakowalo nam tylko dziecka mi poprostu zaczelo odbijac i tez chcialam odejsc i to wtedy tez on o mnie zawalczyl.. a teraz jestemy malzenstwem spodziewamy sie naszego wyczekiwanego malucha.. i wg mnie mowa o nie wchodzeniu kilka razy do tej samej rzeki to bzdura.. dziewczyny zycze wam z calego serca zeby i wam sie poukladalo, zeby wasi mezczyzni poszli po rozum o glowy.. a jezeli nie, to pamietajcie ze nosicie pod serduszkiem wasze skarby.. najcenniejsze na swiecie!!!!! zycze wam sily, wytrwalosci i mimio wszystko pogody ducha!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak będe w 37 to zacznę czytać i się orientować co mi może pomóc. w środe byłam u gina ale nie robiłam usg. No i mój magik powiedział, że nawet jakbym juz urodziła, to wszystko powinno być ok. A ja mu wierzę. Do tej pory mnie nie zawiódł. Ma zdrowe podejście do ciaży i pacjętek i jest taki jakiś normalny - jak nie gin.

bromba --> no słowa mi z ust wyjęłąs.tez buym chciała urodzic w pierwszej połowie sierpnia. tylko jutro ide oglądać nowe mieszkanie, i musze zdążyc sięprzeprowadzić do tego czasu.dzisiaj zdrowaski na wieczor zeby mi sie udało i zebym nie zaczela rodzic m/y czasie.bobybyło jajo. ej a gdzie oko??? i reszta???

sorki babeczki za babole w stylu "pacjętki" ale jak piszę to później nie czytam i wychodzą takie urocze kwiatki ;-)

oko pewnie obiła dziś gębę szefowi swojego męża i sie teraz kamufluje:-) mnie zastanawia NOWA - wczoraj chyba jakiegoś czopa zgubiła i zamilkła.....

anabanana---> dobrze, że choć Ty możesz byc przykładem, ze nawet jak sie pieprzy to nie wszystko stracone. :-)

Brombabomba, napisałam co i jak na poprzedniej stronie, nie kamufluję się. Na szczęście szef męża jest daleko stąd :D.