Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cygaro

wesołe mamy trochę starszych dzieci-luźne pogaduchy

Polecane posty

ja mam taką kochaną sąsiadkę (starsza kobieta około 80 lat) znamy się właściwie od zawsze, ona to dopiero żurek robi, nigdy wcześniej nie lubiłam i nie robiłam, ale ona nauczyła mnie gotować żurek dlatego teraz wszyscy ze smakiem zajadają :) zresztą w ogóle jak mam problem z jakąś zupiną to lecę do niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestancie gadać o tych zupach bo mi pachnie! ja od rana na suchej karmie jade... nie moge się doczekać wigilii, moja mama robi taki super barszcz na własnym zakwasie z buraków, do tego uszka własnej roboty.... o Boshe.... ale mnie ssie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem , młody był na spacerze z niania to ja musiałam w tym czasie pilnować majstrów od płytek , a co do obiadu to stary czyli m będzie miał pomidorówkę , młody ma warzywną , a na drugi bedzie panga , ziemniaki i buraczki . tez dobre , tak wywnioskowałam że dziś króluje kapuśniak i prażuchy do tego robicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wigilii to od dwóch lat jest u teściów na dole daleko nie mam tylko przez garaż , teściowie też zapraszają moich rodziców i babcie od strony mojej mamy i na tym koniec mojej rodzinki i tam ucztujemy , dawniej przed ślubem i jak mój brat był w Polsce to chodziliśmy na trzy wigilie ...ale była jazda . a co do przysmaków Rafinki , to chyba rafinerka bym nie tknęła , to jak bym Św. Mikołaja wpieprzała , to taki nieodzowny element świąteczny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czupurek:D:D:D dobre z tym reniferem:D ja dopiero ze sklepu wróciłam, bo wcześniej mnie ulubiona ostatnio kobieta nawiedziła:) obiad będzie mocno spóźniony:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera, nie pomyślałam o tym :( :D jeszcze przez moje łakomstwo mikołaj nie dojedzie :D a co to prażuchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam kapuśniak to ja zawsze ma do tego prażuchy, daję wstępny instruktaż: nie wiem czy coś nie poplącze ...kanapka popraw mnie wrazie cooo , gotujesz ziemniaczki i kiedy są prawie ugotowane to odlewasz trochę wody ale nie całą oczywiście jeżeli jest jej pokaźna ilość , i dodajesz mąki do tych ziemniaczków i wody , maka zwykła , następnie zdejmujesz z ognia i bierzesz taki tłuczek z okrągłą główką i je ubijasz, powstaje taka masa jak na szagówki , następnie bierzesz łyżkę stołową i napierasz tak do połowy tej masy i strącasz palcem do miski i tak raz zarazem , następnie bierzesz słoninkę kroisz w kosteczkę tak jak na smaluszek i tym polewasz prażuchy , naprawdę smaczne z kapuśniakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanapka !!!!! a te ziemniaki z tą mąka chwile sie nie gotuje , noo skrobni coś , wiecie ja to zawsze patrzę jak to mój ojciec robi , od razu sie przyznaje z tych prażuchów to jedynie ja strząsam z łyżki :P a i polewać smalcem umie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czupurek od razu widać ,że mieszkamy blisko ciebie:)One nie wiedzą co to prażuchy:) Albo jest inna nazwa na to.Ja je robię inaczej ugotować normalnie ziemniaki ,odcedzić całkiem.Potem szybciutko dosypać to garnka mąki ziemniaczanej i ubijać te ziemniaki taką pałką do ciasta.To będzie się tak kleić,a ubijać trzeba to tego momentu jak pałka będzie odklejała się już od ciasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapka ty na pewno masz rację i to o wiele lepiej opisałaś , w skrócie a treściwie i przejrzyście , ale strącanie robimy identycznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strącanie to samo:D ciacho na łżkę i ja rzucam na patelnie,gdzie są skwareczki,kiełbaska i cebulka i podsmażam te prażuszki.A do tego kefirek.......... O raju,chyba zrobię na kolacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bagietka ostatnio jak byłam na dwóch latkach , to własnie rodzice mojego chrześniaka pasjonują się gotowaniem , im to tak wychodzi ... jak piernięcie :P jakieś zawijańce były z mielonym w środku chyba to było tak mielone z grzybami zawijane w pierś z indyka polewane sosem pieczarkowym , dokładnie sie nie przyjrzałam bo światło wyłączyli gdzieś na 2 godziny , bo jakiś palant zadzwonił że gaz sie ulatnia i strażacy biegali od klatki do klatki i sprawdzali gdzie sie ulatnia , ludzie to mają pomysły . a powracając do żarcia to oni tak sobie siedzą i nagle ich natchnie i coś tam w kuchni czarują , ja nigdy nie mam takiego natchnienia. Dobrze że się dobrali i oboje lubią gotować , ale jest zasada tylko jedno może być w kuchni bo inaczej jest wojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś nie mam drygu do gotowania, takiego wymyślnego, niekiedy coś wymodzę szczególnie na urodziny albo imieniny, ale w dni powszednie nie babram się w garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uwielbiam gotowanie.A najbardziej takie wymyślanie czegoś nowego.Na urodzinach mojego dziecka zawsze są potrawy,które goscie jedzą pierwszy raz.Nigdy nic się nie powtarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd jesteście? Bo polewkę to mi babcia koło Poznania serwowała... brrrr Taka biała zupa? Już nie pamiętam co w niej pływało, ale wtedy byłam niejadkiem i mi nie smakowała. Wtedy nic mi nie smakowało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba z boczkiem lepsze , a i tak tego nie robię bo mój chusyt M nie je tego , jedynie jak wyjechał to moi rodzice przyjechali i wspólnie obiad jedliśmy to można było to zrobić . on nie lubi gołąbków , mielonego , żeberek , karkówki , i można by wymieniać , jedynie co mogę robić to filety w różnej postaci, ryby , a i nogi od kurczaka i to wsjo. repertuar mam ubogi a i dochodzi do tego spagetti . dziewczynki kończę na moment bo telefony sie urywają papapa a i smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam czarną polewkę, bo mój ojciec pochodzi ze wsi spod Torunia:) ale w zachodniopomorskim nie spotkałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cygaro ale czarna polewka to chyba z krwi kaczki bleelele brrrrrrrr , ja to nigdy nie jadłam , chyba tzw czernina bleeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×