potrzebuje osoby z ktora bede sie odchudzac..kto?

jakie plany co do czerwca? ile chcecie osiagnac? a jakie wy ogolnie macie wymiary?:) i moze ile juz za wami?:)

CheriLady- to jestesmy niemalze identyczne:) co prawda po mnie nie widac tej wagi- tak mi mowia;d gralam w siatkowke 10 lat wiec moze to jest tego powodem:) to co cherilady- do czerwca najpozniej wazymy 65:D ja na pewno nie odpuszcze;) musze doprowadzic ludzi do szoku jak zdejme ciuc i socze w bikini.. a poza tym mam chlopaka u siebie w miesiacie, ktory wazyl 125 kg.. teraz 65.. wszystko jest mozliwe:) on dał mi wiary?:d po swietrach zaczynam:D dołaczysz sie?:)

mam chlopaka u siebie w miescie* przepraszam was za bledy..:)

kasiulka po mnie tez nie widac tej wagi wygladam całkiem normalnie no troche brzuszek mi odstaje hehe :P ja przy wadze 68 kg wyglądam niemalze jak modelka wiec tak prawde mówiąc mi do szceścia wystarczy 68-70 kg chociaz moim marzeniem jest te nieszczesne 65kg... wymiarów nie pamiętam dokadnie w biodrach mam jakos chyba 104 cm a w udzie ok 52cm o ile dobrze pamiętam a ty znasz swoje wymiary?

mój chłopak jest kulturysta... więc jak tez chce coś ze sobą zrobić żeby nie wyglądac przy nim jak pasztet... no a co do bikini to ten sam plan mamy :D

w biodrach mam 100cm a w udzie 51..:) wiec podobnie:) jestem typowe jablko mam duze piersi..:) moim marzeniem od zawsze byla ogolnie 6 z przodu.. gdy dosiegne juz 65kg to bedzie spelnienie moich najskrytszyc marzen.. warto poswecic pol roku:) w stycznie bed wspomagala sie therm line II, luty marzec- thermo speed, a od kwietnia l-karnityna na wyrzezbienie miesni:) mi glownie zalzy na brzuszku.. jest okropny:d ale spoko i on zniknie:D w kwietniu podejde do a6w:)

ja zamierzam wąłsnie jeszcze raz zronbic podejście do a6w jakos ostatnio próbowałam i po kilku dniach wymiekłam :P czyste lenistwo... ale od dzisiaj zaczynam jeszcze raz a6w planuje teraz zeby skończyc je przed 14 lutym bo wtedy mija równo rok od kiedy chodza z Mariuszem :D i chce w miare dobrze wyglądac :D mysle że tak do lutego uda mi sie 6-8 kg schudnąc [1 kg / tydz ]

a Ty tez zaczynasz po swietach?:)

no i cisza nastała :P chyba zostałam sama :P no trudno wypije bulion i ide pocwiczyć :) zajże tu ok 20 :) może wtedy ktos będzie :)

to nic ja uciekam.. pojawie sie jutro:) pozdrawiam!

zaglądam i patrze ze nic sie tu nie dzieje :P no trudno więc ja ja także odezwe sie jutro :) papa :*

pouciekały dziewczyny..:) ja na chwile jszcze postanowilam zajrzec:)

dziewczyny ja zaczynam od stycznia bo po swietach jade do mojego faceta wiec dobrze wiem ze bez slodyczy nie da rady...ale od stycznia zaczynam !!!!!!!!

ja na pewno po swietah przestane to przekladac... trzeba skonczyc z odchudzaniem raz na zawsze i cieszyc sie zyciem!!:D a skoncze jak osiagne swoj cel:) firank_a a jaki Ty masz cel?:) wytrwala widze podobnie jak my:)

cześc dziewczyny! wiecie co... jakoś nie czuje tej atmosfery świątecznej... i mam doła... nie wiem czemu...

ach tam nie czujesz:)juz tylko 4 dni i zaczynamy walke o swoja cudowna figurke:D

kasiulka20 ja zaczynam od 01.01.08 bo na sulwestra ide do kumpla i tam wiesz... alkohol czipsy i inne... wiec rozumiesz...

ja tez zaczynam 01.01.01 kasiula20 moj cel to 65kg

firanka razem dazymy do tego samego celu :D

firnak_a ale 01.01.01 był jakies 7 lat temu :P hehe :)

Skacze Aniołek, skacze po chmurkach Niesie życzenia w anielskich piórkach Niesie w plecaku bąbki i świeczki A w walizkach złote dzwoneczki Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłysnie Niech Was Aniołek ode mnie mocno uściśnie I złoży serdeczne życzenia Z okazji Świąt Bożego Narodzenia ;* ;* ;*

a ja nie bede tego przekladac... zadnego alkoholu i zadnego jedzenia na sylwka!:) w koncu musze cos ze soba zrobic, bo okropnie czuje sie w swojej skorze:( jade dzis do babci na swieta wiec bede na kafe dopiero w czwartek wieczorem, buziaki:)

ale wiecie co.. mile jest to, ze kazda z nas dazy do tego samego celu- 65kg!:) nie jestesmy osamotnione..:) buziaki!:)

Wesołych świąt dziewczynki :P :** I oby udało nam sie osiagnac wymarzony cel :)

dziewczyny naj naj naj:* i dazenia do celu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

o rany... laski... narzarłam sie tak ze ledwo sie ruszam... a obiecałam sobie że nie przegne... ale co tam 01.01.08 już niedaleko i zaczynamy ostra walke o piekne ciało na zawsze :D

ja odziwo sie az tak nienazarłam 3 uszka kawałek karpia i dwa ciasta :D Wiec nie jest zle myslałam ze gorzej bedzie:P

cześc dziweczyny :) jak tam Mikołaj był? :) u mnie to jeszcze dzisiaj obiadek rodzinny i chyba koniec świąt o ile babcia nie wymysli czegos na jutro :P

ojj patrze ze nikt wczoraj nie zajrzał na topic :P mam nadzieje ze dzisiaj albo jutro nadrobimy hehe :)

czesc wam:) ja swieta w lozku spedzilam cos mnie zlapalo i rozloczylo na 3 dni ale juz wmiare:) JUTRO O 10:09 ZOBACZE SIE Z MOJA MIŁOŚCIA ZYCIA >>>>>BOZE ALE MI sie dłuży;(