ile dostajecie alimentów?

czy istnieje cos takiego jak fundusz alimentacyjny? co wówczas gdy ktos uchyla sie od płacenia alimentów?

Chyba jest albo ma istnieć. Tylko nie wiem czy przypadkiem nie jest tak, że jak osoba, która ma płacić a nie płaci to wtedy płacą jej najbliżsi członkowie rodziny ale nie jestem pewna. A fundusz jest znowu chyba.

dzieki wando, jesli ktos ma pewne informacje na ten temat to bardzo prosze o wyjasnienie

wszystko znajdziesz tu: http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,52983,4668926.html

http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1529834668926.html cos mi sie zdaje ze link nie chodzi :( wpisz w google - fundusz alimentacyjny i kliknij na pierwszy z wyświetlonych linków

Fundusz alimentacyjny wyręczył mojego kochanego tatę i płacił mi 175 zł alimentów.Tatuś nie mógł podjąć przez 10 lat żadnej pracy zarobkowej...potem przyznał, że jest mi ciężko bo ma długi przeze mnie ...biedny kochany rodzić...

długi na przez ciebie? :D, :D, :D Długi ma przez swoją głupotę

popieram "długi ma przez własną głupotę" Adwokat exa w sądzie tez tłumaczył niemożnosc placenia alimentów wysokim zadłuzeniem z tytułu tychże.... dla mnie farsa...

co wy uwazacie?] moj placi alimenty w wysokosci 1000 zlotych.Jego ex zona wydzwania i mowi ze ma biede!!!!!!!!!!!!!do tego dostaje 300zlotych zasillku pielegnacyjny i rodzinny!!!czyli ma 1300za siedzenie w domu. Co wy biedaczki macie powiedziec? te dzieci maja 11 i 9 lat spokojnie moze pojsc do pracy i wniesc dodatkowe 700 zl mieszka na tanim mieszkaniu o wartosci 200zl czy faktycznie moj moze miec wyrzuty sumienia ze ona ma biede? splacil jej dlug mieszkaniowy po rozwodzie zeby dzieci nie wyladowaly na ulicy,pamieta o swietach urodzinach choc sam nie dostaje kartki na swoje swieto....co sadzicie o takich alimentach?i o takiej sytuacji?

800 zł jedno dziecko, ja również pracuje.

to wystarczająco duzo. Mamusia tez mogłaby sie zatroszczyć o dziecko i podjąc prace:O

Dominująca - nie mam słów.

200zł na jedno dziecko zaliczki alimentacyjnej-ex pracuje niby na czarno,więc nie wiem jakie ma dochody.

dominująca- skoro ona dostaje zasiłek pielegnacyjny to oznacza, ze ma jedno dziecko jest niepełnosprawne .......więc napewno cięzko jest tej kobiecie pójśc do pracy, poza tym w takiej sytuacji to sa gówniane pieniądze a ten facet to zwykły gnój

mojemu facetowi przysolił sad po 1000 zł na jedno dziecko a ma ich dwoje:O I wiecie co powiedziała eks zonka do niego po rozprawie? ...Nie potrzebowałam tych alimentów, ale chciałAM Ci dpopieprzyć i wynajęłam prawnika, mam satysfakcje, że Cie udupiłam..... Zaznaczam, że rozwod był z jej winy.....zrobiła ze swoich dzieci alergików przed sadem i sad nie dochodzac nieczego przyjął, że dzieci sa alergikami i potzrbują co miesiac specjalnego mleko, na które wydjae sie miesiecznie 500 zł na jedno dziecko:O

skoro dzieci potrzebują jeszcze mleka rozumiem, że są jeszcze małe, a kochany tatuś zamiast zająć się nimi poszukał sobie następną flamę - słusznie niech teraz buli, a była trochę odetchnie finansowo!!! Nie wierzę, aby tej kobiecie, matce 2 małych dzieci było tak słodko - jak jej ta kwota niepotrzebna to ile musi zarabiać!!! Jakieś bajki opowiadasz!

napisałam, że dzieci nie sa alergikami. Bywaja u nas czesto na weekendy i nigdy ale to nigdy mama nie dała im zadnego mleka a ni leków, wiec co to za alergicy. Kochana nie jestem flama...poznalismy sie jak oni mieli juz złozony wniosek do sadu o rozwód. ja nie byłam przyczyną rozpadu tej rodziny. Widocznie Cie ktoś zostawił przykro mi, że nie potrafisz byc obiektywna.

A co jakby ktoś się spotkał przed złożenie papierów do sądu. Nie rozumiem jaka to różnica. Najwyraźniej ten kto pisze, że to nie do przyjęcia nigdy nie był w związku, w którym się znęcano nad nim. Najwyraźniej był główna przyczyną konfliktów do czego się nie przyzna. Do oburzonej - tak jest często, że przyczyną jest chęć odegrania się.

eks mą zarabia 6000 średnio sa miesiące, ze i dużo więcej dostaje 1100zł. na syna+ dodatkowe wydatki, finansowanie wakacji, ja zarabiam dobrze. 1100zł to przyzwoita suma uważam, wiem, ze niektóry maja tyle wypłaty, ale to co nie bierzecie drogie panie rózne rodziny mimo, ze maja jednakowe zoładki mają rózny sattus materialny!!! czy nam się to podoba czy nie sa bogadsi i biedniejsi, lepiej i gorzej uposażeni co tez widoczne jest w róznicach alimentów, bo trudno, zeby ktos zarabiający 2tys płacił pól pensji alimentów.Szczególnie jeszcze do tych pań które sie tu oburzyły napisze, że KR przewiduje, ze dziecko maprawo zyć na takim samym poziomie jak przed rozwodem!!!, mi może się pogorszyć, ale dziecko ma takie prawo. Status rodzin w Polsce sa rózne, bo jesli 2 osoby pracuje w markecie to ma na rodzine 3-osobowa 1600 zł / miesiąc a ja z byłym mężem 8-10000, wiec wiadomo, ze alimenty nie będą 200zł a i inne wydatki , bo jeśli dziecka nie ubierałam na bazarze nigdy to dlaczego po rozwodzie mam je tam nagle zacząc ubierac?jesli jeździłam z synem na urlop raz do roku to dlaczego miałabym nie jeździć. Tak zostając z dzieckiem ja mam 100% problemów dziecka na glowie, ja mam ograniczony czas i dodatkowe obowiązki, to ja mam l4 na dziecko, to ja nie moge w pelni dysponować swoim czasem i doroboc sobie np. na jeszcze jednym etacie- chyba, ze dziecko opiekunka będzie wychowywać, ale to nie feer dlatego alimenty wcale nie musza byc 50;50% obie strony, bo osobiste starania o dziecko tez sie licza i alimenty moga sie rozkładać 30% matka-70% ojcec, który tylko od czasu do czasu odwiedza dziecko. Inny temat to kobiety zyjące na i żerujące na swoich byłych, ale to też mozna ukrucić jeśli jeden z drugim panem np.ubierałby dziecko, kupował wyprawkę do szkoły. mój mąz płaci bez mrugnięcia okiem( fakt mam szczęście) bo wie, ze na kosmetyczke i tipsy tego nie wydam, a syn zyje na przyzwoitym poziomie, ale tak niższym aniżeli zyłby jesli bylibysmy PEŁNĄ RODZINĄ!!!!!!Niestety.

"ukrócić" i 'bogatsi"-moze wydaj z tej kasy troszkę na słownik ortograficzny???

ile dostane alimentow na mojego 10 letniego syna? Eks zarabia okolo 3000 zlotych a ja mieszkam z synem w Niemczech, czyli mamy o wiele wieksze wydatki niz w Polsce.

Myślę, że na więcej jak 500 zł nie możesz liczyć... Fakt, że mieszkasz w Niemczech nie ma tu nic do rzeczy, bo jak rozumiem ojciec dziecka mieszka w Polsce. Fakt, że masz tam większe wydatki też nie ma znaczenia, bo jednocześnie masz tam większe możliwości zarobkowania, a dziecko jest na tyle duże, że możesz podjąć pracę. Jeżeli jednak z jakiegoś powodu nie możesz podjąć pracy, system opieki nad rodzina w tym kraju na pewno nie da Ci zginąć.

tak własnie mysla eks zonki ha ha . Co z tego, że mieszkasz w Niemczech. To znaczy, że raczej Tobie sie lepiej powodzi. Najlepiej skubnąć eksa. Eh kobiety gdzie Wasz honor?

No chyba zartujecie....500 zl czyli 120 euro okolo. Syn chodzi do szkoly, na rozne zajecia pozalekcyjne, wszystko platne. Mam nadzieje, ze dostane conajmniej 1000zl jak nie 1500.

? Wracaj do Polski...tam jest taniej .

Pracuje i zarabiam okolo 900 euro, za mieszkanie place 450 plus prad, kablowka, internet....pytam gdzie reszta...

Jak bym zadala tyle, co tutaj dzieci dostaja alimentow, to by mi musial 500 euro miesiecznie placic....

ja dostaje od ojca 1,500zł. a on zarabia kilkadziesiąt tys. zł miesięcznie więc te 1,500zł to śmiech na sali.

aha, słyszałam że matki wychowujące samotnie dziecko mają prawo do odjęcia sobie 1000zł od jakiegos podatku. dopytajcie się, jakaś nowa ustawa.